Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Klementyna Sołonowicz-Olbrychska
Źródło: http://www.drohiczyn.pl/art,744,patronka-biblioteki.html
18
6,5/10
Urodzona: 16.09.1909Zmarła: 04.02.1995
Polska pisarka, autorka utworów dla młodzieży i słuchowisk radiowych.
Studiowała na WSD w Warszawie. Debiutowała w 1935 na łamach dziennika „Czas” jako reportażystka. W latach 1946–1956 pracowała jako nauczycielka w Drohiczynie. Od 1955 była współpracowniczką Polskiego Radia. W 1979 otrzymała nagrodę Prezesa Rady Ministrów. Była żoną dziennikarza i publicysty Franciszka Olbrychskiego oraz matką aktora Daniela Olbrychskiego. W 2007 ukazała się biografia Słoneczna dziewczyna. Opowieść o Klementynie Sołonowicz-Olbrychskiej autorstwa Ewy Bagłaj (Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza SA, Warszawa 2007).
Studiowała na WSD w Warszawie. Debiutowała w 1935 na łamach dziennika „Czas” jako reportażystka. W latach 1946–1956 pracowała jako nauczycielka w Drohiczynie. Od 1955 była współpracowniczką Polskiego Radia. W 1979 otrzymała nagrodę Prezesa Rady Ministrów. Była żoną dziennikarza i publicysty Franciszka Olbrychskiego oraz matką aktora Daniela Olbrychskiego. W 2007 ukazała się biografia Słoneczna dziewczyna. Opowieść o Klementynie Sołonowicz-Olbrychskiej autorstwa Ewy Bagłaj (Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza SA, Warszawa 2007).
6,5/10średnia ocena książek autora
313 przeczytało książki autora
174 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Kwiaty dla Pietrusa Klementyna Sołonowicz-Olbrychska
6,0
Biblioteka Błękitnych Tarcz 36/62
Tytułowy Pietrus to Aleksander Brodek, uczeń klasy VII. Jego historia jest niezwykła. Otóż pozornie skryty, małomówny, tajemniczy, średni w nauce uczeń okazuje się bohaterem, choć cała klasa drwi z niego i szydzi. Ma bowiem pseudonim Pietrus Łamaga. Pietrus od pietra, jakiego miał podczas ustawionej walki z Michałem, a Łamaga - ponieważ podczas marcowych roztopów wszedł na jezioro i wpadł do lodowatej wody, co okupił długą chorobą. Jak się później okazuje, nie bił Michała, bo ten był poparzony, a kaleki się nie bije, a incydent na jeziorze to ratowanie chłopca, który się topił. Tytułowe kwiaty zostały Olkowi wręczone na specjalnej akademii szkolnej.
Morał z tej książeczki jest taki, żeby nie oceniać innych po pozorach. Olek był odmienny od reszty klasy, bardziej skryty i zamknięty. Za to go nie lubili. Nie każdy, kto jest inny, jest gorszy. I tego właśnie uczy ten tomik serii BBT.
Buty Klementyna Sołonowicz-Olbrychska
7,0
Biblioteka Błękitnych Tarcz 55/62
Piękna, wzruszająca opowieść o opiece chłopca nad starszym panem. Ale od początku.
W szkole bohatera książeczki rusza akcja pomocy samotnym seniorom. Nasz kolega wybiera sąsiada, zgorzkniałego i wrogiego wszystkim pana. Staruszek został oszukany przez rodzinę, a okoliczna młodzież droczy się z nim i dokucza. Nic dziwnego, że chłopca, który chce mu pomóc, także do siebie nie dopuszcza. Ten jednak nie odpuszcza - za wszelką cenę chce pomóc staruszkowi. A to w nocy drwa narąbie, a do przed świtem wody ze studni przyniesie. Wreszcie wchodzi do środka. Starzec powoli zaczyna mu ufać. Przełom następuje, gdy gmina wysyła dziadka do domu starców. Rodzice chłopca przekonują Radę Narodową, by starszy pan wrócił do domu i tam skonał. Odtąd chłopiec bywa tam codziennie. Tytułowe buty są symbolem zdrowia i powrotu sił witalnych dziadka. Od pewnego momentu przykuty do łóżka żyje jedynie nadzieją wyjścia wiosną na spacer. Pucuje buty, smaruje łojem, a gdy nie ma już sił na nic, robi to jego opiekun.
Smutna historia, która daje dużo do myślenia. Chodzi o stosunek młodych do starszych, samotnych i opuszczonych. Różnie się o nich mówi, z reguły takich osób się nie lubi, bo gderają, wymagają pomocy, grzeczności i szacunku, choć sami tego nie okazują. Mają o wszystko pretensję. To książeczka o tej brzydkiej i smutnej starości, przykrej dla otoczenia. Ta historia każe nam wejść w przysłowiowe buty starego człowieka, postarać się zrozumieć jego punkt widzenia i położenie. W końcu większość z nas dożyje tej paskudnej starości. I jacy wtedy będziemy?