Czy zastanawialiśmy się kiedyś, co tak naprawdę myślą o nas w głębi duszy najbliższe nam osoby, znajomi, ludzi, którzy nas otaczają...na pewno się zastanawialiśmy...lecz odpowiedzi na to pytanie w 100% nie otrzymamy nigdy...
...lecz wyobraźmy sobie sytuację, w której zostajemy więźniami własnego ciała...nasza świadomość, myśli i umysł funkcjonuje jak najbardziej prawidłowo, lecz impulsy, które są wysyłane do naszego ciała nie działają...nasze ciało na nic nie reaguje, jakbyśmy próbowali porozmawiać z osobą, która w najmniejszym stopniu nawet nas nie słyszy...
...nie możemy nic powiedzieć, nie możemy ruszyć ręką, nogą, leżymy jak kłoda...a wewnątrz czujemy się normalnie..., tak jakby nic się nie stało, jakby wszystko było w porządku, tak jak dawniej...zanim znaleźliśmy się w tym koszmarze...każdy dookoła nie zdaje sobie nawet sprawy z naszej świadomości, będąc w pełnie przekonanymi słowa, dotyk, zapach do nie docierają...lekarze mówią o śpiączce, więc nadzieja osób nam bliskich, że z zewnętrznego świata cokolwiek do nas dociera jest bliska zeru...lecz mimo wszystko próbują coś mówić, jakoś się porozumieć...a tych, których gryzie sumienie z jakichś nieznanych wcześniej przyczyn, kiedy to zadziałali w pewnym stopniu na naszą nie korzyść, zdobywają się na zwierzenia...znajdą się na pewno tacy, którzy uchodzili za naszych przyjaciół, a w rzeczywistości, to tylko jakieś umizgi, gra pod publiczkę...np, że ze znajomości z naszą osobą, można odnosić jakiekolwiek korzyści, czy to finansowe czy jakieś inne...wówczas w chwilach gdy zostają z nami na jakiś czas sami...cała prawda o nich wychodzi...mówią rzeczy, których w normalnych okolicznościach by nie powiedzieli, cały czas mając pewność, że mówią do ściany...

Historia przedstawiona w książce daje taką możliwość głównej bohaterce, lecz nie chciałbym znaleźć się w takiej sytuacji...chociaż nie ukrywam, że chciałbym kiedyś się dowiedzieć, jak widzą mnie inni...kto dobrze gra, a kto w relacjach ze mną jest prawdziwy...taka wiedza byłaby bezcenna...lecz na pewno nie chciałbym okoliczności, dzięki którym bym się tego dowiedział byłby zbliżone do tych z książki...

Takie refleksje sprawiają, że książkę się zapamiętuje...a to chyba najlepsza dla niej rekomendacja...!!!

Czy zastanawialiśmy się kiedyś, co tak naprawdę myślą o nas w głębi duszy najbliższe nam osoby, znajomi, ludzi, którzy nas otaczają...na pewno się zastanawialiśmy...lecz odpowiedzi na to pytanie w 100% nie otrzymamy nigdy...
...lecz wyobraźmy sobie sytuację, w której zostajemy więźniami własnego ciała...nasza świadomość, myśli i umysł funkcjonuje jak najbardziej prawidłowo,...