rozwińzwiń

Anioł ciemności

Okładka książki Anioł ciemności Caleb Carr
Okładka książki Anioł ciemności
Caleb Carr Wydawnictwo: Rebis Cykl: Dr Laszlo Kreizler (tom 2) Seria: Salamandra kryminał, sensacja, thriller
848 str. 14 godz. 8 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Dr Laszlo Kreizler (tom 2)
Seria:
Salamandra
Tytuł oryginału:
The Angel of Darkness
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
1999-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1999-01-01
Liczba stron:
848
Czas czytania
14 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
8371206860
Tłumacz:
Krzysztof Mazurek
Tagi:
Laszlo Kreizler
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
116 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3138
1426

Na półkach: ,

Ależ ta książka jest przegadana! Rozumiem, że taka konwencja, bo XIX wiek, ale kurczę nawet dla mnie to było over the top. Mnóstwo zbędnych szczegółów i takiego "owijania w bawełnę". Mamy pościg za morderczynią, a autor opisuje... świt w Nowym Jorku. Krajobrazy za oknem. Statki. Żale narratora za jego ukochaną. itp. Doszło do tego, że na 100 stron przed końcem, kiedy napięcie powinno sięgnąć zenitu, byłam już tak tym zmęczona, że kompletnie straciłam zainteresowanie tym, jak to się skończy. Inna sprawa, że ten cały pościg za kobietą doprowadzony jest do absurdu: baba jest jakimś geniuszem zbrodni, Moriarty w spódnicy; co chwilę się okazuje, że kogoś zabiła, a nie potrafią poradzić sobie z nią całe zastępy policjantów, prawników i detektywów. Czekałam, aż zmobilizują przeciwko niej wojsko, i to wojsko też polegnie XD. Albo: trup ściele się gęsto, ale cywilizowani panowie cały czas próbują zrozumieć "dlaczego" - noż w pewnym momencie, to naprawdę staje się mniej istotne, niż unieszkodliwienie szkodnika.

Najciekawszą częścią książki była dla mnie ta, w której autor opisuje proces Libby Hatch, z uwagi na zaprezentowanie zdumiewającej logiki i ekwilibrystyki słownej w obronie tej pani. Tak merytorycznie rzecz biorąc, to mam jednak spore wątpliwości, wobec narracji, że "kobiety popełniają tak samo brutalne zbrodnie jak mężczyźni", co może być wodą na młyn wszelkich mizoginów (tu warto zwrócić uwagę na fragment mówiący o surowszym karaniu mężczyzn, niż kobiet, za podobne czyny). Co właściwie autor chce udowodnić? A jednocześnie wszystko kręci się wobec ról społecznych tradycyjnie przypisanych kobiecie, czyli byciem dobrą żoną i matką. Np. jest tam takie "fajne" zdanie, że śmierć dzieci jest najgorszym, czego może doświadczyć przedstawicielka jej płci... To co, rozumiem, że uczucia rodzicielskie ma tylko matka i że dla ojca śmierć dziecka to jest lajcik? Miałam już serdecznie dość tych wszystkich seksistowskich dywagacji o "psychologii kobiecej", prawie "naturalnym" i histerii. Wiem, że to odpowiada pożałowania godnemu stanowi psychiatrii na przełomie XIX i XX wieku, ale i tak mnie to wkurzało... Zbrodnia jest zbrodnią, sądzony powinien być człowiek, a nie mężczyzna lub kobieta.

Ależ ta książka jest przegadana! Rozumiem, że taka konwencja, bo XIX wiek, ale kurczę nawet dla mnie to było over the top. Mnóstwo zbędnych szczegółów i takiego "owijania w bawełnę". Mamy pościg za morderczynią, a autor opisuje... świt w Nowym Jorku. Krajobrazy za oknem. Statki. Żale narratora za jego ukochaną. itp. Doszło do tego, że na 100 stron przed końcem, kiedy...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
435
60

Na półkach:

Styl pisania Caleba Carra wciągnął mnie tak mocno, jak w pierwszej części. Bardzo intrygująca książka, która bardziej wnika w aspekty psychologiczne, poszukiwanie twardych dowodów niż w sensację i pogoń za niebezpieczną jednostką. Zdecydowanie ten typ kryminałów jest moim ulubionym.

Styl pisania Caleba Carra wciągnął mnie tak mocno, jak w pierwszej części. Bardzo intrygująca książka, która bardziej wnika w aspekty psychologiczne, poszukiwanie twardych dowodów niż w sensację i pogoń za niebezpieczną jednostką. Zdecydowanie ten typ kryminałów jest moim ulubionym.

Pokaż mimo to

avatar
3489
803

Na półkach: ,

Dla mnie, jako dla matki dziecka, które urodziło się przedwcześnie (3 miesiące przed terminem) i według optymistycznych prognoz lekarzy miało nie przeżyć nawet doby (sic!),pisanie recenzji tej książki jest dosyć mocnym wyzwaniem.

