Zbiór nazwisk wybitnych autorów historii o wampirach, ładna graficzna oprawa okładki "Miłosne opowieści wampiryczne" nie mają jednak zbyt wiele wspólnego z miłością. Krótkie opowiadania nawiązują w prawdzie do uczuć, motyw miłości przejawia się w każdej z nich, ale stanowi tylko tło, gdzieś daleko, daleko poza opowiadaniem. Żadna z historii mnie nie urzekła, żadna nie spełniła moich oczekiwań. Nie ma co ukrywać, że w książkach takich jak te, najbardziej czekamy na motywy erotyczne, chwile pełne napięcia, pożądania i miłości zakazanej, niestety - nie znajdziemy tego w tej książce. Także postać samego wampira jest w tym dziele niemal niedostrzegalna. Przyjaźń, historie w sceneriach, które ciężko ogarnąć umysłem, bohaterki 15, 16-sto latki, z których chyba już niestety wyrosłam, choć wampirze romanse są moimi ulubionymi. Spośród 8 przedstawionych opowiadań polecam 2, autorstwa Richelle Mead i Rachel Caine. Sposób pisania Richelle Mead znany mi doskonale z mojej ulubionej serii "Akademia Wampirów" jest wyraźnie dostrzegalny również w tej historii - lekki, humorystyczny, luźny. Rachel Caine przedstawia nam opowiadanie tematyką nie odbiegające od serii Wampirów z Morganville, widziane z perspektywy Shane'a Collinsa - jednego z bohaterów jej książek.
Jednym słowem "Miłosne opowieści wampiryczne" nie rzuciły mnie na kolana, nie sprawiły, że moja półka z książkami stała się bogatsza, cenniejsza, czytanie tej książki, choć trwało krótko okazało się być stratą czasu. Lepiej zainwestować w inne tomy autorów przedstawionych na okładce.

Zbiór nazwisk wybitnych autorów historii o wampirach, ładna graficzna oprawa okładki "Miłosne opowieści wampiryczne" nie mają jednak zbyt wiele wspólnego z miłością. Krótkie opowiadania nawiązują w prawdzie do uczuć, motyw miłości przejawia się w każdej z nich, ale stanowi tylko tło, gdzieś daleko, daleko poza opowiadaniem. Żadna z historii mnie nie urzekła, żadna nie...