Nie rozumiem zachwytu nad tą książką. Momentami miałam wrażenie jakbym czytałam dzieło napisane przez 12-latke. Strasznie się męczyłam czytając te "powieść". Nudna, przewidywalna. Skończyłam ją tylko dlatego, że nie lubię przerywać czytania w połowie, ale jedno jest pewne, nikomu jej nie polecę i napewno do niej nie wrócę.

Nie rozumiem zachwytu nad tą książką. Momentami miałam wrażenie jakbym czytałam dzieło napisane przez 12-latke. Strasznie się męczyłam czytając te "powieść". Nudna, przewidywalna. Skończyłam ją tylko dlatego, że nie lubię przerywać czytania w połowie, ale jedno jest pewne, nikomu jej nie polecę i napewno do niej nie wrócę.

🩷 Narzeczona na zamówienie to coś więcej niż książka - to mój dom. Nie potrafię opis słowami jak bardzo mi się ona podobała. Mimo tego, że czytałam ją na wattpadzie, to czytając ją na papierze czułam się, jakbym znowu czytała ją po raz pierwszy.
Akcji tutaj zdecydowanie nie brakuje! Podczas czytania nie potrafiłam się od niej oderwać. Za każdym razem, gdy mówiłam sobie „jeszcze jeden rozdział" działo się coś, przez co nie mogłam tak po prostu przestać czytać.

🩷 Bohaterowie wykreowani są bardzo realistycznie, dzięki czemu naprawdę zapominałam, że czytam. Emocje przeżywałam razem z bohaterami, gdy Hailey płakała ja płakałam z nią, gdy się śmiała ja też, tak samo było w przypadku Aarona. Jeśli kochacie dwie perspektywy, to kolejny dowód na to, że ta książka jest dla was - dzięki nim możemy dokładnie wczuć się w sytuację bohaterów i zrozumieć ich postępowanie. Podziwiam Angelikę za napisanie tej książki. Wszystko jest w niej przemyślane, na wszystko dostaniemy odpowiedź. Enemies to lovers i fake dating to najlepsze połączenie!
Uczucia pomiędzy bohaterami rozwijają się szybko. Bohaterowie nie zdają sobie sprawy, w którym momencie dla siebie przepadli, ponieważ oboje boją się uczuć - co zrozumiecie dokładnie podczas czytania. Hailey i Aaron są tak samo złamani przez los, jednak dzięki sobie potrafią poskładać serca na nowo oraz otworzyć się na siebie ❤️‍🩹

🩷 Aaron będzie z pewnością waszym, kolejnym, książkowym mężem. Dla Hailey był w stanie się zmienić. To dzięki niej zrozumiał wiele ważnych dla niego spraw (nie chcę nikomu spojlerować, więc nie będę pisać jakich). Na dodatek Hailey stała się dla Aarona gwiazdeczką przeurocze! Za każdym razem, gdy ją tak nazywał dosłownie się rozpływałam 🫠

🩷 Hailey jest silną główną bohaterką. Potrafi znieść wiele, jednak jej poświęcenie, którego się dokonała było dla mnie ogromnym zaskoczeniem, definicją prawdziwej miłości oraz uczuć względem Aarona.

🩷 Dzięki tej książce jeszcze bardziej uświadomiłam sobie jak ważne jest niezwlekanie w czasie. Zawsze myślimy, że mamy go bardzo dużo jednak wcale tak nie jest, nigdy nie wiemy, co może się zdarzyć i jak bardzo może zmienić, to nasze życie. Historia Aarona i Hailey oraz innych bohaterów występujących w książce pokazuje również, że warto nie bać się mówić o swoich uczuciach i o tym, co tkwi nam głęboko w sercu. Definicja miłości w tej książkę jest przepiękna 🥹 🩷

🩷 Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się takiego zakończenia jednak kocham je najmocniej na świecie! Każdemu życzę takiej miłości jak Hailey i Aarona 🥹🩷

🩷 Narzeczona na zamówienie to coś więcej niż książka - to mój dom. Nie potrafię opis słowami jak bardzo mi się ona podobała. Mimo tego, że czytałam ją na wattpadzie, to czytając ją na papierze czułam się, jakbym znowu czytała ją po raz pierwszy.
Akcji tutaj zdecydowanie nie brakuje! Podczas czytania nie potrafiłam się od niej oderwać. Za każdym razem, gdy mówiłam sobie...

