Laterna magica

Okładka książki Laterna magica Ingmar Bergman
Okładka książki Laterna magica
Ingmar Bergman Wydawnictwo: Czytelnik biografia, autobiografia, pamiętnik
274 str. 4 godz. 34 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Laterna magica
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1991-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1991-01-01
Liczba stron:
274
Czas czytania
4 godz. 34 min.
Język:
polski
ISBN:
83-07-01896-X
Tłumacz:
Zygmunt Łanowski
Tagi:
wspomnienia literatura szwedzka
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
79 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
559
89

Na półkach: , , , ,

Jest to książka z serii "Przypadkowo znalezione w bibliotece". A jako, że Bergmana bardzo lubię i cenię, choć obejrzałam ledwie parę jego filmów("Siódma Pieczęć", "Persona", "Goście Wieczerzy Pańskiej"). To ta lektura i tak od początku wydała mi się interesująca, a po przeczytaniu pierwszych paru stron tylko się w tym utwierdziłam.

Otóż to, co się od początku rzuca w oczy podczas lektury(Ku mojej uciesze) to, to że Bergman na pewno nie cierpiał na megalomanię. Więc, jak ktoś ma nadzieje na znalezienie tu źródła jego geniusza, srogo się zawiedzie. Bergman od samego początku swoje życie przedstawia, jako pasmo przeróżnych dziwactw, nieszczęść, upokorzeń i jego nieudacznictwa. O samych swoich filmach pisze nie wiele, a jeśli już to raczej zarzuca nam jakoś ciekawostkę: Skąd wziął się pomysł na "Personę", lub jak powstała jedna ze scen "Tam, gdzie rosną poziomki".

Za to w sposób niechronologiczny Bergman opowiada nam różne anegdotki ze swojego życia. Poczynając od opowieści o jednym ze swoich stryjów, o tym jak został przypadkiem zamknięty w szpitalnej kostnicy, jako dziecko, jak rozpoczęła się jego fascynacja filmem, jak przebiegały jego różne współprace z małymi teatrami w Szwecji i o tym, jak układały się lub raczej jak nie układały się jego relacje rodzinne. Dużo miejsca poświęca również swojej seksualności, a nieproporcjonalnie mniej miejsca otrzymują po kolei wszystkie jego żony i partnerki. Jakby od niechcenia napomyka o poznaniu kolejnej kobiety, ślubie, kryzysie i rozwodzie. Jeszcze mniej miejsca dostały w tej autobiografii jego dzieci, o których wiemy tyle, że są i to, że w dorosłym życiu, zaczęły aktywnie udzielać się w różnych lewicowych organizacjach, a ojcu mają wyjątkowo negatywne zdanie.

Jednakże najbardziej interesującymi fragmentami są te dotyczące dzieciństwa Bergmana i jego relacji z rodzicami. W przypadku matki możemy raczej mówić o braku jakiśkolwiek relacji. Matka Bergmana pozostaje dla nas niewiadomą, była nią też dla swoich dzieci, jak i męża. I choć Bergman pod sam koniec ją "rozgrzesza", tak z mojej perspektywy pozostaje główną winowajczynią rodzinnych nieszczęść. Bo o ile pretensje do ojca, Bergman jasno określił(Zbytnia surowość, uciekanie się do przemocy fizycznej),to i tak jedne z najpiękniejszych wspomnieć wyniesionych przez niego z dzieciństwa tyczą się ojca. Matka natomiast ciągle przewija się w tle,a gdy już mocniej się zarysowuje. To tylko w takich sytuacjach, jak rodzinne awantury, gdy ta oznajmia, że chce odejść. Porzucić rodzinę na rzecz kochanka i wyjazdu za granicę.

