Absolutnie nie polecam tej pozycji. Musiałem przeskoczyc na koniec książki zeby w ogóle ja skończyć. Rozwleczona z miliardami nazwisk, a wszystko możnaby streścić na jednej kartce A4. W szczególności ucziążliwe są wciaż powracające te same fragmenty tekstu. W książce o tak poważnej tematyce powinne być podane suche fakty, a nie irytujace opisy kto miał jaki humor i jaką biegunke z powodu stresującej sytuacji. Jedyny pozytyw po lekturze to szersze spojrzenie na to w jaki podłym świecie pełnym inwigilacji żyjemy. Nie polecam

Absolutnie nie polecam tej pozycji. Musiałem przeskoczyc na koniec książki zeby w ogóle ja skończyć. Rozwleczona z miliardami nazwisk, a wszystko możnaby streścić na jednej kartce A4. W szczególności ucziążliwe są wciaż powracające te same fragmenty tekstu. W książce o tak poważnej tematyce powinne być podane suche fakty, a nie irytujace opisy kto miał jaki humor i jaką...

To książka z takich, przy których się nie odpoczywa, nie relaksuje i nie spędza miło czasu. Za to dzięki takim książkom wiele można się dowiedzieć o otaczającym świecie i czyhających zagrożeniach. W tym konkretnym przypadku - jak wskazuje podtytuł - o zagrożeniach prywatności, godności i demokracji. Przedstawiony przez dwójkę francuskich dziennikarzy z organizacji Forbidden Stories materiał jest zarówno porażający, jak i przerażający.
Szpiegowskie narzędzie do cyfrowej inwigilacji telefonów komórkowych przez jego twórców (firmę NSO Group z Izraela) reklamowane było jako narzędzie pomagające rządom i agencjom rządowym w walce z terrorystami, przestępcami i pedofilami. Niestety, twórcy Pegasusa kierowani chęcią maksymalizacji zysków w żaden sposób nie interesowali się czy kupujący ich oprogramowanie są godni zaufania, czy też mają na swoim sumieniu wiele zarzutów i nie zawahają się użyć go przeciwko swoim obywatelom, dziennikarzom, obrońcom praw człowieka, prawnikom, opozycjonistom, aktywistom społecznym czy niewygodnym politykom.
Autorzy przedstawiają historię wielkiego dziennikarskiego śledztwa, które miało miejsce w roku 2021 i zdołało udowodnić, że rządy Meksyku, Maroka, Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Węgier, Indii, Azerbejdżanu i innych krajów, używały Pegasusa w sposób niewłaściwy, do inwigilowania osób, których w żaden sposób nie można było zaliczyć do terrorystów lub przestępców. Współpracujący z dziennikarzami informatycy z Amnesty International Security Lab zdołali stworzyć narzędzie do cyfrowej analizy kryminalistycznej telefonów i potwierdzić ataki i infekcje szpiegowskim oprogramowaniem wielu telefonów z ogromnej listy 50 tys. numerów przewidzianych do śledzenia.
Dzięki tej książce poznajemy nie tylko dziennikarzy zaangażowanych w śledztwo, ich pomysły na zbadanie i przedstawienie tego problemu opinii publicznej, ale też ich obawy, wątpliwości i przeszkody pojawiające podczas pracy. Mamy możliwość zapoznać się z reakcjami osób śledzonych, które dowiadują się, że ich telefony były zainfekowane Pegasusem, że wszystkie treści znajdujące się w telefonie tzn. zdjęcia, wiadomości tekstowe, widomości w komunikatorach, maile, notatki, historia przeglądarek internetowych, dane z lokalizacji, rozmowy telefoniczne, kompletnie wszystko zostało skopiowane i zapisane na serwerach agencji śledzącej, mało tego, w każdej chwili operator dysponujący licencją na Pegasusa mógł przejąć kontrolę nad zainfekowanym telefonem, włączać mikrofon lub kamerę i podsłuchiwać lub podpatrywać śledzoną osobę. Niezwykle ciekawe są też historie poszczególnych śledzonych osób i ich działań, przez które znalazły się na celowników swoich autorytarnych rządów.
Użycie Pegasusa w Polsce nie jest przedmiotem tej opowieści, choć w epilogu znajduje się informacja, że "Pegasusa do szpiegowania przeciwników politycznych używały nie tylko rządy Meksyku, Węgier czy Indii, ale także Polski i Hiszpanii." Myślę jednak, że opisany warsztat pracy dziennikarzy oraz informatyków tropiących niewłaściwe użycie Pegasusa będzie doskonałym podkładem przed lekturą "Polska na podsłuchu" Michała Kokota. A to już niebawem.

