Listy
Wydawnictwo: Czytelnik biografia, autobiografia, pamiętnik
490 str. 8 godz. 10 min.
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Letters
- Wydawnictwo:
- Czytelnik
- Data wydania:
- 1978-12-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1978-01-01
- Liczba stron:
- 490
- Czas czytania
- 8 godz. 10 min.
- Język:
- polski
- Tłumacz:
- Maria Godlewska
- Tagi:
- listy biografia pisarka
Wybór listów dokonany przez tłumaczkę w 1934 w porozumieniu z Johnem Middletonem Murrym, mężem Katherine Mansfield, który je przygotował do druku i słowem wstępnym opatrzył.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 55
- 27
- 8
- 8
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Gdybym tylko mogła pozbyć się uczucia nieodwołalnego końca. Gdyby był jakiś dalszy ciąg. To właśnie jest takie straszne. Poczucie, że człowiek żyje rozpędem - zupełnie jak morze, rozkołysane przez długie godziny, nawet całe dnie po burzy - jest pozornie ruchliwy, czynny, ale właściwie już wszystko dla niego skończone.
dodaj nowy cytat
Więcej
OPINIE i DYSKUSJE
Jest to książka niezwykła. Katarzyna Mansfield przebywa ciągle poza Londynem, aby leczyć swoje płuca, walczy więc cały czas o swoje zdrowie, a nawet o życie. Jak powietrza łaknie słońca i ciepła. Być może nasuwa się tu porównanie do modnego niedawno (słusznie zauważonego) Maksa Blechera, który opisuje cierpienia związane ze swoja śmiertelna chorobą, moim jednak zdaniem stosunek Mansfield do swojej choroby bliższy jest postawie Haliny Poświatowskiej, niż Blechera. Przede wszystkim Mansfield nie rozczula się nad swoją chorobą, nie opisuje jej szczegółowo jak Blecher. Na próżno szukać w listach długich passusów pełnych detali. Są oczywiście wzmianki o chorobie płuc, bo być muszą, ale mają one charakter lakonicznych wzmianek. Więcej Mansfield pisze o lekarzach i możliwościach na przyszłość. Myśl o chorobie odpędza od Mansfield zapewne jej pisarstwo, które dosyć mocno ją pochłania i daje dużo radości. W listach więc jest sporo wzmianek o nowelach, ale pisarka nie zanudza znowu nikogo szczegółami. Listy posiadają mocno intymny charakter, jednak nigdy - w opublikowanej formie - nie przekraczają granicy przyzwoitości. Sama Mansfield była podobno biseksualna i czerpała z tego podobno wiele radości, ale w listach próżno szukać o tym nawet aluzji. Surowe osądy o współczesnej literaturze, oskarżenia o epatowanie seksem, mogą nawet mylić. Nie znam zresztą dokładnie biografii Katherine Mansfield, żeby autorytatywnie o tym pisać, bo być może ów "rozwiązły" okres był przed jej związkiem z Johnem Murry, kiedy była zdrowa. W listach pisze czasem o okresie dwóch miesięcy nie wychodzenia z łóżka. Cechą charakterystyczną listów Mansfield, które ją zbliżają do Poświatowskiej, jest zachwyt nad urodą i cudem życia. Pisarka przeżywa wiosny i jesienie, opisuje przyrodę równie wnikliwie, jak ludzi. Jest żywotna, snuje plany, pragnie żyć, kochać i pisać. Bardzo dużo w jej ;listach zachwytu nad otoczeniem, przyrodą, wsią, pogodą, kaprysami morza. Tylko Szwajcarii jakoś nie może strawić. Snuje wiele planów na przyszłość, marzy o domku na wzgórzu, o życiu z Murrym we własnej willi. Szczególnie kiedy za oknem wieje zimny wiatr, w pokoju mimo pracy przez cały czas kaloryferów, jest jej lodowato, a to dzieje się nie gdzie indziej tylko na Riwerze, wtedy marzy o solidnym domu, w którym okna są szczelne, a kominek jest ogromny. Są to naturalne zwykłe ludzkie marzenia i nie ma co o nie mieć pretensji. Profesja służącej była wtedy jak najbardziej naturalnym zawodem i tu też nie ma co wybrzydzać. Zresztą w jaki sposób bez pomocy mogłaby się obyć kobieta czasem na długie tygodnie unieruchomiona w łóżku? Takie wzmianki w listach są równocześnie opisem czasów, w jakich żyła Katherine Mansfield. Najważniejsze jednak w korespondencji są myśli, olśnienia, radości, nadzieje. To czyni z listów do Murry'ego i przyjaciół (między innymi do Virginii Woolf, Johna Galsworthy'ego, D.H. Lawrence'a, Anny Estelli Rice z tych bardziej znanych) wspaniałą, emocjonalną lekturę nie pozbawioną ani uroku, ani tragizmu, ani dyskretnego poczucia humoru.
