Dziennik pocieszenia
Wydawnictwo: Znak literatura piękna
192 str. 3 godz. 12 min.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2024-02-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2024-02-19
- Liczba stron:
- 192
- Czas czytania
- 3 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324068289
W czasach zamętu wielu z nas pyta, gdzie szukać ukojenia.
Wojciech Bonowicz, autor nominowany do Nagrody Literackiej Nike, inspiruje, zaprasza do refleksji i poszukiwania źródeł pocieszenia i radości. Przeprowadza nas przez trudy dzisiejszego świata – wieczny brak czasu, kryzysy i epidemię samotności. Z życzliwością i niepodrabialnym humorem pokazuje, jak odnajdować równowagę i pełnię. Radzi, by zaufać nadziei, z której wyrasta każda szansa na lepsze.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 94
- 33
- 8
- 4
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Dzieci odchodzą w świat, a kot zostaje. Kocha nas egoistyczną, zaborczą miłością, ale czyż nie tęsknimy za czasami, kiedy dzieci tak właśnie...
RozwińNie szukajcie źródeł smutku. Jest ich dokoła mnóstwo, traficie na nie bez trudu. Szukajcie źródeł ulgi, pociechy, choćby odnalezienie ich wy...
Rozwiń dodaj nowy cytat
Więcej
OPINIE i DYSKUSJE
Wojciech Bonowicz zaprasza nas do swego świata poprzez felietony. Teksty ukazywały się i ukazują do dziś w Tygodniku Powszechnym, ale podejrzewam, że tak jak ja większość z nas nigdy nie miała szansy ich poznać, przeczytać i je porozkminiać. Ten zbiór pięknie zresztą wydany daje nam tę szansę i szkody byłoby jej nie wykorzystać.
Zaczyna się od słów pocieszenia, bo przecież każdy go dziś potrzebuje choćby zapierał się i za wszelką cenę utrzymywał, że wcale nie, że jest silny i niezłomny to autor wie, że bywa różnie. O tym różnym nam tu opowie, o tym co dobre i co przykre, o wzlotach i upadkach – swoich i świata.
Od Gapiszona po kąpiel w śniegu. Anegdot ze światka literackiego po zwykłe życie z kotem. U Bonowicza na wszystko jest miejsce, na wszystko jest odpowiedni czas i odpowiednie słowa. Nie przesadzę jeśli powiem – uwielbiam tę książkę. Niezwykle warto było spędzić z nią czas. Dała mi przestrzeń na rozmyślania, głębokie autorefleksje, ale też szkatułkowe ogarnięcie chaosu tego świata. Wiele zdań zostało we mnie być może już na zawsze jak to o ,,przedpokoju’’ - specjalnym ,,miejscu, takim przejściu, strefie pośredniej – między niepokojem a pokojem. Albo fragment o tym, że jeśli mówimy, że nie mamy czasu to tak, jakbyśmy umarli. Polecam ją nie tylko myślicielom, marzycielom zanurzonym w świecie poezji. Każdy wyniesie z niej coś dobrego dla siebie.
Wojciech Bonowicz zaprasza nas do swego świata poprzez felietony. Teksty ukazywały się i ukazują do dziś w Tygodniku Powszechnym, ale podejrzewam, że tak jak ja większość z nas nigdy nie miała szansy ich poznać, przeczytać i je porozkminiać. Ten zbiór pięknie zresztą wydany daje nam tę szansę i szkody byłoby jej nie wykorzystać.
więcej Pokaż mimo toZaczyna się od słów pocieszenia, bo przecież...
Niezwykle świeża, pełna wspaniałych myśli mała książka - drogowskaz. Z reguły nie jestem sentymentalny, ale Wojciech Bonowicz zdołał swoją wrażliwością i umiejętnością rzeczowego ubierania myśli w słowa otworzyć wiele zapadni w moim umyśle. Dzięki niemu odkurzyłem zakamarki wspomnień, dawnych miłości, wakacyjnych przygód, opowieści o moim ojcu i o mnie samym. Rzeczywiście z jego felietonów ulatnia się klimat pocieszenia, zapewnienia, że życie nawet to najprostsze i z boku patrząc - nudnawe ma wielki sens. A sensem tym może być to co za sens uznamy - poezja, literatura, sztuka, pszczelarstwo, czas z przyjaciółmi. Jedno tylko sensu nie ma - wojna. A co do polityki... No cóż, jako że podzielam poglądy Bonowicza to się nie oburzam, ale tak jak autor rozumiem, że ktoś może mieć inne i nachalnie nie staram się nikogo przekonywać. Dała mi ta książka dużo spokoju, oddech i miłe chwile tylko dla siebie, a to rzadkość.
