Nie rozmawiajmy o miłości

Okładka książki Nie rozmawiajmy o miłości Magda Witkowska
Okładka książki Nie rozmawiajmy o miłości
Magda Witkowska Wydawnictwo: OVO literatura obyczajowa, romans
380 str. 6 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
OVO
Data wydania:
2023-04-12
Data 1. wyd. pol.:
2023-04-12
Liczba stron:
380
Czas czytania
6 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396237941
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
11 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
53
53

Na półkach:

Bardzo lubię debiuty, choć przy niektórych przymykam oko na pewne sprawy. Lubię je też dlatego, że z czasem widzę jak pióro autora/ autorki rozwija się, a fabuły są coraz bardziej dopracowane. To jest piękne, gdyż uważam, że każdy, kto pisze książkę, wkłada w to całe swoje serce.
Książka ,,Nie rozmawiajmy o miłości" Magdy Witkowskiej ukazała się nakładem Wydawnictwa Ovo. To obyczajówka bardzo przyjemna dla oka. Idealna na relaks przy herbatce. Akcja toczy się we Wrocławiu, co mnie urzekło, bo ja uwielbiam Wrocław, jest piękny. Bohaterowie książki to normalne kobiety, które przeżywają swoje rozterki, spotykają ich problemy, życie ich doświadcza i to czasami w dość bolesny sposób. Jedna z nich, a dokładnie Ania zostaje sama. Śmierć męża niszczy jej życie. A reszta kobiet próbuje ją podnieść na nogi. Jednak, gdy w grę wchodzą tajemnice, wszystko staje się trudniejsze. Niby temat oklepany, a jednak autorce udało się przyciągnąć czytelnika.
Ta pozycja to lekka obyczajówka, mimo iż fabuła nie należy do tych o tematyce pozytywnej, bo ukazana jest z perspektywy niedomówień i tajemnic rodzinnych, to i tak czyta się ją przyjemnie. Taki bardzo psychologiczny obraz bohaterów sprawia, że nawet, jak widzę pewne nieścisłości, to nie zwracam na nie uwagi. Fabuła wciągnęła mnie do tego stopnia, że śledziłam perypetie bohaterów bardzo dokładnie, ale ze spokojem. Pani Magda ma ciekawe pióro i chętnie sięgnę po jej kolejną książkę, aby zobaczyć, jak rozwinęła swoje skrzydła.

Bardzo lubię debiuty, choć przy niektórych przymykam oko na pewne sprawy. Lubię je też dlatego, że z czasem widzę jak pióro autora/ autorki rozwija się, a fabuły są coraz bardziej dopracowane. To jest piękne, gdyż uważam, że każdy, kto pisze książkę, wkłada w to całe swoje serce.
Książka ,,Nie rozmawiajmy o miłości" Magdy Witkowskiej ukazała się nakładem Wydawnictwa Ovo. To...

więcej Pokaż mimo to

avatar
21
21

Na półkach:

#współpracareklamowa #wspolpracabarterowa #współpracarecenzencka #wspolpracareklamowa #wspolpracabarterowa

„Nie rozmawiajmy o miłości” to debiutancka powieść Magdy Witkowskiej, której akcja toczy się we Wrocławiu. Historia opowiedziana jest z perspektywy trzech kobiet- dwóch sióstr i córki jednej z nich. Wszystko zaczyna się, gdy po nagłej śmierci męża Ani, jej pozornie idealne życie rozsypuje się na kawałki. Kobiety próbują pomóc jej odnaleźć się w nowej sytuacji, ale ich relacje dalekie są od ideału. Co więcej, każda z nich skrywa swoje sekrety.
Przyznam, że bardzo zaangażowałam się w tę historię. Kibicowałam bohaterkom i z zainteresowaniem śledziłam ich losy. Czasem złościłam się, że po prostu nie porozmawiają szczerze… Ale, ale- czy nie tak właśnie czasem to w życiu bywa? Polecam miłośnikom obyczajówek i Wrocławia.

