Siedem grzechów kubańskich
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Ścieżki Życia
- Tytuł oryginału:
- Siete pecados nacionales cubanos
- Wydawnictwo:
- Claroscuro
- Data wydania:
- 2010-11-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-11-02
- Liczba stron:
- 176
- Czas czytania
- 2 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362498017
- Tłumacz:
- Gabriela Hałat
- Tagi:
- literatura kubańska ścieżki życia Hałat Claroscuro
Zbiór siedmiu opowiadań inspirowanych grzechami głównymi i zarazem jeden z najmocniejszych głosów obecnego pokolenia pisarzy kubańskich.
Przeplatają się w nich losy głównych bohaterów – hawańczyków, zamieszkujących tę samą ulicę. Pokazane są ich zmagania z ciężkim i zarazem ekscytującym życiem w pełnym sprzeczności kraju, jakim jest Kuba.
Ironicznie i z humorem autor dotyka wszystkich, od najsmutniejszych po najbardziej groteskowe, aspektów kubańskiej rzeczywistości, problemu głodu i nierówności społecznych, powstałych po legalizacji dolara i otwarciu kraju na zagraniczne inwestycje.
Na uwagę zasługuje też sylwetka autora. Yoss, czyli José Miguel Sánchez Gómez, to kubański eseista, krytyk, autor utworów obyczajowych, fantastycznych i erotycznych, urodzony w 1969 roku w Hawanie. Jest laureatem licznych nagród literackich, m.in. Nagrody im. Ernesta Hemingwaya, Luisa Rogelio Noguerasa, Aquelarre, Domingo Santosa i innych.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 75
- 59
- 23
- 8
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
Cytaty
Hemingway powiedział, że dziennikarz, który nie prowokuje, jest niczym zimny trup. Drań, jemu było łatwo, cokolwiek napisał, biły się o to n...
RozwińTak naprawdę dzień wielkich zmian zaczyna się zawsze poprzedniego dnia.
OPINIE i DYSKUSJE
„Siedem grzechów kubańskich” to całkiem ciekawy zbiór opowiadań. Opowiadań jest rzecz jasna siedem a każde z nich inspirowane jest jednym z siedmiu grzechów głównych. Dodatkowo opowiadania te są ze sobą powiązane zarówno poprzez wspólne miejsce akcji jak i poprzez bohaterów, można to określić jako siedem różnych spojrzeń na tę samą grupę ludzi, których losy na różne sposoby są ze sobą splątane a ich życiowe ścieżki przecinają się wielokrotnie.
Każdego z bohaterów kolejnych opowiadań poznajemy przez pryzmat konkretnego grzechu. Początkowo obawiałem się ze strony autora jakiegoś taniego moralizatorstwa na szczęście szybko okazało się, że autor posuwa się jedynie do snucia opowieści a swoich bohaterów nie ocenia, nie krytykuje, nie potępią. Po prostu przygląda im się i opowiada czytelnikom co widzi. A historie te są całkiem ciekawe i jakże uniwersalne, mogą się bowiem przydarzyć dosłownie każdemu. Yoss nie wymyśla żadnych niestworzonych historii, opisuje najzwyklejszą prozę życia.
Udana książka, może nie tak dobra jak inne książki Claroscuro ale naprawdę warto przeczytać.
„Siedem grzechów kubańskich” to całkiem ciekawy zbiór opowiadań. Opowiadań jest rzecz jasna siedem a każde z nich inspirowane jest jednym z siedmiu grzechów głównych. Dodatkowo opowiadania te są ze sobą powiązane zarówno poprzez wspólne miejsce akcji jak i poprzez bohaterów, można to określić jako siedem różnych spojrzeń na tę samą grupę ludzi, których losy na różne sposoby...
więcej Pokaż mimo toTematycznie to w dużej mierze połączenie przaśności PRL-u z kubańską pikantną dynamiką. Jestem 3x na tak. Ciekawe pomysły, ciekawe tło, ciekawie ujęte.
Dobra odtrutka na zimową słotę.
Tematycznie to w dużej mierze połączenie przaśności PRL-u z kubańską pikantną dynamiką. Jestem 3x na tak. Ciekawe pomysły, ciekawe tło, ciekawie ujęte.
Pokaż mimo toDobra odtrutka na zimową słotę.
