Msza za mordercę
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Wydawnictwo:
- Estymator
- Data wydania:
- 2021-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1988-01-01
- Liczba stron:
- 260
- Czas czytania
- 4 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367021203
- Tagi:
- morderstwo kryminał polski kryminał literatura polska
W budynku przy ulicy Anarchistów sąsiadują dwie redakcje gazet. Pewnego dnia w fotelu jednego z pism zostaje odnaleziony nieżywy redaktor naczelny. Wielkie zdziwienie następuje następnego dnia, gdy punktualnie do pracy przychodzi ... redaktor naczelny, którego pracownicy zidentyfikowali wcześniej jako nieżywego. Śledztwo prowadzi, jak zawsze w powieściach Bożkowskiego, niezawodny duet milicjantów – sierżant Fidybus i porucznik Karbolek. Ważną, i to pozytywną, rolę w tej powieści odgrywa też ksiądz – rzadkość w milicyjnych powieściach. Podobnie jak dwie wcześniejsze powieści Bożkowskiego („Zbrodnia na eksport” i „Piękna kobieta w obłoku spalin”),także i ta powieść jest świetnie i z humorem napisanym kryminałem z zaskakującą, pełną zwrotów akcji fabułą, interesującą galerią ludzkich typów, potoczystymi dialogami oraz z, jakżeby inaczej, szczyptą erotyki. Pobrzmiewają w niej także tony poważniejsze – co czyni ją jeszcze lepszą.
Miejscem akcji są redakcje dwóch czasopism o egzotycznych tytułach „Zew Nauki” i „Czynów Stal”, które mieszczą się w tym samym budynku, co jednak nie kończy listy jego „lokatorów” bowiem mieszczą się w nim jeszcze: szkoła baletowa, biblioteka Kurii Biskupiej, magazyny a także ... loża wolnomularska. Akcja toczy się więc w swoistym mikroświecie, którego ramy wyznacza ten gmach (a może nawet „Gmach”, bo mimowolnie nasuwa się tu analogia do powieści Stanisława Lema „Pamiętnik znaleziony w wannie”).
Pewne wątki w tej powieści zaskakują swą niepoprawnością polityczną (wg. ówczesnych standardó PRL-owskich). Są w niej bowiem wprost podane informacje o cenzurze jakiej podlegały publikacje prasowe, o inwigilacji duchownych, o wydarzeniach Polskiego Października 1956. Być może właśnie dlatego, „Msza za mordercę” została wydana dopiero w roku 1988 a więc dwa lata po śmierci autora, gdyż wcześniej druk jej, być może, wstrzymała – cenzura właśnie.
BAZYL (bazyl3.blogspot.com): Jest w tej książce wszystko co lubię w tego typu powieściach. Inteligentne dzieciaki z ciętymi jęzorkami, balety z jarzębiakiem, kaszanka w segregatorach, trup w pokoju i nocne Polaków rozmowy. Jest glina służbista i glina wyjadacz, są spory ideolo i piękny wykład na temat „czego inteligent zazdrości fizycznemu i vice versa”. Są też, z rzeczy poważniejszych: cień Października ‘56, zatargów na linii władza – kler czy wykład o niehumanitarnych metodach śledczych. Jako całość – świetna.
Jeremi Bożkowski to pseudonim literacki Bożeny Ciecierskiej-Więcko (1935–1986).
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 103
- 46
- 29
- 4
- 3
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Tak dla Fidybusa, Karbolka oraz mamusi. Zawsze i wszędzie. Czytałam setki razy, nigdy mnie nie nudzi. Mus dla fanów Chmielewskiej, Kisiel. Niezapomniane wrażenia i klimaty
Tak dla Fidybusa, Karbolka oraz mamusi. Zawsze i wszędzie. Czytałam setki razy, nigdy mnie nie nudzi. Mus dla fanów Chmielewskiej, Kisiel. Niezapomniane wrażenia i klimaty
Pokaż mimo toPrzygód sierżanta Fidybusa i porucznika Karbolka ciąg dalszy. Pierwszy z nich jest śledczym-samoukiem, wciąż usiłującym zdać maturę i co chwilę popadającym w tarapaty starym praktykiem; porucznik Karbolek zaś dla odmiany jest młodym i ambitnym oficerem, który święcie wierzy w wyższość teorii nad praktyką, przez co znakomicie się uzupełniają. Powieść czyta się bardzo lekko, duża doza humoru przywodzi mi na myśl twórczość Joanny Chmielewskiej, a łatwość odbioru zaś książki o panu Samochodziku - wiem, skojarzenia dziwne, ale w każdym razie książkę polecam każdemu.
