Śmieszne perypetie tej ekipy przyjaciół...ociekają bigactwem ale ich normalność i przyjaźń zaskakująco szczera i sympatyczna, mimo przeciwności losu.

Śmieszne perypetie tej ekipy przyjaciół...ociekają bigactwem ale ich normalność i przyjaźń zaskakująco szczera i sympatyczna, mimo przeciwności losu.

Kultowe "Kobiety z odzysku", czyli Zuza, Fela, Gośka i Agata wracają w piątym tomie serii Izabelli Frączyk.
Choć jest to tom piąty serii, to śmiało można go czytać oddzielnie za sprawą licznych przypomnień wydarzeń z tomów poprzednich.
★ Od wydarzeń z tomu czwartego "Wyrównane rachunki" trochę się pozmieniało w życiu przyjaciółek, jedne robią karierę zawodową, niektóre trochę odpuściły.
Agata, która dołączyła do trójki przyjaciółek zawodowo sprawdza się jako wedding planer. A za sprawą pewnej praktykantki i chichotu losu znów odkrywa smak miłości. Z jednej strony biznes woomen, z drugiej bezradna ofiara techniki motoryzacyjnej 😁.
Na pierwszy plan tym razem wysuwa się Zuza, którą bardzo polubiłam od początku ich historii. Zuzka w Szwajcarii wspiera rehabilitację neurologiczną Ahmeda, ale osłabia ją brak spektakularnych efektów. Pomysłem na wyciągnięcie go z amnezji dotyczącej swojej osoby, ma być wspólny powrót do Egiptu. Zanim do niego dojdzie Zuza na chwilę wraca do Polski, a na horyzoncie pojawia się przystojny Przemek, który trochę w jej życiu namiesza. Przygody Zuzki w Polsce, w porównaniu do tych z Egiptu to "pikuś". Gdy w końcu przylatuje do Kairu, aby pogadać z Ahmedem na temat ich przyszłości, to wpada w sam środek nikczemnego spisku. Zuza i Egipt to oczywiście intrygi, a ona znów znajdzie się w ich centrum. Gdy Fela i Gośka całkowicie stracą z nią kontakt, oczywiste będzie dla nich, że wpakowała się w tarapaty, toteż wyruszą na pomoc.
Co wydarzyło się w Egipcie?
Kto i dlaczego uknuł intrygę?
Jak się to wszystko skończy?
I czy Ahmed odzyska pamięć?
Przeczytajcie sami.

Spodobała mi się ta skłaniająca do refleksji opowieść o przyjaźni dojrzałej, wymagającej, ale zostawiającej kącik dla egoizmu własnego i pielęgnowaniu siebie na trudnych drogach życiowych decyzji.
Relaksująca to lektura na dwa wieczory, albo jedną nockę 😉. Zdecydowanie fajniejsza niż część czwarta, która nie do końca przypadła mi do gustu. Mimo lekkiego niedosytu w tomie czwartym, cała seria "Kobiety z odzysku" zasługuje na polecenie. Za sprawą lekkiego pióra autorki i ciekawej fabuły przenosimy się w zwariowany świat współczesnych, przebojowych kobiet. Książkę o ich przygodach czyta się bardzo przyjemnie, czasem płacząc, czasem śmiejąc się do łez odnosząc wrażenie, że fajnie byłoby być w ich gronie.
Lekturę książki zdecydowanie polecam.
#jolamab_,zaczytana

Kultowe "Kobiety z odzysku", czyli Zuza, Fela, Gośka i Agata wracają w piątym tomie serii Izabelli Frączyk.
Choć jest to tom piąty serii, to śmiało można go czytać oddzielnie za sprawą licznych przypomnień wydarzeń z tomów poprzednich.
★ Od wydarzeń z tomu czwartego "Wyrównane rachunki" trochę się pozmieniało w życiu przyjaciółek, jedne robią karierę zawodową, niektóre...

