Fidrek

Okładka książki Fidrek
Jerzy Waldorff Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy biografia, autobiografia, pamiętnik
280 str. 4 godz. 40 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
1989-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1989-01-01
Liczba stron:
280
Czas czytania
4 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
8306020251
Średnia ocen

                7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
18 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2446
2372

Na półkach:

Waldorff (1910 – 1994) niewątpliwie był najpopularniejszą postacią Warszawy II połowy ubiegłego wieku. Każdy Warszawiak znał anegdoty o "Mieci" i o "Puzonie". "Miecia" to baletmistrz Mieczysław Jankowski (1917 - 2005), pozostający w związku z Waldorffem około 60 lat, a "Puzon" to jamnik, tyran domowy. Tym ciekawsza jest konfrontacja dotychczasowego wyobrażenia z wizerunkiem z tej autobiografii zatytułowanej przezwiskiem z dzieciństwa,

Filip Łobodziński trafnie o Waldorffie w Newsweek:
http://www.newsweek.pl/jerzy-waldorff--zawod--postac,57641,1,1.html
"...A więc postać niejednorodna. Prorządowy opozycjonista. Polski patriota dwojga niemieckich nazwisk. Krytyk muzyczny, któremu często zdarzały się błędy rzeczowe – ponoć bardziej muzykę kochał, niż się na niej znał. Niewierzący katolik. Człowiek wielkiej kultury o niewyparzonym języku. To o takich ludziach mawia się „barwna postać”. Był barwny jak jego przyjaciel Kisiel czy przedwojenny filozof kawiarniany i facecjonista Franc Fiszer. Dziś już się tacy nie rodzą..."
Uzupełnić to można jedynie krzycząc z zachwytem: co za wychowanie?! co za kultura obyczajów ? To, że mimo homoseksualnego związku zdobył sympatię całej Warszawy (i nie tylko), przyczyniła się niewątpliwie zainicjowana przez niego kwesta na rzecz starych Powązek, w której i dzisiaj w dniach 1 – 2 listopada uczestniczą najpopularniejsze postacie stolicy. No i jeszcze częste zakończenie felietonów, które na stałe weszło do polskiego języka:
„O wciórności, Puzon wyje! Lecę szukać mu żony".
Autorowi udało się zachować swój język z felietonów taki jak np w "Sekretach Polihymni" czy "Ciach go smykiem" tzn wykwintny, lecz barwny i ironiczny. Szybko zapomina się, że to biografia i z uśmiechem chłonie się prawione facecje.
Forma trzeciej osoby ułatwia autorowi odnosić się do swojej młodości z dystansem i drwiną, a czytelnik bawi się doskonale, bo Waldorf drwi ze wszystkich i ze wszystkiego. Aby zachęcić Państwa do lektury przedstawiam styl Waldorffa na podstawie opowieści, którą kończy słowami (s.83):
„Taki był koniec dziadka Apolinarego Rodzińskiego”
Opowieść brzmi:
„...Ogromnie.. ..ukontentowany siadł, z wiklinowego koszyczka wziął bułkę, rozkroił, nasmarował masłem, po czym rozejrzał się wokół:
- Jaki ładny dzionek Bóg zesłał ! = rzekł, ugryzł bułkę i.... umarł”
Przyznaję, że ładny koniec, a Państwa zapewniam, że duża frajda na Was czeka
PS Gwoli ścisłości, i z książki, i z jego życiorysu przebija, niestety z Pana Barona skrajny antysemityzm, a paradoksalnie znaczna część Polaków ma go za Żyda (wskazując na wyjątkowy nos)

Waldorff (1910 – 1994) niewątpliwie był najpopularniejszą postacią Warszawy II połowy ubiegłego wieku. Każdy Warszawiak znał anegdoty o "Mieci" i o "Puzonie". "Miecia" to baletmistrz Mieczysław Jankowski (1917 - 2005), pozostający w związku z Waldorffem około 60 lat, a "Puzon" to jamnik, tyran domowy. Tym ciekawsza jest konfrontacja ...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    38
  • Przeczytane
    34
  • Posiadam
    18
  • Wspomnienia / wywiady
    1
  • LGBT
    1
  • Chcę kupić
    1
  • 2013
    1
  • Przeczytane dawno temu
    1
  • Biografie, autobiografie, pamiętniki
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Więcej
Jerzy Waldorff Fidrek Zobacz więcej
Jerzy Waldorff Fidrek Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także