Wyczekiwałam tej książki z utęsknieniem, gdyż pierwszy tom „Baca” zakończył się w niezwykle intrygującym momencie. Więc moja radość była przeogromna, gdy wreszcie mogłam poznać dalsze losy Kasi.

Główna bohaterka po traumatycznych przeżyciach i niezwykłym spotkaniu nadal dochodzi do siebie, a wspiera ją w tym jej ukochana babcia i przyjaciel Jędrek. Kobieta nadal doświadcza dziwnych zjawisk oraz nawiązuje bliską znajomość z dziewczyną o imieniu Jagna, która jest dla niej niczym opiekuńczy anioł. Trzeba przyznać, że zagrożenie czai się prawie wszędzie i próbuje wszystkiego, by złamać wolę walki u Kasi.

Kim jest piękna góralka i jaką rolę odegra w życiu głównej bohaterki ? Czy wreszcie pogodzi się ze zdradą męża i zrozumie co tak naprawdę jest dla niej ważne? Jak wpłynie na nią śmierć bliskiej osoby? Czy dla miłości będzie wstanie zapłacić najwyższą cenę?

Druga część serii „Po drugiej stronie gór” również skradła moje serce i pochłonęła mnie całkowicie. Może nie uwierzycie, ale połknęłam ją w 2 godziny. Na pewno ułatwiła mi to duża i przejrzysta czcionka oraz prosty oraz przystępny język jakim posługuje się autorka. Sama historia jest ciekawie poprowadzona, a czytelnik czuje się niczym pasażer kolejki górskiej. Tempo akcji raz po raz się zmienia i często przyprawiało mnie o szybsze bicie serca. Były momenty, że miałam ochotę płakać, to znów byłam przerażona oraz miałam dreszcze, a i ze szczęścia uroniłam kilka łez.

Duszny, tajemniczy klimat, nierealny świat mieszający się z rzeczywistością i charakterne postaci zapadają głęboko w umysł i pobudzają wyobraźnię. Nic tutaj nie jest oczywiste. Nagle legendy z opowiadań górali, które wyłaniają się z tajemniczej mgły stają się tak namacalne, że zaczynamy wierzyć we wszystko co spotkało Kasię.

Niestety pani Strzelczak brutalnie podeptała moje serce. W momencie, gdy wręcz podskakiwałam z radości, pisarka przepuściła atak na mój spokój ducha i zakończyła historię w mega ciekawym momencie. Znów muszę uzbroić się w cierpliwość i wypatrywać tomu trzeciego.

Jeżeli jeszcze nie znacie tej serii to zachęcam was do sięgnięcia po „Bacę” jak i „Jagnę”. Te dwie pozycje gwarantują wam niezapomniane przeżycia oraz satysfakcję z przeczytanej lektury. Jestem pewna, że nie będziecie żałować i również pokochacie pióro autorki. Ja polecam całym sercem!

Wyczekiwałam tej książki z utęsknieniem, gdyż pierwszy tom „Baca” zakończył się w niezwykle intrygującym momencie. Więc moja radość była przeogromna, gdy wreszcie mogłam poznać dalsze losy Kasi.

Główna bohaterka po traumatycznych przeżyciach i niezwykłym spotkaniu nadal dochodzi do siebie, a wspiera ją w tym jej ukochana babcia i przyjaciel Jędrek. Kobieta nadal...

Co powiecie na misterne połączenie świata, tradycji oraz dawnych podań i legend rodem z Beskidu Żywieckiego z bogactwem i różnorodnością słowiańskich wierzeń? Czy tego rodzaju mariaż może stanowić dogodne tło dla historii miłosnej?

Nie będę was trzymać w niepewności - odpowiedź na to pytanie jest jak najbardziej twierdząca. Możecie się o tym przekonać, sięgając po serię powieściową Sylwii Strzelczak ,,Po drugiej stronie gór ". Podczas gdy ,,Baca" stanowił mocny wstęp do całej historii, ,,Jaga", czyli tom drugi, kontynuuje zapoczątkowane w nim wątki, kładąc ogromny nacisk na emocjonalną i refleksyjną stronę osobowości głównej bohaterki, nie szczędząc jej psychicznej udręki w obliczu nowych, niespodziewanych zdarzeń.

