rozwińzwiń

I love you, I hate you

Okładka książki I love you, I hate you Elizabeth Davis
Okładka książki I love you, I hate you
Elizabeth Davis Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece literatura obyczajowa, romans
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
I love you, I hate you
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Kobiece
Data wydania:
2023-08-23
Data 1. wyd. pol.:
2023-08-23
Data 1. wydania:
2022-04-19
Język:
polski
Tłumacz:
Emilia Skowrońska
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
242 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
105
72

Na półkach:

Skusiłam się na coś, co dla odmiany nie byłoby piątą fantastyką w tym miesiącu 🫠
Kupiłam, nie patrząc na opinie, chciałam sprawdzić sama. No i sprawdziłam 🙃

W “I love u I hate u” poznajemy Victorię - surową, chłodną kobietę, którą Owen lubi nazywać Królową Lodu. Jest bezwzględną prawniczką, pracującą dla niemoralnego korpo, aby wyciskać z niego kasę jak wyciska się sok z cytryny. Owen natomiast jest jej sądowym rywalem, walczącym dla biednych i oszukanych ludzi. Poza tym, jest jej przyjacielem w internecie, ale o tym nie wie ani Victoria ani Owen.

Na stronie 6 już mamy seks. Więc, jeśli ktoś liczył na slow-burn XD to nie tutaj.
Z początku dobrze mi się to czytało i polubiłam bohaterów, a później z każdym kolejnym rozdziałem miałam dosyć Victorii. Jej postać zbudowana jest wyłącznie na tym, że była biedna. Nie znamy żadnych szczegółów jej przeszłości, poza tym, że jej mamy nie było na nic stać. Owen jest już bardziej do polubienia, chociaż ma za mało charakteru, aby się wybić.

Fabuła mnie wciągnęła. Mimo irytującej Victorii, chciałam zobaczyć jak to się skończy. Niestety, przy końcówce miałam już wrażenie, że czytam jakąś pOwIeŚć z whattpada. Ostatecznie, doszłam do wniosku, że;

✅️ bohaterowie w ogóle ze sobą nie rozmawiają bo “nie idzie im gadanie”

✅️ zamiast rozmawiania, bohaterowie rozwiązują problemy seksem

✅️ wmawia się biednemu Owenowi, że wszystko na końcu jest jego winą, kiedy to kobieta spieprzyła równie mocno co mężczyzna

✅️ dlaczego w tej książce eksponuje się “białą skórę” bohaterów, mówi się, że ktoś jest “białym pracującym mężczyzną”, skoro wszyscy dookoła mają białą skórę? Po co się to zaznacza w taki sposób?

Dobrą rzeczą w tej książce jest warsztat. Naprawdę całkiem dobrze się tą książkę czytało. I skończyłam ją szybko. Jednak, jeśli ktoś chce przeczytać coś, co rozwali Was namiętnością i romantyzmem - to nie ten adres.

Skusiłam się na coś, co dla odmiany nie byłoby piątą fantastyką w tym miesiącu 🫠
Kupiłam, nie patrząc na opinie, chciałam sprawdzić sama. No i sprawdziłam 🙃

W “I love u I hate u” poznajemy Victorię - surową, chłodną kobietę, którą Owen lubi nazywać Królową Lodu. Jest bezwzględną prawniczką, pracującą dla niemoralnego korpo, aby wyciskać z niego kasę jak wyciska się sok z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
44
40

Na półkach:

Co myślicie o znajomościach internetowych? Jesteście całkowicie za, a może jednak macie jakąś taką nutkę niepewności? W końcu nie wiadomo kto siedzi po drugiej stronie.
Victoria jest osobą skrytą, musiała wiele przejść żeby wylądować w miejscu, w którym jest, nie ma przyjaciół, przynajmniej nie w realu, za to w Internecie otwarcie wyraża swoje poglądy i właśnie w sieci znalazła ludzi, którzy stoją za nią murem.
Bardzo podobała mi się ta historia, Owen to facet, którego chciałoby się spotkać w realnym życiu, jedyne co to trochę denerwowało mnie to jak Victoria go traktuje, rozumiem, że zbudowała wokół siebie mur żeby się chronić, ale wiele jej słów było po prostu niesprawiedliwych.
Jednak polecam ten romans, można się pośmiać, skłonić do jakiejś delikatnej refleksji, pokibicować bohaterom i po prostu się zrelaksować.

