rozwińzwiń

Nie należę do ciebie

Okładka książki Nie należę do ciebie Kinga Paulina Zabiega
Okładka książki Nie należę do ciebie
Kinga Paulina Zabiega Wydawnictwo: Novae Res literatura obyczajowa, romans
410 str. 6 godz. 50 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2024-02-29
Data 1. wyd. pol.:
2024-02-29
Liczba stron:
410
Czas czytania
6 godz. 50 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383139241
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
156
149

Na półkach:

Nastoletnie złamane serce potrafi boleć jeszcze przez długi czas. Przekonuje się o tym Scarlett, która została zraniona przez sympatię z poprzedniej szkoły. Mimo przeprowadzki i upływu czasu boi się zaufać, i wpuścić kogoś do swojego serca. Jej jedyną miłością są książki, którym daje się porwać
w każdym miejscu i w każdej chwili. Los jednak stawia na jej drodze Silasa, który zmienia w jej życiu sporo. Czy zmieni również jej serce?

Kinga Paulina Zabiega w swoim debiucie literackim porusza temat nastoletniego życia. Pojawia się tutaj pierwsze uczucie miłości, złamanego serca i sposobu radzenia sobie z nadmiarem emocji.
Za pomocą głównych bohaterów, autorka wprowadza czytelnika w nastoletni świat, dając możliwość poznania ich charakterów. W delikatny sposób opowiada o ich życiu, poruszając przy tym liczne wątki poboczne. Nie brakuje przy tym ważnych tematów.

"Nie należę do Ciebie" to historia, w której mamy do czynienia z młodzieńczymi uczuciami. Wszystko jest jeszcze delikatne, powoli przeradzające się w coś poważniejszego. Coś, z czym nie do końca bohaterowie wiedzą, jak sobie poradzić. Fabuła powieści pokazuje, jak wiele emocji i problemów mogą gromadzić w sobie nastolatkowie. Za pomocą wspomnianej grupy, mamy do czynienia z różnymi typami osobowości, a co za tym idzie, z różnymi postawami. Autorka w ciekawy sposób przedstawiła różne punkty widzenia, dając przy tym możliwość utożsamienia się z którymś z bohaterów. Całość akcji rozwija dość powoli, zostawiając czas na przemyślenia. Brakuje nieco dynamiki, która wciągnęłaby
w lekturę. Mimo to czytelnik momentami zostaje zaskoczony rozwojem wydarzeń.

Debiuty literackie to coś, po co uwielbiam sięgać. Tym razem, na mojej półce, znalazła się książka
"Nie należę do Ciebie" autorstwa Kingi Pauliny Zabiega. Powieść ta, była ciekawą przygodą, przypominającą nastoletnie lata. Fabuła idealnie odwzorowała emocje, z jakimi zmaga się sporo młodzieży. Miłość, choć jeszcze niezbyt dojrzała, była pięknie opisana. Delikatny problem pojawił się natomiast z niektórymi wątkami, dając odczuć pogubienie się autorki w fabule. Pojawiły się lekkie błędy, niedociągnięcia. Mimo to, jak na pierwszą powieść jest dobrze. Jeśli droga autorko trafiłaś na tę recenzję, trzymam mocno kciuki za Twój rozwój. Ta historia pokazała Twoją lekkość pióra, a po odrobinie pracy jestem przekonana, że jeszcze nie raz zaskoczysz czytelników.

carrrolinablog.com

Nastoletnie złamane serce potrafi boleć jeszcze przez długi czas. Przekonuje się o tym Scarlett, która została zraniona przez sympatię z poprzedniej szkoły. Mimo przeprowadzki i upływu czasu boi się zaufać, i wpuścić kogoś do swojego serca. Jej jedyną miłością są książki, którym daje się porwać
w każdym miejscu i w każdej chwili. Los jednak stawia na jej drodze Silasa,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
655
652

Na półkach:

Po rozwodzie rodziców Scarlett wraz z mamą przeprowadza się do Bostonu.
Tu dziewczyna próbuje zacząć żyć na nowo, stara się zaakceptować zmianę i wyleczyć złamane serce.
W nowej szkole poznaje Silasa, z którym się zaprzyjaźnia. Dziewczyna ma jednak jeden warunek: żadnych większych uczuć, ma łączyć ich tylko przyjaźń.
Jednak gdy poznaje Chrisa, zaczyna się jazdą bez trzymanki, a ona sama wpada w pułapkę własnych decyzji.

Czy będzie potrafiła zaufać i zakochać się na nowo?
Co się stanie, kiedy okaże się, że nie tylko ona skrywa tajemnicę?

“ Błędy są nieodłącznym elementem życia każdego z nas. To na nich się uczymy, to one nas zmieniają”.

