Napiszę tu wszystko co myślę o całej serii "Akta Harry'ego Dresdena". Oczywiście niecelowo dorwałam się do książek Jima Butchera. Miałam dostać e-booki Harry'ego Pottera a tu z niesmakiem zauważyłam jakieś Akta i jakiegoś Dresdena. Pomyślałam wtedy: "WTF"?
Ale zaczęłam czytać z braku laku, jak to często u mnie bywa i przeżyłam niemałe zdziwienie. Prędko zapomniałam o tym całym Potterze i wgryzałam się ciągle w kolejne książki z tej serii. Byłam nie lada zdziwiona, że książka o magii może być czymś innym niż tylko perfidną fantastyką jak mamy w Harrym Potterze czyli ta cała Pokątna, Dumbledore, Hogwart, żarełko co się samo pojawia. Dresden to normalny facet, który ma normalne w życiu problemy a mianowicie rachunki, brak ciuchów, problemy z kontaktami międzyludzkimi. To coś co przekonuje nas do zwykłego szaraczka w prochowcu (rzadziej w płaszczu skórzanym), z laseczką, bransoletką i pentagramem. I też się ucieszyłam kiedy dowiedziałam się o serialu. O niebiosa! A tu patrzę, i oniemiałam znowu. Główny bohater nijak mi pasuje do książkowego wyglądu Dresdena. Jak pamiętamy książkowy Był patykowaty, wysoki, wiecznie nieogolony, z garbatym noskiem, ciemnymi oczami... Oczami wyobraźni widziałam w tej roli aktora o nazwisku Brody a imieniu Adrien. Szkoda, że zrobili jak zrobili co wcale nie umniejsza książce niczego. Nadal ją lubię i poluję bo w żadnej księgarni jeszcze na nią nie trafiłam. Jak się wkurzę to sobie wydrukuję moje e-booki.

Napiszę tu wszystko co myślę o całej serii "Akta Harry'ego Dresdena". Oczywiście niecelowo dorwałam się do książek Jima Butchera. Miałam dostać e-booki Harry'ego Pottera a tu z niesmakiem zauważyłam jakieś Akta i jakiegoś Dresdena. Pomyślałam wtedy: "WTF"?
Ale zaczęłam czytać z braku laku, jak to często u mnie bywa i przeżyłam niemałe zdziwienie. Prędko zapomniałam o tym...