To książka z takich, przy których się nie odpoczywa, nie relaksuje i nie spędza miło czasu. Za to dzięki takim książkom wiele można się dowiedzieć o otaczającym świecie i czyhających zagrożeniach. W tym konkretnym przypadku - jak wskazuje podtytuł - o zagrożeniach prywatności, godności i demokracji. Przedstawiony przez dwójkę francuskich dziennikarzy z organizacji Forbidden...

Czego innego się po tej książce spodziewałem . Nastawiłem się , nie wiem czemu , może dlatego , że dowiedziałem się o niej z portalu niebezpiecznik , że będzie CIA , FBI , gra służb , szpiegostwo , tak bardziej sensacyjnie . A nie jest .
To jest książka napisana przez dziennikarzy w dużej mierze o dziennikarzach . O tym jak różne państwa na świecie szpiegują dziennikarzy , jakichś działaczy na rzecz praw człowieka , polityków itd. , ale jak wyżej nie spodziewajcie się sensacyjnej opowieści .
O Polsce jest dosłownie jedno zdanie , że kupiliśmy i tyle .
Całość jak dla mnie średni interesująca , chociaż nie mówię , że nie ma tam ogóle nic ciekawego . Sam opis jak został opracowany i później używany system do sprawdzania czy telefon był zainfekowany nawet spoko .
Dużo w książce jest o Applu , bo większość z tych ludzi używała właśnie iphonów . Oczywiście później jest napisane , że inżynierzy apple dzielnie walczą z NSO i innymi .
Chyba nie polecam .

Czego innego się po tej książce spodziewałem . Nastawiłem się , nie wiem czemu , może dlatego , że dowiedziałem się o niej z portalu niebezpiecznik , że będzie CIA , FBI , gra służb , szpiegostwo , tak bardziej sensacyjnie . A nie jest .
To jest książka napisana przez dziennikarzy w dużej mierze o dziennikarzach . O tym jak różne państwa na świecie szpiegują dziennikarzy ,...

Czasem tak jak ktoś wcześniej napisał za duże lanie wody żeby trochę zwiększyć pojemność, ale w 80 % bardzo ciekawa i wciągająca mimo że w zasadzie finał książki dla większości ludzi interesujących się wydarzeniami na świcie byl znany. Ukłony za pracę wykonaną nad sprawą i niestety w świadomości musi zostać że aktualnie pewnie kolejny Pegasus zagląda nam w życie i jedyna możliwość żeby nie zostać ofiarą takiej inwigilacji to przeniesienie się do dżungli i prowadzenie życia rdzennych ludzi z technologią maczugi bo jak już wiemy każde zabezpieczenie da się złamać a środki finansowe są na to nie ograniczone, potrzeba informacji jest za duża.

Czasem tak jak ktoś wcześniej napisał za duże lanie wody żeby trochę zwiększyć pojemność, ale w 80 % bardzo ciekawa i wciągająca mimo że w zasadzie finał książki dla większości ludzi interesujących się wydarzeniami na świcie byl znany. Ukłony za pracę wykonaną nad sprawą i niestety w świadomości musi zostać że aktualnie pewnie kolejny Pegasus zagląda nam w życie i jedyna...

"Pegasus: Jak szpieg, którego nosisz w kieszeni, zagraża prywatności, godności i demokracji". Autor: Sandrine Riguard i Laurent Richard.

