Pióro

Okładka książki Pióro Olivia Wildenstein
Okładka książki Pióro
Olivia Wildenstein Wydawnictwo: Wydawnictwo Papierówka Cykl: Aniołowie Elizjum (tom 1) fantasy, science fiction
528 str. 8 godz. 48 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Aniołowie Elizjum (tom 1)
Tytuł oryginału:
Feather
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Papierówka
Data wydania:
2023-05-31
Data 1. wyd. pol.:
2023-05-31
Liczba stron:
528
Czas czytania
8 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367303392
Tagi:
Urban fantasy romans
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
106 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2352
1314

Na półkach:

Opowieść o Leigh i Jarodzie Adlerze to pełna zwrotów akcji i nieprzewidywalnych momentów podróż przez świat walki o zbawienie i tajemniczych konfliktów. Autorka kreuje unikalny świat, w którym anioły starają się zasłużyć na swoje skrzydła, a główna bohaterka musi stawić czoła wyzwaniom, jakie stawia przed nią mroczny szef paryskiej mafii.

Chociaż obie strony konfliktu, Leigh i Jarod, posiadają swoje unikalne cechy i motywacje, to opowieść w pewnym stopniu utyka w schemacie typowym dla wielu historii o nawracaniu grzeszników. Próba nawrócenia Potrójnego, mimo że pełna intensywnych scen, może być dla niektórych czytelników przewidywalna.

Jednak to, co wyróżnia tę powieść, to nie tylko romantyczny wątek, ale również tajemnica ukrywana przez samą Leigh. W miarę jak akcja rozwija się, czytelnik jest stopniowo wprowadzany w świat intryg, co dodaje opowieści dodatkowego smaku.

Książka posiada dynamiczną narrację i interesujące postaci, jednak niektóre momenty mogą wydawać się przesadzone lub zbyt ekstremalne. Warto również zaznaczyć, że dla niektórych czytelników koncept walki o zbawienie i tematyka aniołów może być nadmiernie znaną formułą.

Podsumowując, dla miłośników opowieści o aniołach, mafii i tajemniczych konfliktach może być ciekawą lekturą. Choć nie jest pozbawiona pewnych przewidywalności, to z pewnością dostarcza wystarczająco dużo emocji i zagadek, aby zatrzymać uwagę czytelnika przez większość historii.

Opowieść o Leigh i Jarodzie Adlerze to pełna zwrotów akcji i nieprzewidywalnych momentów podróż przez świat walki o zbawienie i tajemniczych konfliktów. Autorka kreuje unikalny świat, w którym anioły starają się zasłużyć na swoje skrzydła, a główna bohaterka musi stawić czoła wyzwaniom, jakie stawia przed nią mroczny szef paryskiej mafii.

Chociaż obie strony konfliktu,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
46
39

Na półkach:

Na jakiej książce wylaliście łzy?

⭐ "Gdybym miał skrzydła rozciągałyby się w tej chwili od jednej ściany do drugiej."

⭐ O ludzie, jak ja się dobrze bawiłam czytając "Pióro". Wzloty, upadki, przecudowne dialogi i bohaterowie, których pokocha się od pierwszego wejrzenia 💛💛!

⭐ Główna bohaterka Leigh to tak zwany "Podlotek", czyli anioł, który jest w trakcie zdobywania wszystkich piór na skrzydłach dzięki dobrym uczynkom. Uzbieranie wszystkich piór w określonym czasie skutkuje przejściem do Elizjum (można porównać to miejsce do Nieba). Jest to największy zaszczyt, jakiego można dostąpić i jednocześnie niesłychanie trudne zadanie.

⭐ Wielu Podlotkom nie udaje się na czas zebrać wszystkich piór, przez co tracą tą szansę, skrzydła znikają i zostają na Ziemi, potępieni i bez duszy.

