Star Wars: Wielka Republika: Ścieżka zdrady
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Star Wars: Wielka Republika (tom 10)
- Seria:
- Kanon Star Wars [Olesiejuk]
- Tytuł oryginału:
- Star Wars: The High Republic: Patch of Deceit
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Olesiejuk
- Data wydania:
- 2023-08-09
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-08-09
- Data 1. wydania:
- 2022-10-04
- Liczba stron:
- 392
- Czas czytania
- 6 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788383151502
- Tłumacz:
- Anna Hikiert-Bereza
(Wydanie I, Wydawnictwo Olesiejuk, Ożarów Mazowiecki, 2023)
"Star Wars: Wielka Republika: Ścieżka zdrady" - Era zmian zwiastuje nowe nadzieje i możliwości… ale i nieznane zagrożenia.
Jedi zostają wezwani na planetę Dalna, znajdującą się na Zewnętrznych Rubieżach, aby przeprowadzić śledztwo w sprawie skradzionego artefaktu Mocy. Rycerka Zallah Macri i jej padawan Kevmo Zink przybywają na ten sielski, rolniczy świat, pragnąc zbadać potencjalny związek kradzieży z dalnańską grupą misjonarzy nazywających siebie Ścieżką Otwartej Dłoni. Członkowie Ścieżki głęboko wierzą, że Moc musi być wolna i nikt, nawet Jedi, nie powinien jej używać. Do ich szeregów należy między innymi Marda Ro, młoda kobieta, marząca o opuszczeniu Dalny, aby głosić słowo Ścieżki w całej galaktyce. Kiedy Marda i Kevmo się spotykają, natychmiast łączy ich niewytłumaczalna, silna więź… dopóki Marda nie odkrywa, że Kevmo należy do zakonu Jedi. Ale padawan wydaje się taki miły i chętny, by dowiedzieć się więcej na temat samej Ścieżki, że Marda ma nadzieję, iż uda jej się przekonać go o słuszności własnych przekonań.
Dziewczyna nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, że przywódczyni Ścieżki, charyzmatyczna kobieta znana jako Matka, ma własny plan, a Jedi stanowią dla niej przeszkodę, której zamierza się pozbyć – za wszelką cenę. Jeśli Marda chce pozostać wierna własnym przekonaniom, może stać się najgorszym wrogiem swojego nowego przyjaciela…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 45
- 41
- 20
- 7
- 3
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Dla mnie książka na bardzo dobrym poziomie. Historia skupiona na kilku bohaterach, nie ma w tym mnogości innych postaci. Patrząc na najnowsze wydania w naszym kraju, jest to z pewnością dużym plusem. Główny antagonista naprawdę świetnie napisany. Wątek matki i stworzonej sekty to kolejny atut tej powieści. Na minus na pewno zaliczę słabo wykreowaną postać mistrzyni Jedi. Więcej tutaj do popisu miał o dziwo padawan ... Zakończenie bardzo dobre, elektryzujące i trzymające w napięciu :).
Dla mnie książka na bardzo dobrym poziomie. Historia skupiona na kilku bohaterach, nie ma w tym mnogości innych postaci. Patrząc na najnowsze wydania w naszym kraju, jest to z pewnością dużym plusem. Główny antagonista naprawdę świetnie napisany. Wątek matki i stworzonej sekty to kolejny atut tej powieści. Na minus na pewno zaliczę słabo wykreowaną postać mistrzyni Jedi....
więcej Pokaż mimo toŚwieżo po lekturze mówię - podobała mi się. Mamy nową sektę związaną z Mocą, która w przyszłości na pewno wyjaśni pewne wątki związane z Nihilami, występującymi w I fazie cyklu "Wielka Republika". Są ciekawe postacie - kuzynki Ro, Matka, polubiłam nawet młodego padawana Jedi. Jest zakończenie niespodziewane i z przytupem. Ale, niestety, bardzo dużo jest też zachodniej ideologii. Coraz więcej osób niebinarnych i dalsze kaleczenie języka (tu hitem jest słowo "dziabko" - połączenie "babci" i "dziadka"),jakieś wątki homoseksualne zupełnie nic nie wnoszące i niezręczny romans między dwoma nastolatkami. Czułam się czasem jakbym czytała jakąś propagandę... Sednem Gwiezdnych Wojen nie jest seks i seksualność. Po grzyba to wszystko wprowadzać i to jeszcze w tak sztuczny sposób? Dlatego zabieram dwie gwiazdki. Bo jestem zirytowana nowomową i żenującą propagandą.
