rozwińzwiń

August. Koniki z Szumińskich łąk

Okładka książki August. Koniki z Szumińskich łąk Agnieszka Tyszka
Okładka książki August. Koniki z Szumińskich łąk
Agnieszka Tyszka Wydawnictwo: Estymator literatura dziecięca
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
Estymator
Data wydania:
2024-01-15
Data 1. wyd. pol.:
2014-05-05
Język:
polski
ISBN:
9788367950435
Tagi:
Agnieszka Tyszka August Koniki z szumińskich łąk
Średnia ocen

8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
24 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
323
323

Na półkach:

Na wstępie pragnę zaznaczyć, że jestem dzieckiem wsi, dlatego jasna sprawa, że recenzja „Augusta” będzie z mojej strony peanem na jej cześć. I chociaż los sprawił, że dziś mieszkam w mieście, to rodzinny dom na wsi i spędzone tam dzieciństwo zawsze będą w moim sercu na pierwszym miejscu. Podobnie wieś kocha moje dziecko i o ile kilkadziesiąt lat temu był czas, że marzyłam, by się stamtąd wyrwać choć na trochę, o tyle moja córka zupełnie nie czuje potrzeby wyjazdu dokądkolwiek. W zupełności wystarczają jej dziadkowie, ogród, łąki, las i rzeka w pobliżu: zawsze ciekawe i zawsze z tajemnicą do odkrycia.
Książkę czytałyśmy z wypiekami na policzkach i bananem uśmiechu na buziach czując niesamowity respekt do Autorki za świetne wykreowanie postaci (to Florcia) i za nieprawdopodobną wręcz intuicję i znajomość dziecięcej psychiki ( to ja!).
Akcja toczy się współcześnie we wiosce Szumin, gdzie mieści się niewielka szkoła, pusta remiza z figurą św. Floriana, kościół, biblioteka, dwa sklepiki i mały punkt apteczny. To miejsce jest rajem dla Klary, naszej dziewięcioletniej bohaterki i zarazem narratorki. Dziewczynka całe dnie spędza w stadninie rodziców opiekując się dwunastoma konikami noszącymi nazwy poszczególnych miesięcy i zupełnie nie pojmuje, jak można nie kochać tej przestrzeni, łąk, lasu i pachnącego wiejskiego powietrza, ciszy i spokoju.
Drugim narratorem jest August, kuc szetlandzki i ukochany konik Klary, który ma swoją własną historię, własne spojrzenie na rzeczywistość i który marzy o śledziku.
Dziewczynka i konik są naprawdę szczęśliwi i rozumieją się bez słów. Kiedy rozpoczyna się rok szkolny okazuje się, że w klasie Klary pojawia się nowa uczennica. Paulina od początku robi wszystko, żeby zniechęcić do siebie rówieśników, jednak Klara i jej przyjaciółka Hania biorą sobie za punkt honoru przekonanie się do dziewczynki.
Szybko odkrywają, co tak naprawdę kieruje Paulinką i dlaczego jej mama pozuje na ekscentryczkę i dziwaczkę. Dziewczynki postanawiają im pomóc i jednocześnie spełnić marzenie koleżanki. Angażują do tego całą wieś, bo dobrze wiedzą, że w Szuminie wszyscy sobie pomagają.
Ciepła historia o miłości do zwierząt, szacunku do przyrody i cierpliwości do drugiego człowieka. O empatii i zrozumieniu. O wzajemnej pomocy i bezinteresowności. Płynie z niej cała moc potężnej, życiowej mądrości, którą powinniśmy przekazywać młodemu pokoleniu. Ujęło nas przede wszystkim podejście dorosłych do dzieci; są wysłuchiwane, wspierane w swoich dążeniach, a ich zdanie naprawdę się liczy! Macie takie podejście do swoich dzieci? Bo ja chyba muszę nad tym popracować, skoro lektura dała mi do myślenia. Kolejna książka Agnieszki Tyszki, ukazana nakładem wydawnictwa Akapit Press, obok której nie można przejść obojętnie. Dla nas to nie pierwsza lektura tej Autorki i na pewno nie ostatnia.
Średniej grubości, z miękkimi okładkami i większą czcionką. W środku znajdziecie kolorowe, ciekawe ilustracje, których ogromnym plusem i takim trochę wesołym akcentem są podpisy. Polecamy dzieciakom 8+.
Czekamy cierpliwie na kolejne części. Przecież koników w Szumińskich Łąkach jest dwanaście więc….