Co myślicie o znajomościach internetowych? Jesteście całkowicie za, a może jednak macie jakąś taką nutkę niepewności? W końcu nie wiadomo kto siedzi po drugiej stronie.
Victoria jest osobą skrytą, musiała wiele przejść żeby wylądować w miejscu, w którym jest, nie ma przyjaciół, przynajmniej nie w realu, za to w Internecie otwarcie wyraża swoje poglądy i właśnie w sieci...

więcej Pokaż mimo to

avatar
357
350

Na półkach:

„I love you, I hate you” to książka która w wyśmienity sposób obnaża internetowe znajomości i ukrywanie internecie własnej tożsamości. Możemy być kim chcemy, nie podawać nikomu żadnych personaliów ani osobistych faktów lub podać prawdę i liczyć, że trafimy na uczciwe osoby.

Historia Victorii i Owena czy Nory i Luke to fajna i przyjemna komedia romantyczna w stylu „Masz wiadomość” tylko z motywem hate/love i przyznaje, że z początku te iskry nienawiści były, później jednak im bardziej rozwijała się historii tym bardziej widać było ich wzajemnie przyciąganie. Mimo wszystko miałam cały czas wątpliwości czy można zbudować związek na oszukiwaniu - bo oboje czuli się w jakimś stopniu związani ze swoim internetowym przyjacielem i przebąkiwali o tym, ale szybko o tym zapominali. Ich hate też skończyło się dla mnie ciut za szybko i żałowałam, że ten wątek nie był pociągnięty nieco dłużej.

Niewątpliwie mocnym punktem historii jest walka bogaty vs. biedny, słuszna sprawa vs. pieniądze i choć na sali sądowej twardo obstawali przy swoim w internecie świetnie potrafili się wczuć w położenie tego drugiego i wszystko rozumieli. Ich „darcie kotów” czasami było chyba bardziej dla zasady miałam wrażenie bo w rzeczywistości dobrze się rozumieli i dziwie się w zasadzie, że nie rozwiązali zagadki swoich twitterowych alter ego.

Całość mimo wszystko bya bardzo przyjemna - idealna lektura na jeden wieczór: przyjaciółki z internetu które zawsze wysłuchają, cudowna mama z którą można chodzić na kareoke czy nawrócony tatuś i machoca, która doskonale potrafiła wysłuchać i doradzić. No i sam Owen, który był wspaniałym bratem i beznadziejnym tancerzem czy śpiewakiem ale poświęcał się w słusznej sprawie. I co najważniejsze ma dobre przesłanie: nie warto kłamać!

„I love you, I hate you” to książka która w wyśmienity sposób obnaża internetowe znajomości i ukrywanie internecie własnej tożsamości. Możemy być kim chcemy, nie podawać nikomu żadnych personaliów ani osobistych faktów lub podać prawdę i liczyć, że trafimy na uczciwe osoby.

Historia Victorii i Owena czy Nory i Luke to fajna i przyjemna komedia romantyczna w stylu „Masz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
140
89

Na półkach:

Ktoś dobrze napisał, że książka była do przeczytania i zapomnienia.
Ogólnie to była całkiem w porządku, nie wywoływała żadnych skrajnych emocji ani nic nadzwyczajnego, ale w porównaniu do mojej ostatniej lektury "Marriage for one" była prawie o niebo lepsza.
Autorka nie przeciągała niepotrzebnie nieistotnych kwestii, a wszystko było ładnie i zwięźle napisane.
Do poczytania na wieczór kiedy nie ma się ochoty na nic ambitnego, będzie w sam raz.

Ktoś dobrze napisał, że książka była do przeczytania i zapomnienia.
Ogólnie to była całkiem w porządku, nie wywoływała żadnych skrajnych emocji ani nic nadzwyczajnego, ale w porównaniu do mojej ostatniej lektury "Marriage for one" była prawie o niebo lepsza.
Autorka nie przeciągała niepotrzebnie nieistotnych kwestii, a wszystko było ładnie i zwięźle napisane.
Do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
8
7

Na półkach:

