Asfaltowy saloon
360 str.
6 godz. 0 min.
- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Wydawnictwo:
- Nobilis
- Data wydania:
- 2005-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2005-01-01
- Liczba stron:
- 360
- Czas czytania
- 6 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8391761290
- Tagi:
- Stany Zjednoczone historia
Wspomnienia autora o Stanach i Amerykanach - i tych prawdziwych - Indianach, i tych napływowych. Podróż odbyta starym fordem - "junkiem", raczej z dala od metropolii, za to po prawdziwym, bo dzikim, zachodzie - tym sprzed stu lat. Rewolwerowcy, mafia, tamte kobiety. Wszystko to jeszcze raz ożywa przez te kilka momentów, kiedy czytamy. Stany zwiedzamy od środka i od dawna, tj. od strony raczej przeszłości, dzięki czemu widać, czym są dzisiaj.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 834
- 401
- 224
- 42
- 12
- 9
- 6
- 6
- 5
- 5
Opinia
Łysiak z przyjacielem Jarosławem Chlebowskim (do którego zwraca się nieustannie "Jerry", co brzmi niestety pretensjonalnie) odbyli podróż po Stanach w 1977 roku. Trasę przebyli imponującą: Detroit - Black Hills - Deadwood - Little Big Horn - Las Vegas - Hollywood - Yuma - Alamo - Nowy Orlean - Savannah - Memphis - Nowy Jork. Niemal każde z tych miejsc to legenda Ameryki, a Łysiak podróżuje zarówno w przestrzeni jak i w czasie. Snuje z rozdziału na rozdział opowieści o bliższej i dalszej historii Ameryki, przeplatając je oczywiście reportażem wprost z podróży. W końcu odwiedza miejsca usiane kośćmi dawnych pionierów, jeździ po stepach, gdzie wrzask Indian brzmi jeszcze w wichrze, odwiedza miejsca pamiętające całkiem niedawne epopeje Ala Capone, Bugsy'ego Siegela, a niektóre imponujące postaci spotyka na żywo (Korczak Ziółkowski) lub prawie na żywo (chłopaki cudem zdążają na pogrzeb Elvisa Presleya).
Łysiak ma wiedzę ogromną, zresztą uwielbia opowiadać i - co trochę gorsze, ale o tym za chwilę - uwielbia swoją sztukę opowiadania. Wyławia mnogość smaczków i szczegółów poszczególnych wydarzeń w historii Stanów, choć niekiedy w imię dramatyzmu zapędza się w ryzykowne rejony - osobiście nie spotkałem się z informacją, żeby zabójca "Dzikiego Billa" Hickoka _opróżnił_magazynek_. Hickok zginął od jednej kuli, ale nie podważam opisu Łysiaka, bo może oba te stwierdzenia się ze sobą nie kłócą. Myli natomiast Łysiak film "Dzika banda" Sama Peckinpaha z rzeczywistą Dziką Bandą, w skład której wchodzili Robert LeRoy Parker i Harry Longbaugh, bardziej znani jako Butch Cassidy i Sundance Kid, uwiecznieni w zupełnie innym filmie. Ale przy innej okazji wzruszyło mnie odwołanie do skromnego a pięknego filmu Peckinpaha "Ballada o Cable'u Hogue'u" - za to duży plus.
Gdybym nie wiedział tyle ile wiem o historii Stanów, zapewne "Saloon" wydałby mi się o wiele ciekawszy. Ale że zarówno tematyka podboju Zachodu, gangsterów z lat 20 i 30., czy historii Hollywood jest mi od dawna dość dobrze znana, to niełatwo mnie na tym polu zaskoczyć. Jednak rozumiem, że w 1980 roku, kiedy "Saloon" wyszedł drukiem, musiał być fascynującą lekturą. Niemniej spotkanie oko w oko z Korczakiem Ziółkowskim, czy relacja na żywo z dni tuż po śmierci Elvisa, czy wreszcie opis widzianych podróżniczym okiem takich miejsc jak Deadwood, Tombstone albo osławione więzienie w Yumie - przykuwają, co tu dużo gadać. Nie wiem natomiast po co znalazł się cały rozdział o pseudo-futurystycznych miastach, opartych na koncepcjach tak bzdurnych, że głowa boli...
I tak dochodzimy do stylu. Problem Łysiaka polega na tym, że pisze ciekawie, ale za dobrze o tym wie. Rozumiem, że podróż po Stanach wywołuje silne wrażenia, zwłaszcza w tamtej epoce. Ale WŁ popada przez to w egzaltację, którą próbuje przykrywać nonszalancką, drwiącą pozą. Efekt jest niestety irytujący, bo rozchwiany od patetycznych zwrotów rodem z Karola Maya ("wygarnął z obu luf" i tym podobne) z jednej strony, do niby-ironicznej maniery "ura-bura, czego to ja nie widziałem i czego to ja nie wiem" oraz "ale głupi ci Amerykanie" - z drugiej. A szczytem wszystkiego jest cytowanie własnych wcześniejszych książek jako źródła błyskotliwych myśli, zgrabnych syntez i trafnych spostrzeżeń. No Waldi, come on, man!
Podsumowując: "Saloon" wart było odwiedzenia, bo wielce ciekawe miejsca są w nim opisane, a reportaż z pogrzebu Elvisa nie ma chyba precedensu w naszej literaturze. Cała konstrukcja podróży w przestrzeni i czasie sprawdza się, trzeba przyznać, znakomicie. Na minus zdecydowanie działa megalomania autora, która i tak pełnię uzyska dopiero w latach 90. Późny Łysiak kompletnie przestał być dla mnie "poczytalny" jako autor, a po kalumniach rzuconych w "Rzeczypospolitej kłamców" na nieostygłe jeszcze zwłoki Jacka Kaczmarskiego przestał dla mnie istnieć. Pozostał mi sentyment do świetnego "Cesarskiego pokera". I tyle.
Łysiak z przyjacielem Jarosławem Chlebowskim (do którego zwraca się nieustannie "Jerry", co brzmi niestety pretensjonalnie) odbyli podróż po Stanach w 1977 roku. Trasę przebyli imponującą: Detroit - Black Hills - Deadwood - Little Big Horn - Las Vegas - Hollywood - Yuma - Alamo - Nowy Orlean - Savannah - Memphis - Nowy Jork. Niemal każde z tych miejsc to legenda Ameryki, a...
więcej Pokaż mimo to