Miałem nadzieję, że książka będzie jeszcze bardziej „kubańska”. Gdyby nie nawiązanie w tytule czy, na przykład, nazwy dzielnic to akcja książki mogłaby dziać się gdziekolwiek na świecie. Na plus, historie się ze sobą ciekawie przeplatają.
Miałem nadzieję, że książka będzie jeszcze bardziej „kubańska”. Gdyby nie nawiązanie w tytule czy, na przykład, nazwy dzielnic to akcja książki mogłaby dziać się gdziekolwiek na świecie. Na plus, historie się ze sobą ciekawie przeplatają.
Pokaż mimo toSiedem grzechów głównych. Każdy przedstawiony w osobnym opowiadaniu, które zaś łączą bohaterowie. Dobra książka, acz krótka.
Siedem grzechów głównych. Każdy przedstawiony w osobnym opowiadaniu, które zaś łączą bohaterowie. Dobra książka, acz krótka.
Pokaż mimo toUwielbiam takie książki!
Wieloaspektowe w swoim przesłaniu, wielopoziomowe w ukazywaniu wyłuskiwanych z szarości życia problemów, zmuszające do kojarzenia i analizowania wątków rozproszonych, a jednak powiązanych ze sobą, do myślenia długo po odłożeniu książki i wreszcie skłaniające do autorefleksji, do osobistego rachunku sumienia. Bo i podstawa, na bazie której powstała ta powieść, chociaż można też o niej powiedzieć zbiór opowiadań, jest nie byle jaka. To siedem grzechów głównych, scalających wszystkie opowiadania w jedną całość, tworząc pełen humoru obraz współczesnych Kubańczyków gdzieś w Hawanie przy przekornie brzmiącej ulicy Szczęście między Nadziei i Przyszłości i ich życia w socjalistycznej ojczyźnie.
Brzmi groźnie, ale i ciekawie.
Każde z opowiadań jest kolejno rozrachunkiem sumienia z jednym grzechem: łakomstwem, gniewem, lenistwem, chciwością, rozwiązłością, zazdrością i pychą. Swoistą diagnozą jego przyczyny, sposobem popełnienia i mechanizmem działania ze skutkiem końcowym, czasami ostatecznym w wymiarze życia lub wolności, dla głównego bohatera. I chociaż ukazane od strony jednego, za każdym razem innego bohatera go popełniającego, to jednocześnie wiedziałam, że jest przedstawicielem wielu jemu podobnych, że nie jest odosobnionym przypadkiem, że można go utożsamić z cechą charakterystyczną Kubańczyków. Myliłam się jednak licząc na krytykę, potępienie i samobiczowanie.
Otóż nie!
Autor daleki był od oceniania, podsumowań i samosądów. Wręcz przeciwnie. Nie stawiał gotowych wniosków, nie moralizował, uważając, że "dosadność byłaby największym aktem pychy pisarza, którego nie obchodzi polityka". Pozostawił więc mnie sam na sam z wiedzą, a nawet konkretnymi faktami, w formie anegdot (smutnych w swojej śmieszności) i krótkich historii nawiązujących do grzesznej tematyki, przytaczanymi jako ilustracje z życia wzięte przed każdym rozdziałem.
I dobrze! Jestem mu za to wdzięczna.
Mogłam sama zrozumieć, rozważyć i wybaczyć staruszce Clodmirze śmierć z przejedzenia, bo wiedziałam czym jest niedosyt towarów niedostępnych na Kubie. Lisandrze prostytuowanie się, by móc utrzymać rodzinę. Gniewną wściekłość Eleuterio wynikającą z bezradności i bezsilności wobec egzystencji na granicy wegetacji, bez widoków na stabilną przyszłość, w której stały dostęp do prądu i wody będzie normą. Chciwość przedsiębiorczej Nieves lepszego życia niż to, które oferuje jej socjalistyczna gospodarka. Mogłam też zrozumieć, ale nie wybaczyć zazdrości Glendy, że ktoś może mieć lepiej, więcej, łatwiej nawet jeśli sprawił to ślepy los. Pychy Diega w dążeniu do władzy. Lenistwa Roberta, którego skutki obciążały nie tyle ich sprawcę, co ludzi zupełnie postronnych.