Kolejna odsłona kobiecej solidarności w powieści #kobietyzodzyskupodłeintrygi autorstwa @izabellafrączyk tym razem dużo czasu spędzamy w pałacu, gdzie toczy się nieustająca walka o wpływy i pieniądze, nawet za cenę życia. Egipt i pustynia są tylko tłem dla intrygi, ale ponieważ wmieszane zostały w sprawę nasze dziewczyny, nic nie będzie oczywiste i wiadome; Gośka i Felicja namieszają, by odszukać Zośkę, a pozostawiona w Polsce na straży interesów Agata, też nie pozwala się nam nudzić.
Miłość – chciałoby się zakochać raz i nieść to uczucie przez całe życie. Bywa i tak, jednak nie dla naszych pań, one po upadkach wzięły się z losem za bary i poniosły emocje dalej, w kolejnym etapie bytu. Szalone, odważne, spełnione zawodowo, ryzykują, dziwaczą, śmieją się i pozostają wierne i szczere w przyjaźni. Dojrzałej wymagającej, ale zostawiając kącik dla egoizmu własnego, pielęgnowaniu siebie na trudnych drogach życia, a gdyby, któraś z nich zapomniała o siebie zadbać, to trójca jej przypomni o tym, zaopiekuje się, poda pomocną dłoń.
Historia o walce i wierze, pamiętaniu o tym, co łączy nas z poszczególnymi osobami – Zośka, Ahmed – widzeniu dalej, niż tylko to, co za zakrętem, a potem płacz i zgrzytanie zębów, bo znowu w życiu nam nie wyszło. Jestem oczarowana zrozumieniem, z jakim Autorka opisała losy tych kobiet, decyzjami, które podejmowały i kierunkiem, który obrały, bez dryfowania po bezkresnych morzach niepewności i, często w odrzuceniu. Publicznie wśród ludzi, prywatnie samotna z telefonem w ręku.
Na szczęście nie brakuje scen zabawnych, ale każdego śmieszy inne zdarzenie ; mnie (bez złośliwości, sama sprawdzam kilka razy, czy nie są poplątane węże),zupełna ignorancja Agaty odnośnie do aut i paliwa, które lejemy do baku. Zaradność w jednej dziedzinie, nie narzuca ogarnięcia innej, a człowiek uczy się na błędach, najlepiej własnych.

empikgo #reklama

Kolejna odsłona kobiecej solidarności w powieści #kobietyzodzyskupodłeintrygi autorstwa @izabellafrączyk tym razem dużo czasu spędzamy w pałacu, gdzie toczy się nieustająca walka o wpływy i pieniądze, nawet za cenę życia. Egipt i pustynia są tylko tłem dla intrygi, ale ponieważ wmieszane zostały w sprawę nasze dziewczyny, nic nie będzie oczywiste i wiadome; Gośka i Felicja...

Kolejna część przygód grupki przyjaciółek,czy ostatnia??
Z chęcią bym jeszcze poczytała o przygodach Zuzki i spółki.Powieść jest lekka i przyjemna,na dodatek pełna humoru.Polecam!!

Kolejna część przygód grupki przyjaciółek,czy ostatnia??
Z chęcią bym jeszcze poczytała o przygodach Zuzki i spółki.Powieść jest lekka i przyjemna,na dodatek pełna humoru.Polecam!!

Jedna z ciekawszych części serii i pierwsza w której autorka nie czepia się niczyjej tuszy. Dość szybko można się domyślić kto i dlaczego uknuł intrygę,ale to nie psuje zabawy. Jedyny zarzut to wrażenie, że autorka się spieszy. Mogla spokojnie napisać tę książkę tak o połowę dłuższą bez utraty tempa zyskując na treści . No ale, dobrze jest.

Jedna z ciekawszych części serii i pierwsza w której autorka nie czepia się niczyjej tuszy. Dość szybko można się domyślić kto i dlaczego uknuł intrygę,ale to nie psuje zabawy. Jedyny zarzut to wrażenie, że autorka się spieszy. Mogla spokojnie napisać tę książkę tak o połowę dłuższą bez utraty tempa zyskując na treści . No ale, dobrze jest.

,, Nie nawykła dzielić włosa na czworo i brała życie takim, jakie jest. Z każdej porażki umiała wycisnąć coś dobrego ".