#współpracareklamowa #wspolpracabarterowa #współpracarecenzencka #wspolpracareklamowa #wspolpracabarterowa

„Nie rozmawiajmy o miłości” to debiutancka powieść Magdy Witkowskiej, której akcja toczy się we Wrocławiu. Historia opowiedziana jest z perspektywy trzech kobiet- dwóch sióstr i córki jednej z nich. Wszystko zaczyna się, gdy po nagłej śmierci męża Ani, jej pozornie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
187
53

Na półkach:

Czytałam kilka obyczajówek i ta jest chyba najsłabszą z nich. Udało mi się przeczytać do końca, choć pod koniec omijałam niektóre dialogi. Jak dla mnie ta powieść jest nijaka i męcząca, nic nie wnosi, nie ma w niej żadnego przesłania. Niestety dla mnie strata czasu. Nie polecam.

Czytałam kilka obyczajówek i ta jest chyba najsłabszą z nich. Udało mi się przeczytać do końca, choć pod koniec omijałam niektóre dialogi. Jak dla mnie ta powieść jest nijaka i męcząca, nic nie wnosi, nie ma w niej żadnego przesłania. Niestety dla mnie strata czasu. Nie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
661
658

Na półkach: , , , , ,

𝗗𝗼𝗺 𝗺𝗮𝗿𝘇𝗲ń

𝐶𝑧𝑎𝑠𝑒𝑚 𝑡𝑜, 𝑐𝑜 𝑛𝑎𝑗𝑡𝑟𝑢𝑑𝑛𝑖𝑒𝑗𝑠𝑧𝑒, 𝑏𝑦𝑤𝑎 𝑝𝑜c𝑧ą𝑡𝑘𝑖𝑒𝑚 𝑡𝑒𝑔𝑜, 𝑐𝑜 𝑛𝑎𝑗𝑙𝑒𝑝𝑠𝑧𝑒.


𝑁𝑖𝑒 𝑟𝑜𝑧𝑚𝑎𝑤𝑖𝑎𝑗𝑚𝑦 𝑜 𝑚𝑖ł𝑜ś𝑐𝑖 to debiut literacki Magdy Witkowskiej, współczesna powieść obyczajowa, której akcja rozgrywa się we Wrocławiu.

Niejednokrotnie pisałam już, że bardzo lubię dawać szansę debiutantom, bo przecież każdy kiedyś zaczynał. W wielu komentarzach pod moimi postami wspominaliście niejednokrotnie, jak bardzo doceniacie fakt, że czytam i promuję książki autorów, o których mało jest w mediach społecznościowych, albo w ogóle nic nie ma. Zdaję sobie sprawę, że czytanie książki autora, który debiutuje, wiąże się z ryzykiem, ale przecież czasem i mistrzom zdarzają się wpadki. Spodziewam się jednak po książkach napisanych przez debiutanta powiewu świeżości, czegoś, o czym nie czytałam, a jeśli nawet, to że pokaże mi coś, co znam, ale z zupełnie innej perspektywy. Magda Witkowska idealnie ze swoją powieścią trafiła w mój gust czytelniczy, bo oprócz rozrywki i dawki emocji, miała mi do przekazania także coś głębszego. Zmusiła do refleksji, zatrzymania i zastanowienia się przez chwilę.