Po dramatycznych wydarzeniach z pierwszego tomu, Kasia nie może odnaleźć się w nowej rzeczywistości - nadzieje na zbudowanie czegoś wartościowego u boku czarującego górala, przy którym po doświadczeniu mężowskiej zdrady czuła się naprawdę wyjątkowa, legły w gruzach. Przepełnia ją cała gama negatywnych emocji przeplatanych poczuciem niemocy. A ponieważ nieszczęścia zwykle chodzą parami, wkrótce na jej znękaną głowę spada kolejny cios - choroba nowotworowa u osoby, z którą spędzała najwspanialsze momenty z okresu dzieciństwa. Rozpoczyna się walka o życie, czas wypełniony lękiem o przyszłość i dojmujące uczucie zagrożenia kolejną stratą - nie przebolało się przecież tej wcześniejszej.
Jednocześnie, wciąż gdzieś głęboko w sercu bohaterki tli się nadzieja, że może uda się odwrócić zdarzenia z udziałem potwornej istoty, w czym utwierdzają ją dziwne sygnały ze strony starej góralki i jej tajemniczej podopiecznej - Jagny (bardzo ciekawe są rozdziały pisane jej głosem).

Trzeba przyznać, że tak jak autorka nie oszczędza Kasi, tak i czytelnikowi daje sporo do myślenia i przyspiesza jego tętno. Wątek choroby rozdziera serce i porusza do głębi, a sceny przenikania się świata rzeczywistego i tego ,,z drugiej strony gór" przyprawiają o gęsią skórkę.
Jeśli chodzi o dynamikę akcji, to jej przyspieszenie następuje dopiero pod koniec historii. Nic dziwnego - wyraźnie widać, że autorka koncentruje się na jak najwierniejszym oddaniu emocji i stanu psychicznego wykreowanych postaci. Śmiało można rzec, że treść książki jest wielkim peanem na cześć przyjaźni - tej, ukazanej w ,,Jagnie" życzylibyśmy sobie i w naszym życiu: trwałej, w pełni akceptującej, pełnej szacunku i zaufania. Pięknie ukazano także siłę i wartość więzi rodzinnych, które scalają wnuczkę i babcię w jedno pulsujące zgodnym rytmem serce, a także nieustanną obecność ukochanego dziadka w pamięci tej pierwszej.

Podobnie jak w ,,Bacy", Sylwia Strzelczak po zaskakującym i pełnym dramatyzmu finalnym zwrocie akcji, zostawia nas z wielkim znakiem zapytania w oczach - "I co dalej?" Nie pozostaje nam nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość i pozwolić jej tworzyć dalszą część tej podszytej słowiańskim mrokiem fascynującej historii.
Sięgnijcie po nią koniecznie 😘.

Co powiecie na misterne połączenie świata, tradycji oraz dawnych podań i legend rodem z Beskidu Żywieckiego z bogactwem i różnorodnością słowiańskich wierzeń? Czy tego rodzaju mariaż może stanowić dogodne tło dla historii miłosnej?

Nie będę was trzymać w niepewności - odpowiedź na to pytanie jest jak najbardziej twierdząca. Możecie się o tym przekonać, sięgając po serię...

Na początku tego roku opowiadałam Wam o ciekawym debiucie Sylwii Strzelaczak, którym była książka pt. „Baca” otwierająca cykl Po drugiej stronie gór. Aktualnie jestem już jakiś czas po lekturze tomu drugiego, który również jest dostępny na rynku wydawniczym.

W powieści „Jagna” śledzimy dalsze losy Kasi – bohaterki poprzedniego tomu. Po dramatycznych wydarzeniach z udziałem Bacy kobieta próbuje odnaleźć się na nowo w otaczającej ją rzeczywistości, co nie jest łatwą sprawą. Na jej drodze pojawia się młoda dziewczyna imieniem Jagna, która staje się dla Kasi bardzo dużym wsparciem.