Może w życiu nie mam takiego szczęścia, ale do czytania pięknych książek mam chyba dar:-) Zaręczam z ręką na sercu, że każdego wciągną perypetie przyjaciółek. Są zwariowane, szalone ale i szczere we wszystkim co robią. Kocham postać Zuzki, zresztą nie da się inaczej. Jest miła, ciepła, towarzyska i prostolinijna. Ma swoje zasady i robi co może by się ich trzymać. Jest to tom piąty, nie znam wcześniejszych, ale jeśli istnieją przypadki, to pragnę cztery pozostałe tomy nadrobić. W tej części Zuza czuwa nad ukochanym, który po wypadku stracił pamięć. To związek niecodzienny, gdyż on jest innego wyznania, a ona dobitnie zaznaczyła, że nie pozwoli się zamknąć w domu, otoczyć chustą i rodzić niewiadomo ile dzieci. Tutaj mamy mały zarys tego, o czym były wcześniejsze tomy, ale reszta pozostaje tajemnicą.
Wracając do Zuzanny, jeśli już ktoś musiał przeżyć przygodę życia, to z pewnością ona. Los lubi płatać jej figla i wydaje się, że chyba nigdy nie przestanie. By dopilnować własnych interesów wyjeżdża z kraju wprost w ramiona swoich przyjaciółek. Po drodze jednak co rusz spotyka przystojnego mężczyznę, który jest nią zafascynowany. Ona stara się coraz bardziej ograniczyć ich kontakty, gdyż wciąż w głowie ma Ahmeda. Jednak los za sprawą kilku mężczyzn i bójki, ponownie ich ze sobą łączy. Czy więc oznacza to coś więcej? Czy da się ułożyć życie, kiedy niczego nie można na spokojnie zaplanować? No przepadłam z tą książką. Jest tak lekko i zwyczajnie napisana. Każda z postaci jest inna i bardzo charakterystyczna. Opowieść przypomina mi nieco serię arabską pani Majewskiej, naprawdę warto poznać pozytywnie zakręcone dziewczyny, które mogą na siebie liczyć. Wspierają się zawsze i mają czas na rozwiązanie problemów. Są dla siebie jak siostry, a ich przygody mogą przytrafić się każdemu. Nie mam słów jak bardzo mi się podobała, dlatego naprawdę polecam każdemu, by ją przeczytał:-)

,, Nie nawykła dzielić włosa na czworo i brała życie takim, jakie jest. Z każdej porażki umiała wycisnąć coś dobrego ".

Może w życiu nie mam takiego szczęścia, ale do czytania pięknych książek mam chyba dar:-) Zaręczam z ręką na sercu, że każdego wciągną perypetie przyjaciółek. Są zwariowane, szalone ale i szczere we wszystkim co robią. Kocham postać Zuzki, zresztą nie da...

Lekiem na każdy smutek są perypetie moich ukochanych bohaterek, które obserwuje od 2019 roku, kiedy ukazało się ich wznowienie. Już wtedy skradły moje serce, a gdy pojawiały się kolejne ich wspólne losy, radość nie miała końca. Bawią i uczą, są takim plastrem na zbolałe serce, miłym umilaczem, kocem, który przykryje, gdy dopada chandra. Przyjaciółką, której można się wyżalić z rozterek, smutków, popsioczyć na nieznośne kłody pod nogi, ale też docenić uroki tej naszej niełatwej codzienności, że po burzy, która wywołała ogromne spustoszenie w sercu i duszy przyniesie ukojenie, wyciszenie oraz nadzieję na lepsze jutro. Że jeszcze będzie czas na radość, szczęście, miłość, tylko trzeba losowi czasami pomóc, bo zagubi się w tej mgle, uderzy nie tam, gdzie trzeba, przyniesie nieproszone nieszczęścia zamiast to, co powinno być dobre i radosne.
Tym razem skupiamy się głównie na postaci Zuzy, mojej ukochanej postaci. Ona najbardziej zawładnęła moim serduchem. Gdyby istniała naprawdę, zaprzyjaźniłabym się z nią w trymiga. Wyszczekana, wygadana, pewna siebie, mocna w gębie, ale również pod tą powłoką, skorupą skrywa się krucha, delikatna osoba, której czasami trzeba dać jej mocnego kopa do działania lub przytulić, gdy wszystko zaczyna wymykać się spod kontroli. Ponarzekać na chichoty losu, na to, że wciąż natrafia się na nieznośne tarapaty, z których trzeba się nieraz mocno wykaraskać, ale i pośmiać z naszych gaf, potknięć i miłosnych zawirowań.
Autorka wciąż potrafi czytelnika zaskoczyć, tym co jeszcze może stanąć postaciom na przeszkodzie. Z jakimi problemami i rozterkami będą musiały się zmierzyć, by wreszcie zaznać radości i szczęścia. Magluje i przeciąga je niemiłosiernie, co powoduje, że postacie są autentyczne, namacalne i z łatwością można się z nimi utożsamić i kibicować w ich podróży przez meandry codzienności. Żałuje bardzo, że ta przygoda dobiega końca, jednak rozumiem, że dziewczyny w końcu zasługują na spokój, na to, by poukładały sobie tę swoją bańkę, tak, jak tego pragną i oczekują. Ja na pewno nieraz będę powracała do ich zakręconych perypetii, by wprowadzić do swojej codzienności nieco radości i kolorytu. Gorąco polecam!