Książka jest luźną lekturą, łatwy język i czyta się w zasadzie sama. Motyw ciekawy, postacie dynamiczne i ciekawe. Trochę za bardzo przewidywalna jak na mój gust. Fajna lektura na zabicie czasu.

Książka jest luźną lekturą, łatwy język i czyta się w zasadzie sama. Motyw ciekawy, postacie dynamiczne i ciekawe. Trochę za bardzo przewidywalna jak na mój gust. Fajna lektura na zabicie czasu.

Omg, uwielbiam tą książkę. Według mnie książka zdecydowanie zasługuje na większy rozgłos, ponieważ jest lepiej napisana niż wiele popularnych w social mediach książek. Kocham historię Hailey i Aarona i już nie mogę się doczekać kolejnej, która autorka pisze na wattpadzie.

Omg, uwielbiam tą książkę. Według mnie książka zdecydowanie zasługuje na większy rozgłos, ponieważ jest lepiej napisana niż wiele popularnych w social mediach książek. Kocham historię Hailey i Aarona i już nie mogę się doczekać kolejnej, która autorka pisze na wattpadzie.

Hailey po śmierci rodziców ledwo wiązała koniec z końcem. Musiała zatroszczyć się o siebie i brata. Wpadła na pomysł żeby zarabiać na życie jako narzeczona na zamówienie. Pewnego dnia otrzymała propozycję nie do odrzucenia. Dług jej brata zostanie spłacony w zamian za udawanie narzeczonej syna Carvera. Problem w tym, że tym synem jest Aaron - pewny siebie i arogancki mężczyzna, którego Hailey miała okazję poznać.

Bohaterowie od pierwszego spotkania nie pałają do siebie sympatią. Aaron dał się poznać od najgorszej strony i z początku nie budził mojej sympatii. Na szczęście szybko okazało się, że pod powierzchnią rozpieszczonego i aroganckiego mężczyzny kryje się bardzo wrażliwy i opiekuńczy człowiek. Natomiast Hailey miała niełatwy orzech do zgryzienia. Dodatkowo coś, co miało być tylko zleceniem przerodziło się w prawdziwe uczucie. Co się stanie kiedy prawda wyjdzie na jaw?

"Narzeczona na zamówienie" to lekka i ciekawa historia, idealna na odmóżdżenie po ciężkim dniu. Jest też kilka minusów. Za długie opisy, które mogą znudzić czytelnika i zbyt szybkie przejście od nienawiści do miłości.

Hailey po śmierci rodziców ledwo wiązała koniec z końcem. Musiała zatroszczyć się o siebie i brata. Wpadła na pomysł żeby zarabiać na życie jako narzeczona na zamówienie. Pewnego dnia otrzymała propozycję nie do odrzucenia. Dług jej brata zostanie spłacony w zamian za udawanie narzeczonej syna Carvera. Problem w tym, że tym synem jest Aaron - pewny siebie i arogancki...

~Prędzej piekło zamarznie, niż się zakocham~

Hailey Reed utrzymuje się z roli fałszywej narzeczonej. Na życzenie i za odpowiednią kwotę będzie taką kobietą, jakiej klienci sobie życzą, o odpowiednim wyglądzie, charakterze i historii. Niestety, brat Hailey przynosi jej sporo kłopotów, a tym razem musi uzbierać kwotę pół miliona dolarów na spłatę długów. Degory Carver pojawia się w jej życiu niespodziewanie i wie o jej problemach wiele. Oferuje jej odpowiednią sumę za udawanie narzeczonej jego syna Aarona.

Mamy tutaj wątek enemies to lovers, który dosyć lubię. Pierwsze spotkanie naszej pary nie zalicza się do udanych, a mężczyzna kończy oblany śmietaną. Trochę nie rozumiałam tej nienawiści do siebie nawzajem, która wzięła się znikąd. Z bohaterami nie nawiązałam jakiejś szczególnej więzi, a sama historia na długo nie zapadła mi w pamięć. Jest to lekka lektura, którą szybko się czyta, więc jest idealna na jeden wieczór. W książce nie brakuje elementów humorystycznych, a to też jest coś co cenię w takich historiach.

~My na tej planecie jesteśmy jedynie gośćmi. Przychodzimy niespodziewanie, tak samo jak odchodzimy. Czasami nie zdążymy nawet odpowiednio się pożegnać, ale to nie znaczy, że powinniśmy przez to bardziej cierpieć.~

Chciałabym mieć młodsze rodzeństwo, żeby zobaczyć czy naprawdę jest aż tak źle, jak zazwyczaj opisywane jest w tych książkach. Stąd wzięło się moje pytanie na początku tego postu.