Po debiuty sięgam zawsze chętnie, uwielbiam poznawać nowych autorów.
Do sięgnięcia po “Nie należę do Ciebie” skusiła mnie przepiękna okładka i intrygujący opis.
Jednak trochę się rozczarowałam.
Nie bardzo przepadam za książkami, w których są długie i nic nie wnoszące do fabuły opisy. Niestety tu ich trochę było.
Akcja według mnie była na nierównym poziomie. Raz działo się sporo ciekawych rzeczy, by za kilka stron ciągnęło mi się niemiłosiernie.
Główni bohaterowie byli wykreowani bardzo prawdziwie co działa na plus, jednak Scarlett potrafiła mnie chwilami irytować.
Książka ma też swoje plusy, autorka ma lekki i przyjemny w odbiorze styl pisania.
Okładka jak już wspomniałam, jest prześliczna i przyciąga wzrok.
Kolejnym plusem są emocje, jakie próbuje nam przekazać autorka.

“Nie należę do Ciebie” lekka, przyjemna historia która, choć nie zapadnie w pamięć na długo, na pewno pozwolić spędzić z książką przyjemnie czas.

Po rozwodzie rodziców Scarlett wraz z mamą przeprowadza się do Bostonu.
Tu dziewczyna próbuje zacząć żyć na nowo, stara się zaakceptować zmianę i wyleczyć złamane serce.
W nowej szkole poznaje Silasa, z którym się zaprzyjaźnia. Dziewczyna ma jednak jeden warunek: żadnych większych uczuć, ma łączyć ich tylko przyjaźń.
Jednak gdy poznaje Chrisa, zaczyna się jazdą bez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
299
297

Na półkach:

W "Nie należę do Ciebie" Kinga Paulina Zabiega zabiera czytelnika w emocjonalną podróż, ukazując subtelne niuanse ludzkich uczuć i relacji. Główna bohaterka, Scarlett, staje w obliczu trudności po rozwodzie rodziców, próbując odnaleźć się w nowej rzeczywistości. To opowieść o odwadze, zmianie i odkrywaniu własnej siły w obliczu przeciwności losu.

Zabiega mistrzowsko łączy literackie motywy z rzeczywistością, używając ulubionych książek Scarlett jako ucieczki przed rzeczywistością oraz jako lustra, w którym dziewczyna odnajduje swoje własne przeżycia. Jest to nie tylko romantyczna historia o miłości, lecz także o dojrzewaniu i poznawaniu samego siebie.

Jednym z najmocniejszych punktów książki są relacje między bohaterami. Scarlett, Silas i Chris są nie tylko postaciami na kartach książki, ale żywymi osobami, których uczucia, tajemnice i dylematy poruszają czytelnika. Dynamika między nimi, pełna napięcia i emocji, sprawia, że trudno oderwać się od lektury.

Jednakże, pomimo bogactwa emocji i wewnętrznych konfliktów, niektóre aspekty historii mogą być przewidywalne dla doświadczonych czytelników. Ponadto, rozwinięcie niektórych postaci mogłoby być bardziej głębokie, aby lepiej zrozumieć ich motywacje i działania.

Mimo tych drobnych zastrzeżeń, "Nie należę do Ciebie" to poruszająca opowieść, która skłania do refleksji nad miłością, strachem przed zranieniem oraz odwagą otwarcia się na nowe możliwości. Dla miłośników literatury młodzieżowej z pasją do romansu i tajemnicy, ta książka będzie niezapomnianym doświadczeniem czytelniczym.

W "Nie należę do Ciebie" Kinga Paulina Zabiega zabiera czytelnika w emocjonalną podróż, ukazując subtelne niuanse ludzkich uczuć i relacji. Główna bohaterka, Scarlett, staje w obliczu trudności po rozwodzie rodziców, próbując odnaleźć się w nowej rzeczywistości. To opowieść o odwadze, zmianie i odkrywaniu własnej siły w obliczu przeciwności losu.

Zabiega mistrzowsko łączy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1033
899

Na półkach:

„błędy są nieodłącznym elementem życia każdego z nas. To na nich się uczymy, to one nas zmieniają.”

Rzadko piszę krytyczną recenzję, zwłaszcza jeżeli chodzi o debiuty. Niejednokrotnie miałam do czynienia z naprawdę dobrymi powieściami napisanymi przez początkujących pisarzy. Zawsze mnie coś w każdej książce intryguje, więc mam za każdym razem powody, by dostrzec coś wartościowego w treści. Z niniejszą miałam jednak problem, bo książka nie spełniła moich oczekiwań i nie potrafiłam się w nią zaangażować. Dałam jej 3 punkty na 6 ze względu na pomysł na tę historię. Gdyby była napisana nieco inaczej, wówczas naprawdę mógłby być to hit czytelniczy. Przyciągająca wzrok okładka i ciekawy opis redakcyjny skutecznie zachęciły mnie do sięgnięcia po powieść „Nie należę do Ciebie” a do tego tytuł bardziej by pasował, gdyby na przykład brzmiał: „Nie zakochaj się we mnie". Po jej przeczytaniu pojawiła się refleksja, że nie wystarczy mieć pomysł na książkę, trzeba jeszcze umieć przełożyć swoje myśli na papier.

