Na wstępie swojej wypowiedzi chciałam serdecznie dziękować Panu Moynihan'owi i Soderlind'owi za dokładne i przejrzyste uporządkowanie informacji,które posiadałam już w swojej głowie, jak i tych które stanowiły bezcenne uzupełnienie mojej skromnej wiedzy,na tematy poruszane w niniejszej książce.
Jeśli chodzi o samą książkę,to uważam że zawarta w niej treść stanowi solidne podwaliny do zgłębienia i przede wszystkim zrozumienia zjawiska jakim jest Black Metal,nawet osobie nie związanej z tym środowiskiem.(piszę zjawiska ponieważ wg.mnie Black Metal jest czymś więcej, niż muzyką samą w sobie-co również w tej książce zostało ukazane).Dla mnie lektura "Władców Chaosu" była bardzo pasjonująca, nie tylko ze względu na osobiste upodobania muzyczne, ale także dlatego,iż okazała się być skarbnicą wiedzy w kwestiach pobocznych informacji np.związanych z mitologią czy kultami, co zatem wzbogaca nie tylko książkę pod względem merytorycznym, ale również odbiorcę treści,o nieocenioną w swej istocie wiedzę,a jak wiadomo tej nigdy za dużo.Podsumowując sądzę,że autorzy zaczynając pracę nad tą książką postawili sobie bardzo wysoką poprzeczkę i jak najbardziej sprostali, nie tylko swoim ambicjom w tej materii,ale także oczekiwaniom czytelnika,jawiącego się w mojej skromnej osobie.

Na wstępie swojej wypowiedzi chciałam serdecznie dziękować Panu Moynihan'owi i Soderlind'owi za dokładne i przejrzyste uporządkowanie informacji,które posiadałam już w swojej głowie, jak i tych które stanowiły bezcenne uzupełnienie mojej skromnej wiedzy,na tematy poruszane w niniejszej książce.
Jeśli chodzi o samą książkę,to uważam że zawarta w niej treść stanowi solidne...