Jest to seria, która zagrzała sobie miejsce w mim sercu już we wczesnym dzieciństwie, gdy z zapartym tchem śledziłam poczynania Goku w anime. Nie wyobrażam sobie mojego życia, gdyby Polska telewizja nie wyemitowała tej serii, bo to dzięki niej odkryłam jedną z moich pasji – rysowanie, a także ona bardzo pobudziła moją wyobraźnię, co mogę wykorzystać teraz, pisząc własne teksty.
Wszystkie tomiki zgromadziłam i przeczytałam po raz pierwszy, gdy niemal stałam już u progu pełnoletniości, ale z jednej strony nie żałuję, bo obawiam się, że jako dziecko mogłabym nie zrozumieć specyficznego, a zarazem wyciskającego łzy z oczy humoru pana Toriyamy.
Fabuła wciąga już od pierwszego rozdziału i sprawia, że z zapartym tchem śledzi się przygody małego Goku i Bulmy, a z czasem także innych, którzy przyłączają się do tej dwójki, by zebrać Smocze Kule i wypowiedzieć życzenie.
„Dragon Ball” to fantastyczna seria, dzięki której wszystko nabiera pozytywnych barw.

Jest to seria, która zagrzała sobie miejsce w mim sercu już we wczesnym dzieciństwie, gdy z zapartym tchem śledziłam poczynania Goku w anime. Nie wyobrażam sobie mojego życia, gdyby Polska telewizja nie wyemitowała tej serii, bo to dzięki niej odkryłam jedną z moich pasji – rysowanie, a także ona bardzo pobudziła moją wyobraźnię, co mogę wykorzystać teraz, pisząc własne...