Bohaterami, którzy naprzemiennie opowiadają nam o tym, co dzieje się na jej kartach są Scarlett Roberts i Silas Evans. On mieszka w Bostonie od urodzenia, czyli przez 19 lat. Tutaj się uczy, ma swoje grono znajomych i przyjaciół, więc z tym miastem wiąże swoją przyszłość. Teraz jest w ostatniej klasie szkoły średniej, do której uczęszcza od jakiegoś czasu chętniej, odkąd cztery miesiące temu pojawiła się w niej pewna dziewczyna, a jest nią Scarlett. Jego przyjaciel, Max ostrzega go, że jest ona dziwna, stroni od ludzi i trudno z nią nawiązać kontakt. I faktycznie. Silas się o tym wkrótce przekonuje, ale w niedługim czasie ich relacja zmienia się i zawiązuje się między nimi przyjaźń. Ona bowiem nie chce angażować się w żadne głębsze związki i od razu stawia warunek, by Silas obiecał, że nigdy się w niej nie zakocha. Jej zasady zostają wystawione na próbę, gdy na jej drodze pojawia się Chris Parker, który od początku stanowi dla niej zagadkę, ale jednocześnie zaczyna ją intrygować powód jego zainteresowania jej osobą. Okazuje się, że chłopak wie o niej więcej, niż mogłaby przypuszczać.

Zaczyna się wzruszająco, wspomnieniem o zmarłym dziadku, ale nie wiem co to ma wspólnego z treścią książki. Nie ma do tego nawiązania, ani w żadnym momencie nie spotyka się ten wątek z toczącą się historią, więc nijak ma się do treści książki, której fabuła toczy się wokół zupełnie innych zdarzeń. W pewnym momencie stwierdziłam, że jestem znużona opisywaną historią, a mam za sobą dopiero niewiele ponad 1/3 jej objętości, a przed sobą jeszcze ponad 300 stron. Mimo to przeczytałam książkę do końca, gdyż miała w sobie kilka intrygujących epizodów, a przede wszystkim byłam ciekawa, dlaczego Chris nagabuje Scarlett i co z tego wyniknie.

Przede wszystkim w tej historii zabrakło mi dynamiki. Nieco lepiej jest w kilku ostatnich rozdziałach, ale ogólnie przytłacza zbyt duża ilość opisowych tekstów, a za mało jest akcji, a czasami zupełnie nie potrzebne opisy różnych czynności. Chociażby informacja, że Scarlett do godziny trzynastej zrobiła wszystko, co miała zrobić i nawet posprzątała całe mieszkanie. Wprawdzie autorka porusza niektóre sprawy, ale w sposób delikatny i niewystarczający, chociażby zagadnienie depresji i zachowania autodestrukcyjnego, ale to pojawia się jakby przy okazji, często niespodziewania, dając wrażenie, jakby autorka wpadła na ten pomysł na bieżąco, w trakcie pisania.

Czasami są niezrozumiałe sceny, np. Scarlett idzie do kina z Silasem i nagle otrzymuje smsa od Chrisa sugerującego, że one też ogląda ten sam film co oni. Bohaterka najpierw stwierdza w swoich myślach, że „Trudno jednak kogokolwiek zobaczyć, skoro w sali jest ciemno”, a gdy po seansie światła oświetlają kinową przestrzeń, ona „rozgląda się, ale czarnookiego już tu nie ma”, a przecież nawet nie była pewna, czy on tu jest.

Zbyt słabo została ukazana relacja z matką, właściwie prawie w ogóle jej nie było. Miałam często wrażenie, że dziewczyna mieszka sama i robi, co chce. Nie przekonała mnie do siebie swoim zachowaniem i swoimi problemami. Wszystko biegnie wolno, każda czynność i każdy dzień rozłożony jest na drobne elementy, a to wiąże się z długimi partiami tekstu bez dialogów. Opisowy charakter mają też prezentowane rozmowy, tzn, autorka raczej o nich opowiada, niż prezentuje. Niektóre sprawy wychodziły nagle, albo były za mało wyeksponowane, chociażby depresja bohaterki, o której ona wspomina jako swym złym doświadczeniu z przeszłości.