Na wstępie pragnę zaznaczyć, że jestem dzieckiem wsi, dlatego jasna sprawa, że recenzja „Augusta” będzie z mojej strony peanem na jej cześć. I chociaż los sprawił, że dziś mieszkam w mieście, to rodzinny dom na wsi i spędzone tam dzieciństwo zawsze będą w moim sercu na pierwszym miejscu. Podobnie wieś kocha moje dziecko i o ile kilkadziesiąt lat temu był czas, że marzyłam,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
842
740

Na półkach:

Jesteście typem mieszczucha czy wolicie sielski spokój? Ja przyznaję, że lubię miejski gwar i dobrze się w nim czuję, ale od czasu do czasu dobrze uciec od cywilizacji. Dziś odwiedzimy bardzo przyjemne miejsce, które nazywa się Szumin. Miejsce pachnące słomą i kończyną, gdzie na końskim grzbiecie będziemy mogli ścigać się z wiatrem.

Fabuła
Klara bardzo lubi wioskę, w której mieszka. Lubi ciszę, łąki po których można biegać, przyjaznych ludzi, którzy są jej sąsiadami. Najbardziej lubi konie. Jej rodzice prowadzą stajnię i to w niej znalazła najlepszego przyjaciela, kuca islandzkiego o imieniu August.

W szkole w Szuminie pojawia się nowa koleżanka. Paulinka nie jest zadowolona, że ma mieszkać na wsi i przy każdej okazji pokazuje swoją złość. Tęskni za byłym domem. Okazuje się również, że dziewczynka miała kiedyś konika, którego trzeba było sprzedać. Klara wpada na pomysł w jaki sposób można zebrać fundusze i odkupić kucyka Pauliny. W swój projekt angażuje innych mieszkańców wsi. W maleńkim Szuminie Paulina znajduje prawdziwych przyjaciół.

Agnieszka Tyszka oddała w ręce naszych dzieci niezwykle mądrą książkę. Jestem pod wrażeniem w jaki sposób pisze o wzajemnym szacunku, przyjaźni, i byciu sobą. Nie jest to pierwsza i pewnie nie ostatnia książka, która te tematy porusza, ale jest to jedna z tych propozycji, która idzie w dobrą stronę.

Klara nie wstydzi się tego, że kocha konie i może czasami po wizycie w stajni nieładnie pachnie. Została nauczona, że nie trzeba wszystkich lubić, ale należy się szanować i tą zasadą kieruje się w życiu. Jest silną, ale też wrażliwą dziewczynką. Kiedy w szkole pojawia się Paulina, która wobec innych dzieci zachowuje się oschle, zaczyna zastawiać się, jaka może być przyczyna tego zachowania. Nowa koleżanka ma trudy charakter, ale też dużo przeszła. Gdyby pozostawić ją samą sobie, jej złość mogłaby urosnąć do niebezpiecznych rozmiarów. Po początkowej niechęci, Paulina przekonuje się, że chcieć to znaczy móc, oraz że lepiej działać razem niż zamartwiać się w samotności.

Narratorką w tej historii jest Klara.
Myślę, że Agnieszka Tyszka całkiem dobrze przedstawiła punkt widzenia dziewięciolatki. "August. Konik z Szumińskich Łąk" jest napisany prostym i obrazowym językiem. Dziewczynki komentują i reagują na wydarzenia w odpowiedni do wieku sposób. Nie boją się działać, a kiedy potrzebują pomocy dorosłych śmiało o nią proszą.

