Rainbow in the Dark
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Rainbow in the Dark
- Wydawnictwo:
- Kagra
- Data wydania:
- 2021-10-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-10-29
- Liczba stron:
- 284
- Czas czytania
- 4 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363785598
- Tagi:
- Dio Ronnie James Dio Mick Wall Rainbow in the Dark Rainbow Black Sabbath
Przed swoją tragiczną śmiercią w 2010 roku, Ronnie James Dio był w trakcie pisania swojej autobiografii, w której patrzył wstecz na niezwykłe życie, które poprowadziło go z rodzinnego miasta w północnej części stanu Nowy Jork na największe sceny na świecie, m.in. arenę, która w jego oczach reprezentowała szczyt sukcesu – Madison Square Garden; miejsce, w którym ta książka zaczyna się i kończy.
Ronnie, kontemplując osiągnięcie przez siebie wymarzonej kariery, zastanawia się nad kluczowymi aspektami, które przyczyniły się do tego, że znalazł się w takim miejscu w życiu – w jego wspomnieniach pojawiają się, między innymi, bliska grupa przyjaciół, dzięki której zrobił pierwsze kroki w muzyce; granie na imprezach, w barach i klubach; nagłe znalezienie się za mikrofonem, które zmieniło jego życie; splot szczęśliwych okoliczności, który doprowadził do narodzin Rainbow i produktywnej, ale trudnej współpracy z Ritchiem Blackmore’em; przypadkowe spotkanie, które uczyniło go drugim wokalistą Black Sabbath, prowadząc go na nowe poziomy sukcesu; zaskakująco delikatna historia, stojąca za narodzinami Diabelskich Rogów – trwałego symbolu heavy metalu; jego małżeństwo z Wendy, które ustabilizowało jego życie; a także wielkie ryzyko, jakie ponieśli oboje, aby uruchomić najbardziej udane przedsięwzięcie w jego karierze – jego własny zespół, Dio. To wszystko jest tu opisane bardzo szczegółowo i w najszczerszych słowach, począwszy od jego konfliktu z Blackmore’em, po narkotyki, które przeszkodziły w reaktywacji Black Sabbath, aż po zderzenia osobowości, które zniszczyły niejeden zespół.
Rainbow in the Dark to szczery, zaskakujący, często przezabawny, czasem smutny testament – dowód poświęcenia i ambicji, wypełniony wzruszającymi opowieściami o dojrzewaniu, chwalebnymi historiami o nadmiarze w różnych sytuacjach, a także szczerymi wspomnieniami tego, co naprawdę działo się za kulisami, w hotelu, w studio i w domu, za zamkniętymi drzwiami, poza trasą
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 33
- 29
- 9
- 3
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Zainspirowana autobiografią Dio postanowiłam zrobić playlistę piosenek, o których Ronnie wspomina w swojej książce, w kolejności pojawiania się w tekście. Poniżej zamieszczam linki dla zainteresowanych do YT i Spotify, z uwagą, że playlista na YouTubie jest pełniejsza, bo nie wszystko udało mi się znaleźć na Spotify.
