Po czterech powieściach o przygodach sycylijskiego komisarza Montalbano polscy czytelnicy mają okazję znów spotkać tego sympatycznego, nieco nerwowego detektywa, samotnika, erudytę i smakosza, tym razem jako bohatera trzydziestu opowiadań - po jednym na każdy dzień miesiąca. Wielbiciele talentu Andrei Camilleriego zapewne z radością się przekonają, że okazał się on także mistrzem krótkiej formy. Wszystkie te historie odznaczają się prostą, logiczną konstrukcją, zaskakują nieoczekiwanymi zwrotami akcji i oryginalnymi puentami. Bez względu na to, czy chodzi o morderstwo, przestępczy proceder czy zbrodnicze zamiary, pod czujnym okiem komisarza wydarzenia ujawniają swoją druga stronę, na pozór skrzętnie ukrytą. Mamy tu więc serię prawdziwych perełek, prozatorskich miniaturek, które wytrzymują porównanie z podobnymi utworami Poego, Chestertona czy Simenona. Ale Camilleriemu nieobca jest także rodzima tradycja literacka; nieprzypadkowo za najlepsze motto te książki mógłby posłużyć sparafrazowany tytuł jednej ze sztuk Pirandella: "N i e w s z y s t k o tak jest, jak się państwu zdaje".