Są momenty, kiedy autorka oddaje głos konikowi Augustowi. Biorąc pod uwagę, że miłość do zwierząt jest częścią tej historii, jest to świetne zagranie. Podkreśla, że mają one uczucia, trzeba o nie dbać i poświęcać im uwagę. August , pomimo że nie mówi, nawiązuje ze swoją opiekunką silną relację. Dobrze się rozumieją i tworzą zgrany duet.

Zgodnie z informacją na okładce sugerowany wiek czytelnika to 8+. Kiedy przyszła paczka córeczka z zainteresowaniem przekartkowała książkę. Ilustracje bardzo jej się spodobały. Wyglądają jakby narysowały je dzieci pastelami, aczkolwiek jak popatrzymy na szczegóły widać, że są dopracowane. Widać również, że kolory nie są przypadkowe. Poza brązami i zielenią znajdziemy dużo czerwieni i niebieckiego. Przychodzi mi do głowy kolorowa chusta, która jest elementem regionalnego stroju.

Podsumowanie
Z perspektywy dorosłego trudno powiedzieć, czy książka spodoba się dziecku. Myślę jednak, że historię Klary i Augusta warto podrzucić na stosik małego czytelnika. Niesie ona dobre wzorce. Pokazuje jak być silnym i nie dać się wciągnąć tłumowi, ale również, że warto dbać o innych.

Klara to dziewięciolatka, z która łatwo się dogadać. Mam nadzieję, że znajdzie wśród dzieci, które zdecydują się przeczytać jej przygody wielu przyjaciół.

Jesteście typem mieszczucha czy wolicie sielski spokój? Ja przyznaję, że lubię miejski gwar i dobrze się w nim czuję, ale od czasu do czasu dobrze uciec od cywilizacji. Dziś odwiedzimy bardzo przyjemne miejsce, które nazywa się Szumin. Miejsce pachnące słomą i kończyną, gdzie na końskim grzbiecie będziemy mogli ścigać się z wiatrem.

Fabuła
Klara bardzo lubi wioskę, w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
73
72

Na półkach:

Do tej pory poznawałam książki dla dzieci jako nauczyciel wczesnoszkolny, ale od niedawna patrzę na nie też okiem mamy i szukam wartościowych pozycji dla swojego synka. Co prawda jest jeszcze malutki, ale mając mamę książkoholiczkę już jest „skazany” na słuchanie bajkowych historii ;)

"August. Koniki z Szumińskich Łąk" to moje kolejne już spotkanie z panią Agnieszką Tyszką i z każdą książką moja sympatia do autorki zdecydowanie rośnie.

Które dziecko nie lubi koników? Chyba wszystkie maluchy mają słabość do tych galopujących zwierząt. Bohaterem tej książki jest właśnie koń August.

Szumińskie Łąki to miejsce do którego każdy chce zajrzeć. To tutaj panuje błoga cisza, która otula bezpieczeństwem wszystkich mieszkańców. Małych, dużych i tych czworonożnych. Do położonego w przepięknej okolicy Szumina sprowadza się nowa dziewczynka, Paulina. Jej serce przepełnia tęsknota za swoim ukochanym kucykiem Rokim. Z pomocą przychodzą nowe przyjaciółki. Czy wspólnymi siłami uda im się odzyskać Rokiego i sprawić radość dziewczynce?

„August. Koniki z Szumińskich Łąk” to bardzo piękna i ciepła książka. Jej treść opowiada o miłości do ludzi i zwierząt, szacunku do przyrody, życzliwości wobec bliskich, przyjaźni i współpracy. Strony powieści przepełnione są mądrymi myślami, z których naukę czerpać mogą nie tylko dzieci. Nawet my, dorośli, możemy wynieść z tej lektury wiele wartościowych refleksji.