Playlista YouTube:
https://youtube.com/playlist?list=PLpZMTJAecLtAbyWzY0E7k9lsznG3ahLkP&si=0rg_DKpJpkX1_JZY
Playlista Spotify:
https://open.spotify.com/playlist/2lsTX5se367cFEeQmxmiwI?si=oYYCsgHrRBi0p-4kENzvEw&pi=e-bJqnTIQnSM6s
Gdy się dowiedziałam, że wyjdzie autobiografia Dio, to owszem, chciałam ją przeczytać, ale równocześnie wydawało mi się, że nikt po polsku tego nie wyda, więc i tak nici z czytania. Pogodziłam się więc z tym, gdy NAGLE... przeczytałam darmowy fragment zacytowany w jakimś artykule na zagranicznej stronie i przepadłam. Traktował on o wątpliwościach Ronniego przy przejściu do Black Sabbathu i zastąpieniu tam Ozzy'ego Osbourne'a i był długości parozdaniowego akapitu. Ten właśnie fragment przekonał mnie, że muszę tę książkę przeczytać i to koniecznie w oryginale. W ogóle to chyba pierwsza książka, do której przekonał mnie darmowy fragment i to jeszcze tak krótki. Okazuje się, że RJD był nie tylko niesamowitym tekściarzem, ale też świetnie sobie radził z prozą. Gdy więc w końcu po perypetiach ze sprowadzaniem książki (chciałam mieć wydanie USA czyli czerwone, a nie generyczne czarnobiałe z UK; spodziewałam się też, że jeśli będzie polskie wydanie, to z tym standardowym dla zmarłych ludzi czarno-białym frontem, ale jestem pozytywnie zaskoczona, że polski czytelnik może cieszyć się czerwona okładką z charakterem),zasiadłam do lektury to już pierwszy rozdział potwierdził mi, że się nie myliłam. W ogóle on mi chyba najbardziej zapadł w pamięć. Dio tak plastycznie to opisał, że ja po prostu czułam ten zaduch amerykańskiego popołudnia i słyszałam samochody za oknem. Do tego panuje w nim taka atmosfera spełnionego największego marzenia i przedkoncertowy klimat - szczęście pomieszane z lekkim stresikiem. I to końcowe zdanie rozdziału, gdy Ronnie jakby kończy pisać i wychodzi do fanów na koncert: "Right, I've got to go and get ready. I hear them calling my name". CUDO.
Słuchając opowieści Ronniego można zobaczyć jak wyglądało jego dzieciństwo, młodość, pierwsze zespoły i wyboista ścieżka do sławy (byłam zaskoczona, że stosunkowo późno stał się rozpoznawalny, bo po 30.),jak również współpraca z takimi sławami jak Ritchie Blackmore i Tony Iommi. Autobiografia pełna jest też śmiesznych anegdot i rockandrollowego życia, które jednak nie zawsze było "zabawne" dla otoczenia. Bardzo mi się natomiast podobał opis pracy nad piosenkami, bo dzięki niemu poznałam wiele nowych utworów Dio, ale także inaczej zaczęłam patrzeć na te już mi znane. Przykładem może być "Black Sheep of the Family", które zawsze mi się podobało, a teraz wiem, że to cover i jak on wyewoluował do wersji Rainbow. I że "Self portrait" to walczyk xD raz dwa trzy raz dwa trzy XD Świetna piosenka nawiasem mówiąc.
Trochę mi brakowało opisu życia prywatnego w środkowej części opowieści, np. o adopcji syna i rozstaniu z pierwszą żoną nie było nawet słowa. Rozumiem jednak, że to są sprawy rodzinne i ci ludzie dalej żyją, więc taktownie nie ma co wywlekać takich rzeczy. Chciałabym też więcej opisu samych piosenek i ich powstawania. Bardzo mnie to ciekawiło i mogłoby to być zdecydowanie dłuższe, bo ja lubię korzystać z tych informacji słuchając danych utworów i odkrywam je wtedy na nowo. Dla mnie to jest chyba jedna z największych plusów tej książki.
Sam Dio wydaje się być bardzo fajnym i przyjaznym człowiekiem. Bardzo mnie poruszała ta uważność na fanów i w ogóle innych ludzi. Że jak z Tobą rozmawiał, to w tej chwili liczyłeś się tylko Ty i on faktycznie i szczerze był zaangażowany w tę rozmowę, mimo że poznaliście się 2min temu przy składaniu autografu i więcej się w życiu nie zobaczycie.
Było też parę zgrzytów, np. przy okazji prowadzenia rockandrollowego życia i przy okazji robieniu problemów innym postronnym ludziom. Albo przy niesnaskach z członkami zespołu. Tzn. argumentacja Dio i Wendy do mnie trafiała, ale no nie wiem... Rozumiem jak to mogło po prostu wyglądać z drugiej strony... i to też w sumie dzięki RJD, bo przedstawia on zarzuty kolegów i wykazuje się empatią opisując jakie były wg niego powody, że ktoś sie poczuł w ten sposób i skąd sytuacja wynikła. Tak że, odczuwałam w pewnych momentach zgrzyty, no ale nikt nie jest idealny.
