Ciekawe przygody i problemy młodego chłopaka w czasach PRL. Dla mnie dodatkowy atut to że część książki dzieje się na wsi, tej dawnej powojennej. B.dobra pozycja dla koneserów tamtych czasów.

Ciekawe przygody i problemy młodego chłopaka w czasach PRL. Dla mnie dodatkowy atut to że część książki dzieje się na wsi, tej dawnej powojennej. B.dobra pozycja dla koneserów tamtych czasów.

Ciekawa książka, jej akcja toczy się nad brzegami Buga gdzieś na Mazowszu, może pod Drohiczynem. Jej wadą momentami jest skupianie się tylko na jednym temacie. Ciekawa fabuła, ciekawe opisy nadbużańskiej przyrody i dawnego wiejskiego życia, które wielu ludziom dzisiaj może wydawać się egzotyczne, ale np. moi kuzyni jeszcze dorastali w dosyć podobnych warunkach.

Ciekawa książka, jej akcja toczy się nad brzegami Buga gdzieś na Mazowszu, może pod Drohiczynem. Jej wadą momentami jest skupianie się tylko na jednym temacie. Ciekawa fabuła, ciekawe opisy nadbużańskiej przyrody i dawnego wiejskiego życia, które wielu ludziom dzisiaj może wydawać się egzotyczne, ale np. moi kuzyni jeszcze dorastali w dosyć podobnych warunkach.

Książka napisana ponad 30 lat temu z myślą o młodym czytelniku. Historia młodości Franciszka, chłopaka, który wbrew woli ojca porzuca rodzinną wieś i wyjeżdża, aby uczyć się w liceum i następnie studiować w Warszawie. Franek mieszka wraz z rodzicami i dwoma braćmi w małej nadbużańskiej wsi. Codzienność chłopców to pomoc dla ojca w prowadzeniu gospodarstwa, głównie praca na roli oraz uczęszczanie do szkoły. Wszyscy chłopcy dobrze się uczą i po kolei opuszczają dom rodzinny, aby wyjechać na studia. Odbywa się to wbrew woli ojca, który liczy na to, że któryś z synów przejmie po nim prowadzenie gospodarstwa. Kiedy w domu pozostaje tylko Franek, ojciec postanawia, że zakończy on naukę na podstawówce i będzie przyuczał się do uprawiania roli. Chłopak sprzeciwia się woli ojca i rozpoczyna naukę w liceum. Rozgniewany ojciec odmawia mu jakiejkolwiek pomocy. Franek dopina jednak swego i zostaje lekarzem. Chłopak jest wrażliwy, widzi, że ojcu jest ciężko samemu uprawiać ziemię, żal mu ciężko pracującej wraz z ojcem matki, ale czuje, że nie nadaje się do roli, jaką przeznaczył mu ojciec. Tak gdzieś od połowy książki nie mogłem się już oderwać od lektury.

Lubię literaturę z PRL, tą zaangażowaną (ale nie systemowo),poruszającą jakieś ważne problemy. Teraz już się tak nie pisze. I niewiele osób czyta takie książki. Wielka szkoda, bo uczą wrażliwości, empatii, otwierają oczy na problemy innych. Mój 11-letni syn zanudziłby się przy tej książce. Ja ją w każdym razie polecam.

Książka napisana ponad 30 lat temu z myślą o młodym czytelniku. Historia młodości Franciszka, chłopaka, który wbrew woli ojca porzuca rodzinną wieś i wyjeżdża, aby uczyć się w liceum i następnie studiować w Warszawie. Franek mieszka wraz z rodzicami i dwoma braćmi w małej nadbużańskiej wsi. Codzienność chłopców to pomoc dla ojca w prowadzeniu gospodarstwa, głównie praca na...

Lubię sobie czasami poszperać w bibliotece i wyszukać do czytania jakąś starszą pozycję, coś nie oklepanego i nie rekomendowanego.

Tym razem trafiłam na "Cierpki owoc...". Książka bardzo monotonna, w zasadzie nic takiego się nie dzieje, co nie pozwalałoby na oderwanie się i pochłanianie kartka za kartką. Tak naprawdę byłabym ją pewnie odłożyła, ale po połowie zainteresowały mnie losy bohatera i dlatego wytrwałam do końca.
Akcja rozgrywa się około 40 lat temu, głównie na wsi, skąd zaczyna się powoli ucieczka młodych ludzi do miast. Poznajemy dylematy dzieci i młodzieży, czy zostać na wsi i przejąć gospodarstwo po rodzicach i dziadkach, czy wbrew woli najbliższych uciekać i spełniać swoje marzenia.
Niby tylko 40 lat a jak odległy i nieprawdopodobny świat.

Lubię sobie czasami poszperać w bibliotece i wyszukać do czytania jakąś starszą pozycję, coś nie oklepanego i nie rekomendowanego.

Tym razem trafiłam na "Cierpki owoc...". Książka bardzo monotonna, w zasadzie nic takiego się nie dzieje, co nie pozwalałoby na oderwanie się i pochłanianie kartka za kartką. Tak naprawdę byłabym ją pewnie odłożyła, ale po połowie...

Czytałem ją dawno temu ale pamiętam, że to dość ciekawa historia od dzieciństwa do dorosłości. Dziś zapewne inaczej rozumiał bym tę historię ale wtedy sam utożsamiałem się z tym jak główny bohater wychowuje się na wsi, jak patrzy na świat i jakie ma marzenia.
Może dzieło nie porywa i nie wciąga bez reszty ale na pewno skłania do przemyśleń.

Czytałem ją dawno temu ale pamiętam, że to dość ciekawa historia od dzieciństwa do dorosłości. Dziś zapewne inaczej rozumiał bym tę historię ale wtedy sam utożsamiałem się z tym jak główny bohater wychowuje się na wsi, jak patrzy na świat i jakie ma marzenia.
Może dzieło nie porywa i nie wciąga bez reszty ale na pewno skłania do przemyśleń.