Może i granica między miłością i nienawiścią bywa bardzo cienka, jednak w tej książce znika prawie zupełnie.
Motyw enemis to lovers jest początkowo bardzo mocno widoczny - prawnicy stojący po dwóch stronach barykady. Koncepcja fajna, dość współcześnie wpleciony wątek anonimowości na twitterze i podwójnej tożsamości głównych bohaterów, napisana w przystępny sposób, więc dość szybko upływają kartki, jednak osobiście z samą fabułą mam problem. Główna bohaterka jest po prostu jak chorągiewka na wietrze. Owen i Victoria kłócą się, rzucają sobie długie monologi specjalnie tak wyprofilowane żeby tylko trafiły w miejsce gdzie boli najbardziej. Na koniec wyrzekają sobie, żeby nigdy się już do siebie nie odzywać.... i dwie strony później (najczęściej ona) znajduje jakiś powód, żeby jednak się z nim spotkać. Sytuacja powtarzała się w książce kilkukrotnie i przy którejś z kolei ich kłótni, wręcz uśmiechałam się z politowaniem pod nosem bo wiedziałam, iż "napięta" sytuacja nie potrwa długo.
Liczyłam na bardziej rozbudowany wątek rywalizacji w sądzie, jakieś moralne rozterki pt. sypiamy razem, a walczymy przeciwko sobie w sądzie. W zamian za to ten wątek pojawia się na mój gust zdecydowanie za rzadko. To samo z wątkiem internetowej znajomości - w książce "Zadufany szef" T. L. Swan również poruszony jest ten wątek, ale dużo lepiej zbudowany i trzymający w napięciu. Możliwe, że miałam za duże oczekiwania jak na książkę poniżej 300 stron.
Moja ogólna ocena to 5/10, ponieważ pomimo wszystkich minusów o których "wspomniałam" powyżej, książkę czytało się łatwo i szybko. A mam też na swojej liście czytelniczej pozycje i lepsze i gorsze, więc 5 to jak najbardziej uczciwa ocena.

Może i granica między miłością i nienawiścią bywa bardzo cienka, jednak w tej książce znika prawie zupełnie.
Motyw enemis to lovers jest początkowo bardzo mocno widoczny - prawnicy stojący po dwóch stronach barykady. Koncepcja fajna, dość współcześnie wpleciony wątek anonimowości na twitterze i podwójnej tożsamości głównych bohaterów, napisana w przystępny sposób, więc dość...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
151
105

Na półkach: , , , , ,

Dobra pozycja. Przyjemnie się słuchało podczas pracy zdalnej. Bohaterowie sympatyczni, da się ich lubić. Ogólnie wszystko w porządku, ale nic co by mnie zauroczyło czy wyrwało z kapci.

Dobra pozycja. Przyjemnie się słuchało podczas pracy zdalnej. Bohaterowie sympatyczni, da się ich lubić. Ogólnie wszystko w porządku, ale nic co by mnie zauroczyło czy wyrwało z kapci.

Pokaż mimo to

avatar
985
757

Na półkach:

Jak to mówią, w miłości i na wojnie (w tym przypadku na sali sądowej) wszystkie chwyty są dozwolone.

“I love you, I hate you” to mieszanka historii uroczej, naiwnej i irytującej chwilami. Ciężko było mi połapać się w narracji, ale to może kwestia e-booka, bo coś mi nie pasowało w przeskokach między czatami a samą narracją między Owenem a Królową Victorią.

Sama kreacja głównej bohaterki niesamowicie mnie irytowała. Czy tak ciężko stworzyć w romansie postać, przez którą czytelnika nie boli głowa? Tutaj mamy do czynienia z nastolatką w ciele dorosłej kobiety. Bo na pewno Victoria, której największym hobby jest robienie gównoburz w mediach społecznościowych nie jest osobą dojrzałą.

Sam wątek znajomości internetowej mi się podobał. Historia na czasie, możnaby powiedzieć.

Ogólnie z rozkręcenia fabuły jestem nawet zadowolona. Decyzja Owena, by skraść serce Vee w dość nietypowy sposób była jak najbardziej logiczna, patrząc na to, co lubiła główna bohaterka.

W całokształcie jestem nawet zadowolona, bo książka umiliła mi wieczór (mimo chwil wkurzenia na Victorię),ale raczej na długo w mojej głowie nie pozostanie.

Jak to mówią, w miłości i na wojnie (w tym przypadku na sali sądowej) wszystkie chwyty są dozwolone.

“I love you, I hate you” to mieszanka historii uroczej, naiwnej i irytującej chwilami. Ciężko było mi połapać się w narracji, ale to może kwestia e-booka, bo coś mi nie pasowało w przeskokach między czatami a samą narracją między Owenem a Królową Victorią.

Sama kreacja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
350
342

Na półkach:

💓RECENZJA 💓
"I Love you
I hate you"
Elizabeth Davis
@elizabethdavisauthor

Pokochałam tę okładkę jak tylko ją zobaczyłam.
Kolorowa,piękna, żywa ,noo taka moja.
Po opisie książki nastawiłam się na cudowny romans w typie filmu "Masz Wiadomość " ...