Miłość do dziecka może przybierać różne formy, o czym przekonać się możemy w życiu realnym obserwując rodzinę, znajomych czy osoby całkiem nam obce. Macierzyństwo czy ojcostwo bywa dla wielu wyczekiwanym darem, ale czasem też niestety bywa zbędnym balastem, jakkolwiek by nie było stosunek do nowonarodzonego czy nowoprzybyłego nowego członka rodziny jest znaczącym wydarzeniem, z którym nie każdy jest w stanie sobie normalnie poradzić.

Zastępczy zespół Münchhausena jest dosyć specyficznym rodzajem "miłości" do dziecka, a raczej do samego siebie i silnej, wręcz agresywnej postawy akcentującej naszą obecność w życiu potomstwa, ktore pojawiło się w naszym życiu. Poza tym bywają też matki chorobliwie zazdrosne, zakochane czy wręcz obsesyjnie zapatrzone w swoje dzieci jak w obrazek, bądź też całkowicie obojętne czy też wrogo do nich nastawione, co szokuje, ale niestety bywa bolesnym faktem.

Caleb Carr podjął się trudnego zadania i zrobił to w sposób bardzo rzetelny, chwilami niemalże może nawet zbyt drobiazgowy, ale jak dla mnie wyszedł z tego zwycięsko, ukazując problem macierzyństwa, roli kobiety w społeczeństwie i w rodzinie, jej natury i skomplikowanej psychiki osobowościowej tworząc intrygującą opowieść kryminalną łącząc w sobie wiele złożonych kwestii związanych z szeroko pojętą kobiecością.

Książka jest bardzo sprawnie opisaną historią kobiety z problemem, i to nie jednym. Świetnie poprowadzona fabuła, wartka akcja, doskonale nakreślone portrety psychologiczne występujących postaci oraz nawiązania do poprzedniej części (Alienisty) w takim charakterystycznym stylu retro, dodatkowo spora dawka humoru, a także specyficzna narracja młodego człowieka powoduje, że pomimo swojej sporej objętości czyta się to jednym tchem, a nawet lepiej niż pierwszą część. Dopracowana, dogłębna analiza pojawiających się problemów, również natury politycznej.

Gorąco polecam

Dla mnie, jako dla matki dziecka, które urodziło się przedwcześnie (3 miesiące przed terminem) i według optymistycznych prognoz lekarzy miało nie przeżyć nawet doby (sic!),pisanie recenzji tej książki jest dosyć mocnym wyzwaniem.

Miłość do dziecka może przybierać różne formy, o czym przekonać się możemy w życiu realnym obserwując rodzinę, znajomych czy osoby całkiem nam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
49
5

Na półkach:

Świetna kontynuacja Alienisty. Ten sam styl, który bardzo mi się podobał, autor nie zmienił poziomu. Książka jest długa, to prawda. Jeśli jednak ktoś uważa że jest super, jest to raczej mocny. Alienista i ta książka to jedne z lepszych (moim zdaniem) które czytałam

Świetna kontynuacja Alienisty. Ten sam styl, który bardzo mi się podobał, autor nie zmienił poziomu. Książka jest długa, to prawda. Jeśli jednak ktoś uważa że jest super, jest to raczej mocny. Alienista i ta książka to jedne z lepszych (moim zdaniem) które czytałam

Pokaż mimo to

avatar
1187
435

Na półkach: , ,

Kryminał w stylu retro, który mimo swoich sporych rozmiarów pochłania się dosyć szybko.
Tak, jest wiele opisów, wiele detali, co potrafi czytelnika zmęczyć - jednak koniec końców na tej podstawie zobrazowałam sobie przebieg fabuły "Anioła Ciemnośći" o wiele lepiej niż robi to sezon drugi "Alienisty".
Mroczny grubasek Carr'a idealnie nadaje się na długie, zimne, jesienne wieczory.

Kryminał w stylu retro, który mimo swoich sporych rozmiarów pochłania się dosyć szybko.
Tak, jest wiele opisów, wiele detali, co potrafi czytelnika zmęczyć - jednak koniec końców na tej podstawie zobrazowałam sobie przebieg fabuły "Anioła Ciemnośći" o wiele lepiej niż robi to sezon drugi "Alienisty".
Mroczny grubasek Carr'a idealnie nadaje się na długie, zimne, jesienne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
473
225

Na półkach:

Stoi na równi z poprzedniczką. Znów świetnie napisana powieść. I mimo, że tu praktycznie od początku znamy zabójcę to wciąga niesamowicie.

Stoi na równi z poprzedniczką. Znów świetnie napisana powieść. I mimo, że tu praktycznie od początku znamy zabójcę to wciąga niesamowicie.

