Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wiktoria Stemplewska
1
8,3/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,3/10średnia ocena książek autora
14 przeczytało książki autora
80 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
My Most Beautiful Nightmare
Wiktoria Stemplewska
Cykl: God Of Chaos (tom 1)
8,3 z 12 ocen
97 czytelników 9 opinii
2024
Najnowsze opinie o książkach autora
My Most Beautiful Nightmare Wiktoria Stemplewska
8,3
• reklama •
Czytacie książki, które były najpierw na Wattpadzie, a dopiero później zostały wydane? Osobiście nie czytam ich za dużo, a jak już to tylko od "zaufanych" autorów, których twórczość lubię 🙈. "My most beautiful nightmare" to opowieść o zrozumieniu i akceptacji, problemach i koszmarach. Astrid od zawsze była pod kontrolą wpływowych rodziców, którzy nie dostrzegali tego, że dziewczyna mierzyła się z zaburzeniami odżywiania. Ares wprowadza się do ich domu, a dziewczyna nie ma żadnego wpływu na tę decyzję. Sprowadziła go chęć zemsty, ale czy tylko to? 🫣
🃏 "Wiesz, że mogłabyś wyglądać według siebie najgorzej na świecie, a dla mnie i tak byłabyś najpiękniejsza, słodzinko?"
Jeden z lepszych debiutów polskiej autorki! Już na Wattpadzie ta historia zapisała się w moich myślach i jeszcze długo potem nie mogła ich opuścić. Ale zanim to, to z całego serca dziękuję Vi za wzięcie tej historii pod swoje skrzydła i ogromnie gratuluję wydania książki 🩷. Na początku faktycznie mało, co się dzieje. Mamy rozwijający się wątek Aresa Hammonda i Astird Houston oraz ich początkową niechęć do siebie. To, co najbardziej powinno się rzucać w oczy to zachowanie Hammonda, który docenia piękno dziewczyny i troszczy się o nią, chcąc ją jednocześnie chronić przed samym sobą. Bardzo dobrze przedstawiony został wątek zaburzeń odżywiania Astrid, który momentami wręcz chwytał za serce 😟. Najbardziej jednak pokochałam tę historię za motyw tajemnicy i za przyjaciół Houston. Lip, Rita i Tessa również walczą z własnymi demonami. Fajnie, że nie skupiamy się tylko na głównych bohaterach, bo ci "inni" też zasługują na chwilę uwagi. Chociaż uwielbiam dołujące zakończenia, tak te było gdzieś pomiędzy "dobrym", a "złym" (Vi, nigdy ci tego nie wybaczymy!).
My Most Beautiful Nightmare Wiktoria Stemplewska
8,3
ᴏᴄᴇɴᴀ: 7,5/10
[ᴡsᴘᴏ́ᴌᴘʀᴀᴄᴀ ʀᴇᴋʟᴀᴍᴏᴡᴀ ᴢ @wydawnictwoniezwykle]
❝ Chryste. Ona cała jest cholernie urocza. ❞
Dziś przychodzę do was z recenzją książki, która wywołała we mnie dość mieszane uczucia. Od momentu skończenia nie wiedziałam jaką ocenę dać tej historii, aby nie była ona ani za niska, ani za wysoka. Ale może zacznijmy od początku…
“My most beautiful nightmare” opowiada o z początku szesnastoletniej Astrid Houston, która jest córką zamożnego biznesmena. Dziewczyna, jak mogłoby się wydawać, jest idealną córką i uczennicą, jednak skrywa ona w sobie pewne rysy, które zaburzają ten piękny obrazek, utworzony przez nastolatkę i jej rodziców.
Pewnego dnia jednak do ich rodzinnego grona dołącza Ares Julius Hammond. Chłopak, który szybko obraca życie dziewczyny w koszmar. Odkrywa on jej ukryte głęboko sekrety, a w zamian za milczenie proponuje jej układ. Ich umowa sprawia, że Ares ma kontrolę nad Astrid, co jedynie dodaje więcej problemów w jej (nie)idealnym życiu.
Tę książkę mogłabym podzielić na dwie części: tę lepszą i niestety tę gorszą. Do tej drugiej zalicza się pierwsza połowa książki, która wprawiła mnie w lekki zastój. Jestem świadoma, że wstęp do historii był potrzebny, aby lepiej przywiązać się do bohaterów, a także zrozumieć ich zachowanie, jednak momentami był on nudny. Z początku ilość, mam wrażenie, że zbędnych opisów sprawiała, że odczuwałam, jakby w tej książce w sumie nic się nie działo. Czytałam jednak dalej, będąc zachęcona cytatami, które dawała nam autorka oraz patronki. I nie żałuję.
Druga “połowa” książki była o niebo lepsza i ciekawsza. Mogliśmy się dowiedzieć więcej o samym Aresie, a także odkryć więcej sekretów rodziny Houston. Życie Astrid wtedy zaczęło przypominać jeden z tych złych koszmarów, z których chciałbyś się wybudzić, jednak on trzyma cię swoimi szponami. Ilość zwrotów akcji oraz ich jakość była wręcz idealna. Nie raz na mojej twarzy pojawiał się szok, przez który musiałam odłożyć książkę na bok i ułożyć sobie w głowie, co właśnie przeczytałam.
Ares, jak na swój wiek, który liczy siedemnaście lat, jest dość dojrzały. Nie będę ukrywać, że jego słowa i czyny skierowane w stronę głównej bohaterki nie raz mnie rozczuliły i sprawiły, że zapragnęłam mieć w swoim życiu takiego Aresa Juliusa Hammond’a. Jednak jest on też bohaterem, który wzbudził we mnie chyba najwięcej ciekawości i wywołał wokół siebie masę pytań i niejasności. Bardzo polubiłam sposób w jaki został wykreowany. Uwielbiam bohaterów, którzy powodują we mnie tę namiastkę niepewności i których mam ochotę coraz bardziej poznawać, odkrywając przy tym ich sekrety. On właśnie wpisał się w te gusta.
Choć bardzo polubiłam tę dwójkę, to uważam, że ich niektóre kłótnie i potyczki można by było łatwo wyjaśnić rozmową, której jednak bohaterowie woleli uniknąć. Mimo to całość mi się podobała i z nieskrytą ciekawością czekam na kolejny tom, który mam nadzieję, że da mi odpowiedź na pytania, które zrodziły się po skończeniu tej historii.
Koniecznie przeczytajcie ostrzeżenie od autorki, znajdujące się na początku książki. Wiktoria wymienia tam Trigger Warningi, które poruszane są przez znaczą część historii.