Zwłaszcza że głównej bohaterce przyjdzie zmierzyć się z trudną sytuacją związaną z jej serdecznym przyjacielem Jędrkiem… Co takiego się wydarzy? – odpowiedź znajdziecie w książce. Spodziewajcie się jednak istnego rollercoastera emocji.

Oczywiście w tomie tym również nie zabrakło słowiańskości i magii. Kasia stara się odnaleźć Bacę i przywrócić go do świata. Jak się okazuje, może jej w tym pomóc znana czytelnikom z poprzedniego tomu Babka, czy jednak zdecyduje się to zrobić, a jeśli tak, to jaka będzie za to cena?

Światło dzienne ujrzy także pewien sekret, gdyż Babka skrywa w sobie tajemnicę, ale o tym sza… Przeczytajcie sami.

Jeśli lubicie lektury, w których rzeczywistość przeplata się z magią osadzoną w przeszłości to i tym razem się nie zawiedziecie.

Jest to lektura poruszająca i ukazująca, jak ważna w naszym życiu jest przyjaźń oraz jak silna może być taka więź. Wraz z bohaterami przeżywamy w niej różnorodne odczucia i dochodzimy do wielu refleksji nad życiem, człowieczeństwem, relacjami etc.

Jak w tym wszystkim odnajdzie się Kasia? Czego doświadczy i z czym przyjdzie jej się zmierzyć? – tego dowiecie się z kart opowieści.

Jeśli szukacie klimatycznej historii, która oprócz realności nosi w sobie tchnienie słowiańskości z elementami magii to koniecznie poznajcie opowieść zamkniętą na kartach „Jagny”, tym bardziej że autorka ukazuje w niej nie tylko perypetie wspomnianej już niejednokrotnie Kasi, lecz również tajemnicze losy tytułowej bohaterki.

Historia opowiedziana przez autorkę doskonale ukazuje trwające właściwie nieustannie starcie między dobrem a złem… A w tym wszystkim ludzi zmagających się z wieloma egzystencjalnymi burzami, którzy dzięki wsparciu i pomocy innych wciąż na nowo uczą się tańczyć w deszczu.

Polecam.


* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2024/03/uczucia-sa-mocne-na-tyle-na-ile-ludzie.html

Na początku tego roku opowiadałam Wam o ciekawym debiucie Sylwii Strzelaczak, którym była książka pt. „Baca” otwierająca cykl Po drugiej stronie gór. Aktualnie jestem już jakiś czas po lekturze tomu drugiego, który również jest dostępny na rynku wydawniczym.

W powieści „Jagna” śledzimy dalsze losy Kasi – bohaterki poprzedniego tomu. Po dramatycznych wydarzeniach z udziałem...

Niezwykła, na wpół baśniowa "Jagna" jest książką poruszającą serce i zostającą na długo w pamięci.

Równolegle z realnym życiem toczy się życie w górach, zamieszkiwanych nie tylko przez dobre postacie. Za mgłą może czyhać zło przybierające różne kształty i osoby. Mimo to Kasia systematycznie chodzi w góry, by w tym fantastycznym acz groźnym świecie poukładać swoje myśli, a poniekąd i życie. Los jej nie oszczędza. Najpierw zdrada męża, potem utrata Bacy, teraz śmierć przyjaciela i świadomość, że nikomu nie można wyznać tajemnic z gór. Dobrze, że jest Jagna, która czuwa nad Kasią i obiecuje ją chronić, choć niespodziewanie znika. Czy do Kasi uśmiechnie się szczęście?