Świeżo po lekturze mówię - podobała mi się. Mamy nową sektę związaną z Mocą, która w przyszłości na pewno wyjaśni pewne wątki związane z Nihilami, występującymi w I fazie cyklu "Wielka Republika". Są ciekawe postacie - kuzynki Ro, Matka, polubiłam nawet młodego padawana Jedi. Jest zakończenie niespodziewane i z przytupem. Ale, niestety, bardzo dużo jest też zachodniej...
więcej Pokaż mimo toStrasznie wymęczyła mnie ta książka. Gdyby nie solidne, odważę się powiedzieć, że zaskakujące zakończenie, dałbym znacznie niższą ocenę.
Przede wszystkim znowu na siłę jest wpychana "zachodnia ideologia". Ja naprawdę nie miałbym nic przeciwko temu, gdyby to coś ostatecznie wnosiło do fabuły. Ale nie! To jest wytapianie stron i czasu przez czytelnika. I jeszcze ten fragment, kiedy ktoś tam mówi, że filozofia Jedi wszystkich ogranicza, no bo jak w ogóle można komuś wmówić jakiej powinien być orientacji i jakiej płci. Serio? Bardziej perfidnie nie dało się tego rzucić czytelnikowi w oczy?
Fabuła ze sporym potencjałem, ale moim zdaniem nie został on w pełni wykorzystany. O ile do zakończenia nie mam się do czego przyczepić, moim zdaniem jest świetne, o tyle cała reszta mało wciągająca. Te "dary dobrej woli" powtarzane średnio 2 razy na stronę... Trzymało mnie na powierzchni to, że pojawiły się kuzynki o nazwisku Ro! A postać Marchiona Ro bardzo przypadła mi do gustu, oraz oczywiście temat "Elektrycznego spojrzenia".
Co do bohaterów... postacie poboczne - neutralne. Nie wybijały się, ale nie przeszkadzały. Bardzo ciekawa i intrygująca była postać Matki. Świetnie zmanipulowała większość bohaterów. Polubiłem też postać Yany. Chyba jedyna rozsądnie myśląca kobieta w tej książce i to z jajem. Mistrzyni Jedi - nudna, a jej padawan Kevmo to tragicznie przepisana postać nastolatka z typowego Disneya. No i Marda Ro.... Jeśli zamysłem autorek było stworzenie z niej irytującej postaci, to czapki z głów, udało się perfekcyjnie. Ale jeśli ona miała wzbudzać sympatię u czytelnika, no to coś poszło zdecydowanie nie tak. Nie pamiętam drugiej tak bardzo irytującej postaci. Naiwna nastolatka z beznadziejnym wątkiem miłosnym.
Reasumując, czytając "Ścieżkę zdrady" bardzo zniechęciłem się do czytania dalszych opowieści z serii Wielkiej Republiki, którą akurat bardzo lubię. Na szczęście końcówka uratowała całą powieść i sama w sobie otwiera sporą furtkę na kolejne opowieści z tej serii.
Strasznie wymęczyła mnie ta książka. Gdyby nie solidne, odważę się powiedzieć, że zaskakujące zakończenie, dałbym znacznie niższą ocenę.
więcej Pokaż mimo toPrzede wszystkim znowu na siłę jest wpychana "zachodnia ideologia". Ja naprawdę nie miałbym nic przeciwko temu, gdyby to coś ostatecznie wnosiło do fabuły. Ale nie! To jest wytapianie stron i czasu przez czytelnika. I jeszcze ten fragment,...