Bohaterkami książki Magdy Witkowskiej są tylko i wyłącznie kobiety. Kobiety, które łączą więzy krwi, ale ich skomplikowane relacje są dalekie od ideału. Nie są dla siebie ani wsparciem, w sytuacjach podbramkowych, ani nie są ze sobą szczere, bo wszystkie kobiety w tej rodzinie żyją na własną rękę, swoimi sprawami. Nie ma w ich relacjach wzajemnego szacunku, zaufania, szczerości, empatii, troski, oddania i lojalności, ale nadejdzie taki moment, kiedy będą zmuszone sobie wzajemnie pomóc. Czy ich luźne więzi mają szansę zmienić się w coś trwalszego? Czy uda im się odbudować bliskość i być dla siebie wsparciem? Chyba nie będą miały wyjścia, bo albo zaczną ze sobą w końcu szczerze rozmawiać, albo już nigdy nie dojdą do porozumienia. 𝑁𝑎𝑢𝑐𝑧𝑦ł𝑒𝑚 𝑠𝑖ę, ż𝑒 𝑏𝑦𝑐𝑖𝑒 𝑧 𝑡𝑦𝑚𝑖, 𝑘𝑡ó𝑟𝑦𝑐ℎ 𝑘𝑜𝑐ℎ𝑎𝑠𝑧, 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑤𝑦𝑠𝑡𝑎𝑟𝑐𝑧𝑎𝑗ą𝑐𝑒. -Walt Whitman-

Wspaniała współczesna historia o komunikacji międzypokoleniowej, wymianie doświadczeń, rozmowach przy winie do rana, o cierpieniach z przeszłości, o wstydzie i radzeniu sobie z żałobą. Przede wszystkim o prawdziwej miłości, nie tej między mężczyzną, a kobietą, ale tej, która sprawia, że bohaterki mają wokół siebie ludzi, którzy zaoferują wsparcie, otrą łzy i pokażą, że pomimo że sami nie mieli łatwo potrafią wyciągnąć rękę i pomóc wydostać się z dołka. Kochani ten debiut nie może przejść nie zauważony, chociaż nie stoi za nim ani wielka machina promocyjna, ani znane nazwisko. Magda Witkowska natomiast może liczyć na nas, dociekliwych czytelników i szeptany marketing.


𝑁𝑖𝑒 𝑟𝑜𝑧𝑚𝑎𝑤𝑖𝑎𝑗𝑚𝑦 𝑜 𝑚𝑖ł𝑜ś𝑐𝑖 to bardzo dojrzała i ciekawie skonstruowana powieść obyczajowa opowiedziana głosami trzech kobiet. Ani, Eli i Marty, które przedstawiają swoją wersję tej samej historii. Chwilami opowieść jest bardzo poważna, ale bywa też zabawna. Jak to w życiu bywa. Trudne relacje, rodzinne tajemnice i miłość, chociaż nienazwana i niewyrażona, to jednak jest. To ona mimo zawirowań losu, jest najważniejsza i gra w tej powieści pierwsze skrzypce.

Ania wydaje się, że ma wszystko. Kochającego męża, dobrą pracę i ładne mieszkanie. Do szczęścia brakuje jej jedynie upragnionego dziecka, o które oboje z mężem usilnie się starają. Kiedy jej życie nieoczekiwanie wywraca się do góry nogami, zrozpaczona kobieta musi zweryfikować wszystko, co myślała, że wie.

Ela samotnie wychowuje nastoletnią córkę, zaharowuje się, żeby Marcie niczego nie brakowało i marzy, żeby jej dziecko dostało się na renomowane studia. Dawno rozstała się z mężem, a okoliczności jej rozwodu nikomu nie są znane. Dlaczego z wyboru jest sama? Nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie tylko ona sama.

Marta nie podziela entuzjazmu matki w sprawie swojej dalszej edukacji i w tajemnicy przed Elą zupełnie inaczej planuje swoje życie. Nie zna powodu, dla którego matka nawet nie chce słyszeć o swoim byłym mężu, a dziewczyna bardzo jest ciekawa swojego ojca.

Seniorka rodu, sfrustrowana i zgorzkniała. Matka dwóch dorosłych córek, którym życie inaczej się poukładało, niż to sobie wyobrażała oraz babka nastoletniej dziewczyny chadzającej własnymi drogami. Chociaż kobieta, która skutecznie uprzykrza wszystkim życie, to w krytycznym momencie okazuje się bardzo pomocna.