Atutem książki jest również styl, w jakim została napisana. Autorka posługuje się przyjemnym językiem, który jest bardzo przystępny dla dedykowanej grupy odbiorców. Poza poruszaną fabułą, poznać można wiele ciekawostek ze świata koni. Osobiście bardzo spodobała mi się również narracja, która prowadzona jest dwutorowo. Historie poznajemy z perspektywy Klary i jej przyjaciela Augusta. Kolejny raz przekonałam się, że bardzo lubię taki zabieg w literaturze. Pozwala on spojrzeć na sytuacje oczami wielu osób, a w tym przypadku nawet zwierząt. Czyż nie jest to doskonały sposób na rozwijanie dziecięcej empatii?

W tej książce jest wszystko, co cenię w literaturze dziecięcej. Jest miejsce na naukę, śmiech i poruszające emocje. A całość dopełniają piękne ilustracje Marianny Jagody. Z serca polecam!

Do tej pory poznawałam książki dla dzieci jako nauczyciel wczesnoszkolny, ale od niedawna patrzę na nie też okiem mamy i szukam wartościowych pozycji dla swojego synka. Co prawda jest jeszcze malutki, ale mając mamę książkoholiczkę już jest „skazany” na słuchanie bajkowych historii ;)

"August. Koniki z Szumińskich Łąk" to moje kolejne już spotkanie z panią Agnieszką...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3693
1546

Na półkach: , ,

Dopiero poznaję świat książek dla dzieci, szukam wartościowych pozycji, które mogłabym polecić i zadbać o to, by moje małe siostrzenice czytały dobre książeczki. I jestem pewna, że tak jak i ja pokochają historię rozgrywającą się na Szumińskich łąkach wykreowaną przez Agnieszkę Tyszkę.

Kilkuletnia Klara mieszka w bajkowym Szuminie. Jej rodzice prowadzą stajnię, w której mieszka dwanaście koni, wśród nich jest August, z którym dziewczynka porozumiewa się bez słów. Klara uwielbia swojego konia, codziennie się nim opiekuje i z radością udaje się na przejażdżki po pięknych polach. Kończą się wakacje i dziewczynka zaczyna uczęszczać do szkoły. Do jej klasy dołącza Paulina i już przy pierwszym spotkaniu widać, że jest przeciwieństwem Klary. Paulina jest niezadowolona, że wraz z mamą musiała przeprowadzić się z miasta do Szumina i swoją niechęć manifestuje wokół. Nie chce z nikim nawiązywać żadnych relacji, na każdego patrzy z wyższością. Klara przeczuwa jednak, że dziewczynkę trapi duże zmartwienie. I tak właśnie jest! Paulina bardzo tęskni za swoim kucykiem Rokim. Klara wraz ze swoim przyjacielem Augustem nie pozwalają na to, by dziewczynka została sama, postanawiają zrobić wszystko, by odzyskać Rokiego. Czy im się to uda?

„Koniki z Szumińskich Łąk. August” jest bardzo ciepłą książką opowiadającą o miłości do zwierząt, przyrody i uczącą jak ważną rolę odgrywają rodzina i przyjaciele. Narracja prowadzona jest przez Klarę oraz jej przyjaciela Augusta i często okazuje się, że koń zupełnie inaczej postrzega różne rzeczy. Taki zabieg dwutorowej narracji jest bardzo ciekawy, bo ukazuje dzieciom, że zwierzęta także mają uczucia i należy im się szacunek. Rodzina Klary prowadzi stajnię i nie jest łatwy biznes, by zarobić na utrzymanie domu i koni, tata musiał udać się na emigrację zarobkową, Klara została z mamą i starszą siostrą. Klara jest pełna empatii, jest pomocna i choć Paulina nie traktuje jej miło, dziewczynka wyciąga pomocną dłoń i wymyśla plan, który pozwoli na odzyskanie Rokiego. Autorka przekazuje czytelnikowi, że jeśli nie zgadzamy się ze sobą — powinniśmy pamiętać o wzajemnym szacunku. Dzieci traktowane są po partnersku, ich głos jest bardzo ważny.