Przeszkadzała mi ilość zbiegów okoliczności, było tego trochę zbyt dużo i ujmowało to realności tym zdarzeniom. Zakończenie też wydawało mi się odrealnione i trochę nie pasowało do tej historii. Ja z chęcią pominęłabym cały wątek z gangiem i mafią.

~Prędzej piekło zamarznie, niż się zakocham~

Hailey Reed utrzymuje się z roli fałszywej narzeczonej. Na życzenie i za odpowiednią kwotę będzie taką kobietą, jakiej klienci sobie życzą, o odpowiednim wyglądzie, charakterze i historii. Niestety, brat Hailey przynosi jej sporo kłopotów, a tym razem musi uzbierać kwotę pół miliona dolarów na spłatę długów. Degory Carver...

Ogólnie książka super, ale zakończenie trochę bez sensu.. w sensie ta zmiana czasu z rozdziału na epilog. Według mnie powinno być dokończenie tej sytuacji.

Ogólnie książka super, ale zakończenie trochę bez sensu.. w sensie ta zmiana czasu z rozdziału na epilog. Według mnie powinno być dokończenie tej sytuacji.

Ogólnie książka super, ale zakończenie trochę bez sensu.. w sensie ta zmiana czasu z rozdziału na epilog. Według mnie powinno być dokończenie tej sytuacji.

Ogólnie książka super, ale zakończenie trochę bez sensu.. w sensie ta zmiana czasu z rozdziału na epilog. Według mnie powinno być dokończenie tej sytuacji.

No ok...taka lekka lekturka po poczytania. W końcu książka, gdzie kobieta jest w sumie czarną owcą ale wątek z bratem i gangsterami już taki naciągany.

No ok...taka lekka lekturka po poczytania. W końcu książka, gdzie kobieta jest w sumie czarną owcą ale wątek z bratem i gangsterami już taki naciągany.

Po książkę sięgnęłam z polecenia/ reklamy na insta i szczerze powiedziawszy nie wiem co o niej myśleć. Z jednej strony szybko się ją czyta i nie była najgorsza, ale z kolei była na maxa przewidywalna ( typowy schemat; nienawiść, udawana relacja, zakochanie, jakieś kłopoty, "element zaskoczenia", kłótnia, która trzyma w napięciu, pogodzenie i miłość),chyba zwyczajnie znudziły mi się tego typu historie.
Historia bardzo skojarzyła mi się z tureckimi serialami, gdzie ona jest tą zwykłą dziewczyną, w tarapatach (albo potrzebująca pieniędzy),on bogaty, przystojny, bawidamek i.... nagle zmuszeni są podpisać kontrakt na narzeczeństwo itp.
Historia była dla mnie troszkę niekompletna, nagle pojawiał się jakiś wątek, a potem został pominięty.
Co do bohaterów to ciężko mi opisać co o nich mylę i czy w ogóle ich polubiłam. Główna bohaterka była lekko irytująca ( wpadła na człowieka, on jej pomaga się podnieść a ta oblewa go śmietaną xd),nie spodobała mi się jako postać. Główny bohater wypadł minimalnie lepiej, ale te jego teksty "jesteś moja, nikt cię nie może dotykać " ......... Autorka opisała go jako tego złego, imprezowicza, niedojrzałego, aby otrzymać firmę...ale szczerze po jego zachowaniu tego nie odczułam. Nie kupuje tego jego nagłego zakochania, gdzie po 3 spotkaniach 5 minutowych chłop się zmienia, specjalnie dla niej/ dzięki niej
. Nierealne.
Połowa książki opiera się wokół Tylera, ale nagle wątek się urywa i dowiadujemy się pod koniec, że jest wszytko ok.
Myślę, że ocenię ją na 3 gwiazdki. Sądzę, że byłaby odpowiednia dla młodszej widowni 15-17 lat.
Jak dla mnie plusem tej książki jest Crystal, polubiłam ją 😁

Po książkę sięgnęłam z polecenia/ reklamy na insta i szczerze powiedziawszy nie wiem co o niej myśleć. Z jednej strony szybko się ją czyta i nie była najgorsza, ale z kolei była na maxa przewidywalna ( typowy schemat; nienawiść, udawana relacja, zakochanie, jakieś kłopoty, "element zaskoczenia", kłótnia, która trzyma w napięciu, pogodzenie i miłość),chyba zwyczajnie...