Lekiem na każdy smutek są perypetie moich ukochanych bohaterek, które obserwuje od 2019 roku, kiedy ukazało się ich wznowienie. Już wtedy skradły moje serce, a gdy pojawiały się kolejne ich wspólne losy, radość nie miała końca. Bawią i uczą, są takim plastrem na zbolałe serce, miłym umilaczem, kocem, który przykryje, gdy dopada chandra. Przyjaciółką, której można się...

❤️ Recenzja książki w ramach booktour z Kobietami z Odzysku 5 ❤️
Powiem wam, że stęskniłam się za dziewczynami i ich przygodami.
Takie przyjaciółki jak Felicja, Gośka i Zuzia są na wagę złota.
"Przez nasze życie przewalili się już faceci, którzy mieli być z nami do końca świata, a teraz ich nie ma, dzieci, których miało nie być, a są, zawodowe perypetie, o których nam się nie śniło, a my dalej swoje. Czasem myślę, że nasza przyjaźń przetrzymałaby nawet wybuch bomby atomowej."
Agata spełnia się zawodowo jako wedding planer i układa sobie życie bez oczekiwań na fajerwerki. Zuzia dalej uczestniczy w rehabilitacji Ahmeda, niestety stopniowo traci motywację. Jego zdrowotna przypadłość mocno komplikuje wspólne życie. Tymczasem na horyzoncie pojawia się Przemek.
Jesteście ciekawi, czy Agata wreszcie odnajdzie miłość, której szukała? W jakie kłopoty wpakuje się Zuzia tym razem?
Uwierzcie mi, że kłopoty ją kochają. Nie może nawet wyjść do sklepu, żeby nie przytrafiła się jej jakaś przygoda.
Jednak tym razem problemy, które ją dosięgną będą dużo poważniejsze.
Czy Ahmed odzyska w końcu pamięć?
Poznajcie przygody Zuzki nie tylko w Polsce, ale również w Egipcie. A co! Jak coś robić i wpadać w tarapaty to chociaż z rozmachem.
Po raz kolejny Izabella Frączyk porywa nas swoją historią spisaną na papierze.
Dziewczyny zmagają się z codziennymi problemami w pracy, w domu. Choć czasem trafi się też grubsza afera.
Kiedy zaczniecie czytać tą książkę nie będziecie chcieli się od niej oderwać.
Świetnie wykreowani bohaterowie, tacy których na co dzień możemy spotkać koło siebie dodają tej historii autentyczności.
Przyjaźń, która nie zna granic, wspólne przygody i problemy. Po prostu życie.
Niesamowita historia, którą gorąco polecam każdemu.

❤️ Recenzja książki w ramach booktour z Kobietami z Odzysku 5 ❤️
Powiem wam, że stęskniłam się za dziewczynami i ich przygodami.
Takie przyjaciółki jak Felicja, Gośka i Zuzia są na wagę złota.
"Przez nasze życie przewalili się już faceci, którzy mieli być z nami do końca świata, a teraz ich nie ma, dzieci, których miało nie być, a są, zawodowe perypetie, o których nam się...

To już ostatnia część przygód przyjaciółek. I tym razem nie obeszło się bez zaskakujących przygód z Zuzką w roli głównej. Każda z kobiet jednak znajdzie swoje miejsce i wszystko skończy się tak, jak zaplanowano.
Super cykl na letni czas.

To już ostatnia część przygód przyjaciółek. I tym razem nie obeszło się bez zaskakujących przygód z Zuzką w roli głównej. Każda z kobiet jednak znajdzie swoje miejsce i wszystko skończy się tak, jak zaplanowano.
Super cykl na letni czas.

Typowa książka dla kobiet ale cudowna, trochę przygodowa trochę komedia s wszystko powoduje , że książkę czyta się świetnie

Typowa książka dla kobiet ale cudowna, trochę przygodowa trochę komedia s wszystko powoduje , że książkę czyta się świetnie