Prezentowana książka nawiązuje do problemów cyberzagrożeń. Autorzy nawiązują do systemu szpiegowskiego Pegasus. Miał to być program używany do m.in. do walki z terroryzmem. Jednak jak zwykle wyszło jak wyszło i używany jest często do m.in. do walki politycznej, śledzenia reporterów i ich źródeł itp. Jest to program, który skrycie infekuje urządzenie, tak więc użytkownik nie ma pojęcia o tym, że jest inwigilowany. Czy używanie narzędzi szpiegowskich klasy wojskowej wobec niczego nieświadomych cywilów jest etyczne? Jak dokładnie działa taki program?

Książkę jak najbardziej polecam 👍

#współpracarecenzencka

"Pegasus: Jak szpieg, którego nosisz w kieszeni, zagraża prywatności, godności i demokracji". Autor: Sandrine Riguard i Laurent Richard.

Prezentowana książka nawiązuje do problemów cyberzagrożeń. Autorzy nawiązują do systemu szpiegowskiego Pegasus. Miał to być program używany do m.in. do walki z terroryzmem. Jednak jak zwykle wyszło jak wyszło i używany jest często do...

Trzyma w napięciu, uświadamia procesy inwigilacji współczesnego świata, cyberzagrożenia - książka przybliża problem Pegasusa, a jednocześnie jest kontynuacją opowieści/relacji o świecie przed którym przestrzegał Orwell; Polecam każdemu

Trzyma w napięciu, uświadamia procesy inwigilacji współczesnego świata, cyberzagrożenia - książka przybliża problem Pegasusa, a jednocześnie jest kontynuacją opowieści/relacji o świecie przed którym przestrzegał Orwell; Polecam każdemu

Sięgnąłem po Pegasusa, tylko dlatego, że dostałem tę książkę w prezencie. Miałem przekonanie, że jako osoba interesująca się zarówno technologiami jak i "tym co dzieje się na świecie" nie mogę z tej książki dowiedzieć się niczego nowego. No i od pierwszego rozdziału byłem zaskoczony konstrukcją fabuły, która zapewniła, że książka wciąga jak thriller. A zaraz przyszło drugie zaskoczenie, że można jeszcze coś nowego powiedzieć o motywacjach NSO, czyli firmy, która dała życie temu, jak dotąd najbardziej znanemu programowi do inwigilacji. Lektura warta polecenie dla tych, którzy chcą wiedzieć w jakim świecie każdy z nas będzie żył za 10 lat. Bo moim zdaniem nic nie powstrzyma procesów, które NSO zapoczątkowała.

Sięgnąłem po Pegasusa, tylko dlatego, że dostałem tę książkę w prezencie. Miałem przekonanie, że jako osoba interesująca się zarówno technologiami jak i "tym co dzieje się na świecie" nie mogę z tej książki dowiedzieć się niczego nowego. No i od pierwszego rozdziału byłem zaskoczony konstrukcją fabuły, która zapewniła, że książka wciąga jak thriller. A zaraz przyszło drugie...

O oprogramowaniu szpiegowskim Pegasus na pewno każdy z nas słyszał, chociażby z telewizji. Przypuszczalnie, większość z nas pomyślała, że przecież mnie to nie dotyczy, skoro nie mam nic na sumieniu. Czy aby na pewno?
Do rąk dwojga dziennikarzy wpadła pewna lista zawierająca nazwiska i numery telefonów osób, które zostały zainfekowane Pegasusem. Był to początek dziennikarskiego śledztwa, które swoim zasięgiem objęło niemalże cały świat. Dziennikarze z różnych państw wspólnie pracowali, aby ukazać skalę tego procederu...

(cd recenzji na fb)

https://www.facebook.com/photo/?fbid=779460913976696&set=a.530574228865367

O oprogramowaniu szpiegowskim Pegasus na pewno każdy z nas słyszał, chociażby z telewizji. Przypuszczalnie, większość z nas pomyślała, że przecież mnie to nie dotyczy, skoro nie mam nic na sumieniu. Czy aby na pewno?
Do rąk dwojga dziennikarzy wpadła pewna lista zawierająca nazwiska i numery telefonów osób, które zostały zainfekowane Pegasusem. Był to początek...

"Każdy z nas nosi w kieszeni szpiega...'