Wszystko biegnie wolno, każda czynność i każdy dzień rozłożony jest na drobne elementy, a to wiąże się z długimi partiami tekstu bez dialogów. Opisowy charakter mają też prezentowane rozmowy, tzn, autorka raczej o nich opowiada, niż prezentuje. Niektóre sprawy wychodziły nagle, albo były za mało wyeksponowane, chociażby depresja bohaterki, o której ona wspomina jako swym złym doświadczeniu z przeszłości. Dialogi często nic nie wnoszą do fabuły. Bywa na przykład tak, że dwie osoby się spotykają, by coś sobie wyjaśnić, ale tak naprawdę rozmowa sprowadza się do kilku zdań niczego niewyjaśniających i bohaterowie wracają do jakiś codziennych czynności, najczęściej do oglądania filmów lub przeglądania telefonu itp. Poza tym rozmowy są płytkie, zbyt ugrzecznione, zwłaszcza gdy rozmawiają faceci.

Ogromnie irytowała mnie Scarlett, która została wykreowana na samotnika z wyboru unikającego bliższych relacji. Jej postawa związana z unikaniem związków i zasada postawiona Silasowi, by on się w niej nie zakochał, była dla mnie irracjonalna, gdyż świadczy to o jej niedojrzałości emocjonalnej. Zawiodła się, bo chłopak, w którym się ona zakochała, nie odwzajemniał jej uczuć, więc się załamała. A przecież nawet się nie znali, on jej nie zauważał, gdy ona wodziła za nim wzrokiem i wzdychała do niego. Ten wątek został przedstawiony bardzo pobieżnie. Uważam, że nie był to powód do depresyjnego zachowania z okaleczaniem się włącznie. Do tego decyzje, jakie Scarlett podejmowała, także w ostatnich akapitach, były niezrozumiałe. Niby kocha, ale robi coś zupełnie przeciwnego. Poza tym prowadzi zakłamane, podwójne życie, oszukuje Silasa, ale ma do niego pretensje, że on nie był z nią szczery i ukrywał swoje sekrety. PRZECIEŻ ONA NIE JEST LEPSZA w tym momencie! I nie ma tu znaczenia rodzaj ukrywanych spraw!

Silas, chyba jedyny bohater, którego zaczęłam darzyć sympatią, ale jego historia też mnie zszokowała, bo jego przeszłość nie jest zbyt chwalebna. Ma bowiem na sumieniu decyzje, których dziś się wstydzi, ale ogólnie jest postacią, której nie da się nie lubić.

Jest jeszcze Chris, który otrzymał w tej opowieści drugoplanową rolę, a jest tutaj najbardziej intrygującą osobą. Jego osobowość miała być wykreowana na czarny charakter z mroczną duszą, ale niezbyt wyraźnie można było to poczuć i nie do końca z nim tak było.

W ogóle brakowało mi w tej powieści emocji. Nie wystarczy bowiem napisać, że „jestem przerażona”, czy „Ja naprawdę tego nie wytrzymam. Już i tak jestem wystarczająco spanikowana”, ale trzeba jeszcze umieć to pokazać, a tego mi zabrakło: emocji ukazanych w sposób sugestywny, plastyczny i mocny, więc trudno mi było poczuć to, co czuli bohaterowi. Gdy się po raz pierwszy spotykają, on obiecuje, że jej wyjaśni wszystko, gdy ona z nim pojedzie w jedno miejsce. Scarlett robi to bez zbytniego namysłu z naiwnością. Chris wywozi dziewczynę gdzieś do lasu nad jezioro i tak naprawdę nie mówi jej nic konkretnego. Następnym razem zawozi ją do jakiegoś domu i też nie mówi po co.

Poza tym nagminnie stosowane są stwierdzenia typu „blondynka” „blondyn, „szatyn”, „niebieskooka”, „czarnooki” itp. jako określenia osoby, o której jest mowa, lub która akurat się odzywa, czy robi jakiś ruch. Brzmi to sztucznie i niestety, jest coraz częstym trendem wśród młodych debiutantów. „Blondynka opuszcza wzrok”, „Blondyn nalegał”, „mój przyjaciel rozmawia z zielonooką”, „czarnooki nie odzywa się” itp.

Zaznaczam, że to moja subiektywna ocena i ktoś inny może ją odebrać inaczej. Według mnie autorka musi jeszcze wiele się nauczyć, gdyż ma z pewnością dobre pomysły, ale gorzej z wykonaniem. Do tego wszystkiego – bezsensowne zakończenie, a właściwie niedokończona opowieść i nie za bardzo rozumiem, dlaczego akurat ta scena była epilogiem. Z reguły to część fabuły, która ukazuje jakieś dalsze losy bohaterów, jest jakby podsumowaniem, a tu mamy niedokończoną scenę, co daje pole do kontynuacji, ale musiałaby być bardziej dopracowana. Mam nadzieję, że autorka weźmie te uwagi do serca i druga część tej historii będzie znacznie lepsza. O tym, że musi powstać ciąg dalszy tej historii, jestem przekonana, gdyż tak to wszystko nie może się skończyć.

Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Novae Res

„błędy są nieodłącznym elementem życia każdego z nas. To na nich się uczymy, to one nas zmieniają.”

Rzadko piszę krytyczną recenzję, zwłaszcza jeżeli chodzi o debiuty. Niejednokrotnie miałam do czynienia z naprawdę dobrymi powieściami napisanymi przez początkujących pisarzy. Zawsze mnie coś w każdej książce intryguje, więc mam za każdym razem powody, by dostrzec coś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1616
1614

Na półkach:

[Reklama] Novae Res


Być wolnym i niezależnym. To pragnienie chyba każdego młodego człowieka, przed którym dorosłość stoi otworem.
Silas Evans i Scarlett Roberts to dwójka dorosłych już ludzi, którzy poznają się w ostatnim roku edukacji. Kiedy wszystko idzie w dobrym kierunku, pojawia się Chris Parker, który burzy względny spokój.
Historia tej trójki moim zdaniem została zbytnio rozciągnięta. Przekombinowana i niepotrzebnie zagmatwana w takiej skali. W pewnym momencie, czyli jeszcze przed dotarciem do połowy, miałam dość. Nużyło mnie i drażniło ponowne zmiany zachowania bohaterów. Szczególnie zachowanie Scar względem Chrisa na początku ich znajomości - było to skandaliczne, nieodpowiedzialne i totalnie wyzbyte z poczucia bezpieczeństwa. Nie polubiłam się z nią. Tak samo z Chrisem, który od początku bardziej mnie irytował. Silas, jako jedyny z nich miał w sobie coś, co intrygowało.
Fajnym zamysłem było dodanie do fabuły sekretów i tajemnic. Byłoby to ogromnie na plus, gdyby właśnie fabuła była bardziej ściśnięta. Na dłuższą metę po prostu nie przypadło mi do gustu. Za dużo wszystkiego w jednym miejscu.
Podsumowując: ciekawy pomysł ale gorsze wykonanie. Autorka ma lekki styl i to jest jej debiut. Dlatego uważam, że warto dać szansę przy kolejnej premierze. A przede wszystkim przeczytać samemu tę powieść, bo być może wam przypadnie do gustu.

[Reklama] Novae Res


Być wolnym i niezależnym. To pragnienie chyba każdego młodego człowieka, przed którym dorosłość stoi otworem.
Silas Evans i Scarlett Roberts to dwójka dorosłych już ludzi, którzy poznają się w ostatnim roku edukacji. Kiedy wszystko idzie w dobrym kierunku, pojawia się Chris Parker, który burzy względny spokój.
Historia tej trójki moim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2322
2306

Na półkach:

Jest jeden warunek: nie możesz się zakochać

Scarlatt wraz z mamą, która jest świeżo po rozwodzie opuszcza rodzinne miasteczko i wyjeżdża do Bostonu. Jej serce jest dość złamane tą sytuacją.

W nowej szkole poznaje Silasa, przystojnego chłopaka, z którym szybko się zaprzyjaźniam ale od razu mówi, że nie chce miłości, nie chce być zraniona, więc nie może się zakochać ani ona w nim, ani on w niej.

A później poznaje Chrisa, przy którym wszystko jest intensywne, niespodzianek, niebezpieczne, ekscytujące.
I wtedy pojawia się problem. Czy nadal ma chronić swoje serce i nie pozwolić aby ktoś do niego wszedł, czy jednak otworzyć się i przeżyć coś pięknego? Czy da się walczyć z uczuciami?

To piękna historia. Piękna okładka, historia dziewczyny która nie chce kochać, ale miłość nie pyta czy chcemy, czy jesteśmy gotowi, ona się zjawia i wszystko zmienia. To urocza, emocjonalna książka.

Jest jeden warunek: nie możesz się zakochać

Scarlatt wraz z mamą, która jest świeżo po rozwodzie opuszcza rodzinne miasteczko i wyjeżdża do Bostonu. Jej serce jest dość złamane tą sytuacją.

W nowej szkole poznaje Silasa, przystojnego chłopaka, z którym szybko się zaprzyjaźniam ale od razu mówi, że nie chce miłości, nie chce być zraniona, więc nie może się zakochać ani ona...

więcej Pokaż mimo to

avatar
20
19

Na półkach:

[Współpraca reklamowa]

Ostatnio miałam dosyć długi zastój czytelniczy, przez co naprawdę ciężko mi szło czytanie. Po czasie myślałam, że udało mi się w końcu pokonać zastój i wtedy sięgnęłam po "Nie należę do ciebie". Miałam nadzieję, że dzięki tej książce wrócą mi chęci do czytania, jednak niestety się myliłam, bo przez tą historię tylko bardziej weszłam w ten zastój.