Ta część jeszcze bardziej wnika w świat ludowych wierzeń. Spotykamy Domowego, Utopca, Nocnice, Mamunę, a nawet Diabła. Dawne wierzenia i tradycje funkcjonują tutaj jako stały element życia, ale tego po drugiej stronie gór, do którego wstęp ma Kasia. Mimo że realizm balansuje z fantastyką, za którą nie przepadam, tutaj mi ona absolutnie nie przeszkadza. Powiem więcej - bardzo fascynuje i przyciąga. To ona jest tutaj motorem działań i źródłem refleksji.

Książka porusza także bardzo trudny temat nieuleczalnej choroby zakończonej śmiercią. Umierający przyjaciel, dla którego nie ma ratunku, w dodatku jedyne dziecko - odejście bardzo boli, wydaje się niesprawiedliwe. Nie można czytać tych fragmentów bez wzruszenia...

Ta część zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu. Może to magia kolejnego spotkania? Chwyciła mnie za serce niezwykła determinacja i odwaga Kasi, która jest prawdziwą przyjaciółką zarówno Jędrka, jak i Jagny, która nie opuszcza przyjaciół, gdy potrzebują jej pomocy, która poszukuje utraconej miłości za wszelką cenę, nie bojąc się przeciwności losu czyhających po drugiej stronie gór.

Niezwykła, na wpół baśniowa "Jagna" jest książką poruszającą serce i zostającą na długo w pamięci.

Równolegle z realnym życiem toczy się życie w górach, zamieszkiwanych nie tylko przez dobre postacie. Za mgłą może czyhać zło przybierające różne kształty i osoby. Mimo to Kasia systematycznie chodzi w góry, by w tym fantastycznym acz groźnym świecie poukładać swoje myśli, a...

Jagna" @sylwia.strzelczak współpraca reklamowa @wydawnictwo_vectra to moja druga książka z elementami wierzeń ludowych w tym miesiącu. Gdy przeczytałam "Bace" , pisałam że jest to pozycja obowiązkowa dla fanów serii Kwiat Paproci.

Autorka kontynuuje przygody Kaśki, która w tej części zostaje wystawiona na ciężka próbę. Z jednej strony chęć odzyskania Bacy, do którego zaczęła żywić głębsze uczucia, a z drugiej musi mierzyć się z chorobą bliskiej osoby i myślą, że znów może kogoś stracić. Jak się okazuje te dwie sprawy mogą się ze sobą łączyć.

Kasia jest bohaterem dramatycznym, a wybory jakich musi dokonywać bardzo ją doświadczają. Kobieta odczuwa wyrzuty sumienia, ale z drugiej strony stara się przeć do przodu i walczyć o swoje. Szczerze jej nie zazdroszczę położenia.

Mitologia słowiańska, górskie legendy, demony to wszystko w przepięknych okolicznościach przyrody, autorka ma lekki styl i maluje słowem, a to składa się na historię która wręcz przecieka przez palce. Jest to taka książka, która bierzesz , zatracasz się i kończysz nawet nie wiedząc kiedy. Apetyt na kolejną część został podsycony. Baaardzo jestem ciekawa co czeka Kasię, jak potoczą się "ich" losy🤭

Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz do recenzji.

Jagna" @sylwia.strzelczak współpraca reklamowa @wydawnictwo_vectra to moja druga książka z elementami wierzeń ludowych w tym miesiącu. Gdy przeczytałam "Bace" , pisałam że jest to pozycja obowiązkowa dla fanów serii Kwiat Paproci.

Autorka kontynuuje przygody Kaśki, która w tej części zostaje wystawiona na ciężka próbę. Z jednej strony chęć odzyskania Bacy, do którego...

"Baca", pierwszy tom serii "Po drugiej stronie gór" bardzo mi się podobał. Do teraz pamiętam emocje, które mi wówczas towarzyszyły. Autorka zostawiła mnie z wieloma pytaniami i niewiadomymi. Odpowiedzi na nie miała przynieść "𝐉𝐚𝐠𝐧𝐚", druga część cyklu.