Książka jest napisana przyjemnym językiem i dostosowana do wieku odbiorcy. Autorka przemyciła w treści wiele ciekawostek dotyczących koni. Książeczka jest życiowa, zawiera wiele zabawnych sytuacji, a całą fabułę dopełniają przepiękne ilustracje Marianny Jagody. Tę książeczkę warto poznać!

Dopiero poznaję świat książek dla dzieci, szukam wartościowych pozycji, które mogłabym polecić i zadbać o to, by moje małe siostrzenice czytały dobre książeczki. I jestem pewna, że tak jak i ja pokochają historię rozgrywającą się na Szumińskich łąkach wykreowaną przez Agnieszkę Tyszkę.

Kilkuletnia Klara mieszka w bajkowym Szuminie. Jej rodzice prowadzą stajnię, w której...

więcej Pokaż mimo to

avatar
113
78

Na półkach:

Moja sympatia do autorki rośnie wprost proporcjonalnie do ilości pozycji bibliotecznych, z którymi się zapoznaje. Koniki z Szumińskich łąk, to absolutnie miód na moje serce. August, to powieść z przesłaniem, które może zamknąć się w splocie kilku liter - życzliwość.

By w pełni poczuć magię słowa, które będzie dziś kluczem całej interpretacji musicie przenieść się wraz ze mną do Szumina. Wyobraźcie sobie kratownicę pól ze zbożem, kukurydzą, sianem. Dołóżcie do tego kilka żwirowych dróg i stojących przy nich drewnianych i murowanych domków wraz z gospodarstwami. Wieczorem słyszycie szum świerszczy, rankiem pianie koguta. Już tam jesteście? W takim razie skierujmy się do stadniny, gdzie mieszka nasza bohaterka - Klara i jej kuc islandzki imieniem August. To już koniec lata i Klara szykuje się do nowego roku szkolnego. Pierwszego września czeka ją jednak niespodzianka - w jej klasie pojawi się nowa koleżanka, a wraz z nią cienka nić smutku i rozgoryczenia. Trudno dziwić się tym nastrojom zważywszy na przykrości, które ostatnio spotkały jej rodzinę. Całe szczęście trafiła do miejsca zamieszkanego przez mądrych ludzi, przepełnionych czystą empatią. Pomysły na pomoc Paulinie i jej mamie - Arletcie sypią się jak z kapelusza, a głównymi zaangażowanymi w działanie są Klara i jej przyjaciółka Hania. Niestety nie obejdzie się bez kilku potknięć i przeciwności losu, ale czym byłoby życie bez nich, prawda? Dziewczynki nie poddają się zatem ani na moment zaskarbiając sobie tym samym przyjaźń nowej koleżanki. Pytanie tylko czy kolejne problemy nie zniechęcą naszej drużyny, ani nie zniweczą ich wielkich planów?

Ta książka jest wprost przepełniona mądrościami, które powinny zostać przekazywane młodszemu pokoleniu. Momentami może wydawać się infantylna lub nieco zbyt idealistyczna, ale wydaje mi się, że takie odczucia są spowodowane wyłącznie rzeczywistością, w której nas zasadzono i sceptycznym nastawieniem, którego uczy nas doświadczenie złego. Być może wystarczyłoby odwiedzić Szumińskie łąki, by dać sobie szansę na marzenia o społeczeństwie, które wspiera się bezwarunkowo. Jeśli zaś nie odnajdujemy na mapie takiego miejsca, chwyćmy za "Koniki z Szumińskich łąk", bo z lektury tej książki nawet my - dorośli jesteśmy w stanie się naprawdę wiele nauczyć o życzliwości, przyjaźni i współpracy.

Ponad to moje serce skradło miejsce, w którym zamieszkała Paulina z mamą - domek babci Nadzi. Nie wyobrażacie sobie mojego zachwytu, kiedy po raz pierwszy przeczytałam to imię. Moja babcia od strony mamy miała na imię właśnie Nadzieja i wszyscy mówiliśmy o niej "babcia Nadzia". Zatem wraz z pierwszym wspomnieniem o niej w książce uderzyła we mnie ogromna fala nostalgii i już wiedziałam, że do końca lektury będę wyszukiwać każdych wspomnień o tej kochanej staruszce.