Pokaż mimo to

avatar
539
526

Na półkach: , ,

" Anioł ciemności " to naprawdę godna kontynuacja "Alienisty "- sztandarowego działa Caleba Carra. Niesamowicie rozbudowana,bardzo obszerna( 850 stron) pod pewnymi względami przewyższa nawet pierwowzór,który notabene wywarł na mnie naprawdę ogromne wrażenie.
Schyłek XIX wieku. Poczatki nowoczesnej kryminalistyki, badania balistyczne,daktyloskopia czy nawet portret pamięciowy i rys psychologiczny przestępcy wszystko to dopiero raczkuje,przez wielu uznawane za wymysły szarlatanów,sądy również patrzą na to nieprzychylnym wzrokiem.
Nieformalna grupa przyjaciół, ludzie którzy tak naprawdę wyprzedzili swoją epokę, zostaje poproszona o pomoc w pewnej sprawie. Jeszcze nie zdają sobie sprawy co tak naprawdę ich czeka, jeszcze nie potrafią przewidzieć że to czego mają się podjąć położy się tak ogromnym cieniem na ich życiu, że nic już nie będzie takie samo jak wcześniej, że nikt nie wyjdzie z tego bez szwanku czy jakiegoś uszczerbku na dotychczasowym życiu.
" Anioł ciemności " mimo swojej objętości, która z początku może lekko przerażać, ma wszelkie atrybuty znakomitego kryminału, nasycona dramaturgią wydarzeń i skrajnymi emocjami,momentami szokująca czy wręcz lekko przerażająca naprawdę potrafi zaciekawić i skłonić do refleksji nad meandrami ludzkich zachowań, odruchów czy też uczuć. Uprzedzam że Caleb Carr to momentami niesamowity szczególarz,niektóre momenty naprawdę nie są łatwe, mogą się wydać nieco nużące, ale uwierzcie mi ten facet niczego nie pisze bez przyczyny,mimo że książka wymaga momentami nieco więcej cierpliwości to naprawdę warto przez to przebrnąć. Rewelacja!!!

Niesamowicie żałuję że autor nie pokusił się o trzecią część, kurczę bedzie mi tych ludzi brakować.

" Anioł ciemności " to naprawdę godna kontynuacja "Alienisty "- sztandarowego działa Caleba Carra. Niesamowicie rozbudowana,bardzo obszerna( 850 stron) pod pewnymi względami przewyższa nawet pierwowzór,który notabene wywarł na mnie naprawdę ogromne wrażenie.
Schyłek XIX wieku. Poczatki nowoczesnej kryminalistyki, badania balistyczne,daktyloskopia czy nawet portret...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Czy Carr naprawdę nie potrafi pisać oszczędniej? Ponad 800 stron i mnóóóstwo opisów! Alienista też był przegadany, rozumiem że autor chce przekazać czytelnikom jak najwięcej info o tamtych czasach, ale litości!

Czy Carr naprawdę nie potrafi pisać oszczędniej? Ponad 800 stron i mnóóóstwo opisów! Alienista też był przegadany, rozumiem że autor chce przekazać czytelnikom jak najwięcej info o tamtych czasach, ale litości!

Pokaż mimo to

avatar
914
455

Na półkach: ,

Z Caleb'em Carr'em jest jeden problem. Bawi się w za dużą szczegółowość. Przez to czytanie jego książek jest momentami nużąca, bo zanim rozwinie się akcja czytelnik ma już dość. Tak jest też w tym przypadku. Mamy dużo nudnych opisów i nagle bum, krótki zwrot akcji. Cieszy mnie jednak to, że mogłam poznać dalsze losy bohaterów "Alienisty", bo nie będę ukrywać, że zarówno książka jak i serial przypadły mi do gustu. Mimo długich opisów, polecam.

Z Caleb'em Carr'em jest jeden problem. Bawi się w za dużą szczegółowość. Przez to czytanie jego książek jest momentami nużąca, bo zanim rozwinie się akcja czytelnik ma już dość. Tak jest też w tym przypadku. Mamy dużo nudnych opisów i nagle bum, krótki zwrot akcji. Cieszy mnie jednak to, że mogłam poznać dalsze losy bohaterów "Alienisty", bo nie będę ukrywać, że zarówno...

więcej Pokaż mimo to

avatar
223
177

Na półkach:

Rewelacyjna książka! Powiedziała bym że nawet lepsza od cz.1. Na całe 800 był tylko 1 nudny fragment a tak trzeba było mnie łomem odrywać od tej książki. W tej części narratorem jest Steve, wszystkie postacie znów wracają do rozwiązywania zagadki porwań i morderstw, akcja przenosi się pomiędzy Nowym Jorkiem a miasteczkami w jego pobliżu. Pan Moor jak zwykle najlepszy! :) Polecam!

Rewelacyjna książka! Powiedziała bym że nawet lepsza od cz.1. Na całe 800 był tylko 1 nudny fragment a tak trzeba było mnie łomem odrywać od tej książki. W tej części narratorem jest Steve, wszystkie postacie znów wracają do rozwiązywania zagadki porwań i morderstw, akcja przenosi się pomiędzy Nowym Jorkiem a miasteczkami w jego pobliżu. Pan Moor jak zwykle najlepszy! :)...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    293
  • Przeczytane
    166
  • Posiadam
    25
  • Ulubione
    7
  • 2023
    4
  • Kryminały
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Z biblioteki
    3
  • Kryminał
    3
  • Chcę w prezencie
    3

Cytaty

Więcej
Caleb Carr Anioł ciemności Zobacz więcej
Caleb Carr Anioł ciemności Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także