Książkę zaczęłam czytać zanim pokazałam Wam przesyłkę od Wydawnictwa - sami widzicie, że naprawdę bardzo czekałam na dalsze losy Kasi. I nie zawiodłam się!
Drugi tom podobał mi się jeszcze bardziej od poprzedniego. Pojawiło się tu jeszcze więcej magicznych elementów, słowiańskich wierzeń i góralskich podań, czyli coś, co uwielbiam.

To była krótka, ale intensywna i pełna przygód wyprawa. Z przyjemnością wyruszyłam na drugą stronę gór, gdzie magia przeplata się z rzeczywistością, a słowiańskie demony wychodzą z ukrycia.

Nie zabrakło również smutnych momentów, podczas których wzruszenie ściskało mi serce...

Jedno jest pewne - Sylwia Strzelczak wykreowała baśniowy świat, w którym- podobnie jak główna bohaterka - totalnie się zatraciłam. "𝐉𝐚𝐠𝐧𝐚" miała być odpowiedzią na nurtujące mnie pytania, a tylko zaostrzyla mój apetyt na więcej!

Książkę pochłonęłam w jedno popołudnie i to nie ze względu na jej małe gabaryty. "𝐉𝐚𝐠𝐧𝐚" to w stu procentach moje klimaty, a Autorka pisze tak ciekawie, że nie sposób oderwać się od lektury.

Tym razem oprócz dobrze mi znanej Kasi opowieść snują inni bohaterowie książki, co dodało tej historii jeszcze więcej uroku.

Ogromny plus również za podtrzymanie góralskiej gwary i wprowadzenie lokalnych zwyczajów świątecznych. Tą książkę przyjemnie się czyta również z powodu babci głównej bohaterki - ta kobieta jest tak dobra, serdeczna, że z czułością rozkoszowalam się fragmentami z jej udziałem.

Sylwia Strzelczak po raz kolejny zakończyła tom w kluczowym momencie, pozostaje mi zatem czekać na kolejną część serii. Wiem jednak, że warto!

__
"Uczucia są mocne na tyle, na ile ludzie je pielęgnują. Pamiętaj, że najpiękniejsza miłość może się okazać nie lada rozczarowaniem, kiedy ludzie wezmą ją za pewnik i nie będą dbali o swoje relacje".

"Życie jest zbyt krótkie, by płynąć z nurtem ludzkich oczekiwań".

"Baca", pierwszy tom serii "Po drugiej stronie gór" bardzo mi się podobał. Do teraz pamiętam emocje, które mi wówczas towarzyszyły. Autorka zostawiła mnie z wieloma pytaniami i niewiadomymi. Odpowiedzi na nie miała przynieść "𝐉𝐚𝐠𝐧𝐚", druga część cyklu.

Książkę zaczęłam czytać zanim pokazałam Wam przesyłkę od Wydawnictwa - sami widzicie, że naprawdę bardzo czekałam na...

Jak sama nazwa wskazuje - "Jagna. Po drugiej stronie gór 2" jest kontynuacją. Żeby w pełni zrozumieć historię, obowiązkowo należy najpierw przeczytać część pierwszą - "Baca".

Kim jest tytułowa Jagna? To Anioł Stróż Kasi. A czy kimś jeszcze? I tutaj moje zaskoczenie, że nie do końca dowiadujemy się kim w rzeczywistości jest młoda dziewczyna (chociaż przyznać muszę - mam pewne podejrzenia po otrzymaniu sporej ilości wskazówek od autorki).

Wyraźnie zaciera się granica między rzeczywistością, a krainą magii, w której nie brakuje mitycznych stworów takich jak: Wiedźma, Domowy, Mamuna, Nocnice, Utopiec czy Dziady (w przypadku tych ostatnich tradycja nadal jest pielęgnowana w Żabnicy i najbliższej okolicy. Jeżeli masz ochotę na spotkanie najlepiej zawitać w okresie Noworocznym - jak dla mnie zdecydowanie bardziej przerażające w rzeczywistości niż przedstawienie w książce😱).

W tej części mamy pewną zmianę - autorka wprowadziła rozdziały opowiadane nie tylko przez bohaterkę Kasię, ale także inne postaci występujące w książce.