Czy muszę pisać, że polecam tę lekturę? Chyba byłoby to zupełnie zbędne. W każdym razie mnie naprawdę poprawiła ona nastrój i dała porządnego kopniaka do pomogania innym, czego i Wam z całego serca życzę. Serwus Ludu Książki!

Moja sympatia do autorki rośnie wprost proporcjonalnie do ilości pozycji bibliotecznych, z którymi się zapoznaje. Koniki z Szumińskich łąk, to absolutnie miód na moje serce. August, to powieść z przesłaniem, które może zamknąć się w splocie kilku liter - życzliwość.

By w pełni poczuć magię słowa, które będzie dziś kluczem całej interpretacji musicie przenieść się wraz ze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
686
66

Na półkach:

Przeczytałam kiedyś, ale nie przypadła mi do gustu.

Przeczytałam kiedyś, ale nie przypadła mi do gustu.

Pokaż mimo to

avatar
871
459

Na półkach: , , , ,

Gorąco polecam nie tylko najmłodszym czytelnikom, ale także Fanom i Fankom koników!!!!! :)Seria Koniki z Szumińskich Łąk to coś właśnie dla nas!!!!!;)

Gorąco polecam nie tylko najmłodszym czytelnikom, ale także Fanom i Fankom koników!!!!! :)Seria Koniki z Szumińskich Łąk to coś właśnie dla nas!!!!!;)

Pokaż mimo to

avatar
1218
294

Na półkach:

Nadszedł czas, aby ponownie przedstawić coś dla najmłodszych czytelników. Tym razem jest to historia o koniach, przyjaźni i dobroci oraz pięknych Szumińskich krajobrazach.

Do Szumina sprowadza się nowa dziewczynka Paulina. Jest dość dziwna i niemiła. Klara i Hania starają się jednak z nią zaprzyjaźnić. Kiedy dowiadują się smutnej historii dotyczącej nowej dziewczynki, pragną jej pomóc. Klara przedstawia bardzo ciekawy plan pomocy dla Pauliny...

Główną bohaterką opowieści jest Klara, bardzo rozważna dziewczynka, która kocha konie, a szczególnie swojego - Augusta. Gdy dowiaduje się o smutnym rozstaniu Pauliny i jej konia Rokiego, wpada na idealny pomysł, który może się sprawdzić...Poza tym nie odwraca się plecami do Pauliny, gdy ta w pierwszych dniach znajomości jest bardzo niemiła.

Książeczka napisana jest prostym i lekkim językiem, odpowiednim dla dzieci. Delikatne i bardzo obrazowe opisy pobudzają wyobraźnie, tworzą miły klimat. Pierwszoosobowa narracja pozwala na utożsamianie się z Klarą, a czasem jej koniem. Tak, tak momentami narratorem jest August - koń irlandzki. Dzięki Augustowi dowiadujemy się wielu interesujących rzeczy o koniach.

Jeśli chodzi o stronę graficzną - jak dla mnie, jest na minus. W środku znajduje się kilka obrazków, ale są czarno-białe i niezbyt "wymagające". Jakby nie patrzeć, jest to historia dla dzieci, a maluchy lubią kolorowe obrazki, które bardziej pobudzają wyobraźnię.
Natomiast plusem jest duża czcionka, która ułatwia czytanie.

"Koniki z Szumińskich łąk - August" to ciekawa historia, która zaciekawi niejedno dziecko. Opowieść porusza dość ważne zagadnienia; przyjaźń, pomoc potrzebującym - uczy i zachęca do dobrych uczynków, wspierania innych.
Teść tej krótkiej historii jest prosta, a przekaz jasny.
Od siebie polecam.

Nadszedł czas, aby ponownie przedstawić coś dla najmłodszych czytelników. Tym razem jest to historia o koniach, przyjaźni i dobroci oraz pięknych Szumińskich krajobrazach.

