Bilard o wpół do dziesiątej

Okładka książki Bilard o wpół do dziesiątej Heinrich Böll
Okładka książki Bilard o wpół do dziesiątej
Heinrich Böll Wydawnictwo: Muza Seria: Biblioteka Bestsellerów literatura piękna
306 str. 5 godz. 6 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Biblioteka Bestsellerów
Tytuł oryginału:
Billard um halb zehn
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2000-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1973-01-01
Liczba stron:
306
Czas czytania
5 godz. 6 min.
Język:
polski
ISBN:
8372006261
Tłumacz:
Teresa Jętkiewicz
Tagi:
literatura współczesna literatura niemiecka XX wiek
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
76 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
147
147

Na półkach:

Bardzo wyrafinowana, mądra książka o totalitaryzmie. O zachowaniu prawości, człowieczeństwa w trudnych czasach. O hierarchii ważności - na pierwszym miejscu człowiek. Mam nadzieję, że nie świadczy to skrajnie o mojej naiwności, iż znajduję tam jednak optymizm.

Bardzo wyrafinowana, mądra książka o totalitaryzmie. O zachowaniu prawości, człowieczeństwa w trudnych czasach. O hierarchii ważności - na pierwszym miejscu człowiek. Mam nadzieję, że nie świadczy to skrajnie o mojej naiwności, iż znajduję tam jednak optymizm.

Pokaż mimo to

avatar
467
341

Na półkach: , ,

Z pewnym ociąganiem przyznaję, że nobel dla Bölla mógł być całkiem niezłym pomysłem - po pierwszych rozdziałach nie było to dla mnie oczywiste, ale całość powieści z grą klubową w tytule jest tak nieoczywista, głęboka i złożona, wręcz kunsztowna, że mogę tylko patrzeć na nią ze swojego przybrukowego poziomu żuczka gnojarka i podziwiać jej wspaniałość. Tom nie dostarcza oczywistych zachwytów estetycznych ni błyszczących z daleka fabularnych atrakcji, ale ma wiele do zaoferowania w warstwie bazy. Chronologia faluje, zanurzona w przeszłości i ocierająca się bardzo niezobowiązująco o ograniczoną do jednego dnia teraźniejszość; narracja migocze i wiruje myląco zmieniając ciągle formy, od spokoju rutyny pracownicy biura po gorączkową gonitwę myśli osoby chorej psychiczne. Kluczowi bohaterowie prześwietlani są z kilku perspektyw. Zdarzenia nie są czasopunktem, ale wielowymiarową bryłą uczuciowspomnień, czy coś. Dość mnie to, pardon kolokwializm, przeciorało poznawczo, ale ostatecznie stwierdzam, że książkę nie tylko warto przeczytać uważnie, ale nawet powinno się przeczytać ją więcej niż raz, żeby lepiej ją zrozumieć i być może bardziej docenić. Co by nie sądzić subiektywnie, jest to wyższa szkoła literackiej jazdy.

Z pewnym ociąganiem przyznaję, że nobel dla Bölla mógł być całkiem niezłym pomysłem - po pierwszych rozdziałach nie było to dla mnie oczywiste, ale całość powieści z grą klubową w tytule jest tak nieoczywista, głęboka i złożona, wręcz kunsztowna, że mogę tylko patrzeć na nią ze swojego przybrukowego poziomu żuczka gnojarka i podziwiać jej wspaniałość. Tom nie dostarcza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4665
3433

Na półkach: , , ,

"Bilard o wpół do dziesiątej" nie jest powieścią lekką, łatwą i przyjemną, jednak ma w sobie jakąś magnetyczną moc, która sprawia, że trudno oderwać się od lektury, nawet wówczas, gdy wydaje się ona przytłaczająca.

Początek zapowiada się całkiem zwyczajnie i można odnieść wrażenie, że po prostu poznamy codzienne życie pewnej rodziny. Dość szybko jednak przekonujemy się, że ojciec i syn są nie tylko utalentowanymi i utytułowanymi architektami. Najpierw poznajemy ich przyzwyczajenia, nieraz graniczące z dziwactwami lub będące nimi, potem zaczynają dręczyć nas niedopowiedzenia związane z przeszłością rodziny, jej nieżyjącymi członkami, zadawnionymi sporami, przykrymi wspomnieniami z dzieciństwa i młodości.
Poszczególne etapy życia bohaterów wyłaniają się stopniowo z ich opowieści. Przeszłość wspomina senior rodu, który w 1958 roku kończy osiemdziesiąt lat i ma za sobą wiele burzliwych przeżyć. Liczne reminiscencje dręczą także jego syna, który wciąż nie może zapomnieć swojego udziału w drugiej wojnie światowej, jak często podkreśla - stojącego w sprzeczności z własnym powołaniem i zawodem.