Przygód sierżanta Fidybusa i porucznika Karbolka ciąg dalszy. Pierwszy z nich jest śledczym-samoukiem, wciąż usiłującym zdać maturę i co chwilę popadającym w tarapaty starym praktykiem; porucznik Karbolek zaś dla odmiany jest młodym i ambitnym oficerem, który święcie wierzy w wyższość teorii nad praktyką, przez co znakomicie się uzupełniają. Powieść czyta się bardzo lekko,...
więcej Pokaż mimo tonajsłabsza książka z serii
najsłabsza książka z serii
Pokaż mimo toLekki, dobry kryminał milicyjny. Czasy PRL-u ze swoistymi absurdami i moja ulubiona para gliniarzy oraz całkiem intrygujący ksiądz.
Lekki, dobry kryminał milicyjny. Czasy PRL-u ze swoistymi absurdami i moja ulubiona para gliniarzy oraz całkiem intrygujący ksiądz.
Pokaż mimo toPodróży sentymentalnej ciąg dalszy. Znajduję sporo przyjemności w czytaniu tych PRL-owskich staroci.
Podróży sentymentalnej ciąg dalszy. Znajduję sporo przyjemności w czytaniu tych PRL-owskich staroci.
Pokaż mimo tobardzo fajny kryminał, przeczytany lata temu
bardzo fajny kryminał, przeczytany lata temu
Pokaż mimo toKryminał dość lekki, fajnie się czyta, jednakże nic zaskakującego. Można ją spokojnie czytać w autobusie/pociągu.
Przypomniało mi się z tej książki dość ciekawe określenie ukochanej "Musia" powszechnie znanej w pracy jako wrednej istocie. Pochodzi ono jako skrót od słowa "Wiedźmusia", chyba rzeczywiście musiała nią być skoro pozwoliła ukochanemu tak do siebie mówić.
Kryminał dość lekki, fajnie się czyta, jednakże nic zaskakującego. Można ją spokojnie czytać w autobusie/pociągu.
więcej Pokaż mimo toPrzypomniało mi się z tej książki dość ciekawe określenie ukochanej "Musia" powszechnie znanej w pracy jako wrednej istocie. Pochodzi ono jako skrót od słowa "Wiedźmusia", chyba rzeczywiście musiała nią być skoro pozwoliła ukochanemu tak do siebie...
O autorze i książce dowiedziałam się ileś lat temu z Autobiografii Joanny Chmielewskiej, która była tym kryminałem zafascynowana. Odnalazłam tę mało znaną pozycję i podobnie jak pani Joanna, uśmiałam się. Świetna lektura na poprawę humoru, jak w poprzedniej opinii - faktycznie w stylu Chmielewskiej. Sierżant Fidybus i porucznik pojawiają się też w innych kryminałach Bożkowskiego, ale ta książka jest najlepsza.
O autorze i książce dowiedziałam się ileś lat temu z Autobiografii Joanny Chmielewskiej, która była tym kryminałem zafascynowana. Odnalazłam tę mało znaną pozycję i podobnie jak pani Joanna, uśmiałam się. Świetna lektura na poprawę humoru, jak w poprzedniej opinii - faktycznie w stylu Chmielewskiej. Sierżant Fidybus i porucznik pojawiają się też w innych kryminałach...
więcej Pokaż mimo todość dobra książka,w stylu Joanny Chmielewskiej..
dość dobra książka,w stylu Joanny Chmielewskiej..
Pokaż mimo to