Cios za ciosem. Przytyk za przytykiem. Skandal za skandalem. W tej książce nie ma dobrych postaci (może za wyjątkiem jednego czy dwóch bohaterów) - wszyscy są źli oraz ohydni. Czytamy więc o pozbawionych uczuć seksoholikach. O manipulujących wszystkimi głupich aktorkach, dla których sława jest najważniejsza. O gangsterach bez zahamowań. O politykach niemoralnych i zepsutych. O aktorach bratających się z mafią. O pustych i zachłannych na pieniądze żonach. O władcach i poddanych. Tu wszystko jest zgniłe, obrzydliwe, brudne. Świat polityki, show businessu i przestępczości miesza się w jedno. Każdy podsłuchuje każdego. Wszyscy mają haki na wszystkich.

Początkowo można uznać stronniczość autora za minus. W końcu po takiej pozycji spodziewać się można, że opowie historię ze wszystkich punktów widzenia, a ocenę bohaterów pozostawi czytelnikowi. Odniosłam wrażenie, że autor daje znać, że nie lubi ludzi, o których pisze. Paradoksalnie staje się to plusem, bo wszystkie te brudne skandale, plotki, przytyki, sarkastyczne komentarze nie pozwalają oderwać się od lektury – to się dobrze czyta. W końcu ohyda, zepsucie i afery zawsze przyciągają uwagę. Myślę jednak, że autor mógł spojrzeć na postaci, o których pisze łaskawszym okiem; z pewnością znalazłby też i dobre ich strony.

Szkoda tylko że tytułowy związek Marilyn i JKF schodzi na dalszy plan. Autor pisze o nich to tu, to tam, wplata ich historię w historię innych, licznych bohaterów. Umieszcza ich w cieniu. A może właśnie taka jest prawda? Może romans pięknej blondynki i uwielbianego prezydenta to właśnie takie krótkie chwile, ukradkowe spotkania i tajemnice?

Cios za ciosem. Przytyk za przytykiem. Skandal za skandalem. W tej książce nie ma dobrych postaci (może za wyjątkiem jednego czy dwóch bohaterów) - wszyscy są źli oraz ohydni. Czytamy więc o pozbawionych uczuć seksoholikach. O manipulujących wszystkimi głupich aktorkach, dla których sława jest najważniejsza. O gangsterach bez zahamowań. O politykach niemoralnych i...