Jako że (może przez ten niewytłumaczalny ogólnonarodowy boom) z reguły omijam książki o wampirach, aniołach, demonach itp. Poza tym, zupełnie nie trawię polskiej powieści młodzieżowej, więc nie byłam do "Innych" przekonana. Wtedy przyjaciółka powiedziała, że koniecznie muszę ją przeczytać i jakoś się poddałam.

Zdecydowanie nie mogę powiedzieć, że żałuję. Najmocniej pokochałam w niej osobę Karoliny, głównej bohaterki i jakoś odnajdywałam w niej siebie i tak, zdaję sobie sprawę, że to brzmi niezbyt skromnie. Za to Gabriel w pewnych momentach był przesłodki, a chwilę potem potrafił zrobić czy powiedzieć coś zwalającego z nóg. Przyjemne są też przyjaciółki Karoliny: Paulina i Marysia. Na pozostałe osoby jakoś nie zwróciłam uwagi, no może poza tym irytującym Mareczkiem.

O fabule nie mogę za wiele powiedzieć, nie pędzi na złamanie karku i nie wlecze się zbytnio, a i jest w miarę ciekawa miejscami nawet wciągająca.

Jeśli chodzi o styl to bardzo się rozpiszę. Przede wszystkim, jak wspomniałam, utożsamiałam się z główną bohaterką, a jej wywody, dialogi i monologi, gdyby gdzieniegdzie dopisać daty i "Drogi pamiętniku!" do złudzenia przypomina moje dzienniki pod względem stylu, słownictwa, a nawet niektórych sentencji i ulubionych powiedzonek. Do tego stopnia, że ściągnęłam wszystkie książki, które czytała Karolina.

Ktoś powiedział, że książka jest pisana podobnie jak "Zmierzch" i uważam to za dotkliwą obelgę zarówno dla autorki i jej dzieła, jak i dla czytelników po nie sięgających, chociaż rzeczywiście "Inni" ma w sobie coś z amerykańskiej powieści dla nastolatek, ale jest w nim mnóstwo polskości czego się często w takiej literaturze nie widuje. Dlatego zwykłe szczegóły wzbudziły swego rodzaju wzruszenie. Drobnostki jak Nasza-Klasa, Gagu-Gadu, pan Władziu w roli tradycyjnego, polskiego żula, oddanie atmosfery polskiej, zwyczajnej szkoły, np. sylwetki nauczycieli, podział na "kasty" i cała skomplikowana struktura społeczna niewidoczna nigdzie indziej, barbie-divy, ich "damy dworu", kujoni, mięśniacy, uczucie wyobcowania w nowej szkole i ignorancja i wrogość spowodowana tylko, a może aż innością...

Polecam.

Jako że (może przez ten niewytłumaczalny ogólnonarodowy boom) z reguły omijam książki o wampirach, aniołach, demonach itp. Poza tym, zupełnie nie trawię polskiej powieści młodzieżowej, więc nie byłam do "Innych" przekonana. Wtedy przyjaciółka powiedziała, że koniecznie muszę ją przeczytać i jakoś się poddałam.

Zdecydowanie nie mogę powiedzieć, że żałuję. Najmocniej...