Sklepy cynamonowe

Okładka książki Sklepy cynamonowe
Bruno Schulz Wydawnictwo: Rój literatura piękna
250 str. 4 godz. 10 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Rój
Data wydania:
1933-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1933-01-01
Liczba stron:
250
Czas czytania
4 godz. 10 min.
Język:
polski
Średnia ocen

                7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
398 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
666
288

Na półkach: ,

Kiedy ostatnio pisałam recenzję książki „Zmyślona” zwróciłam uwagę, iż autorka posługuje się lekkim, pozbawionym opisów przyrody językiem. Równocześnie wówczas czytałam „Sklepy cynamonowe” pełnych barwnego i bogatego słownictwa, jakim posługuje się niezwykle kontrastujący się z Katarzyną Michalak, Bruno Schulz.

Autorowi trwałe miejsce w dziejach literatury zapewniły dwa zbiory opowiadań - „Sklepy Cynamonowe” oraz „Sanatorium pod Klepsydrą”. W swoich dziełach uwiecznił rodzinny Drohobycz, niewielkie galicyjskie miasteczko koło Lwowa. Opowiadania Schulza odwołują się do podświadomości człowieka, operując językiem mitów i symboli.

„Sklepy cynamonowe” opublikowano przy pomocy Zofii Nałkowskiej w 1934 roku nakładem Wydawnictwa „Rój”. Szkice utworów zamieszczonych później w zbiorze pisarz przesyłał w listach do przyjaciół: Władysława Riffa i Debory Vogel.

Bruno Schulz opisuje świat widziany zafascynowanymi oczami Józefa, dziecka z rodziny kupieckiej. Chłopiec podziwia swojego dziwacznego Ojca prowadzącego sklep z tekstyliami w rynku, obdarzonym nadludzkimi możliwościami szalonym Demiurgiem, znajdującym na pograniczu życia oraz śmierci, świata realnego i wręcz fantastycznego.

W czasach licealnych chorowałam podczas omawiania dzieła Schulza i miałam wtenczas ogrom zaległości, więc sięgnęłam jedynie po streszczenie dwóch rozdziałów „Sklepy Cynamonowe” i „Ulica Krokodyli”. I przyznam szczerze, kompletnie nie rozumiałam fabuły, była dla mnie czarną magią, którą całkowicie nie byłam zauroczona. Zastanawiałam się czemu ta książka jest lekturą? A jeszcze bardziej nie rozumiałam zachwytów koleżanki nad dziełem Bruno Schulza. Dzisiaj, po przeczytaniu na spokojnie całości, już rozumiem. Co więcej, teraz sama jestem zachwycona nad pełną obrazów poetyckich prozą autora, którą gdyby podzielić na wersy, powstałyby.. wiersze!

Proza Schulza nie należy do prostych, wymagają od czytelnika uwagi, wrażliwości i skupienia, ale jednocześnie pobudza wyobraźnie, oraz tworzy niesamowity nastrój. Mimo niewielkiej ilości zapisanych stron, nie potrafiłam przeczytać „Sklepów Cynamonowych” w ciągu jednego wieczora. Potrzebowałam dawkować to jakże fascynujące przeżycie czytania poetyckich i oryginalnych, przepełnionych metaforyką, mityzacji, personifikacji symboliką i animizacji, obrazów pisarza.

Posługiwać się tak malowniczą mową to nie lada sztuka i talent. I właśnie dlatego lektura zasługuje na miejsce w kanonie lektur. A każdy licealista, co więcej - każdy człowiek, powinien zapoznać się z dziełem Bruno Schulza i dojrzeć jak wspaniały mamy język ojczysty. Podążając za słowami Mikołaja Reja..

„ A niechaj narodowie wżdy postronni znają,
iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają „


I do tego jakże piękny!

[Recenzja pochodzi z http://czytelnicze-zycie.blogspot.com/ ]

Kiedy ostatnio pisałam recenzję książki „Zmyślona” zwróciłam uwagę, iż autorka posługuje się lekkim, pozbawionym opisów przyrody językiem. Równocześnie wówczas czytałam „Sklepy cynamonowe” pełnych barwnego i bogatego słownictwa, jakim posługuje się niezwykle kontrastujący się z Katarzyną Michalak, Bruno Schulz.

Autorowi trwałe miejsce w dziejach literatury zapewniły dwa...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    11 969
  • Chcę przeczytać
    3 863
  • Posiadam
    1 174
  • Ulubione
    485
  • Lektury
    431
  • Teraz czytam
    185
  • Klasyka
    121
  • Literatura polska
    99
  • Chcę w prezencie
    91
  • Lektury szkolne
    71

Cytaty

Więcej
Bruno Schulz Sklepy cynamonowe Zobacz więcej
Bruno Schulz Sklepy cynamonowe Zobacz więcej
Bruno Schulz Sklepy cynamonowe Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także