Abschaffel. Trylogia

Okładka książki Abschaffel. Trylogia Wilhelm Genazino
Okładka książki Abschaffel. Trylogia
Wilhelm Genazino Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy Seria: Biblioteka Babel literatura piękna
560 str. 9 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Biblioteka Babel
Tytuł oryginału:
Abschaffel. Trilogie
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
560
Czas czytania
9 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788306032093
Tłumacz:
Anna Chałabiś
Tagi:
egzystencja poszukiwanie niezaspokojenie
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
37 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
71
49

Na półkach: ,

"Nudzisz się? spytała Dagmar. Tak, powiedział. Bardzo? Nie, powiedział, właściwie jest mi przyjemnie; w każdym razie przyjemniej, niż kiedy świat wokół siebie i mnie samego odbieram nazbyt silnie. Wtedy żyję w stanie gwałtownego sprzeciwu wobec mojego życia, pracy, mieszkania, mnie samego, przeciwko wszystkiemu, a to jest bardzo męczące, powiedział. Dagmara milczała." Chwilę przed tym fragmentem Abschaffel wraz z Dagmarą kupował skarpetki w małym sklepie, i spacerował jesienną porą po parku. Jeśli kogoś nie urzekł ten fragment książki, i nie ma ochoty spędzić kilku wieczorów, z bohaterem bez wyrazu, który patrzy na świat i nie wiedzieć dlaczego nazbyt mocno go wszystko przejmuje, odradzam tą pozycję, a osobom utożsamiającym się już w głównym bohaterze polecam bez dwóch zdań.

"Nudzisz się? spytała Dagmar. Tak, powiedział. Bardzo? Nie, powiedział, właściwie jest mi przyjemnie; w każdym razie przyjemniej, niż kiedy świat wokół siebie i mnie samego odbieram nazbyt silnie. Wtedy żyję w stanie gwałtownego sprzeciwu wobec mojego życia, pracy, mieszkania, mnie samego, przeciwko wszystkiemu, a to jest bardzo męczące, powiedział. Dagmara milczała."...

więcej Pokaż mimo to

avatar
746
700

Na półkach: ,

Wizyta na psychoanalitycznej sesji Wilhelma Genazino okazała się dla mnie bardzo ciekawym doświadczeniem. Zanurzony w depresyjnych wspomnieniach, dostrzegłem twarz samotnego człowieka Eugène'a Ionesco. Drobiazgowe analizowanie egzystencji i rozrywanie jej na bolesne kawałki, przywołało pamięć o bohaterach Georgesa Pereca. Natomiast ciągłe pozostawanie jednostki w opozycji do wyższej siły i niemożność przebicia się przez mur niepewności spowodowały, że przypomniały mi się utwory Franza Kafki. Dobrze jest raz na jakiś czas usiąść wygodnie w fotelu i przyjrzeć się własnemu "ja". Dobrze jest też podpatrzyć cudze i wiecznie nieuprzątnięte życie aby przestać się litować nad swoim losem. Terapia Genazino to właśnie zmasowany atak błahostek, które mogą pomóc w ciągłym odkrywaniu prawdy o sobie samym. Najważniejsze jest to, aby podejść do tego z dystansem, dzięki któremu nie zburzymy całego swojego dotychczasowego świata. Ponieważ "Abschaffel" jest tylko książką i nie zastąpi psychiatry.

Powieść Genazino jest jak wibrujące zwoje komórek nerwowych. Dzieje się tam bardzo wiele, jednak to co najważniejsze, pozostaje poza zasięgiem ludzkiego wzroku. Podobna sytuacja występuje u niemieckiego pisarza. Zewnętrzna część obiektu czytelniczych zainteresowań stanowi nudny i unurzany w codzienności element mało wartkiej akcji. Natomiast im głębiej się zanurzyć w żałosną egzystencję, tym więcej oszalałych neuronów w zasięgu ręki. Tam buzuje zawiedzionymi oczekiwaniami. Tam się wszystko gubi w niekończącym się konflikcie osobowości. Tam szczerość jest luksusem przeznaczonym jedynie dla czytelnika. Pozostali bohaterowie mogą skosztować tylko kłamstw, wymyślonych w głowie Abschaffela. Gdyby przyjrzeć się tym szczątkom marnego życia to można by pomyśleć, że autor zwariował, podsuwając nam przed oczy rozbudowane myślowe wizje, które niekoniecznie przystają do rzeczywistości.