Niezwykle świeża, pełna wspaniałych myśli mała książka - drogowskaz. Z reguły nie jestem sentymentalny, ale Wojciech Bonowicz zdołał swoją wrażliwością i umiejętnością rzeczowego ubierania myśli w słowa otworzyć wiele zapadni w moim umyśle. Dzięki niemu odkurzyłem zakamarki wspomnień, dawnych miłości, wakacyjnych przygód, opowieści o moim ojcu i o mnie samym. Rzeczywiście z...
więcej Pokaż mimo toChodzi o to, by człowiek pozwolił sobie na radość
„Słowa też mogą obejmować, przygarniać, wtedy gdy spotkanie jest niemożliwe, słowa zastępują ręce.”
Książka w sam raz dla każdego, kto potrzebuje w życiu trochę radości, czyli tak naprawdę dla każdego z nas.
Jak ja znaleźć? Tego dowiemy się w tej książce, mamy życiowe rady, poezję, serdeczne spojrzenie.
Serdeczny, bardzo piękny poradnik. Dużo otuchy, motywacji, inspirujący. Pokazuje nam że zmiany są możliwe, jak znaleźć w życiu radość. Potrzeby i wartościowy.
Chodzi o to, by człowiek pozwolił sobie na radość
więcej Pokaż mimo to„Słowa też mogą obejmować, przygarniać, wtedy gdy spotkanie jest niemożliwe, słowa zastępują ręce.”
Książka w sam raz dla każdego, kto potrzebuje w życiu trochę radości, czyli tak naprawdę dla każdego z nas.
Jak ja znaleźć? Tego dowiemy się w tej książce, mamy życiowe rady, poezję, serdeczne spojrzenie.
Serdeczny, bardzo...
Pełna momentów olśnienia, tęsknoty za normalnością, za ciszą, za spokojem. Autor wyraził to, czego sama nie potrafiłabym wyrazić, bo brak mi oczytania, erudycji i życiowych doświadczeń. Jestem pełna podziwu. Te felietony otworzyły przede mną nowe horyzonty i z pewnością będę do nich wracać w poszukiwaniu sensu, pragnąc ukojenia. Skuszona okładką dałam się wciągnąć w piękny i jedyny taki świat myśli ciekawego człowieka. Polecam poszukiwaczom świeżych spostrzeżeń i ciekawych opowieści.
Pełna momentów olśnienia, tęsknoty za normalnością, za ciszą, za spokojem. Autor wyraził to, czego sama nie potrafiłabym wyrazić, bo brak mi oczytania, erudycji i życiowych doświadczeń. Jestem pełna podziwu. Te felietony otworzyły przede mną nowe horyzonty i z pewnością będę do nich wracać w poszukiwaniu sensu, pragnąc ukojenia. Skuszona okładką dałam się wciągnąć w piękny...
więcej Pokaż mimo toPochłonięcie tego dziennika czy raczej felietonów przybierających czasem formę dziennika wywołało we mnie wrażenie, że nawet gdyby Bonowicz wydał teraz książkę kucharską nie potrafiąc gotować przeczytałabym ją z zachwytem. Spijałam każde słowko - tak to jest napisane.
Pochłonięcie tego dziennika czy raczej felietonów przybierających czasem formę dziennika wywołało we mnie wrażenie, że nawet gdyby Bonowicz wydał teraz książkę kucharską nie potrafiąc gotować przeczytałabym ją z zachwytem. Spijałam każde słowko - tak to jest napisane.
Pokaż mimo toSą książki, które przychodzą do nas w odpowiednim czasie albo idąc jeszcze dalej – powstają w idealnych momentach. Podejrzewam, że felietony Bonowicza, które ukazywały się w TP były tworzone właśnie w tych perfekcyjnych przebłyskach jasności umysłu.
Chcielibyśmy wierzyć, że to takie proste, że świetne teksty powstają bez trudu, w chwilach przypływu natchnienia, ale prawda jest taka, że to co czytamy jest owocem ciężkiej pracy i nierzadko bólu zarówno egzystencjalnego jak i fizycznego każdego dobrego pisarza. Do takich bez chwili zawahania zaliczam Bonowicza. Udowodnił to już wielokrotnie w swoich poprzednich książkach i poezji, ale ,,Dziennik pocieszenia’’ szybko stała się moją ulubioną jego książką.