I wiecie co???Jestem zachwycona ....
Akcja mnie totalnie zaskoczyła bo już zaraz na początku historia tej dwójki jest zaskakująca, ale jak się okazuje im dalej w las tym ciekawiej.

Jak się okazało, historia zawarta w tej książce nie miała za wiele wspólnego z moim ulubionym filmem,no może poza kilkoma scenami ,ale nie umniejsza to faktu,że bawiłam się doskonale.

Ta książka zawiera w sobie wszystko to czego szukałam sięgając po tę pozycję, blyskotliwy humor,chemię między bohaterami,zabawne dialogi,barwne postacie.

Victoria to kobieta,która wie czego chce,twardo stąpa po ziemi ,i wie co to bieda i ciężka praca.

Owen to całkowite przeciwieństwo kobiety,wychował się w bogatej rodzinie, zdał prawo i broni pokrzywdzonych.

Tych dwoje się nie cierpi ,ale jak wiadomo od nienawiści do .....jest bardzo cienka granica.

Owen i Victoria stoją po przeciwnych stronach barykady ,ale w życiu prywatnym ,za ścianą oddzieloną od pracy w domowych pieleszach ,oddają się przyjemności jaką jest rozmowa w sieci z ....samym sobą.

Nora i Luk to internetowi przyjaciele, dobrze się zrozumieją, bawią się w sieci świetnie I jakoś nie ma między nimi różnic

Co się stanie kiedy tych dwoje postanowi się spotkać na żywo, a jedno z nich odkryje ,że tak na prawdę się znają i .....nienawidzą????
Jeśli chcecie się przekonać jak się skończy cała historia to zachęcam Was do przeczytania .Ja bawiłam się świetnie.

💓RECENZJA 💓
"I Love you
I hate you"
Elizabeth Davis
@elizabethdavisauthor

Pokochałam tę okładkę jak tylko ją zobaczyłam.
Kolorowa,piękna, żywa ,noo taka moja.
Po opisie książki nastawiłam się na cudowny romans w typie filmu "Masz Wiadomość " ...

I wiecie co???Jestem zachwycona ....
Akcja mnie totalnie zaskoczyła bo już zaraz na początku historia tej dwójki jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1080
1062

Na półkach: , , ,

Ostatni czas nie sprzyjał mojej wenie czytelniczej. Od kilku dni słucham audiobooka, który bardzo mi się podoba, ale nie mogę skupić się na książkach w wersji papierowej. Przyznam szczerze, że powieści które bardzo chciałam czytać, nie do końca do mnie przemawiają. Takie odczucia towarzyszyły mi właśnie podczas lektury "I love you, I hate you". 🙈

Ta książka do pewnego momentu mi się podobała. Przemówił do mnie motyw podwójnych tożsamości, dzięki którym bohaterowie czuli się anonimowi w sieci. Podobało mi się to, że ukrywają się przed sobą, mimo że był to dość przewidywalny wątek. Motyw enemies to lovers bił z każdej strony. Nie dało się przejść wobec niego obojętnie. Relacja pomiędzy bohaterami rozwijała się dosyć szybko, a ich poczynania śledziłam z uśmiechem na twarzy.

Od połowy książki czułam się dziwnie i kompletnie nie rozumiałam zachowania bohaterów. Były takie momenty, które wprawiały mnie w niesmak i w sumie to one zaważyły na ocenie. Nie przemawia do mnie ta książka i zdecydowanie liczyłam na coś innego. Czytałam ją kilka dni temu i nie zrobiła na mnie takiego wrażenia, jak oczekiwałam.

Owen i Victoria nie trafią na listę zapamiętanych bohaterów... Ta komedia romantyczna nie wykorzystała w pełni swojego potencjału. Dawno nie czytałam tak oklepanej historii.

Ostatni czas nie sprzyjał mojej wenie czytelniczej. Od kilku dni słucham audiobooka, który bardzo mi się podoba, ale nie mogę skupić się na książkach w wersji papierowej. Przyznam szczerze, że powieści które bardzo chciałam czytać, nie do końca do mnie przemawiają. Takie odczucia towarzyszyły mi właśnie podczas lektury "I love you, I hate you". 🙈

Ta książka do pewnego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
89
29

Na półkach:

Dobra jako audiobook w tle

Dobra jako audiobook w tle

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    277
  • Chcę przeczytać
    124
  • 2023
    30
  • Legimi
    20
  • Posiadam
    9
  • E-book
    8
  • 2024
    7
  • Audiobook
    6
  • Romans
    5
  • Przeczytane 2023
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki I love you, I hate you


Podobne książki

Przeczytaj także