Anka po tragicznej śmierci męża znalazła się w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Została zupełnie sama. Bez męża, bez pracy, a za to ze sporymi długami na koncie, nie ma do kogo zwrócić się o pomoc, nikt bowiem nie wierzy, że mąż jej nie zabezpieczył finansowo. 𝑃𝑟𝑎𝑤𝑑𝑎 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑡𝑎𝑘𝑎, ż𝑒 𝑚𝑎𝑚𝑎 𝑛𝑖𝑒 𝑑𝑜𝑝𝑢𝑠𝑧𝑐𝑧𝑎ł𝑎 𝑑𝑜 𝑠𝑖𝑒𝑏𝑖𝑒 𝑚𝑦ś𝑙𝑖 𝑜 𝑓𝑖𝑛𝑎𝑛𝑠𝑜𝑤𝑒𝑗 𝑘𝑎𝑡𝑎𝑠𝑡𝑟𝑜𝑓𝑖𝑒 𝑗𝑒𝑗 𝑢𝑘𝑜𝑐ℎ𝑎𝑛𝑒𝑔𝑜, 𝑐ℎ𝑜ć 𝑗𝑢ż 𝑛𝑖𝑒ż𝑦𝑤𝑒𝑔𝑜 𝑧𝑖ę𝑐𝑖𝑎. Nie ulegało jednakże wątpliwości, że facet zostawił ją z okropnymi długami, o których Anna nie miała zielonego pojęcia. O czym myślał Wojtek, głowa rodziny zaciągając gigantyczny kredyt, że długi same się spłacą, a żona nic nie zauważy. Dopiero po jego śmierci okazało się, jakim był dupkiem. Ania została zmuszona, by opuścić swoje mieszkanie i zamieszkać kątem u siostry, a potem zgodzić się na pierwsze lepsze mieszkanie wynalezione naprędce przez agentkę nieruchomości.

Anna jest zszokowana stanem nowego lokum, ale musi się na nie zgodzić, bo nie jest ją stać na nic innego. Nie może przecież bez końca siedzieć na głowie siostrze, a mieszkanie z matką w ogóle nie wchodzi w grę. Teraz jest zmuszona kupić mieszkanie, którego wcale nie chce i jest przerażona, bo nigdy do tej pory nie podejmowała sama decyzji, ani nie podpisywała umów. Gdy klucz do jej mieszkania ląduje w jej ręce […] 𝑝𝑖𝑒𝑟𝑤𝑜𝑡𝑛𝑦 𝑙ę𝑘 𝑖 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑟𝑎ż𝑒𝑛𝑖𝑒 𝑢𝑠𝑡ą𝑝𝑖ł𝑦 𝑚𝑖𝑒𝑗𝑠𝑐𝑎 𝑠𝑚𝑢𝑡𝑛𝑒𝑚𝑢 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑘𝑜𝑛𝑎𝑛𝑖𝑢, ż𝑒 𝑛𝑖𝑔𝑑𝑦 𝑛𝑖𝑒 𝑏ę𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑡𝑎𝑘 𝑝𝑖ę𝑘𝑛𝑒 𝑖 ł𝑎𝑡𝑤𝑒 𝑗𝑎𝑘 𝑑𝑜𝑡ą𝑑. Nigdy nie mieszkała sama, bała się dosłownie wszystkiego.

W samochodzie Wojtka znaleziono torbę z ekskluzywną bielizną. Byłoby to niezwykle rozczulające i smutne zarazem, gdyby bielizna nie była o trzy numery mniejsza od tej, jaką nosi Ania. Jej perfekcyjny mąż nie mógł tak fatalnie się pomylić. Czyżby ją zdradzał i to ze suchą szkapą? Do żałoby dołączyły teraz wątpliwości i obawy związane z wiernością Wojtka. Ela załatwiła jej pracę w sekretariacie u fotografa, który jak się Annie wydaje, pracuje w niestandardowy sposób, bo tylko w terenie, a w zakładzie nie wykonuje żadnych zdjęć. Dlaczego? Co robi naprawdę? Praca, wreszcie wprowadziła w życie Ani lekkie podekscytowanie, pozwoliła uwolnić się od ciągłego rozpamiętywania małżeństwa.