Była to dla mnie bardzo trudna pod kątem emocjonalnym pozycja, niesamowicie wzruszająca.
Kilka miesięcy temu musiałam zmierzyć się z podobnymi wydarzeniami jak te, które zostały zawarte w książce. Prawdopodobnie dlatego ta historia zadziałała na mnie mocniej niż w przypadku gdybym czytała ją w innym czasie. Momentami potrzebowałam przerw na kilka głębokich wdechów i wydechów.
Rozbudziła we mnie tęsknotę.
Autorka ukazała w dosadny sposób, że czasami aby coś zyskać trzeba stracić coś innego i bardzo często nie mamy na to wpływu ani nie jesteśmy w stanie tego kontrolować.

[Współpraca recenzencka z @sylwia.strzelczak i @wydawnictwo_vectra]💜

Jak sama nazwa wskazuje - "Jagna. Po drugiej stronie gór 2" jest kontynuacją. Żeby w pełni zrozumieć historię, obowiązkowo należy najpierw przeczytać część pierwszą - "Baca".

Kim jest tytułowa Jagna? To Anioł Stróż Kasi. A czy kimś jeszcze? I tutaj moje zaskoczenie, że nie do końca dowiadujemy się kim w rzeczywistości jest młoda dziewczyna (chociaż przyznać muszę - mam...

"Jagna" zagłębia się jeszcze bardziej w świat słowiańskich wierzeń i górskich legend. Autorka zręcznie połączyła mistycyzm z realizmem, uwydatniając targające bohaterami emocje. Stworzyła opowieść balansującą na granicy jawy i snu.

By w pełni zrozumieć i wniknąć w tę historię należy znać pierwszy tom. Kasia nadal nie może otrząsnąć się po stracie jakiej doświadczyła. Nadal ucieka w góry i próbuje odnaleźć tam ukojenie. Życie niestety wymierza jej kolejny bolesny cios. Obserwowanie cierpienia bliskiej osoby wyniszcza psychicznie. Bezradność odbiera wszelkie siły. W tym beznadziejnym położeniu jest jednak nikły promyk nadziei.

Czy nad górami zaświeci w końcu słońce i rozwieje tajemniczą mgłę?

Kim jest młoda dziewczyna o imieniu Jagna i jaką rolę odegra w życiu Katarzyny?

"Jagna" zagłębia się jeszcze bardziej w świat słowiańskich wierzeń i górskich legend. Autorka zręcznie połączyła mistycyzm z realizmem, uwydatniając targające bohaterami emocje. Stworzyła opowieść balansującą na granicy jawy i snu.

By w pełni zrozumieć i wniknąć w tę historię należy znać pierwszy tom. Kasia nadal nie może otrząsnąć się po stracie jakiej doświadczyła. Nadal...

Kasia budzi się w górach, mając przed oczami wydarzenia sprzed kilku chwil. Już sama nie wie co jest jawą, a co snem. Z jednej strony jest wdzięczna Bacy za to co zrobił, ale boi się tego co będzie... Kiedy Kasia usłyszała czyjś głos bała się, że znów ktoś z tamtego obcego świata chce się z nią skontaktować, ale czy miała rację?
Podnosząc wzrok, kobieta dostrzegła tajemniczą postać, która powtarzała, że nie ma się czym martwić...
Kasia miała wrażenie, że gdzieś już spotkała tę osobę, ale dziewczyna twierdziła, że to niemożliwe. Kiedy Kasia na chwilę się odwróciła patrząc na rzekę usłyszała cichy szept, zamarła i poczuła jak robi jej się słabo. Znów spojrzała w stronę dziewczyny i spostrzegła, że nikogo tam nie ma, osuwając się na ziemię...

Kim była tajemnicza postać?
Jak zakończy się ta historia?