PEGASUS to oprogramowanie, które zostało opracowane przez izraelską firmę technologiczną NSO jako narzędzie do walki z terroryzmem a wprowadzone i dostarczone agencjom bezpieczeństwa narodowego w ponad czterdziestu krajach na świecie. Program ten był prawdziwym "darem niebios" dla służb, które za jego pomocą mogły przyłapać kryminalistów lub terrorystów na gorącym uczynku i pokrzyżować im plany. Telefon z wgranym PEGASUSEM pozwalał na dostęp do wszystkich wiadomości i danych w nim przechowywanych. Oprócz tego zapewniał kontrolę nad mikrofonem i kamerą telefonu, umożliwiając zdalne nagrywanie dźwięku i obrazu w dowolnym momencie, oczywiście bez wiedzy użytkownika.
Brzmi to całkiem dobrze? Każdy medal ma jednak dwie strony. A co by było, gdyby taki system można było wykorzystać do szpiegowania nie tylko przestępców? Co by było, gdyby rządy instalowały tego typu oprogramowanie ludziom, których chcą szpiegować, czy tym którzy są niewygodni?

Pewnego dnia do rąk dwojga dziennikarzy trafia pewna lista zawierająca numery osób, których telefony zostały zainfekowane wirusem szpiegowskim. Lawina ruszyła, w postaci dziennikarskiego śledztwa, które ujawniło skalę bezprecedensowej inwigilacji. Na podstawie ustalonych i niepodważalnych faktów, powstała ta książka. Skala procederu jest zatrważająca a po przeczytaniu nasuwa mi się pytanie, czy możemy czuć się bezpieczni? Czy nasza prywatność może być zagrożona? Patrząc z perspektywy czasu, można śmiało stwierdzić, że coś co niby miało być dla naszego dobra okazywało się czymś zupełnie przeciwnym.

Czy orwellowski koszmar nadchodzi? Pomyślmy nad tym, zanim damy się uwieść wzniosłym hasłom i mrzonkom o naszym bezpieczeństwie... Uważajmy, dbajmy o siebie i bądźmy ostrożni w sieci.

"Każdy z nas nosi w kieszeni szpiega...'

PEGASUS to oprogramowanie, które zostało opracowane przez izraelską firmę technologiczną NSO jako narzędzie do walki z terroryzmem a wprowadzone i dostarczone agencjom bezpieczeństwa narodowego w ponad czterdziestu krajach na świecie. Program ten był prawdziwym "darem niebios" dla służb, które za jego pomocą mogły przyłapać...

Słyszeliście o Pegasusie? Ja kiedy pierwszy raz to hasło pojawiło się w telewizji, skojarzyłam je z konsolą do gier, która była marzeniem chyba wszystkich dzieciaków z mojego rocznika 😁, duży błąd bo w przypadku Pegasusa, o którym przeczytałam książkę zupełnie nie chodzi o rozrywkę, za to o pieniądze, kontrolę i manipulacje.
Do rąk dwojga dziennikarzy trafia pewna lista, lista numerów telefonów ludzi, których telefony zostały zainfekowane wirusem, który ma wgląd we wszystko co dana osoba robi na telefonie- notatki bardzo proszę, wiadomości? Cyk!, nagrywanie i podsłuchiwanie rozmów? Plażo proszę, chwila moment. Brzmi jak scenariusz kolejnego filmu akcji? Owszem, ale to rzeczywistość XXI wieku.
Pegasus miał być wykorzystany jako środek do zapobiegania terroryzmowi i pedofilii, ale stał się również bronią idealną do politycznej walki. Dziennikarze z wielu krajów stanęli ramię w ramię by dotrzeć do prawdy, przeprowadzili śledztwo na nieznana do tej pory skalę a następnie to opisali.
To nie jest łatwa książka, ale jest to coś co warto przeczytać, ja trochę inaczej patrzę na mój telefon...

Słyszeliście o Pegasusie? Ja kiedy pierwszy raz to hasło pojawiło się w telewizji, skojarzyłam je z konsolą do gier, która była marzeniem chyba wszystkich dzieciaków z mojego rocznika 😁, duży błąd bo w przypadku Pegasusa, o którym przeczytałam książkę zupełnie nie chodzi o rozrywkę, za to o pieniądze, kontrolę i manipulacje.
Do rąk dwojga dziennikarzy trafia pewna lista,...