Właśnie te bolesne i nieraz nieco enigmatyczne wspomnienia są rozliczeniem się przez bohaterów z wojenną przeszłością i z rozwijającym się wcześniej hitleryzmem.
Nie zawsze ojciec i syn mówią wprost o tym, co przeżyli, co spotkało ich rodzinę, sąsiadów i znajomych. Język, jakim się posługują, jest niezwykle bogaty, plastyczny, ale też pełen aluzji i podtekstów (przykładem może być często wspominane "skosztowanie sakramentu bawoła").

"Bilard..." to literackie oskarżenie wymierzone nie tylko w polityków i przywódców, w tych, którzy wojnę wywołali. To również wielki kamień rzucony do ogródka zwykłych ludzi, którzy pod wpływem emocji, głupoty, wygody czy strachu ulegali nazistowskiej propagandzie i wcielali w życie jej hasła.

Warto zmierzyć się z prozą H. Bolla, gdyż podejmuje ona ważkie i ponadczasowe tematy. Pozostawia też po sobie niezapomniane wrażenie.

"Bilard o wpół do dziesiątej" nie jest powieścią lekką, łatwą i przyjemną, jednak ma w sobie jakąś magnetyczną moc, która sprawia, że trudno oderwać się od lektury, nawet wówczas, gdy wydaje się ona przytłaczająca.

Początek zapowiada się całkiem zwyczajnie i można odnieść wrażenie, że po prostu poznamy codzienne życie pewnej rodziny. Dość szybko jednak przekonujemy się,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
93
2

Na półkach: , ,

Doskonała książka, jedna z czołowych pozycji niemieckiej literatury. Złożony sposób, w jaki losy rodziny głównych bohaterów przeplatają się z wydarzeniami z historii przed- i powojennych Niemiec, świetnie prowadzona narracja, wydźwięk moralny - wszystko to sprawia, że po przeczytaniu "Bilardu o wpół do dziesiątej" aż trudno się wziąć za inną książkę, bo przy dziele Boella niemal wszystko wydaje się banalne.

Doskonała książka, jedna z czołowych pozycji niemieckiej literatury. Złożony sposób, w jaki losy rodziny głównych bohaterów przeplatają się z wydarzeniami z historii przed- i powojennych Niemiec, świetnie prowadzona narracja, wydźwięk moralny - wszystko to sprawia, że po przeczytaniu "Bilardu o wpół do dziesiątej" aż trudno się wziąć za inną książkę, bo przy dziele Boella...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1013
119

Na półkach:

Książka ta nie należy do najłatwiejszych, ani takich po które sięga się dla przyjemności. Mnie do przeczytania tej powieści "zmusiła" nauczycielka literatury powszechnej. Przyznam, że podchodziłam do niej dwa razy. Pierwszych kilka zdań za pierwszym razem mnie od niej odrzuciło. Za drugim razem z kolei zachwyciło. Co dziwne, między pierwszą a drugą lekturą przerwy było kilka miesięcy. Może trzeba do niej dojrzeć? Trudno tak naprawdę powiedzieć o czym jest ta książka. Dosłownie to o pewnej rodzinie, która spotyka się w dzień urodzin seniora rodu. W międzyczasie w ciągu tego jednego dnia poznajemy cała zagmatwaną historię rodu. Różne historie i fakty poznajemy z różnych stron, od różnych członków rodziny, których także poznajemy po kolei przy okazji składając też jak puzzle historię pewnej katedry, nieodłącznie związanej z dziejami nie tylko Fahmelów, ale ogólnie mówiąc Niemców. Wszystko to bowiem dzieje się w powojennych Niemczech, dlatego historię Fahmelów należy traktować symbolicznie, jako historię narodu niemieckiego uwikłanego w wojnę, choć tak naprawdę Boll ani razu nie mówi tam dosłownie o wojnie, używa on swoistego podziału na baranków i byków. Nie chcę zdradzać za wiele szczegółów, ale książka ta jest naprawdę świetna. Pokazuje spojrzenie Niemca na wojnę. Podkreślam, że nie ma tu faktografii wojennej, moralizatorstwa. Kto oczekuje wojennych opisów i bolesnych wspomnień będzie zawiedziony. Kto chce ujrzeć dramat wojny od zupełnie nieznanej strony, powinien być zadowolony. Dodam też, że zakończenie naprawdę robi wrażenie.

Książka ta nie należy do najłatwiejszych, ani takich po które sięga się dla przyjemności. Mnie do przeczytania tej powieści "zmusiła" nauczycielka literatury powszechnej. Przyznam, że podchodziłam do niej dwa razy. Pierwszych kilka zdań za pierwszym razem mnie od niej odrzuciło. Za drugim razem z kolei zachwyciło. Co dziwne, między pierwszą a drugą lekturą przerwy było...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    167
  • Przeczytane
    113
  • Posiadam
    21
  • Nobliści
    6
  • Literatura niemiecka
    6
  • 1001 książek
    3
  • 2013
    3
  • Ulubione
    3
  • Teraz czytam
    2
  • II wojna światowa
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Bilard o wpół do dziesiątej


Podobne książki

Przeczytaj także