Ulala! Cuda Państwo Kochani! Cuda powiadam!:)

Zawiedzeni tą książką będą nadęci i poważni miłośnicy fantasy. Zawiodą się również niepoważni i zdziecinniali zdeklarowani fani komedii i satyry;). Aby więc podejście do tej pozycji nie uznać za czas stracony trzeba się uzbroić w wielką dozę dystansu do tzw. s-f i przestawić na rodzaj humoru, który bawi głównie w stanie nieważkości. I wtedy nie da się tej trylogii ( ;) )czytać bez niekontrolowanych wybuchów śmiechu i okrzyków zdumienia. Książki obfitują w przeabsurdalny (jest takie słowo?) i zakręcony humor w stulu Monty Pythona. Żeby taki humor wydać dobrze, i aby był zabawny a nie poprostu żenujący, wymagane jest duże wyczucie i nieprzeciętna inteligencja. Na tej podstawie twierdzę,że autor jest geniuszem! Niejednokrotnie wręcz nie mogłam uwierzyć jakie dodatkowe niuanse wyciskał z tej samej sytuacji (chociażby prozaiczny fakt posiadania dwóch głów przez jednego z bohaterów był ekspolatowany w kilkudziesięciu momentach i dosłownie dwa słowa autora wystarczały bym spadała z krzesła). Niejednokrotnie też słyszałam w głowie tubalny śmiech sali kinowej, bo emocje i wartkość akcji była porównywalna do seansu filmowego. Zostałam porwana!
Mimo,że książki czytałam już dość dawno, do tej pory uśmiecham się na wspomnienie planety z materacami, z których każdy nazywał się tak samo albo jak ktoś chce ode mnie pożyczyć ręcznik.Myślałabym milion lat i nie wymyśliłabym czegoś podobnego!
Oceniam całą trylogię ale oczywiście poszczególne części nie są równe. Zdecydowanie najlepsza jest część pierwsza chociaż pozostałe też czyta się rewelacyjnie:).

Ulala! Cuda Państwo Kochani! Cuda powiadam!:)



Zawiedzeni tą książką będą nadęci i poważni miłośnicy fantasy. Zawiodą się również niepoważni i zdziecinniali zdeklarowani fani komedii i satyry;). Aby więc podejście do tej pozycji nie uznać za czas stracony trzeba się uzbroić w wielką dozę dystansu do tzw. s-f i przestawić na rodzaj humoru, który bawi głównie w stanie...