Reflektorem w mrok
- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Wydawnictwo:
- Państwowy Instytut Wydawniczy
- Data wydania:
- 1985-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1978-01-01
- Liczba stron:
- 656
- Czas czytania
- 10 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8306003179
- Tagi:
- publicystyka fakt reflektor mrok
Spis treści:
Andrzej Z. Makowiecki, Boy publicysta
Jak zostałem literatem
MŁODA POLSKA, PRZYBYSZEWSKI I WYSPIAŃSKI
Cichy jubileusz
„Cygan nieznany”
Smutny szatan
Fortepiań Stacha
Chrzciny Iwi
Literatura trumien
Kuźnie intelektu
Baudelaire, poeta krakowski Plotka o „Weselu” Wyspiańskiego
Historia pewnych mebli
O Szopce krakowskiej „Zielonego Balonika”
DZIEWICE KONSYSTORSKIE I OKUPANCI W SUTANNACH
Biedne prababki
Mędrzec mówi
Dziewice konsystorskie
Rozmyślania przed Popielcem
Rozmyślania wielkopostne
Trykot i infuła
Od autora
List biskupi
Drugi list biskupi
Nasi okupanci
Niebezpieczna fikcja
Sztuki nie grane
Ku czemu Polska idzie
Przygody Franciszka Villona w kraju okupowanym
„Moralnie obojętne”
PIEKŁO KOBIET I ZAUŁKI PARAGRAFÓW
„Największa zbrodnia prawa karnego”
Argumenty
Paragraf a lancet
Błogosławieństwo boże
Zamknięcie bilansu
„Krucjata przeciw nędzy”
Tygrysy czy matołki?
Nekrolog Sądów Przysięgłych
Zaułki paragrafów
Zmierzch kochanka
Technika życia
Asnyk i dziewczyna
Narzeczeni
Kompleks Hioba
Karnawał
Przedwiośnie
Literatura „mniejszości seksualnych”
Despota romantyk
Walka o reformę seksualna
Stwórzcie polskie gejsze
Ekonomia miłosna
Kariery
Burżuazyjne szlachectwo
Ofensywa przeciw zazdrości
Od Moliera do Russella
Likwidacja grzechów głównych
Dobry ton Współczesny „Dworzanin”
Boziewicz
Sprawy honorowe
O sądach honorowych, kraszuarkach i innych dziwotworach
LITERACKIE PROWOKACJE
Mickiewicz a my
Robak wojskowy i cywilny
Plotki starego lirnika
Obrachunki fredrowskie
Staropolski obyczaj
Polonistyka od pana Zagłoby
Na marginesie stulecia Byrona
Czytałem „Wertera”
O literaturze niemoralnej
Molier, moralność, Japonia
„Wirginia” niedozwolona
O JĘZYKU NIE CAŁKIEM SERIO
Na marginesie „freudyzmu”
Kurkiewy... aż do skutku
O dewaluacji i waloryzacji języka
Styl kwiecisty
Nekrolog rymu
Rozważania świąteczne
Słowa cienkie i grube
Rozrywka umysłowa
Nieco o przysłowiach
KOMENTARZ
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 305
- 300
- 154
- 17
- 17
- 3
- 3
- 3
- 3
- 2
Cytaty
Pocałunek może być króciutki i lekki jak ulotna piosenka, może być łakomy i długi jak sześć tomów Moliera.
OPINIE i DYSKUSJE
Boy tak pisze o literaturze, że aż chce się sięgnąć po twórczość niektórych pisarzy czy dramaturgów. Tytuł książki tłumaczy jednak część zatytułowana "Dziewice konsystorksie i okupanci w sutannach". W swoich felietonach Boy uderza w zabobony, przesądy i hipokryzję, porusza wiele współczesnych mu problemów, a niektóre z nich, co smutne, pozostają aktualne do dziś.
Boy tak pisze o literaturze, że aż chce się sięgnąć po twórczość niektórych pisarzy czy dramaturgów. Tytuł książki tłumaczy jednak część zatytułowana "Dziewice konsystorksie i okupanci w sutannach". W swoich felietonach Boy uderza w zabobony, przesądy i hipokryzję, porusza wiele współczesnych mu problemów, a niektóre z nich, co smutne, pozostają aktualne do dziś.
Pokaż mimo toZbiór esejów, który pomimo upływu czasu (niestety) się nie zestarzał.
Zbiór esejów, który pomimo upływu czasu (niestety) się nie zestarzał.
Pokaż mimo toCudny poczciwy Boy! Niesamowite jak bardzo nieraz wyprzedzał nawet naszą epokę, a mówimy przecież o tekstach sprzed 100 lat! Brawurowo przekłuwał jeden za drugim, wszystkie balony nabrzmiałe fałszywą moralnością i konwenansami. Lekkim piórem i zachowując ciagle wysoki poziom odbrązawiał (w pozytywnym sensie i w jak najlepszej intencji) postacie znanych pisarzy (np tekst "Mickiewicz a my" gorąco polecam). Jakby to powiedział Kisiel - wielka rzecz.
