Erotyczne obrazy japońskie 1700-1820
- Kategoria:
- sztuka
- Tytuł oryginału:
- Sex and the floating world. erotic images in japan 1700-1820
- Wydawnictwo:
- Universitas
- Data wydania:
- 2006-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2006-01-01
- Liczba stron:
- 272
- Czas czytania
- 4 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-242-0583-7
- Tłumacz:
- Wioletta Laskowska, Beata Romanowicz, Joanna Wolska-Lenarczyk
- Tagi:
- japonia estetyka erotyka obrazy
"Książka ma na celu zaprezentowanie polskiemu czytelnikowi japońskich obrazów erotycznych – zwanych powszechnie shunga (dosł. „obrazy wiosenne”), tworzonych w epoce Edo (1603-1868); zwłaszcza tych z XVIII – XIX wieku. Shounga stanowiły w Japonii element kultury „Przepływającego świata” (ukiyo) – świadomego stanu oderwania od codziennych obowiązków. I choć „świat przepływający” był stanem umysłu, miał on konkretny wymiar w licencjonowanych dzielnicach uciech i innych miejscach „szczególnych” rozrywek. Te miejsca były następnie z powrotem przenoszone do codziennej realności poprzez medium, jakim był obraz. Niezwykłą popularność zdobyły wówczas wizerunki wykonane techniką barwnego drzeworytu, którym Europa zachwyciła się w XIX wieku. Chcąc przedstawić obrazy erotyczne usytuowane odpowiednio w ich społecznym kontekście autor musiał wyjść daleko poza samą artystyczną domenę shunga. Omawiany w tej książce przedział około 120 lat to także czas wprowadzenia ważkich innowacji technicznych w dziedzinie drzeworytu barwnego. Większość shunga publikowana była w formie wielostronicowych albumów, z rzadka istniejąc jako osobne plansze. Na potrzeby niniejszej książki dokonano spośród nich wyboru, aby w pełni zrekonstruować formę shunga." (cyt z http://www.universitas.com.pl/ )
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 89
- 27
- 15
- 8
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
Opinia
Kultura Edo przy pierwszym zetknięciu przywodzi na myśl wzorce Heian: jej wyrafinowanie jest jednak stonowane, przepych umiejętnie maskowany subtelnością, a to, co dziś nazwalibyśmy romantyzmem, nabiera cech dekadenckich. Zmienność tego świata połączona z wcielonym w życie horacjańskim „carpe diem” i zestawiona z niesamowitą zmysłowością naprawdę działa na wyobraźnię. Edo to też erotyzm i pornografia, o jakiej mi się nie śniło i to nie tyle w zakresie tematów, ale w zakresie staranności wykonania i poziomu artystycznego.
I o tym właśnie jest doskonała monografia Timona Screetcha („Erotyczne obrazy japońskie 1700-1820”). Ja już naprawdę pomijam styl, bo zaprawdę, rzadko się zdarza, żeby naukowiec napisał pracę z taką swadą i polotem, że jej lektura staje się doznaniem estetycznym, nie tylko intelektualnym, ale sama warstwa merytoryczna. Po gniotowatej i strasznie amatorskiej „pracy” Lonstreenów doceniłam wnikliwą bibliografię, staranne przypisy i przede wszystkim niesamowicie rzetelną, naukową analizę japońskiej pornografii, będącej przecież dziełami sztuki: jej wymowy, kontekstu społecznego, układu i symboliki, wreszcie odbiorcy i jego potrzeb. To nie to, że byłam oczarowana: poczułam się jak żuczek, dosłownie wgnieciona w fotel i od pierwszych zdań wstępu do ostatnich podziękowań czytałam z zapartym tchem – a zaznaczam, że mówimy o literaturze naukowej.
Oczywiście jako yaoistka do szpiku kości bardzo doceniłam całe rozdziały poświęcone podwójnej profesji onna-gata oraz społecznym konotacjom nanshoku, miłości między mężczyznami i bardzo bym sobie życzyła mieć kiedyś racjonalne, pozbawione uprzedzeń i naukowo rzetelne podejście Screetcha.
Kultura Edo przy pierwszym zetknięciu przywodzi na myśl wzorce Heian: jej wyrafinowanie jest jednak stonowane, przepych umiejętnie maskowany subtelnością, a to, co dziś nazwalibyśmy romantyzmem, nabiera cech dekadenckich. Zmienność tego świata połączona z wcielonym w życie horacjańskim „carpe diem” i zestawiona z niesamowitą zmysłowością naprawdę działa na wyobraźnię. Edo...
więcej Pokaż mimo to