Mistrzowski styl idzie tu w parze z błyskotliwymi spostrzeżeniami, które chcąc nie chcąc wywołują na twarzy uśmiech. Redakcja zrobiła świetną robotę zestawiając tak wiele różnych, uzupełniających się tematów. Bardzo potrzebowałam pocieszenia w kwestiach przytłaczających i trudnych jak te straszliwe wojny dziejące się wokół nas, ale jakże kojące było również podzielenie się ciężarem oczekiwań innych wobec nas i naszych wobec siebie. Niemal cały mój egzemplarz obklejony jest kolorowymi znacznikami, a to u mnie rzadkość.
Potrzebowałam tej książki i myślę, że potrzebuje jej wiele moich znajomych oraz czytelników, którzy szukają w pięknej literaturze ulgi. Rzecz jest to wyjątkowa. Dziwią mnie głosy, że kogoś mogła znudzić. Mój umysł przeżywał przy niej rozkosz.
Są książki, które przychodzą do nas w odpowiednim czasie albo idąc jeszcze dalej – powstają w idealnych momentach. Podejrzewam, że felietony Bonowicza, które ukazywały się w TP były tworzone właśnie w tych perfekcyjnych przebłyskach jasności umysłu.
więcej Pokaż mimo toChcielibyśmy wierzyć, że to takie proste, że świetne teksty powstają bez trudu, w chwilach przypływu natchnienia, ale prawda...
Doskonale napisane felietony, razem tworzą ciekawą, dobrze przemyślaną całość. Jest tu miejsce na chwilę zadumy, ale też pęd życia, jest miejsce na pokój, ,,przedpokój" i niepokój. Błyskotliwość autora i jego talent można spijać tu łyżkami. Książka, do której z pewnością będę wracać nie raz. Bonowicz bowiem dzieląc się z nami cząstką siebie dał nam szansę na ujrzenie własnej osoby w nowym świetle. Czy jesteśmy wrażliwi, empatyczni na tyle, by zrozumieć co naprawdę dzieje się za naszą granicą? Czy widzimy politykę i polityków takimi jakimi są, czy przysłaniają nam ich widok zamurowane poglądy? Po co podróżujemy? Skąd wziąć siłę do ciągłego wyścigu o przetrwanie?
Doskonale się to czyta i wspaniale myśli przy tej małej - wielkiej książce. Jestem zachwycona
Doskonale napisane felietony, razem tworzą ciekawą, dobrze przemyślaną całość. Jest tu miejsce na chwilę zadumy, ale też pęd życia, jest miejsce na pokój, ,,przedpokój" i niepokój. Błyskotliwość autora i jego talent można spijać tu łyżkami. Książka, do której z pewnością będę wracać nie raz. Bonowicz bowiem dzieląc się z nami cząstką siebie dał nam szansę na ujrzenie...
więcej Pokaż mimo toMój poprzednik musi mieć nudę i pustkę w sercu skoro tak ocenia tę wciągającą jak w wir przemyśleń, głęboką, mądrą i piękną książkę. Wojciech Bonowicz odsłania tu siebie, prostego człowieka, który tak jak każdy z nas potrzebuje spokoju żeby móc cieszyć się życiem, relacjami, być w stanie produktywnie pracować i głęboko myślec. ,,Dziennik pocieszenia" pełen jest obrazów zwykłego życia, które każą nam się zatrzymać i rozejrzeć za tym, co jest naprawdę ważne. Pomimo prostego języka, w książce znajdziemy wiele filozoficznych, trafiających prosto do świadomości obrazów. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia ani z książkami, ani z felietonami autora i cieszę się, że było mi dane go poznać, bo coś czuję, że to będzie długa i owocna przygoda. Wyniosłam z niej dla siebie wiele i nie zawaham się tego użyć w przyszłości.
Mój poprzednik musi mieć nudę i pustkę w sercu skoro tak ocenia tę wciągającą jak w wir przemyśleń, głęboką, mądrą i piękną książkę. Wojciech Bonowicz odsłania tu siebie, prostego człowieka, który tak jak każdy z nas potrzebuje spokoju żeby móc cieszyć się życiem, relacjami, być w stanie produktywnie pracować i głęboko myślec. ,,Dziennik pocieszenia" pełen jest obrazów...
więcej Pokaż mimo toNuda i pustka za zasłonką z banałów. Po co ludzie piszą takie książki?
Nuda i pustka za zasłonką z banałów. Po co ludzie piszą takie książki?
Pokaż mimo toZupełnie nie moja bajka i trochę się nudziłam podczas lektury, ale doceniam kunszt autora i jeśli ktoś lubi tego typu literaturę, to zapewne będzie usatysfakcjonowany.
Zupełnie nie moja bajka i trochę się nudziłam podczas lektury, ale doceniam kunszt autora i jeśli ktoś lubi tego typu literaturę, to zapewne będzie usatysfakcjonowany.
Pokaż mimo to