Ale czy można przyczynę skłonności schodzenia na złą drogę narodu kubańskiego upatrywać tylko w ustroju państwa, w którym przyszło im żyć? Z powodzeniem mogłam ten grzeszny szablon przyłożyć do narodu polskiego i zastanowić się nad naszymi polskimi wadami, z których na pierwsze miejsce wysunęłabym zazdrość. Różnica polega tylko na źródłach przyczyn grzesznych zachowań, których usunięcie wcale nie kładzie kresu dalszym wyborom złych dróg postępowania.
Mogę wreszcie ten szablon przyłożyć również do własnego sumienia. Pod każdym tytułem kolejnej historii autor umieścił dyskretną, jednowyrazową, przewrotną dedykację zachęcając czytającego do wyboru, do przyporządkowania jej sobie Ta przeznaczona dla mnie brzmiała: łakomym. Tak, tak… biję się w pierś i przyznaję: mea culpa – jestem łakoma na książki i słodycze. Pierwsze sobie wybaczam, drugiego nie potrafię. Zupełnie jak Clodmira. Tyle, że ona jadła z braku dostępu do słodkiego raju, a ja z łatwej do niego dostępności.
Tak, uwielbiam takie książki, które prowadzą mnie od Kuby do Polski, od jednostki do narodu, od braku do nadmiaru, od grzechu do rachunku sumienia, od świata w książce do świata mojego umysłu i serca.
Ale, ale… czy nie jestem w tym tekście zbyt pyszna?
Mam taką samą nadzieję, jak autor po napisaniu swojej książki, że nie.
Chyba.
http://naostrzuksiazki.pl/
Uwielbiam takie książki!
więcej Pokaż mimo toWieloaspektowe w swoim przesłaniu, wielopoziomowe w ukazywaniu wyłuskiwanych z szarości życia problemów, zmuszające do kojarzenia i analizowania wątków rozproszonych, a jednak powiązanych ze sobą, do myślenia długo po odłożeniu książki i wreszcie skłaniające do autorefleksji, do osobistego rachunku sumienia. Bo i podstawa, na bazie której powstała...
Dryfując po lądach i oceanach literatury trafiłam na piękną, gorącą a w tym przypadku obyczajowo cuchnącą Kubę. Opowiadania zawarte w tomie „Siedem grzechów kubańskich” nigdy nie zostały opublikowane w ojczyźnie autora. Jose Miquel Sanchez Gomez zbudował tę uniwersalną opowieść na bazie chrześcijańskiej klasyfikacji podstawowych wad ludzkich. Pomysł ten uznaję na trafiony, dobrze współgra z kolejnymi popełnianymi przez mieszkańców ulicy Szczęście występkami. A to prawdziwa menażeria charakterów – starsza obżerająca się kobieta, zachłanna właścicielka garkuchni, wkurzony mąż stolarz, pyszałkowaty menago, aktoreczka z aspiracjami. Takie oto postaci zamieszkują Hawanę dobry Fidela.
Pomimo bardzo trafnych obserwacji społecznych Sanchez Gomez nie wzbudził u mnie ani zrozumienia, ani współczucia dla swoich bohaterów i ich przykrej sytuacji. Irytowali mnie oni okrutnie, bo nie każdą popełnianą głupotę można wytłumaczyć nieprzychylnymi warunkami. Paradoksalnie uniwersalność tych opowiadań nie dodaje im uroku, wręcz przeciwnie mierzi… Zapewne przemawia do mnie ogólna niechęć do wszystkiego, co uniwersalne. Za mało tutaj pazura, za mało drapieżności po prostu.
Wielu komentujących podkreśla, że ta proza może być bliska polskiemu czytelnikowi, pamietającemu czasy słusznie minione. Mnie pozostawia z mieszanymi uczuciami. Tym bardziej, że zawarta w niej krytyka kapitalizmu w socjalistycznym społeczeństwie nie wnosi niczego nowego, bo wszyscy wiemy, że to nie działa.
Tom jest niewielki. Chyba raczej nie polecam. Lektura na własną odpowiedzialność.
