Po przeczytaniu fabularyzowanej biografii Mendelssona (Pierre La Mure "Miłość niejedno ma imię") musiałam przeczytać tę prawdziwą. Bardzo dużo terminologii muzycznej, a jak dla mnie mało życia prywatnego, ale i tak duży szacunek dla autora, bo widać ogrom pracy, jaką trzeba było wykonać przed przystąpieniem do pisania. No i rozumiem, że łatwiej było o dotarcie do źródeł dokumentujących dokonania artystyczne, niż do ploteczek z życia domu, dlatego wszystkim, którzy poczuli niedosyt w tym zakresie polecam powieść La Mure'a (bezproblemowo i tanio dostępna na rynku wtórnym).

Po przeczytaniu fabularyzowanej biografii Mendelssona (Pierre La Mure "Miłość niejedno ma imię") musiałam przeczytać tę prawdziwą. Bardzo dużo terminologii muzycznej, a jak dla mnie mało życia prywatnego, ale i tak duży szacunek dla autora, bo widać ogrom pracy, jaką trzeba było wykonać przed przystąpieniem do pisania. No i rozumiem, że łatwiej było o dotarcie do źródeł...

Ok. Książka wprowadza w świat tego wybitnego kompozytora. Tutaj muszę pochwalić autora za przedstawienie szczegółów z życia, ale...

Ale przy tym uniknął trochę obiektywizmu. Wiele jest tutaj nierzecowych anegdot o tym, jak to Mendelssohn był "większy do Mozarta", bo gdy byli w tym samym wieku to ten pierwszy miał już oryginalny styl, a drugi ściągął od ojca itd. Książka mnie się spodobała na tyle, że jestem zadowolony z jej przeczytania, jednakże momentami byłem wręcz zaskoczony komentarzami sugerującymi wyższość Mendelssohna nad Mozartem, czy nawet wszystkimi innymi kompozytorami swojej epoki.

7/10 to rozsądna ocena :)

Ok. Książka wprowadza w świat tego wybitnego kompozytora. Tutaj muszę pochwalić autora za przedstawienie szczegółów z życia, ale...

Ale przy tym uniknął trochę obiektywizmu. Wiele jest tutaj nierzecowych anegdot o tym, jak to Mendelssohn był "większy do Mozarta", bo gdy byli w tym samym wieku to ten pierwszy miał już oryginalny styl, a drugi ściągął od ojca itd. Książka...

Solidna biografia wielkiego muzyka. Mnóstwo faktów, wydarzeń, osób. Myślę, że gratka dla jego wielbicieli i w ogóle tych zafascynowanych muzyką. Biografia w której spotykają się ze sobą Mendelssohn, Chopin, Liszt, Schuman. Biografia gdzie młody wirtuoz odwiedza starego wielkiego Goethego. Życie geniusza. Jednak w żaden sposób mnie nie porwała. Zabrakło polotu, pięknych krajobrazów epoki i otoczenia. Zabrakło ponadczasowych myśli. Niemniej jednak cieszę się z lektury – bo mogłem choć trochę wniknąć w atmosferę mieszczańskiego świata zachodniej Europy połowy XIX. Jeszcze jedna rzecz – może w zasadzie dla mnie najważniejsza to próba charakterystyki dziadka i ojca naszego bohatera. Bez nich, a w zasadzie dziadka nie było by być może i samego muzyka. Na naszą wielkość pracują również poprzednie pokolenia.

Solidna biografia wielkiego muzyka. Mnóstwo faktów, wydarzeń, osób. Myślę, że gratka dla jego wielbicieli i w ogóle tych zafascynowanych muzyką. Biografia w której spotykają się ze sobą Mendelssohn, Chopin, Liszt, Schuman. Biografia gdzie młody wirtuoz odwiedza starego wielkiego Goethego. Życie geniusza. Jednak w żaden sposób mnie nie porwała. Zabrakło polotu, pięknych...

Książka warta przeczytania, ukazuje historię życia wspaniałego kompozytora, który bez wątpienia zasługuje na wysokie miejsce w kulturze.
Pozycję czyta się szybko, jest ona dobrą propozycją na jesienne wieczory, nie tylko dla melomanów.

Książka warta przeczytania, ukazuje historię życia wspaniałego kompozytora, który bez wątpienia zasługuje na wysokie miejsce w kulturze.
Pozycję czyta się szybko, jest ona dobrą propozycją na jesienne wieczory, nie tylko dla melomanów.