Czytając "Abschaffela", mogłem się zabawić przez kilka dni w analityka, studiującego fotografie ludzkiej bezradności życiowej. Każda z nich jest inna. Jednak ich wspólnym mianownikiem pozostaje monstrualny absurd egzystencji, niepotrafiącej funkcjonować w realiach współczesnego świata. Gdybym uwierzył głównemu bohaterowi "Abschaffela", to pewnie bym stwierdził, że życie jest planem, który się nigdy nie uda. Że pewna jest jedynie pustka i nieodwołalność czekających nas rozczarowań. Mam nadzieję, że nigdy nie dojdę do takich wniosków, ponieważ niepokój i strach wynikający z takiego przemijania, wywołuje w moim umyśle stan gwałtownego sprzeciwu. Nie chcę myśleć i funkcjonować jak tytułowy urzędnik biurowy z Frankfurtu. To ponad moje siły.

Wilhelma Genazino zafascynowało pokazywanie wyników swoich obserwacji życiowej nudy. Tymczasem mnie zainteresowała interpretacja zachowań, podrzucanych mi przez tego pisarza podczas kilkudniowej lektury jego książki. Podpatrywanie niezdolnego do nawiązywania kontaktów samotnika kosztowało mnie dużo energii. Jednak wyłuskiwanie esencji z błahych spraw sprawiło, że moje obserwacje stały się bardziej wnikliwe a ekscytacja emocjonalnym upośledzeniem bohatera osiągnęła pokaźne rozmiary. Dzięki temu w większym stopniu przyjrzałem się również swojemu życiu. "Abschaffel" stał się impulsem do sprawdzenia, czy również mi grozi samorozpad połączony z rujnacją wyżyn z których mogłem do tej pory bezpiecznie obserwować swoje istnienie. Oczywiście życzę samemu sobie i wszystkim tym, którzy sięgną po tę powieść, aby tak zaawansowana degradacja osobowości nigdy nas nie dotknęła.

Wizyta na psychoanalitycznej sesji Wilhelma Genazino okazała się dla mnie bardzo ciekawym doświadczeniem. Zanurzony w depresyjnych wspomnieniach, dostrzegłem twarz samotnego człowieka Eugène'a Ionesco. Drobiazgowe analizowanie egzystencji i rozrywanie jej na bolesne kawałki, przywołało pamięć o bohaterach Georgesa Pereca. Natomiast ciągłe pozostawanie jednostki w opozycji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
224
28

Na półkach: ,

Choć w zadziwiająco wielu momentach identyfikuję się - niestety - z tytułowym Abschaffelem, to jednak daruję sobie osobiste wynurzenia. Genazino serwuje literaturę wbrew pozorom trudną i wymagającą. Wymagającą przede wszystkim cierpliwości i zrozumienia dla bohatera, dla jego nieustannie zapętlających się chorobliwych myśli, skojarzeń i wniosków, które - choć nie zaprzeczam, że bywają męczące - w sposób niezwykle sugestywny zawarto na 560 stronach tej powieści, napisanych w stylu bernhardowskim: od deski do deski. Autor wietrzy czasem swoją Trylogię innym ujęciem narracji, jakby z góry, co pozwala nam zaczerpnąć oddechu (to jest ulga!) i stwierdzić, że jeszcze jesteśmy daleko od stanu, w którym znalazł się Abschaffel. I to jest niezwykle pokrzepiająca myśl.

Kawał dobrej literatury.