Jest to tym ciekawsze i ważniejsze, gdy uświadomimy sobie, że przyczyną wszystkich nieszczęść w życiu Bergmana, jak problemy zdrowotne, psychiczne, niemożność stworzenia stałego związku z jedną kobietą oraz praktyczny brak relacji ze swoimi dziećmi wynika z kiepskich wzorców z dzieciństwa.

"Laterna magica" od strony powiedziałabym technicznej, prezentuje się bez zarzutu.Bergman piszę zazwyczaj lekko i zwięźle, ale czasami popuszcza wodzę wyobraźni, a wtedy wychodzą mu bardzo pyszne fragmenty. Podsumowując, więc jak ktoś lubi Bergmana, to radzę mu to koniecznie przeczytać, a jak ktoś nawet za nim nie przepada, a będzie miał okazję zapoznać się z tą lekturą, to też niech to zrobi. "Laterna magica" sama w sobie jest na tyle wartościowym dziełem, z któremu można wynieść dużo, niezależnie od filmowych preferencji.

Jest to książka z serii "Przypadkowo znalezione w bibliotece". A jako, że Bergmana bardzo lubię i cenię, choć obejrzałam ledwie parę jego filmów("Siódma Pieczęć", "Persona", "Goście Wieczerzy Pańskiej"). To ta lektura i tak od początku wydała mi się interesująca, a po przeczytaniu pierwszych paru stron tylko się w tym utwierdziłam. ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
297
297

Na półkach:

Ostatni z wielkich, geniusz, reżyser wszech czasów. Tymi stwierdzeniami od lat określano szwedzkiego reżysera i jeżeli ktoś go nie zna to dobrze aby się w temacie jego geniuszu ogarnął przed lekturą bo w książce pisanej jego ręką go nie znajdzie. Nie chodzi o jej poziom ale o treść. Rozpływanie się nad splendorem który spadł na niego za życia wydaje się nie zajmować go wcale. Co go zatem zajmuje? Jego życie, po prostu, głównie na odcinku traum, porażek, rozlicznych błędów, które popełnił. Autor nie pieści się za bardzo z samym sobą, szczerze pisząc to w sumie wcale, czym dołożył do mojego szczerego podziwu dotyczącego jego twórczości jeszcze równie szczerą sympatię. Słyszałem, że ma nieprzyjemny charakter, bywał arogancki, był seksoholikiem i ta książka to wszystko potwierdza. Autor nie pyszni się tym, po prostu stwierdza. Często przy użyciu ironii rozprawia o swoich błędach, żenujących zachowaniach, niechęci względem niektórych osób. Baja o swoich licznych artystycznych porażkach. O sukcesach nie ma tu za wiele. Generalnie to wspomnienia człowieka uszytego z niejednej niedoskonałości i świadomego tego faktu. Różni się on od przeciętnego Kowalskiego tym, że był reżyserskim geniuszem. Dlaczego nim był z tej książki się nie dowiadujemy, za to na przykład o jego szczerej fascynacji, swego czasu, Adolfem Hitlerem i owszem. Warto, choć pozycję polecam głównie fanom jego twórczości.

Ostatni z wielkich, geniusz, reżyser wszech czasów. Tymi stwierdzeniami od lat określano szwedzkiego reżysera i jeżeli ktoś go nie zna to dobrze aby się w temacie jego geniuszu ogarnął przed lekturą bo w książce pisanej jego ręką go nie znajdzie. Nie chodzi o jej poziom ale o treść. Rozpływanie się nad splendorem który spadł na niego za życia wydaje się nie zajmować go...

więcej Pokaż mimo to

avatar
238
27

Na półkach:

Miłośnikom obrazu ruchomego nie trzeba przypominać dokonań tego szwedzkiego koryfeusza kina. Świadczą o nich nie tylko rozliczne statuetki zdobyte na wielu festiwalach filmowych, ale przede wszystkim niegasnąca popularność kina psychologicznego w wydaniu bergmanowskim. W “Laterna Magica” sam Ingmar Bergman zaprasza nas do swego intymnego świata, zagmatwanego jak jego filmy. Wydarzenia opisywane przez reżysera “Persony” nie mają porządku chronologicznego, co sprawia, że czytanie staje się atrakcyjniejsze, gdy Bergman przechodzi płynnie ze świata dzieciństwa do, na przykład, teatralnych poczynań lat 80. W ten w iście freudowski sposób doświadczenia syna surowego luterańskiego pastora mają swoje odbicie w poczynaniach dorosłego mężczyzny. Nie unika również tematu swego burzliwego życia seksualnego, pobytu w szpitalu psychiatrycznym, niepokojów czy dychotomii własnej osoby, wyniesionych z domu rodzinnego. Nie przypadkowo również Bergman jest uważany za największego artystę szwedzkiego od czasów persony, która zmieniła światowy teatr – Augusta Strindberga. Bergman co i rusz wzmiankuje o wielkim poprzedniku, twórcy onirycznej “Gry snów” (którą wielokrotnie wystawiał na deskach teatru),zresztą zestawiając te dwie biografie, znajdziemy podobieństwa.
Nie jest to dla mnie pierwsze książkowe spotkanie z życiem i twórczością Bergmana, uprzednio bowiem miałem okazję przeczytać obszerną publikację Tadeusza Szczepańskiego “Zwierciadło Bergmana”. Obie te pozycje są obowiązkowe dla zagorzałych admiratorów specyficznego kina skandynawskiego.

Miłośnikom obrazu ruchomego nie trzeba przypominać dokonań tego szwedzkiego koryfeusza kina. Świadczą o nich nie tylko rozliczne statuetki zdobyte na wielu festiwalach filmowych, ale przede wszystkim niegasnąca popularność kina psychologicznego w wydaniu bergmanowskim. W “Laterna Magica” sam Ingmar Bergman zaprasza nas do swego intymnego świata, zagmatwanego jak jego filmy....

więcej Pokaż mimo to

avatar
40
38

Na półkach:

W szczery sposób autor przedstawia odcinki swojego życia obejmujące zarówno aspekty dzieciństwa, seksualności, pracy zawodowej w roli reżysera czy traum. Pozycja warta przeczytania, ale zdecydowanie szybciej czytać będzie się miłośnikom twórczości.

W szczery sposób autor przedstawia odcinki swojego życia obejmujące zarówno aspekty dzieciństwa, seksualności, pracy zawodowej w roli reżysera czy traum. Pozycja warta przeczytania, ale zdecydowanie szybciej czytać będzie się miłośnikom twórczości.

Pokaż mimo to

avatar
8
5

Na półkach:

Niezwykły kunszt języka, dziś już niemalże na wyginięciu. Słowa, wyryte niczym obraz, w umysłach czytelników. "Wyobraźnia powinna się wstydzić. To urzekające, lecz niezbędne."

Niezwykły kunszt języka, dziś już niemalże na wyginięciu. Słowa, wyryte niczym obraz, w umysłach czytelników. "Wyobraźnia powinna się wstydzić. To urzekające, lecz niezbędne."

Pokaż mimo to

avatar
302
55

Na półkach:

Miałem wrażenie, że jestem na czyjejś psychoterapii i bardzo nie mam ochoty tam przebywać.

Miałem wrażenie, że jestem na czyjejś psychoterapii i bardzo nie mam ochoty tam przebywać.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    112
  • Przeczytane
    112
  • Posiadam
    27
  • Ulubione
    6
  • Teraz czytam
    4
  • Chcę w prezencie
    2
  • Kino
    2
  • Sztuka
    2
  • Wypożyczona z biblioteki
    1
  • Obyczajowe i romanse/Literatura piękna
    1

Cytaty

Więcej
Ingmar Bergman Laterna magica Zobacz więcej
Ingmar Bergman Laterna magica Zobacz więcej
Ingmar Bergman Laterna magica Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także