Ela nie może uwierzyć, że jej szwagier niedościgniony wzór męża, w lot odgadujący pragnienia innych, wyprzedzający ich marzenia, mógłby okazać się taką szują. Podświadomość jednak jej podpowiada, że 𝑐𝑜ś 𝑡𝑢 𝑏𝑦ł𝑜 𝑛𝑖𝑒 𝑡𝑎𝑘, 𝑖𝑑𝑒𝑎ł𝑦 𝑛𝑖𝑒 𝑖𝑠𝑡𝑛𝑖𝑎ł𝑦. Gdy siostry zaczynają w końcu ze sobą szczerze rozmawiać, okazuje się, że byłe małżeństwo Eli było dalekie od ideału. Wstydziła się tego, co ją spotkało, więc prawdziwy powód rozwodu ukryła przed rodziną. Utarło się, że wina rozpadu małżeństwa leży po stronie Elżbiety, a ona skrzętnie ukrywała swoją tajemnicę przed wszystkimi i godziła się na obarczanie ją winą za rozwód. Okazało się, że tak mało wiedziały o swoich sprawach, a wystarczyła jedna szczera rozmowa, która otwarła im oczy. Wtedy dotarło do nich, że obie jadą na tym samym wózku. Obie samotne, pokiereszowane przez życie. Jedna cierpi w milczeniu, a druga smutki topi w alkoholu.

Pięknie napisana książka opowiadająca słodko gorzką historię Ani, Eli, nastoletniej Marty i nestorki rodu. Cztery kobiety reprezentujące różne pokolenia, połączone więzami krwi, ale podzielone tajemnicami. Nigdy nie były ze sobą szczere ani nie próbowały się porozumieć. Trzeba było nieszczęścia, żeby zrozumiały, że nie najważniejsze jest, by udawać, że wszystko jest w porządku i samemu radzić sobie ze swoimi problemami. Czasem, zamiast spełniać czyjeś oczekiwania, trzeba z tym kimś być ze szczerego serca, wysłuchać go, potrzymać za rękę. Najbliższe sobie osoby, które zamiast się wspierać, grały przed sobą role niczym w teatrze. Były blisko tuż obok, ale tak jakby ich nie było. Patrzyły na siebie, ale się nie widziały. Rozmawiały ze sobą, ale się nie słyszały. Skupione na tym, by wszyscy myśleli, że są szczęśliwe i wszystko jest u nich w porządku. Życie jednak to nie bajka, gdzie wszyscy żyją długo i szczęśliwie. O miłości nie wystarczy rozmawiać, trzeba ją sobie jeszcze okazywać. 𝑀𝑖ł𝑜ść 𝑐𝑖𝑒r𝑝𝑙𝑖𝑤𝑎 𝑗𝑒𝑠𝑡, 𝑙𝑒𝑐𝑧 𝑖 𝑛𝑖𝑒𝑐𝑖𝑒𝑟𝑝𝑙𝑖𝑤𝑎. 𝑀𝑖ł𝑜ść ł𝑎𝑠𝑘𝑎𝑤𝑎 𝑗𝑒𝑠𝑡, 𝑙𝑒𝑐𝑧 𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑏𝑦𝑤𝑎. 𝑀𝑖ł𝑜ść 𝑠𝑒𝑟𝑑𝑒𝑐𝑧𝑛𝑎 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑖 𝑛𝑖𝑔𝑑𝑦 𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑎𝑧𝑑𝑟𝑜ś𝑐𝑖. 𝑀𝑖ł𝑜ść 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑖𝑚 𝑡𝑦𝑚, 𝑐𝑜 𝑡𝑟𝑎𝑐𝑖𝑠𝑧 𝑏𝑒𝑧 𝑚𝑖ł𝑜ś𝑐𝑖. (fragment utworu Piotra Rubika Miłość Cierpliwa Jest, Lecz I Niecierpliwa).