Sama fabuła mnie jakoś szczególnie nie zaciekawiła a niektóre "plot twisty" tak naprawdę nie wywarły na mnie wrażenia.

Relacja głównych bohaterów była dla mnie nieco dziwna. Nie wiem jak dokładnie to opisać ale była ona dla mnie może zbyt pusta? Jakby moim zdaniem nie było widać tego etapu gdzie oni budują tą relacje. Mógł też wpłynąć na to "czas".

Bo to właśnie czas był czymś przez co naprawdę ciężko mi się czytało. W jednym rozdziale był opisywany cały dzień bohatera od momentu gdy się obudził do momentu gdy poszedł spać a nawet zaczynał się następny dzień. Nie było żadnych przerywników tylko ciągły tekst. Gdyby wyrzucić niepotrzebne według mnie opisy dnia, książka byłaby o połowę krótsza. Był moment gdy okazało się, że od poznania się głównych bohaterów minęły 4 miesiące (?) i ich relacja ruszyła do przodu. Jednak ja jako czytelnicza nie widziałam tego etapu gdy oni zaczynali budować zaufanie i inne te rzeczy. Dla mnie to nie minęły 4 miesiące bo tak to nie wyglądało.

Pomimo że historia nie należy do moich ulubionych to bardzo chce podziękować autorce za możliwość zrecenzowania i poznania tej książki :)

[Współpraca reklamowa]

Ostatnio miałam dosyć długi zastój czytelniczy, przez co naprawdę ciężko mi szło czytanie. Po czasie myślałam, że udało mi się w końcu pokonać zastój i wtedy sięgnęłam po "Nie należę do ciebie". Miałam nadzieję, że dzięki tej książce wrócą mi chęci do czytania, jednak niestety się myliłam, bo przez tą historię tylko bardziej weszłam w ten...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2404
2356

Na półkach:

Szukacie lekkiej powieści na leniwe popołudnie? Lubicie przyjemne dla wyobraźni historie o nastolatkach, którzy wchodzą w dorosłe życie? Dobrze się składa! Kinga Paulina Zabiega składa na nasze dłonie bowiem idealną propozycję.

Przed nami historia, której warto poświęcić kilka wieczorów. Napisana z pomysłem, prowadzi nas przez ciekawe wydarzenia i pozwala utożsamić się z głównymi bohaterami. Niestety autorka nie ucieka od schematów i kontynuuje motyw znany z innych powieści, ale jednocześnie robi to w sympatyczny dla wyobraźni sposób, więc nie mogę zarzucić jej lekturze nudy. Prosty styl i lekka forma przekazu skupiają się przede wszystkim na prywatnych losach postaci które mierzą się z wyzwaniami dnia codziennego. Czytamy o drugich szansach, niepowodzeniach, wyciąganiu wniosków z popełnionych błędów a także o miłości, która zawsze pojawia się w najmniej spodziewanym momencie.

Scarlett przeprowadza się wraz z mamą do Bostonu po rozwodzie rodziców i musi rozpocząć wszystko od nowa. Trudno jest zaakceptować zmiany, ale wydaje się, że nie ma innego wyboru. Ucieka więc w ulubione powieści i obiecuję sobie, że już nigdy się nie zakocha, by nie musieć na nowo leczyć złamanego serca. Jednak w nowej szkole wszystko wydaje się inne niż zakładała. Zaprzyjaźnia się z Silasem, któremu już na starcie daje znać, że nie może się w niej zakochać oraz poznaje grupę zaufanych przyjaciół, z którymi każdy dzień wydaje się dużo lepszy. Jednak pewnego dnia w życiu dziewczyny pojawia się także Chris i wówczas stabilizacja zaczyna wymykać się z rąk.

Jak sami widzicie nie ma w tej historii nic nadzwyczajnego. Z jednej strony czytamy o prozie życia, która dotyka młodych bohaterów mierzących się z problemami początku dorosłego życia, z drugiej pojawia się miłosny trójkąt, który odpowiednio namiesza w fabule. Jednocześnie muszę przyznać, że cała historia ma sens i poprowadzona jest z pomysłem oraz bardzo dobrym wykonaniem, więc mimo poruszanych znanych motywów i tak bawiłam się lepiej niż zakładałam. Miło było wejść do świata bohaterów i przyglądać się ich sercowym rozterkom a także towarzyszyć im na każdym kroku przy podejmowaniu niełatwych decyzji. Strony zatem praktycznie przerzucały się same i przez cały czas czułam się przez autorkę zaopiekowana a także chciana przez bohaterów, którzy przyjęli mnie do swojego grona jak kolejnego członka ekipy.