Dałem 8 gwiazdek. Ciekawa historia, napisana tak, że trzeba zamówić następną część tym razem w języku obcym bo po polsku jeszcze nie wyszła.
Jako, że przeczytałem wszystkie pozycje z serii „Wielka republika” mogę obiektywnie ocenić książkę jako dobrą pozycję do polecenia- książkę czyta się na raz. Jest bardzo dobrym uzupełnieniem informacji z wielkiej republiki, dowiemy się tu WSZYSTKIEGO o początkach Nihiliów. Książka momentami naiwna, z elementami „gender” jak i wątkiem miłosnym- ale nie będę tu zdradzał za dużo! Mi się podobało! Dla fana wielkiej republiki jest to obowiązkowa pozycja, dla fana kanonu, już nie.
Dałem 8 gwiazdek. Ciekawa historia, napisana tak, że trzeba zamówić następną część tym razem w języku obcym bo po polsku jeszcze nie wyszła.
więcej Pokaż mimo toJako, że przeczytałem wszystkie pozycje z serii „Wielka republika” mogę obiektywnie ocenić książkę jako dobrą pozycję do polecenia- książkę czyta się na raz. Jest bardzo dobrym uzupełnieniem informacji z wielkiej republiki, dowiemy się...
Fajny pomysł na nową frakcję wokół Mocy i bardzo przyjemny ostatni akt. Cała historia jest całkiem angażująca (jak na przegadane na głupotach YA) i trzyma w napięciu, chociaż trzeba się sporo naczekać aż urocza historyjka zyska wreszcie trochę intrygi i mroku
Jak na start prequelowej ery High Republic wyszło przyzwoicie ale nic poza tym
Fajny pomysł na nową frakcję wokół Mocy i bardzo przyjemny ostatni akt. Cała historia jest całkiem angażująca (jak na przegadane na głupotach YA) i trzyma w napięciu, chociaż trzeba się sporo naczekać aż urocza historyjka zyska wreszcie trochę intrygi i mroku
Pokaż mimo toJak na start prequelowej ery High Republic wyszło przyzwoicie ale nic poza tym
Udało mi się dobrnąć do końca. "Ścieżka zdrady" jest jednym z największych rozczarowań w moim roku czytelniczym, a (naprawdę) czekałam na tę książkę z niecierpliwością. Choć proza Justiny Ireland nie przypadła mi do gustu w pierwszej fazie Wielkiej Republiki, to miałam nadzieję, że współautorka Tessa Gratton nieco "podciągnie" książkę na wyższy poziom. Myliłam się. "Ścieżka zdrady" ma te same problemy, które miało "Pośród cieni" (autorstwa właśnie Ireland). Przez trzysta stron nic się nie dzieje, płynie się oczami po tekście, a czytelnik trwa w stagnacji. Następnie dostajemy rozwiązanie jedno za drugim i akcja nie zwalnia (chociaż tutaj miałam wrażenie, że akcji w ogóle nie było; nawet grama). Zdaję sobie sprawę, że miało być to lekkie wprowadzenie do drugiej fazy, ale oczekiwałam czegoś co mnie zachęci, a nie zniechęci. Interesującym pomysłem było stworzenie Ścieżki, która postrzegała Moc zupełnie inaczej niż Jedi, ale odczuwam tu lekki niedosyt. Uważam, że wątek ten był przesycony bełkotem o Mocy, jej naturze, potrzebie użytkowania, a nie prawdziwymi argumentami. Plusem były także różne drobne nawiązania do pierwszej fazy, ale dla mnie to jednak za mało, aby utrzymać moją uwagę. Wątek miłosny między Kevmo i Mardą został wpleciony w fabułę mam wrażenie od czapy, bo w pewnym momencie on się po prostu urwał. Podsumowując, od jakiegoś czasu odczuwam niedosyt Wielkiej Republiki. Był to świetnie zapowiadający się i dobrze przemyślany projekt, który złapał ostatnimi czasy zadyszkę.