Cudny poczciwy Boy! Niesamowite jak bardzo nieraz wyprzedzał nawet naszą epokę, a mówimy przecież o tekstach sprzed 100 lat! Brawurowo przekłuwał jeden za drugim, wszystkie balony nabrzmiałe fałszywą moralnością i konwenansami. Lekkim piórem i zachowując ciagle wysoki poziom odbrązawiał (w pozytywnym sensie i w jak najlepszej intencji) postacie znanych pisarzy (np tekst...
więcej Pokaż mimo toGruby zbiór felietonów naszego Boya - przeczytałem tylko te dotyczące aborcji, praw kobiet i kleru. Właśnie znakomicie się je czyta mimo takich dość poważnych tematów jakich dotyczą. Dominuje tu język lekki dla czytelnika, wręcz gawęda, a sam autor pisze jakbyśmy byli z nim na piwie - jest humor, ironia, trafne myśli i duża dawka wiedzy.
Gruby zbiór felietonów naszego Boya - przeczytałem tylko te dotyczące aborcji, praw kobiet i kleru. Właśnie znakomicie się je czyta mimo takich dość poważnych tematów jakich dotyczą. Dominuje tu język lekki dla czytelnika, wręcz gawęda, a sam autor pisze jakbyśmy byli z nim na piwie - jest humor, ironia, trafne myśli i duża dawka wiedzy.
Pokaż mimo toOdarcie z blichtru półprawd epoki. Jakże niewiele zmieniło się przez ten czas!
Odarcie z blichtru półprawd epoki. Jakże niewiele zmieniło się przez ten czas!
Pokaż mimo toArcydzieło w swojej kategorii. Gdzie dzisiaj chowa się przed światem ktoś na miarę Boya?
Arcydzieło w swojej kategorii. Gdzie dzisiaj chowa się przed światem ktoś na miarę Boya?
Pokaż mimo toTo już dziewiąta pozycja Boya recenzowana przeze mnie (dotychczas 5x10; 9; 2x8),a dochodzą jeszcze przekłady. Tym razem mam problem, bo w wykazie "Dzieł" Boya w Wikipedii mamy:
Reflektorem w serce (Wrażenia teatralne) (Warszawa 1934)
Tymczasem tutaj dostaliśmy antologię zawierającą dzieła Boya na przeróżne tematy, lecz wrażeń teatralnych - niewiele. Ponadto znalazły się tu również artykuły wydane pośmiertnie. Wniosek wyciągam prosty: autor opracowania i wstępu, Andrzej Z, Makowiecki tytuł zapożyczył. Oczywiście nic nie mam przeciwko lecz to się wiąże z następną uwagą, że w skład tej grubej antologii weszły utwory publikowane wcześniej jako utwory samodzielne. Również przeciw temu nic nie mam, ino jedynie zaznaczam, że ja je już recenzowałem ("Dziewice Konsystorskie", "Piekło kobiet", "Nasi okupanci" czy "Flirt z Melpomeną")
Zaczynam od świetnego „wstępniaka” Makowieckiego pt „Boy - publicysta”., w którym tak charakteryzuje jego publicystykę społeczną (s.9):
„Publicystyka społeczna Boya objęła zasięgiem trzy zespoły zagadnień, sygnowane tytułami trzech kolejnych książek; reforma prawa małżeńskiego („Dziewice konsystorskie”),regulacja przyrostu naturalnego i stosunek prawa do przerywania ciąży („Piekło kobiet”) oraz supremacja kleru i ofensywa świadomości klerykalnej („Nasi okupanci”)....”.
Parę stron dalej, ciągnąc wątek kleru Makowiecki cytuje Boya (s. 17):
„Jednoznaczne zaś sformułowanie funkcji owej kasty dopowiedziane zostało przez Boya w 'Post scriptum' do 'Naszych okupantów':
'Dopóki w Polsce będzie można wykrzykiwać wzniośle: Bóg i religia tam, gdzie w gruncie chodzi o władzę i o pieniądze - dopóty kasta wyodrębnionych z życia dzikusów będzie regulatorem najdonioślejszych spraw społeczeństwa, z jego największą szkodą'...”
I pomyśleć, że Boy pisał te słowa prawie 100 lat temu.
Poza publicystyką recenzowaną przeze mnie przy wspomnianych, osobnych wydaniach, zwracam uwagę Państwa na niezmiernie ciekawe eseje o Przybyszewskim, począwszy od „Cichego jubileuszu”. Przybyszewskiego uważano za demoralizatora, więc Boy analizuje to słowo (s. 61 – 62):
„.....jeżeli słowo 'moralizator' jest w literaturze pojęciem najbardziej okrzyczanym, w takim razie przeciwieństwo jego - de-moralizator - musi być pojęciem zaszczytnym. Coś tak - jak infekcja i dezynfekcja, maskować i demaskować...”
