Jako fan polskiej fantastyki i wszelakich mrocznych historii, po prostu nie mogłem ominąć tej pozycji. Tym bardziej, że miała aż 474 strony. Na szczęście tamtego jesiennego dnia w Empiku zostały jeszcze dwa egzemplarze ostatniego, IV wydania (ten mocny zapach farby drukarskiej) z 2011 roku.

"Księga Jesiennych Demonów" to zbiór pięciu opowiadań grozy, zawierających w sobie oprócz dużej dawki wszechobecnego niepokoju i melancholii, genialne przedstawienie psychologii bohaterów, ich ciągłych rozterek oraz głęboko skrywanych, ludzkich lęków takich jak strach przed zdradą, odrzuceniem, utratą pracy, czy samotnością. Ponieważ całość dzieje się w polskich realiach, czyta się to z ogromną przyjemnością i pozwala lepiej wczuć się w klimat rodzimej jesieni.

Opowiadania doskonale sprawdzają się zarówno jako odrębne historie i jako całość, gdyż łączą je ze sobą prolog i epilog (będące tak naprawdę szóstym 20 stronicowym opowiadaniem), a także watek paranormalnych istot wkraczających bez pardonu do racjonalnie poukładanego świata bohaterów. Poniżej krótki opis tego, co możecie znaleźć w tych jesiennych opowiadaniach Grzędowicza.

1) Klub Absolutnej Karty Kredytowej - Zbyt wczesny ślub, żona i dzieci. Młody chłopak ma już dosyć tej rutyny a do tego stracił pracę. I jak zwykle wszystko obija się o pieniądze. Znajduje jednak niezwykłą kartę kredytową, która odmieni jego życie. Jaka będzie cena? (ocena: 5/6)

2) Opowieść terapeuty - Zwykła monotonia, słuchanie ludzkich problemów i wrzucanie ich do kosza. Twardo stąpający po ziemi, młody jak na swój wiek terapeuta, otrzymuje dar, który może być zbyt niebezpieczny, żeby go udźwignąć. (ocena: 4/6)

3) Wiedźma i wilk - Młoda dziewczyna, mająca nietypowy dar i damski bokser, od którego się uzależniła. Miłość jest ślepa ale ma granice, które zauważa nawet kochająca kobieta. A jej iście szatański pomysł graniczy z szaleństwem. (ocena: 4/6)

4) Piorun - Byli dobrym małżeństwem, czasem się kłócili. I nagle na bankiecie pojawił się on. Przystojny facet, dla którego straciła głowę. Facet, którego nie pamięta żaden z gości. Zakręcona gra miłosna, w której pożądanie miesza się prawdziwą miłością i wiernością, a za sznurki i tak pociąga demon. (ocena: 6/6)

5) Czarne motyle - sześćdziesięcioletnia malarka, która straciła męża, gdy ujrzała czarnego motyla dwadzieścia lat temu. Zły omen, samotność oraz tajemniczy mężczyzna, szukający spokoju i ciszy. Wynajęła mu pokój w dniu, w którym znowu ujrzała czarnego motyla. Da się oszukać przeznaczenie? (ocena: 5-/6)


Podsumowując, "Księga Jesiennych Demonów" to książka na tyle dobra, żeby jeśli nie kupić, to przynajmniej ją przeczytać. Przypadnie do gustu większości osób, które znam i które czytają polską fantastykę. A jeżeli dopasujecie się z książką pod porę roku, jak ja, to nie ma możliwości żebyście nie ulegli jakiemuś jesiennemu demonowi.

Jako fan polskiej fantastyki i wszelakich mrocznych historii, po prostu nie mogłem ominąć tej pozycji. Tym bardziej, że miała aż 474 strony. Na szczęście tamtego jesiennego dnia w Empiku zostały jeszcze dwa egzemplarze ostatniego, IV wydania (ten mocny zapach farby drukarskiej) z 2011 roku.

"Księga Jesiennych Demonów" to zbiór pięciu opowiadań grozy, zawierających w sobie...