"Nie należę do ciebie" to charakterystyczny młodzieżowy romans, w którym wszystko może się wydarzyć. Przygotujcie się na ciekawe zwroty fabularne a także perypetie młodych dorosłych, których losy wydają nam się zaskakująco bliskie. Kinga Paulina Zabiega prowadzi nas przez sympatyczną opowieść poruszającą współczesne motywy i robi to w naprawdę pomysłowy sposób. Jeśli zatem szukacie idealnej lektury do poczytania leniwym popołudniem, z kubkiem gorzącej herbaty w dłoni – oto idealna propozycja, którą szczerze Wam polecam.

Szukacie lekkiej powieści na leniwe popołudnie? Lubicie przyjemne dla wyobraźni historie o nastolatkach, którzy wchodzą w dorosłe życie? Dobrze się składa! Kinga Paulina Zabiega składa na nasze dłonie bowiem idealną propozycję.

Przed nami historia, której warto poświęcić kilka wieczorów. Napisana z pomysłem, prowadzi nas przez ciekawe wydarzenia i pozwala utożsamić się z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
102
102

Na półkach:

Gdzie jest granica między miłością a obsesją? Między fascynacją a strachem? I ile można wybaczyć, gdy granice zostaną przekroczone?

Scarlett zmienia szkołę po tym jak jej rodzice się rozstali. Chce zostawić za sobą także i ból związany ze zdradą byłego chłopaka i najlepszej przyjaciółki. Trauma ciągnie się jednak za nią nieubłagalnie. Ze strachu przed kolejnym zaufaniem wyciąga ją Silas - chłopak, który o szanse na poznanie jej serca walczył wiele miesięcy.
Scarlett postanawia kolejny raz zaufać. Gdy wszystko wydaje się układać, w jej życiu pojawia się ktoś jeszcze. Niebezpieczny, ale fascynujący. Chris zaczyna nachodzić dziewczynę, ale z czasem Scarlett zauważa, że sama czerpie z tego przyjemność. Kim jest? Skąd ją zna? Dlaczego ją nęka? I jakie ma plany?
Scarlett musi podjąć wiele decyzji. Gdzie ją zaprowadzą? I czego będzie żałować najbardziej?

,,Nie należę do ciebie" to debiut Kingi Pauliny Zabiegi, który zapowiada ciekawą postać na rynku pisarskim. Autorka ma dobre pióro i lekki styl. Prowadzi historię ciekawie, potrafi budować napięcie, zaskoczyć czytelnika i wywołać uśmiech. Trzeba jednak przyznać, że mimo to akcja czasami lekko się dłuży, niektóre sytuacje wydają się zupełnie zbędne, przez co nieraz ma się ochotę przewinąć parę kartek do przodu. Być może to moje subiektywne odczucie było spowodowane tym, że niespecjalnie przywiązałam się do bohaterów, tak więc liczyłam głównie na dynamiczną akcję. A ta często zwalniała, niestety. Mimo to, ta debiutancka książka jest naprawdę na dobrym poziomie i oferuje niemało dobrej fabuły.

Historia Scarlett i Silasa początkowo wydaje się bardzo oklepana. Z tego też powodu ciężko czytelnikowi zaangażować się w wydarzenia od początku. A gdy książka nie uderzy mocno już na pierwszych stronach to trudno o to już później. Jak to się mówi - najważniejsze jest pierwsze wrażenie. A tutaj pierwsze wrażenie było kiepskie.
A co potem?
Pomysł na historię, może niezbyt realistyczny, ale ciekawy.
Zakończenie, może niezbyt satysfakcjonujące, ale intryguje.
Postacie, może niezbyt głębokie, ale wyraziste.
Akcja, może niezbyt dynamiczna, ale oryginalna.

,,Nie należę do ciebie" jest książką do przeczytania i zapomnienia. Miło było przeżyć tę historię, naprawdę dobrze się bawiłam, ale nie jest to pozycja, do której będę wracać. Raczej określiłabym ją jako rozrywkę na parę wieczorów. Ciekawa, przyjemna, ale nieangażująca.
Jako debiut jednak na naprawdę dobrym poziomie i mam nadzieję, że autorka pociągnie historię Scarlett i Silasa w kolejnych tomach, bo ta opowieść aż prosi się o kontynuację.
Nie wykluczam, że kolejne części zmienią moje odczucia do całości. Jestem bardzo ciekawa, czy i kiedy usłyszymy jeszcze o tej autorce.

Gdzie jest granica między miłością a obsesją? Między fascynacją a strachem? I ile można wybaczyć, gdy granice zostaną przekroczone?

Scarlett zmienia szkołę po tym jak jej rodzice się rozstali. Chce zostawić za sobą także i ból związany ze zdradą byłego chłopaka i najlepszej przyjaciółki. Trauma ciągnie się jednak za nią nieubłagalnie. Ze strachu przed kolejnym zaufaniem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
86
16

Na półkach: , ,

Udało się! Skończyłam!