Do Szumina sprowadza się nowa dziewczynka Paulina. Jest dość dziwna i niemiła. Klara i Hania starają się jednak z nią zaprzyjaźnić. Kiedy dowiadują się smutnej historii dotyczącej nowej dziewczynki,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
935
897

Na półkach:

Agnieszka Tyszka to autorka kilkudziesięciu książek i książeczek dla dzieci. Ja do tej pory miałam okazję zapoznać się z takimi pozycjami, jak ,,Cztery siostry pancerne i pies" i ,,Zasupłana historia". Dziś przedstawię Wam pierwszy tom serii ,,Koniki z Szumińskich Łąk".

Klara była bardzo zadowolona z mieszkania w Szuminie, jej starsza siostra Nina już niekoniecznie. Wszystko zaczęło się kilka miesięcy temu, gdy krewna dziewczynek zmarła i zostawiła im stajnię wraz z obejściem w Szuminie. Dziewczynka miała tutaj swojego ulubionego konika, Augusta, od nazwy miesiąca. Właśnie był początek roku szkolnego. W szkole na wszystkie dzieci czekała niespodzianka - nowa uczennica, Paulinka. Jednak była ona bardzo złośliwa... i smutna.

Jak już pewnie się zorientowaliście uwielbiam wszystkie książeczki i różnego rodzaju serie o zwierzętach, które są przeznaczone dla młodszych czytelników, czy też nastolatków. Serię Agnieszki Tyszki miałam na uwadze już od dawna, dlatego gdy nadarzyła się okazja postanowiłam zapoznać się z pierwszym tomem i nie żałuję. Nie sądziłam, że będzie to aż tak emocjonująca lektura. Wywołuje ona wzruszenie, strach, radość, ale także tęsknotę za tym, co być może utraciło się już na zawsze. Pokazuje także, że na prawdziwych przyjaciół można zawsze liczyć, nawet wtedy, gdy nie znamy się zbyt długo.

Pozycja jest dość obszerna, jednak czyta się ją bardzo szybko, strony przelatują wręcz błyskawicznie. Narratorami są tutaj dwie osoby - Klara oraz czasem także jej koń, August. Bardzo podobało i się to wprowadzenie końskiego punktu widzenia, które z pewnością urozmaiciło i wzbogaciło tę książeczkę. Pierwszy tom bardzo mi się spodobał i mam nadzieję, że kiedyś nadarzy się okazja zapoznania się z pozostałymi pozycjami tej serii.

,,August. Koniki z Szumińskich Łąk" to ciekawa opowieść, podczas lektury której czytelnik odczuwa całą gamę emocji. Jeżeli lubicie takie pozycje o zwierzętach, a w szczególności o koniach, to powinniście być zadowoleni. Książka przeznaczona jest raczej dla młodszych czytelników, choć myślę, że starszym także czasem przydałaby się taka lektura, aby zrozumieli, że nawet niewielka rzecz, pomoc z naszej strony może mieć wielkie znaczenie dla drugiego człowieka.

Moja ocena: 5,5/6

Agnieszka Tyszka to autorka kilkudziesięciu książek i książeczek dla dzieci. Ja do tej pory miałam okazję zapoznać się z takimi pozycjami, jak ,,Cztery siostry pancerne i pies" i ,,Zasupłana historia". Dziś przedstawię Wam pierwszy tom serii ,,Koniki z Szumińskich Łąk".