Jest to książka niezwykła. Katarzyna Mansfield przebywa ciągle poza Londynem, aby leczyć swoje płuca, walczy więc cały czas o swoje zdrowie, a nawet o życie. Jak powietrza łaknie słońca i ciepła. Być może nasuwa się tu porównanie do modnego niedawno (słusznie zauważonego) Maksa Blechera, który opisuje cierpienia związane ze swoja śmiertelna chorobą, moim jednak zdaniem...
więcej Pokaż mimo to'Listy' czytałam kilka miesięcy, ale było to całkowicie zamierzone. Chciałam jak najbardziej rozciągnąć w czasie swoje spotkania z Katherine Mansfield, dozować sobie jej zachwyt życiem tak, by starczył na jak najdłużej. Cyklicznie się nim napełniać i chłonąć, chłonąć, chłonąć. Śliczna lektura, chyba jedna z najbliższych sercu.
'Listy' czytałam kilka miesięcy, ale było to całkowicie zamierzone. Chciałam jak najbardziej rozciągnąć w czasie swoje spotkania z Katherine Mansfield, dozować sobie jej zachwyt życiem tak, by starczył na jak najdłużej. Cyklicznie się nim napełniać i chłonąć, chłonąć, chłonąć. Śliczna lektura, chyba jedna z najbliższych sercu.
Pokaż mimo toLektura tych listów to cudowny rzut oka za kulisy życia Katherine Mansfield. Na jej codzienność, na to, co chciałaby pewnie ukryć przed czytelnikiem – zmienność nastrojów, kaprysy i złośliwostki, ale i na to, co najbardziej w niej urzeka – gorączkowe pragnienie życia, nieustanny zachwyt światem i umiejętność spojrzenia na niego oczyma dziecka.
Marzyć i zachwycać się życiem nie przestaje ani na chwilę, nawet wtedy, gdy – co my już wiemy, ona jeszcze nie – zostaje jej tylko kilka miesięcy do śmierci. Wydaje się, że wtedy właśnie, jakby przeczuwając swój los, marzy najbardziej desperacko i rozpaczliwie, próbuje się tych marzeń uchwycić, pisze o domu, w którym kiedyś zamieszka, o ogródku, który założy, o wszystkich rzeczach, które napisze wiosną, gdy już wyzdrowieje, o „nowym życiu”, które zamierza rozpocząć. Przez to jej listy z ostatniego roku życia wywierają szczególnie wstrząsające wrażenie.
Ale obok smutku i zadumy jest tu też dużo uśmiechu. Listy Kasi bywają też rozczulająco zabawne. Pisze, że chciałaby być krokodylem, bo to jedyne zwierzę, które nie kaszle. Spacerującym po pokoju muchom przypisuje dyskusję o ratyfikacji traktatu pokojowego „między nami a Mucholandią”. Nie znosi fasoli, bo to „jarzyna wyzuta z fantazji”. A czekoladki z likierem wraz z tajemnicą, którą kryją, są dla niej „przerażające”. W dniach gorszego nastroju (co naprawdę da się wyczuć) bywa też cudownie ironiczna.
Niezwykły dar obserwacji, szał życia, uśmiech, entuzjazm – tego jest w tej korespondencji pełno. Wspaniała lektura!
[http://literackie-skarby.blogspot.com/2016/05/zainfekowana-wirusem-zachwytu-listy.html]
Lektura tych listów to cudowny rzut oka za kulisy życia Katherine Mansfield. Na jej codzienność, na to, co chciałaby pewnie ukryć przed czytelnikiem – zmienność nastrojów, kaprysy i złośliwostki, ale i na to, co najbardziej w niej urzeka – gorączkowe pragnienie życia, nieustanny zachwyt światem i umiejętność spojrzenia na niego oczyma dziecka.
więcej Pokaż mimo toMarzyć i zachwycać się życiem...
Czytałam od dłuższego już czasu "Listy" Katherine Mansfield, czytałam je rozwlekle i poświęciłam na nie o wiele więcej czasu, niż zwykle to czynię z lekturą. Ale też nie dało się ich "połknąć" i odłożyć. Stanowiły strawę tyleż pożywną, co obciążającą, przepełniły mnie radością, zachwytem, melancholią, zniecierpliwieniem, współczuciem, żalem i poczuciem straty. Znakomita literacka uczta, język Mansfield jest stylistycznie doskonały, elegancki i wytworny.
Czytałam od dłuższego już czasu "Listy" Katherine Mansfield, czytałam je rozwlekle i poświęciłam na nie o wiele więcej czasu, niż zwykle to czynię z lekturą. Ale też nie dało się ich "połknąć" i odłożyć. Stanowiły strawę tyleż pożywną, co obciążającą, przepełniły mnie radością, zachwytem, melancholią, zniecierpliwieniem, współczuciem, żalem i poczuciem straty. Znakomita...
więcej Pokaż mimo toWnikliwa obserwatorka życia, opisująca jego przejawy w plastyczny sposób. Dobry przykład techniki pisarskiej dla wszystkich.
Trudno "zagwiazdkować" taką literaturę, więc oceniłam neutralnie.
Wnikliwa obserwatorka życia, opisująca jego przejawy w plastyczny sposób. Dobry przykład techniki pisarskiej dla wszystkich.
Pokaż mimo toTrudno "zagwiazdkować" taką literaturę, więc oceniłam neutralnie.