Bardzo czekałam na premierę tej książki. Jest to debiut autorki.

Główna bohaterka - Scarlett przeprowadza się z Phoenix do Bostonu wraz z matką po rozwodzie swoich rodziców. Tam poznaje dwóch różnych od siebie chłopców Silasa - miłego, ułożonego i ambitnego, oraz Chrisa - tajemniczego bad boya. Co z tego wyniknie?

Mam duży problem z tą książką i było dla mnie wyzwaniem skończyć ją. Po ponad 20 stronach pierwszy raz miałam ochotę ją porzucić i nie kończyć. Jestem osobą, która nie porzuca książek.

Po skończeniu tej książki zostałam z dwoma nierozwiązanymi zagadkami. Ile lat mają bohaterowie? Co łączyło trójkę głównych bohaterów poza Scarlett?

Zacznijmy od tego nieszczęsnego wieku bohaterów. Z tego co wyczytałam to w momencie, kiedy poznajemy Silasa i Scarlett są w ostatniej klasie przez college’u. Nie jest wprost podany ich wiek. W jednej z scen jest napisane, że trzy lata wcześniej Silas był w związku i miał 16 lat. Około dwóch stron dalej, ze dwa lata temu. To ile mają lat? 18 czy 19? Jeśli, 19 to nierealne, żeby chodzili do high school, gdyż kończy się go jak się ma 16-18 lat. Do końca książki nie dowiadujemy się ile lat mają bohaterowie.

Niestety, zabrakło reaserchu przez autorkę o Ameryce i samym Bostonie. Na przykład bohaterowie udają się na uroczyste rozpoczęcie roku. Z tego co wygooglam w Stanach nie ma takie rozpoczęcia roku jak w Polsce. Boston jest dużym miastem, a czułam się jakby było to małe miasteczko w Polsce, gdzie wszędzie jest blisko w tym na łono natury. Jak bohaterowie mogą przejechać kawałek i znaleźć się na polnej drodze czy przy jeziorze? Myślę, że lepiej byłoby umieścić wydarzenia w fikcyjnym miejscu lub w Polsce.

Upływu czasu, nie czułam go w ogóle. Bohaterowie się dopiero poznają, wymieniają kilka zdań, a nagle dowiaduje się, że znają się kilka miesięcy. Czułam, że zostały pominięte ważne wydarzenie lub wspominanie w jednym zdaniu „bo trzeba”. Tak samo było z godzinami. Bohaterowie umawiają się do Wesołego Miasteczka na 13, bawią się jakoś 4 godziny i nagle jest godzina 22. Jak??

Absurdalne sytuacje w książce. Na przykład zakupy Scarlett z mamą. Najpierw dowiaduje się, że mama głównej bohaterki zawsze sobie coś kupuje, a potem, że główna bohaterka namawia ją żeby sobie coś kupiła. To jak wreszcie jest? Również dziwne było jak Scarllet w jednej z scen odpycha Siles tak, że upada kilka metrów dalej. Jak??? Ona jest taka silna? Taki dziwnych sytuacji, które się nie kleiły było więcej.

Sceny „spicy” nie przypadły mi go gustu. Powierzchowne, napisane na siłę. Autorka poruszyła sprawy trudne dla młodych ludzi, w tym choroby. Jednak czułam jakby były napisane powierzchownie i nic nie wnosiły.

No i zakończenie. Rozczarowujące. I czemu było w epilogu? Natomiast, prolog był przepiękny, wzruszający.

Czułam się jakbym czytała rękopis autorki, a nie książkę po korekcie i redakcji. Między innymi kilka razy imię Max było przekręcone na Maz. Również błędy logiczne, których przykłady wymieniłam.

Z przykrością stwierdzam, że jest to słaba książka. Czuję się rozczarowana. Historia się nie klei, nie rozumiem jej. Czuję się jakby został mi przedstawiony fragment jej, a resztę mam się domyśleć. Widać, że był pomysł, jednak zabrakło reaserachu i rozplanowania historii. Z racji, że to debiut nie skreślam twórczości autorki.

Udało się! Skończyłam!

Bardzo czekałam na premierę tej książki. Jest to debiut autorki.

Główna bohaterka - Scarlett przeprowadza się z Phoenix do Bostonu wraz z matką po rozwodzie swoich rodziców. Tam poznaje dwóch różnych od siebie chłopców Silasa - miłego, ułożonego i ambitnego, oraz Chrisa - tajemniczego bad boya. Co z tego wyniknie?

Mam duży problem z tą książką i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    32
  • Przeczytane
    21
  • Teraz czytam
    1
  • Kolejka
    1
  • Ebook
    1
  • Rok 2024
    1
  • Do kupienia
    1
  • Samodzielne
    1
  • E-book
    1
  • 2024
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nie należę do ciebie


Podobne książki

Przeczytaj także