Choć w zadziwiająco wielu momentach identyfikuję się - niestety - z tytułowym Abschaffelem, to jednak daruję sobie osobiste wynurzenia. Genazino serwuje literaturę wbrew pozorom trudną i wymagającą. Wymagającą przede wszystkim cierpliwości i zrozumienia dla bohatera, dla jego nieustannie zapętlających się chorobliwych myśli, skojarzeń i wniosków, które - choć nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
719
343

Na półkach: ,

Specyficzna książka lecz nie dla mnie. Postać ponuraka i nerwusa, który widzi wszystko, każdy szczegół, detal, a które go drażnią i irytują do bólu, to zapewne alter ego autora, a już na pewno moje. Przez pierwszych 100 stron czytam siebie, niestety później Genazino się rozdrabnia, rozpływa, rozrzedza. Historia traci impet ale i tak brawa za nowy głos, tak mi bliski.

Specyficzna książka lecz nie dla mnie. Postać ponuraka i nerwusa, który widzi wszystko, każdy szczegół, detal, a które go drażnią i irytują do bólu, to zapewne alter ego autora, a już na pewno moje. Przez pierwszych 100 stron czytam siebie, niestety później Genazino się rozdrabnia, rozpływa, rozrzedza. Historia traci impet ale i tak brawa za nowy głos, tak mi bliski.

Pokaż mimo to

avatar
556
197

Na półkach: ,

Historia człowieka samotnego,zamkniętego na świat, na innych ludzi,tworzącego własne wzorce zachowań.Długie przebywanie tylko we własnym towarzystwie powoduje,że staje się dziwakiem.Co prawda podejmuje próby,żeby zmienić swoje dotychczasowe życie,ale chyba jest już za późno.Polecam!!!

Historia człowieka samotnego,zamkniętego na świat, na innych ludzi,tworzącego własne wzorce zachowań.Długie przebywanie tylko we własnym towarzystwie powoduje,że staje się dziwakiem.Co prawda podejmuje próby,żeby zmienić swoje dotychczasowe życie,ale chyba jest już za późno.Polecam!!!

Pokaż mimo to

avatar
155
24

Na półkach: , ,

Jedna z najważniejszych książek w moim życiu. Za nim ja przeczytałam rok przeleżała na półce. Kupiłam ją nic nie wiedząc o autorze, książce, nie żałuję! Wiem, że za jakiś czas przeczytam ją znów.
Książka, która cały czas jest w mojej głowie...
"Chciał natychmiast zacząć żyć naprawdę i kiedy zobaczył w kuchni wypełniony po brzegi kubeł ze śmieciami, poczuł się wręcz szczęśliwy. To co zobaczył, było dobrym pretekstem żeby rozpocząć lepsze życie, toteż zdecydował, że natychmiast wyniesie śmieci."

Jedna z najważniejszych książek w moim życiu. Za nim ja przeczytałam rok przeleżała na półce. Kupiłam ją nic nie wiedząc o autorze, książce, nie żałuję! Wiem, że za jakiś czas przeczytam ją znów.
Książka, która cały czas jest w mojej głowie...
"Chciał natychmiast zacząć żyć naprawdę i kiedy zobaczył w kuchni wypełniony po brzegi kubeł ze śmieciami, poczuł się wręcz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
366
9

Na półkach: ,

Ha! pierwsza przeczytałam.

Ha! pierwsza przeczytałam.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    135
  • Przeczytane
    47
  • Posiadam
    34
  • Teraz czytam
    8
  • Literatura niemiecka
    4
  • Ulubione
    2
  • Mój kanon
    1
  • Powieści
    1
  • Literatura piękna obca
    1
  • Dramat/Obyczajowa
    1

Cytaty

Więcej
Wilhelm Genazino Abschaffel. Trylogia Zobacz więcej
Wilhelm Genazino Abschaffel. Trylogia Zobacz więcej
Wilhelm Genazino Abschaffel. Trylogia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także