Dryfując po lądach i oceanach literatury trafiłam na piękną, gorącą a w tym przypadku obyczajowo cuchnącą Kubę. Opowiadania zawarte w tomie „Siedem grzechów kubańskich” nigdy nie zostały opublikowane w ojczyźnie autora. Jose Miquel Sanchez Gomez zbudował tę uniwersalną opowieść na bazie chrześcijańskiej klasyfikacji podstawowych wad ludzkich. Pomysł ten uznaję na trafiony,...
więcej Pokaż mimo toNie porwał mnie ten typ. Średnio wkręciły mnie historie tu zwarte. Bardzo skromny to tytuł, mały format, niewiele stron, ale trochę tę książkę przemęczyłam. Wszystko mogło się wydarzyć niekoniecznie na Kubie. Nie zawsze było można odczuć, że opowieści dotyczą tego miejsca. Niektóre brzmią dość uniwersalnie. Przeszkadzał mi styl i forma tych opowiadań. Długie wywody, przydługie akapity. Nie czytało się tego lekko.
Być może kiedyś tu wrócę, by odkryć książkę od innej strony.
Nie porwał mnie ten typ. Średnio wkręciły mnie historie tu zwarte. Bardzo skromny to tytuł, mały format, niewiele stron, ale trochę tę książkę przemęczyłam. Wszystko mogło się wydarzyć niekoniecznie na Kubie. Nie zawsze było można odczuć, że opowieści dotyczą tego miejsca. Niektóre brzmią dość uniwersalnie. Przeszkadzał mi styl i forma tych opowiadań. Długie wywody,...
więcej Pokaż mimo toAutor w lapidarny sposób przez pryzmat jednej hawańskiej kamienicy/ulicy oraz jej mieszkańców opisuje życie w stolicy Kuby. Czasem śmiesznie, często groteskowo przedstawia poszczególne grzechy. Wyszydza reżim wraz ze wszystkimi jego patologiami oraz cynizm mieszkańców wyspy, którzy na co dzień muszą sobie jakoś dawać radę w tym kraju
Książka napisana fajnym językiem, szybko się czyta, taka na sobotnie jesienne popołudnie.
Autor w lapidarny sposób przez pryzmat jednej hawańskiej kamienicy/ulicy oraz jej mieszkańców opisuje życie w stolicy Kuby. Czasem śmiesznie, często groteskowo przedstawia poszczególne grzechy. Wyszydza reżim wraz ze wszystkimi jego patologiami oraz cynizm mieszkańców wyspy, którzy na co dzień muszą sobie jakoś dawać radę w tym kraju
więcej Pokaż mimo toKsiążka napisana fajnym językiem, szybko...
Siedem opowiadań inspirowanych grzechami głównymi w realiach Kuby.
Jednak opowiadania można uznać za uniwersalne.
Kubańskie realia stanowią ciekawą i poznawczą otoczkę, ale nie przytłaczają całości. To jeden plus.
Drugim plusem jest to, że postacie w opowiadaniach powtarzają się, dzięki czemu czyta się jak małe powiązane ze sobą miniatury. Są mieszkańcami jednej kamienicy. Każde z opowiadań pozwala poznać te osoby z różnych stron. W jednych opowiadaniach są postaciami głównymi, a w innych drugoplanowymi.
Nie czytałam jeszcze żadnej książki w całości poświęconej Kubie ani na niej nie byłam, więc książka ma dla mnie pewną wartość poznawczą.
Mimo wszystko spodziewałam się jednak czegoś więcej. Pomysł autora ciekawy.
Być może krótka forma opowiadań spowodowała odczucie niepełnego wykorzystania tematu i takiego ślizgania się po powierzchni problemów. Kubańska rzeczywistość na pewno jest o wiele bardziej wielowymiarowa.
Nie polecam jakoś specjalnie.
Siedem opowiadań inspirowanych grzechami głównymi w realiach Kuby.
więcej Pokaż mimo toJednak opowiadania można uznać za uniwersalne.
Kubańskie realia stanowią ciekawą i poznawczą otoczkę, ale nie przytłaczają całości. To jeden plus.
Drugim plusem jest to, że postacie w opowiadaniach powtarzają się, dzięki czemu czyta się jak małe powiązane ze sobą miniatury. Są mieszkańcami jednej kamienicy....
Spodziewałam się czegoś więcej po tej książce.
Spodziewałam się czegoś więcej po tej książce.
Pokaż mimo to