Udało mi się dobrnąć do końca. "Ścieżka zdrady" jest jednym z największych rozczarowań w moim roku czytelniczym, a (naprawdę) czekałam na tę książkę z niecierpliwością. Choć proza Justiny Ireland nie przypadła mi do gustu w pierwszej fazie Wielkiej Republiki, to miałam nadzieję, że współautorka Tessa Gratton nieco "podciągnie" książkę na wyższy poziom. Myliłam się....
więcej Pokaż mimo tohttps://instagram.com/tata_czika?igshid=OGQ5ZDc2ODk2ZA==
Niespodzianką na „dzień dobry” jest decyzja o wyborze gatunku powieści. Young adult jest dla mnie zaskoczeniem, zwłaszcza w porównaniu do „Światła Jedi” otwierającego pierwszą fazę. Decyzja na plus? Marketingowo z pewnością i chyba tyle. Brak tu ciężkiego i gęstego klimatu, który charakteryzował wspomnianą powieść. Brak także miliona postaci, które były tylko dla statystyk, znikając po chwili. W zamian dostajemy sercowe rozterki i kameralność.
To właśnie serduszka są dla mnie problemem. Ciągną się niemiłosiernie, nic szczególnego nie wnoszą… i trwa to aż 3/4 książki! Jest to ogrom. Z tego powodu miałem wrażenie, że fabuła stoi w miejscu. To wszystko można było zawrzeć na kilkunastu stronach, uzyskując ten sam efekt. Sami Jedi są tłem powieści, to nie oni mają grać pierwsze skrzypce. Ten zaszczyt należy do Ścieżki, w których drzemie bardzo duży potencjał.
Całość wynagradza ostatnich kilkadziesiąt stron. Akcja nabiera tempa i zawiera bardzo dobre rozwiązania fabularne, które wgniata w fotel. Na olbrzymi plus dla rozwoju uniwersum. Problem jest jeden. Trzeba do tego momentu przetrwać, a to jest pewnym wyzwaniem.
Książka wypada bardzo dobrze dla samej marki i The High Republic. Jako samodzielna powieść prezentuje się średnio. Znajomość fabuły jest istotna i wskazana, ale samo musicie zdecydować, czy chcecie zapoznać się z nią z książką w ręku, czy wybrać inną formę. Niezmiennie zachęcam do lektury, ale bądźcie świadomi jej wad.
https://instagram.com/tata_czika?igshid=OGQ5ZDc2ODk2ZA==
więcej Pokaż mimo toNiespodzianką na „dzień dobry” jest decyzja o wyborze gatunku powieści. Young adult jest dla mnie zaskoczeniem, zwłaszcza w porównaniu do „Światła Jedi” otwierającego pierwszą fazę. Decyzja na plus? Marketingowo z pewnością i chyba tyle. Brak tu ciężkiego i gęstego klimatu, który charakteryzował wspomnianą powieść....
Wyśmienite rozpoczęcie II fazy Wielkiej Republiki.
Wyśmienite rozpoczęcie II fazy Wielkiej Republiki.
Pokaż mimo toBardzo udane otwarcie 2 fazy, a przede wszystkim jest to po prostu rewelacyjna książka ze świetnie napisanymi postaciami i relacjami między nimi oraz bardzo ciekawą i zaskakującą fabułą
Bardzo udane otwarcie 2 fazy, a przede wszystkim jest to po prostu rewelacyjna książka ze świetnie napisanymi postaciami i relacjami między nimi oraz bardzo ciekawą i zaskakującą fabułą
Pokaż mimo toUdana książka, młodzieżówka to dosyć ciekawy wybór na otwarcie kolejnej fazy jednak wyszło całkiem nieźle. Sama fabuła nie jest jakoś bardzo skomplikowana, jednak zakończenie jest bardzo dobre, po przeczytaniu ocena książki poszła o oczko w górę.
Udana książka, młodzieżówka to dosyć ciekawy wybór na otwarcie kolejnej fazy jednak wyszło całkiem nieźle. Sama fabuła nie jest jakoś bardzo skomplikowana, jednak zakończenie jest bardzo dobre, po przeczytaniu ocena książki poszła o oczko w górę.
Pokaż mimo to