Jejku cóż to były za emocje 😁 ale może zacznę od początku 🤭
Chociaż wiedziałam, że " Jagna" przebije "Bacę ", w końcu to kobieta, to nie spodziewałam się podwójnej, a nawet potrójnej dawki emocji. To była nieziemska historia z tajemnicą i innym światem w tle. Tak samo jak główna bohaterka nie spodziewałam się takiego obrotu spraw i nie sądziłam, że dojdzie do tego co się wydarzyło, ale o czym mowa to musicie się sami przekonać 😉
Jednak jest coś co mogę Wam zdradzić... Historia jaka jest opisana w tej książce sprawi, że pochłonie Was od pierwszej do ostatniej strony oraz przeniesie w niesamowity górski świat, gdzie spotkacie jawę i sen. A może to nie do końca będzie sen? 🤔 Ja jestem pod wrażeniem "Jagny" i jestem pewna, że Wam również się spodoba.
Zakończenie bardzo mnie zaskoczyło i mam wrażenie, że to jeszcze nie koniec tej historii 😉

Kasia budzi się w górach, mając przed oczami wydarzenia sprzed kilku chwil. Już sama nie wie co jest jawą, a co snem. Z jednej strony jest wdzięczna Bacy za to co zrobił, ale boi się tego co będzie... Kiedy Kasia usłyszała czyjś głos bała się, że znów ktoś z tamtego obcego świata chce się z nią skontaktować, ale czy miała rację?
Podnosząc wzrok, kobieta dostrzegła...

Nasza pamięć i wierzenia nadje kształt wszystkiemu co nas otacza, jeśli zapominamy o kimś, o czymś umiera w świadomości i nie koncentrujemy się na myśleniu o tym. Jednak gdy coś powraca w legendach i opowieściach, jest budzone do życia, trwa w nas, w zakamarkach jaźni, powoli, bez większego wysiłku zdobywamy wiedzę na temat zjawiska, wkładamy je pomiędzy bajki rodzime, przytaczamy, lubujemy się w wiedzy o słowiańskich czarach, Sylwia Strzelczak zaprosiła nas do świata: magii, zabobonów, niezwykłych istot.
"Jagna" wiedzie nas w dalszą historię Kasi, dziewczyny, która pozornie straciła wszystko w pierwszej części "Po drugiej stronie gór. Baca".
Będziemy odkrywać z bohaterką stare obrzędy, balansować na krawędzi bytu, walczyć z niemocą i odwracać nieodwracalne. Jest okres śmiechu, żalu i płaczu, czas życia i umierania, miłości i spłacania długów. Klarownie, swojsko, mistycznie. Książka dzieli życie kobiety na dwa światy, ten z ukochanym przyjacielem i ten z mężczyzną ze snów, obaj się wymykają, odchodzą i wracają, powodując ostre zawirowania w życiu i nastrojach. Jest też Jagna, dziewczyna nierealna, z bardzo poukładanym charakterem, posłuszna, a jednak i w niej czai się tajemnica, wychyla i cofa. Nęci.
Ileż rodności i przyjemności może sprawić niepozorna gabarytowo powieść, z piękną okładką. Głaszczesz, dotykasz, napawasz się zapachem papieru, czytasz przygody, poznajesz kulturę i podania. Sylwia nadała całości rys fikcji, oplotła słowami, poprowadziła przez labirynty świadomości i przeszłości słowiańskiej wiary. Dopracowała i oczarowała mnie ponownie.
Przeczytałam w jeden wieczór, usiadłam i poszło, jak konie po betonie, tylko kawę dolewałam, a po ostatnim słowie napisałam do Autorki, że czekam na dalszą część opowieści.
Z przyjemnością objęłam patronatem książkę.

Nasza pamięć i wierzenia nadje kształt wszystkiemu co nas otacza, jeśli zapominamy o kimś, o czymś umiera w świadomości i nie koncentrujemy się na myśleniu o tym. Jednak gdy coś powraca w legendach i opowieściach, jest budzone do życia, trwa w nas, w zakamarkach jaźni, powoli, bez większego wysiłku zdobywamy wiedzę na temat zjawiska, wkładamy je pomiędzy bajki rodzime,...