Przeczytałam tę książkę jako kilkuletnie dziecko, całkiem możliwe, że był to mój pierwszy w życiu thriller/kryminał. Znalazłam ją na strychu wśród starych, zapomnianych pudeł, a był to taki okres, że czytałam wszystko co mi wpadło w ręce. Tę książkę przeczytałam wtedy kilka razy, bo niewiele z niej rozumiałam, ale do dziś pamiętam zakończenie, które zrobiło na mnie ogromne wrażenie.

Przeczytałam tę książkę jako kilkuletnie dziecko, całkiem możliwe, że był to mój pierwszy w życiu thriller/kryminał. Znalazłam ją na strychu wśród starych, zapomnianych pudeł, a był to taki okres, że czytałam wszystko co mi wpadło w ręce. Tę książkę przeczytałam wtedy kilka razy, bo niewiele z niej rozumiałam, ale do dziś pamiętam zakończenie, które zrobiło na mnie ogromne...

W Wyjątkowy, oryginalny sposób przedstawiona hipoteza, co może człowieka popchnąć do prowadzenia podwójnego życia i morderstwa. Niektóre elementy literackie wyjątkowo dopasowane. Drażnił mnie nieco opis emocji malujących się na twarzach bohaterów. Jak dla mnie był nadmiernie szczegółowy, przesadnie zmienny, a przez to nie do końca realny.
Jest to pozycja, która mogłaby trafić do "lektur obowiązkowych" dla studentów psychologii sądowej.
Czyta się jednym tchem. Prowokuje do refleksji. Szkoda, że to nie seria...

W Wyjątkowy, oryginalny sposób przedstawiona hipoteza, co może człowieka popchnąć do prowadzenia podwójnego życia i morderstwa. Niektóre elementy literackie wyjątkowo dopasowane. Drażnił mnie nieco opis emocji malujących się na twarzach bohaterów. Jak dla mnie był nadmiernie szczegółowy, przesadnie zmienny, a przez to nie do końca realny.
Jest to pozycja, która mogłaby...

Trafiłem na nią przypadkiem. Wyciągnąłem ze starego pudła z makulaturą. Niewielka. Niepozorna. Węgierska. Nie spodziewałem się cudów, ale z nudów zacząłem. I muszę przyznać, że pierwszy raz czytałem tego typu książke. Jakby reportaż. Opis zdarzeń. I urzekła mnie. Główny bohater prowadzi podwójne życie. Pracuje w fabryce jako ślusarz, a kilka dni w miesiącu udaje greckiego dyplomate, który rozkochuje w sobie węgierskie dziewczyny. Przez dwa, trzy dni wydaje zarobek całego miesiąca tylko po to, żeby uwiarygodnić swoją historię. Niestety kończy tragicznie. Zabija swoją niedoszłą narzeczoną. Polecam.

Trafiłem na nią przypadkiem. Wyciągnąłem ze starego pudła z makulaturą. Niewielka. Niepozorna. Węgierska. Nie spodziewałem się cudów, ale z nudów zacząłem. I muszę przyznać, że pierwszy raz czytałem tego typu książke. Jakby reportaż. Opis zdarzeń. I urzekła mnie. Główny bohater prowadzi podwójne życie. Pracuje w fabryce jako ślusarz, a kilka dni w miesiącu udaje greckiego...