Moja druga po Silmarillionie ulubiona powieść nie tylko w ramach fantastyki ale ogólnie,całościowo.
Przede wszystkim - DUŻO,BARDZO DUŻO Anakina - którego bardzo lubię i zaliczam do moich ulubionych bohaterów - w tej chwili już także literackich - Anakin,postawa Anakina,wybory Anakina,uczucia Anakina,fizjonomia Ankina,jego refleksje,lęki,obawy,pragnienia - ja się w tej książce naprawdę odnajduję i z tym bohaterem identyfikuję (wraz z Tolkienowską Valierą Nienną są parą moich ulubionych bohaterów).Gdy czytałam ZEMSTĘ... nie raz myślałam - to też moje odczucie,to moja myśl,też tak uważam,taka jestem...dlatego lubię tę książkę - za jej ogromny ładunek emocjonalny i moralny - za głębię najczystszego studium psychologii osobowości i postawy życiowej która z osobowości wynika o jakiej podręczniki akademickie dają szczątkowe pojęcie...To jedna z najlepszych pozycji w literackich odsłonach cyklu STAR WARS,bardzo kompetentna,twórcza,tak logiczna jak i emocjonalna a więc na wysokim poziomie intelektualnym na który składa się tak logika jak i emocje i wówczas dopiero można zbudować intelekt.
Osobowość,postawy,wybory - to psychologiczny aspekt książki; walka dobra ze złem - moralny,a są ze sobą ściśle związane - od naszej osobowości może zależeć wybór (dobro lub zło)a znowu wybór ma wpływ na naszą postawę i osobowość.Każdy kto zajmuje się zawodowo ta swerą życia,a nawet pasjonatycznie wie dobrze,że te wybory nie dotyczą bajek i książek - dotyczą nas,ludzi.Dzieją się tu,teraz,za ścianą twojego mieszkania,w twojej rodzinie,w twojej szkole,w twojej pracy,na każdej ulicy i dzielnicy,w każdym kraju i kulturze,w każdym wyznaniu i światopoglądzie - i one decydują o obrazie świata i jakości naszego życia.Decydują o nas.O mnie,o tobie.
Podoba mi się miłość do mistrza,miłość do kobiety,do matki i towarzyszące temu rozterki - kto ich nie zna?A,że wśród gwiazd,na fikcyjnych planetach?- nieważne,bo bohaterowie są nami a my nimi,czasem tez jesteśmy tylko obserwatorami,sędziami,stronnikami.
Cienkość granicy jaka oddziela dobro od zła - a jednak ludzie uparcie twierdzą,że nie wszystko jest tylko czarne lub tylko białe w kwestiach moralnych - i to ich gubi.Tak się tylko wydaje,bo na styku dobra i zła barwy pozornie się ze sobą zlewają tworząc szarość a nawet coś co mieni się srebrzyście - a potem przekraczamy te granicę i jednak się okazuje,że jest OGROMNA różnica,że nie można złem czynić dobrych rzeczy (ten motyw poj.się w WŁADCY PIERŚCIENI - przemiana Boromira,Saruman)ani zbliżać dobra do zła by osiągnąć korzyści.
Książka rewelacyjna.Leży u mnie w domu na półce obok Silmarillionu Tolkiena.Obie jasno i dobitnie pokazują,wbrew temu co ''wciska''nam na siłę świat,że nie ma odcieni szarości w kwestii moralności - jest dobro i zło - nie można iść środkiem.
Motyw lęku Anakina przed utratą tez jest bardzo wymowny - do czego się można posunąć by czegoś nie stracić,by czasem o coś się wzbogacić,coś zyskać...
Sama przemiana Anakina - granie na jego emocjach,potrzebach,lękach - to samo wykorzystuje dziś przeciwko ludziom świat - manipuluje,kreuje,wabi półprawdami,wykorzystuje skryte lęki ludzkie...
Coś fantastycznego a zarazem superprawdziwego zawierają karty tej pozycji.Jak już ktoś jest znudzony kolorowymi oleistymi magazynami i kolejnymi prymitywnymi wyczynami celebrytów itp.,krzykliwymi reklamami i wmawianymi przez nie fikcyjnymi potrzebami,kłócącymi się politykami,nudnymi i tendencyjnymi serialami w telewizji i chce,potrzebuje głębi,albo jest miłośnikiem dobrej literatury lub fanem STAR WARS - POLECAM!!!

Moja druga po Silmarillionie ulubiona powieść nie tylko w ramach fantastyki ale ogólnie,całościowo.
Przede wszystkim - DUŻO,BARDZO DUŻO Anakina - którego bardzo lubię i zaliczam do moich ulubionych bohaterów - w tej chwili już także literackich - Anakin,postawa Anakina,wybory Anakina,uczucia Anakina,fizjonomia Ankina,jego refleksje,lęki,obawy,pragnienia - ja się w tej...