Klara była bardzo zadowolona z mieszkania w Szuminie, jej starsza siostra Nina już niekoniecznie....

więcej Pokaż mimo to

avatar
664
378

Na półkach: ,

Daleko w Szumińskich łąkach znajduje się domek, w nim mieszkają dwie siostry. Klara oraz Nina, obie kochają koniki, tylko niestety odkąd Nina weszła w trudny dla siebie i otoczenia wiek dorastania, ze wszystkim jest na NIE. Klara musi sama zająć się dopieszczaniem pupili, które to otrzymali w spadku po cioci, ta jeszcze przed śmiercią założyła małą stadninę, w planach miała zakupić tyle koni ile jest miesięcy w roku i tak też je ponazywać. Niestety nie dokończyła zamierzonego celu, dlatego też rodzice obu dziewczynek zajęli się kontynuacją tegoż ciekawego przedsięwzięcia. Oczywiście wymagało ono wiele poświęceń oraz cierpliwości jednak radość koników zawsze wynagradzała trudy.
Tytułowy August, w skrócie nazywany Guciem jest bardzo wrażliwym kucykiem pochodzącym z samej Islandii, jego opiekunką i ulubienicą jest właśnie mała Klara, przychodząca nie tylko gdy trzeba się zająć podopiecznym,ale również w celu "obgadania" ważnych spraw...

Klara ma również przyjaciółkę Hanię, wspólnie podróżują rowerami do szkoły. W tym roku rozpoczynają naukę w trzeciej klasie. Gdy zjawiają się na miejscu spotkania wszystkich klas ich wychowawczyni informuje o nowej koleżance, prosząc by we dwie z Hania pomogły się Paulince zaaklimatyzować w grupie. Prośba na pozór wydaje się prosta, niestety przy jej wykonaniu okazuje się,że nowa koleżanka nie pała radością uczęszczania do tej klasy, szkoły i ogólnie mieszkania w Szuminie. Klara niestety nie potrafi zrozumieć takiej niechęci ze strony nowo poznanej dziewczynki, przecież w ich miejscowości jest tak wesoło i ładnie. Próbuje dowiedzieć się dlaczego Paulina jest niemiła i ciągle odpowiada zaczepnie na każdy przejaw sympatii. Obie przyjaciółki szukają rozwiązania w jaki sposób sprawdzić co jest przyczyną złości i smutku koleżanki. Kiedy w końcu dochodzą prawdy, jest dla nich bardzo wstrząsająca...

Ciekawa książka dla nieco starszych czytelników. Mądrze ukazuje tajniki prawdziwej przyjaźni oraz trudy w relacjach między rówieśnikami. Doskonale pozwalająca wczuć małemu odbiorcy w zachowanie każdej z dziewczynek, zrozumienie dlaczego jedna strona odrzuca pomoc, co jest jej powodem. Czasem można się zniechęcić nie wiedząc,że nowy znajomy ma przykre doświadczenia i swoją zaczepnością broni się przed ewentualnym rozczarowaniem. Natomiast tytułowy konik został przedstawiony nie tylko jako przyjaciel Klary, ale również zwierzątko, wyczuwające prawdziwe emocje drugiego człowieka.
Język jest przystępny oraz bardzo łatwy w odbiorze, dzięki czemu tekst jest zrozumiały i nie powinien sprawiać trudności w samodzielnym czytaniu. Dodatkowe ilustracje na stronach ułatwiają pobudzenie wyobraźni. Polecam dla każdego miłośnika książeczek, których tematyka związana jest z konikami.

Daleko w Szumińskich łąkach znajduje się domek, w nim mieszkają dwie siostry. Klara oraz Nina, obie kochają koniki, tylko niestety odkąd Nina weszła w trudny dla siebie i otoczenia wiek dorastania, ze wszystkim jest na NIE. Klara musi sama zająć się dopieszczaniem pupili, które to otrzymali w spadku po cioci, ta jeszcze przed śmiercią założyła małą stadninę, w planach miała...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    32
  • Chcę przeczytać
    11
  • Posiadam
    5
  • Ulubione
    2
  • Rok 2015
    2
  • Przeczytane w 2017
    1
  • Wyzwanie czytelnicze 2019
    1
  • ULUBIONE☺😂💚😘😍
    1
  • 2018
    1
  • Rok 2014
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki August. Koniki z Szumińskich łąk


Podobne książki

Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,7
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,3
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...
Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,0
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...

Przeczytaj także