Świetna powieść przygodowa. Dla mnie było to wprowadzenie w świat korsarzy, piratów, bukanierów i hiszpańsko-angielskiej rywalizacji na Karaibach. Peter Blood to taki trochę "bohater z przypadku", prowincjonalny lekarz, szlachetny człowiek, który dostał się niechcący pomiędzy młyńskie koła historii. Tylko za to, że wypełniał zobowiązania z przysięgi Hipokratesa, w następstwie politycznego wyroku sądu trafił na plantację pułkownika Bishopa na Barbados. Tam - mimo statusu niewolnika, dalej pełnił swoją powinność, a że człek był z niego odpowiedzialny i honorowy, wkrótce pozyskał sobie wdzięczność większości notabli na wyspie. Nie w smak było to jego nowemu właścicielowi i nie wiadomo jak potoczyłyby się dalej losy doktora Piotra, gdyby pewnego razu w zatoce nie zacumował okręt, który okazał się być hiszpańskim galeonem. Wkrótce ten sam okręt, pod nazwą "Arabella" stał się postrachem dla wszystkich pływających po tamtych wodach. Czytałem tę powieść wiele razy i nawet teraz w epoce po "Piratach z Karaibów" ;)nie traci ona nic ze swoich walorów przygodowych i poznawczych.

Świetna powieść przygodowa. Dla mnie było to wprowadzenie w świat korsarzy, piratów, bukanierów i hiszpańsko-angielskiej rywalizacji na Karaibach. Peter Blood to taki trochę "bohater z przypadku", prowincjonalny lekarz, szlachetny człowiek, który dostał się niechcący pomiędzy młyńskie koła historii. Tylko za to, że wypełniał zobowiązania z przysięgi Hipokratesa, w...