Na YouTubie można znaleźć film dokumentalny o RJD "Dreamers never Die", który gorąco polecam. Niestety nie ma napisów polskich, ani chyba nawet angielskich. Niemniej jest to bardzo ciekawy i fajny dokument i do tego za uczciwą cenę, bo za darmo.
Samą książkę, również bardzo bardzo polecam. Nie mam porównania z wersją polską, ale jeśli macie angielski na średnim+ poziomie i dostęp do słownika, to sugeruję oryginał. Użyty język i składnia nie są skomplikowane (poza niektórymi potocznymi sformułowaniami) i ogólnie czyta się płynnie, nie trzeba walczyć z tekstem. Przynajmniej ja tak miałam. Szkoda po prostu tracić z klimatu, który własnoręcznie stworzył mistrz to, co może zgubić się w tłumaczeniu, przy jednak stosunkowo niskim progu wejścia. Polecam fanom.
Zainspirowana autobiografią Dio postanowiłam zrobić playlistę piosenek, o których Ronnie wspomina w swojej książce, w kolejności pojawiania się w tekście. Poniżej zamieszczam linki dla zainteresowanych do YT i Spotify, z uwagą, że playlista na YouTubie jest pełniejsza, bo nie wszystko udało mi się znaleźć na Spotify.
więcej Pokaż mimo toPlaylista...
Choć autobiografia Ronnie’ego Jamesa Dio kończy się na długo przed śmiercią wokalisty, zdaje się być dziełem skończonym. Dio opisuje w niej swoją drogę od wczesnego dzieciństwa i nauki gry na trąbce, po spełnienie marzenia, jakim był występ z własnym zespołem w Medison Square Garden. Oprócz anegdot z życia rockowego muzyka, dużo tu informacji o przeobrażeniach w muzyce rockowej od lat 60. do lat 80. ubiegłego wieku oraz o działaniu przemysłu muzycznego. Choć na sukces Dio musiał solidnie zapracować, współpracując z dwoma trudnymi w obsłudze gitarzystami, choć życie go nie rozpieszczało (kiedy zaczynał pisać autobiografię miał już zdiagnozowanego raka żołądka, który go wkrótce pokonał),wszystko pisane lekko i z humorem. Oraz z pokorą, cechą raczej nietypową dla ludzi, którzy osiągnęli sukces. Dodatkowym atutem są dopiski żony, które pozwalają na spojrzenie na karierę muzyka z punktu widzenia jego managera.
Choć autobiografia Ronnie’ego Jamesa Dio kończy się na długo przed śmiercią wokalisty, zdaje się być dziełem skończonym. Dio opisuje w niej swoją drogę od wczesnego dzieciństwa i nauki gry na trąbce, po spełnienie marzenia, jakim był występ z własnym zespołem w Medison Square Garden. Oprócz anegdot z życia rockowego muzyka, dużo tu informacji o przeobrażeniach w muzyce...
więcej Pokaż mimo toSzkoda, że opowieść urywa się tak wcześnie, ale może to i dobrze, że książka powstała w takiej formie w jakiej zostawił ją Ronnie. Świetna podróż przez jego długą drogę do sukcesu, zawierająca wspaniałe anegdoty, napisana w przyjemnej formie świadczącej o dużej inteligencji autora. Świetna lektura dla fanów hard rockowych/ heavy metalowych biografii!
Szkoda, że opowieść urywa się tak wcześnie, ale może to i dobrze, że książka powstała w takiej formie w jakiej zostawił ją Ronnie. Świetna podróż przez jego długą drogę do sukcesu, zawierająca wspaniałe anegdoty, napisana w przyjemnej formie świadczącej o dużej inteligencji autora. Świetna lektura dla fanów hard rockowych/ heavy metalowych biografii!
Pokaż mimo toTaka trochę na pół gwizdka biografia legendy. Dobrze chociaż że mamy to, co mamy. Bardzo polecam pomimo kilku oczywistych wad wynikających z oczywistych powodów.
Taka trochę na pół gwizdka biografia legendy. Dobrze chociaż że mamy to, co mamy. Bardzo polecam pomimo kilku oczywistych wad wynikających z oczywistych powodów.
Pokaż mimo to