𝑁𝑖𝑒 𝑟𝑜𝑧𝑚𝑎𝑤𝑖𝑎𝑗𝑚𝑦 𝑜 𝑚𝑖ł𝑜ś𝑐𝑖 to wspaniale opowiedziana historia o różnicy poglądów, definiowaniu swoich marzeń i oczekiwań, a także o tym, że mimo wszystko na rodzinę zawsze można liczyć. Świetna historia doprawiona szczyptą humoru i wspaniałymi dialogami. Pewne sprawy się wyjaśniły, inne nie, ale przecież życie toczy się dalej. Tak wiele jeszcze może się zdarzyć.

Współpraca barterowa z Wydawnictwem Ovo.

𝗗𝗼𝗺 𝗺𝗮𝗿𝘇𝗲ń

𝐶𝑧𝑎𝑠𝑒𝑚 𝑡𝑜, 𝑐𝑜 𝑛𝑎𝑗𝑡𝑟𝑢𝑑𝑛𝑖𝑒𝑗𝑠𝑧𝑒, 𝑏𝑦𝑤𝑎 𝑝𝑜c𝑧ą𝑡𝑘𝑖𝑒𝑚 𝑡𝑒𝑔𝑜, 𝑐𝑜 𝑛𝑎𝑗𝑙𝑒𝑝𝑠𝑧𝑒.


𝑁𝑖𝑒 𝑟𝑜𝑧𝑚𝑎𝑤𝑖𝑎𝑗𝑚𝑦 𝑜 𝑚𝑖ł𝑜ś𝑐𝑖 to debiut literacki Magdy Witkowskiej, współczesna powieść obyczajowa, której akcja rozgrywa się we Wrocławiu.

Niejednokrotnie pisałam już, że bardzo lubię dawać szansę debiutantom, bo przecież każdy kiedyś zaczynał. W wielu komentarzach pod moimi postami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2341
2325

Na półkach:

Czasem to, co najtrudniejsze, bywa początkiem tego, co najlepsze

Mamy tu wielowątkowa, a nawet wielopokoleniową historie pełną emocji.

Ania, Ela i Marta opowiadając sieje własne wersje tej samej historii. Po wypadku życie Ani bardzo się zmieniło i nic już nie było takie samo. Pojawiły się też sekrety jej męża i sprawy z przeszłości Eli. O co w tym wszystkim chodzi i jak się to potoczy?

Nie zabraknie tu zagadek, rodzinnych sekretów, trudnych relacji oraz oczywiście miłości. Miłości która czasami jest nienazwana, niewyrażona, skomplikowana, a nawet bolesna, a jednak piękna. Piękna jak miejsca akcji czyli Wrocław.

To ujmującą, życiowa i ciekawa książka.

Czasem to, co najtrudniejsze, bywa początkiem tego, co najlepsze

Mamy tu wielowątkowa, a nawet wielopokoleniową historie pełną emocji.

Ania, Ela i Marta opowiadając sieje własne wersje tej samej historii. Po wypadku życie Ani bardzo się zmieniło i nic już nie było takie samo. Pojawiły się też sekrety jej męża i sprawy z przeszłości Eli. O co w tym wszystkim chodzi i jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
872
858

Na półkach:

Mówi się, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. Choć bywa i tak, że nawet w tym nieco wąskim kadrze, brakuje dla każdego miejsca. Zbyt skupieni na sobie, własnych tragediach, próbujemy przejść przez życie, bo przecież jakoś to będzie… A co jeśli nie jest? Jeśli relacje z najbliższymi ludźmi przypominają dźwięk pocierania styropianem po szkle? Niby są obok, ale jakoś tak… jakby byli za szybą. Widzimy ich, a jednak nie możemy dotknąć. Mówimy do nich, ale oni nas nie słyszą. Nie rozmawiamy zatem, aż brud z nawarstwiających się tajemnic zaczyna zacierać ostrość obrazu.
Lubię sięgać po debiuty, choć nie każdy jest udany. Najbardziej jednak cieszy fakt, kiedy biorę do ręki książkę, która, choć debiutancka, zdaje się napisana przez autora z dorobkiem. Świetny styl, ciekawa historia, głęboka analiza psychologiczna postaci – to mnie zachwyciło od pierwszych stron w książce Magdy Witkowskiej. „Nie rozmawiajmy o miłości” to opowieść o kobietach. Matka, dwie dorosłe córki, nastoletnia wnuczka – prawdziwy galimatias charakterów i osobowości. Niby z jednej rodziny, a tak różne. Niby mają tylko siebie, a jednak są tylko obok, nie razem… Życie bywa przewrotne i czasami tragedia jednego z członków rodziny może stać się przyczynkiem do zmian. Nie tylko zmian w codzienności, w sobie, ale także w relacjach z rodziną. Ludźmi, którzy nagle okazują się największym wsparciem i opoką. Nawet jeśli między członkami familii wciąż coś zgrzyta.
Autorka w swojej powieści kreśli obrazy kilku kobiet. Bez upiększania pokazuje ich wady, ale również zalety. Opisuje bolączki, potknięcia, życiowe niepowodzenia, a to wszystko sprawia, że czujemy się z nimi w jakiś sposób związane. Bo to powieść o kobietach i dla kobiet właśnie. Dla tych, które kogoś straciły, kto był dla nich światem, powietrzem, bez którego nie potrafią oddychać. Tej, która przeżyła traumę i wciąż tłamsi ją w sobie, wystawiając się na uwagi tych, którzy „wiedzą lepiej”. Kobiety, która doczekała jesieni życia, ale nie do końca potrafi z niej czerpać, zbyt zgorzkniała i pełna wypowiadanych na każdym kroku pretensji. Mamy także nastolatkę, która czuje się trochę zagubiona, mając obok kobiety, które, choć dorosłe, same zdają się wciąż poszukiwać własnej drogi. I to sprawia, że w historia nakreślona ręką Magdy Witkowskiej skierowana jest do czytelniczek w różnym wieku. Każda z nas będzie mogła w wykreowanych przez nią postaciach znaleźć coś z siebie.
„Nie rozmawiajmy o miłości”, ale to właśnie o tym uczuciu, choć w nieco nieoczywisty sposób, jest ta książka. O miłości, która uskrzydla, jest niczym wiatr, który dmie w żagle szczęścia, która sprawia, że jesteśmy ślepi na pierwsze niepokojące symptomy. Na oznaki, że ona wcale nie jest taka idealna… Miłości z "rozsądku", decyzjach z przeszłości podjętych w życiowym zagubieniu, których bolesne konsekwencje musimy znosić z teraźniejszości, często przełykając w ukryciu gorzkie łzy… Ale i o tym pierwszym zauroczeniu, nieco naiwnym i niewinnym. A także o miłości, która często nie jest łatwa – miłości w rodzinie. Tej siostrzanej, matczynej, która może być pełna blasków, choć nie jest i pozbawiona i cieni.