Demiurg Przybyszewski, stworzył krakowską bohemę, niepowtarzalny intelekt, a do tego pijak i dziwkarz nieustannie bez grosza. Jest to wspaniała okazja poczytać coś niecoś o nim od najbardziej kompetentnej osoby'
Doszedłem do wniosku, że bez sensu byłoby przedrukowywanie moich cząstkowych recenzji, a gdyby je kogoś z Państwa zainteresowały to podaję adresy na moim blogu:.
http://wgwg1943.blogspot.ca/search?q=Tadeusz++Boy
Bez problemu wyświetla się 7 najciekawszych.
Miłej lektury! Oczywiście na długie wieczory, bo „odfajkować”, tzn czytać naraz całość to bezsens. Każdym jednym felietonem trzeba się podelektować. .
To już dziewiąta pozycja Boya recenzowana przeze mnie (dotychczas 5x10; 9; 2x8),a dochodzą jeszcze przekłady. Tym razem mam problem, bo w wykazie "Dzieł" Boya w Wikipedii mamy:
więcej Pokaż mimo toReflektorem w serce (Wrażenia teatralne) (Warszawa 1934)
Tymczasem tutaj dostaliśmy antologię zawierającą dzieła Boya na przeróżne tematy, lecz wrażeń ...
Rewelacyjna pozycja. To, jak Żeleński pisze o literaturze sprawia, że spogląda się na nią z całkiem nowej perspektywy. Anegdotki, pokazywanie literatów jako ludzi, a nie wydmuszki, obalanie mitów, a jednocześnie zachwyt nad geniuszami. Boy porusza też problemy społeczne. Robi to z racjonalnym spojrzeniem na każdą sprawę, jednak nie bez empatii i zrozumienia dla każdej ze stron, nawet swych oponentów.
Pióro Boya jest zwinne, spostrzeżenia celne, a umysł ostry jak brzytwa. Wszystko czyta się bardzo przyjemnie, czasem ze śmiechem, innym razem ze smutkiem i złością.
Żeleński jawi się jako prawdziwy humanista, kochający ludzi, literaturę i sztukę. Tym bardziej przykry jest sposób, w jaki zakończył się jego żywot i fakt, że nawet nie znamy miejsca jego spoczynku.
Rewelacyjna pozycja. To, jak Żeleński pisze o literaturze sprawia, że spogląda się na nią z całkiem nowej perspektywy. Anegdotki, pokazywanie literatów jako ludzi, a nie wydmuszki, obalanie mitów, a jednocześnie zachwyt nad geniuszami. Boy porusza też problemy społeczne. Robi to z racjonalnym spojrzeniem na każdą sprawę, jednak nie bez empatii i zrozumienia dla każdej ze...
więcej Pokaż mimo to"Boy" bezpardonowo rozprawia się ze wszelkim zakłamaniem,zacofaniem,dewocją i kołtuństwem,walczy też o sprawy kobiet-równouprawnienie,uświadomienie,samostanowienie,świadome planowanie rodziny.Robi to stanowczo i bezkompromisowo/ale też z właściwą sobie ironią i satyrą.Kocham jego ciętą,inteligentną złośliwość! "Mówili o niej bógwico,że jest tylko półdziewicą - nie każda znów taka święta,żeby zaraz mieć bliżnięta."
"Boy" bezpardonowo rozprawia się ze wszelkim zakłamaniem,zacofaniem,dewocją i kołtuństwem,walczy też o sprawy kobiet-równouprawnienie,uświadomienie,samostanowienie,świadome planowanie rodziny.Robi to stanowczo i bezkompromisowo/ale też z właściwą sobie ironią i satyrą.Kocham jego ciętą,inteligentną złośliwość! "Mówili o niej bógwico,że jest tylko półdziewicą - nie każda...
więcej Pokaż mimo toZbiór felietonów i esejów koryfeusza Tadeusza Żeleńskiego, ps. Boy, który nie szczędził słów ni zgrabnych myśli, by pokazać świat, jakim był bądź jest. Poglądy, można się z nimi zgadać bądź nie, są odpowiednio przekazane. Gdzie to dobre dziennikarstwo? Co się z nim stało?
Zbiór felietonów i esejów koryfeusza Tadeusza Żeleńskiego, ps. Boy, który nie szczędził słów ni zgrabnych myśli, by pokazać świat, jakim był bądź jest. Poglądy, można się z nimi zgadać bądź nie, są odpowiednio przekazane. Gdzie to dobre dziennikarstwo? Co się z nim stało?
Pokaż mimo to