Podsumowując:

Czasami los rzuca nam kłody pod nogi, a my mamy dwa wyjścia. Albo będziemy przez nie przeskakiwać i próbować mimo wszystko żyć po swojemu, albo będziemy się potykać, zbyt słabi, dopóty, dopóki ktoś nie pomoże nam się podnieść. „Nie rozmawiajmy o miłości” to niezwykle trafna wiwisekcja kobiecej natury, kobiecych emocji, z którymi czasami tak trudno jest nam sobie poradzić. Opowieść o stracie, zdradzie, zawiedzionym zaufaniu, trudnych rodzinnych relacjach, a także o miłości, która niejedno ma imię. Historia, w której autorka porusza często niełatwe tematy, ale która jednocześnie jest pełna nadziei na to, że każda z nas ma szansę na to, by po nawet najbardziej bolesnym upadku, podnieść się i zawalczyć o to, co najważniejsze – o samą siebie.

Mówi się, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. Choć bywa i tak, że nawet w tym nieco wąskim kadrze, brakuje dla każdego miejsca. Zbyt skupieni na sobie, własnych tragediach, próbujemy przejść przez życie, bo przecież jakoś to będzie… A co jeśli nie jest? Jeśli relacje z najbliższymi ludźmi przypominają dźwięk pocierania styropianem po szkle? Niby są obok, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
897
830

Na półkach:

Recenzja patronacka. Rzadko sięgam po debiuty. Tu jednak dałam się skusić i nie żałuję. Ujęło mnie w tej książce to, że kobieta jest w centrum uwagi☺️. Kobieta ze wszystkimi swoimi bolączkami, problemami, kobieta w różnych rolach życiowych i przede wszystkim jej subtelne piękno, niezłomna siła i wytrwałość w dążeniu do celu.

To powieść o odbudowywaniu relacji siostrzanych, o życiu przerwanym zbyt szybko. Z jednej strony rozkwitająca miłość, a z drugiej rozpacz czy gorzkie wspomnienia o nieudanym małżeństwie. To wielowymiarowa historia ukazująca prozę życia, czasem jego cienie, innym razem blaski. Piękna i wzruszająca. Często podszyta bólem i cierpieniem, ale nade wszystko stoicyzmem i umiejętnością dostosowania się , bo przecież nie pozostaje nic innego. Życie trwa i o godność nie pyta. Tyle nam zostaje ! A musicie wiedzieć, że jednym ze słów -kluczy jest " zdrada" ...

Mamy tutaj istny babiniec. I choć nie brakuje poczucia humoru, często wybrzmiałego w postaci ironii czy żarcików przyprawionych drobną złośliwością, to tak naprawdę wymowa tej powieści nie pozostawia złudzeń. Że tak kolokwialnie powiem : Życie to nie bajka i nie raz potrafi zmieść z planszy nawet najtwardszego zawodnika. To słodko - gorzka opowieść o zawiedzionych nadziejach, sprawiedliwości i karmie, która wraca, o rozczarowaniach i odwadze do życia w pojedynkę. O wsparciu, które daje rodzinna, a przynajmniej powinna.
Narracja prowadzona z kilku perspektyw - nie zostawia złudzeń, że życie pisze swoje własne scenariusze. Wielopokoleniowa historia, relacje między różnymi członkami familii- matki, córki, żony, kochanki, panny i wdowy. Kobieta odmieniona przez wszystkie przypadki. I puenta - zawsze jest dobry czas, żeby zacząć od nowa! Polecam !8/10

Recenzja patronacka. Rzadko sięgam po debiuty. Tu jednak dałam się skusić i nie żałuję. Ujęło mnie w tej książce to, że kobieta jest w centrum uwagi☺️. Kobieta ze wszystkimi swoimi bolączkami, problemami, kobieta w różnych rolach życiowych i przede wszystkim jej subtelne piękno, niezłomna siła i wytrwałość w dążeniu do celu.

To powieść o odbudowywaniu relacji...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    13
  • Chcę przeczytać
    12
  • 2023
    3
  • Do zdobycia
    1
  • Moja prywatna biblioteczka
    1
  • Idą do mnie (kupione)
    1
  • Nowości 2023
    1
  • Samodzielne
    1
  • Literatura współczesna
    1
  • Pani Paula
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nie rozmawiajmy o miłości


Podobne książki

Przeczytaj także