⭐ Leigh brakuje 81 piór, kiedy decyduje się podjąć misji nawrócenia Jaroda Adlera. Adler to 25-letni szef mafii, na dodatek "Potrójny", czyli mówiąc w skrócie, bardzo ciężki przypadek.
Jednak jeśli Leigh uda się nakłonić go do chociaż jednego dobrego uczynku zyska aż 100 piór! Jej droga do Elizjum będzie otwarta.

⭐ Adler jednak jest ciężkim przypadkiem, a dziewczyna sama w trakcie swojej misji nie jest już pewna... Wszystkiego. Zasady panujące w Elizjum powodują, że jest zmuszona dokonywać trudnych wyborów.

⭐ Czy Leigh wybierze przeznaczenie czy miłość? A może jedno i drugie jest w rzeczywistości tym samym?

⭐ Przepiękna książka. Dostajemy na tacy pełen zestaw - ciśnienie, które ciągle skacze, łzy rozpaczy i szczęścia. Nie jest łatwo wejść w tak trudny świat, a wybory przed którymi stają bohaterowie same nasuwają mnóstwo wątpliwości. Czy warto? Co jest dla mnie ważniejsze?

⭐ Czy Leigh będzie potrafiła przeciwstawić się zasadom panującym w Elizjum?
Żeby znaleźć odpowiedź na to pytanie koniecznie musicie przeczytać "Pióro"!

Moja ocena :⭐⭐⭐⭐⭐/5

Na jakiej książce wylaliście łzy?

⭐ "Gdybym miał skrzydła rozciągałyby się w tej chwili od jednej ściany do drugiej."

⭐ O ludzie, jak ja się dobrze bawiłam czytając "Pióro". Wzloty, upadki, przecudowne dialogi i bohaterowie, których pokocha się od pierwszego wejrzenia 💛💛!

⭐ Główna bohaterka Leigh to tak zwany "Podlotek", czyli anioł, który jest w trakcie zdobywania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
158
88

Na półkach:

Olivia Wildenstein „Pióro” – recenzja

„Jarod położył dłoń na klamce, ale nie nacisnął jej.
– Najmniejsza z jego wad? A myślałem, że książęta z bajki są idealni.
– Pewnie w oczach księżniczek”.

Byłam bardzo podekscytowana moim pierwszym, a zarazem współczesnym retellingiem „Romea i Julii” Williama Shakespeare'a. Przyznaję, wkręciłam się w opis tej książki, ale sposób, w jaki napisała ją Olivia Wildenstein, ogromnie mnie rozczarował. Wszystko stało się zbyt idealne i nużące, nawet jak na anioły pochodzące z Elizjum, krainy pełnej tych nieskazitelnych istot. Mimo wszystko zapraszam do przeczytania recenzji „Pióra”!

Główna bohaterka jest podlotkiem, młodziutkim aniołem z aspiracjami do stania się kimś więcej w anielskiej hierarchii. By spełnić swoje największe marzenie i zebrać brakujące pióra, dwudziestoletnia dziewczyna wyrusza prosto do serca Francji. W związku z tą podróżą jest gotowa podjąć się nowej misji. Jej zadaniem jest nawrócenie Jaroda Adlera – najgorszego rodzaju grzesznika i szefa paryskiej mafii.

Leigh nigdy się nie poddaje, dąży uparcie do celu i nie inaczej jest w tym tak beznadziejnym przypadku. Dziewczyna podczas próby sprowadzenia Jaroda na dobrą drogę musi sprawić, by zechciał pomóc jej w zebraniu brakujących piór. I zupełnie się przy tym nie spodziewa, że jej życie może skierować się na całkowicie nowe tory. Wieloletnie marzenia Leigh związane z Elizjum rozpływają się bowiem pod wpływem obecności tajemniczego szefa paryskiej mafii. Mroczny urok i wdzięk bijący od Jaroda będzie kosztował ją wiele piór. Co gorsza, podczas walki o duszę Adlera dziewczyna odkryje tajemnicę skrywaną od wielu lat przez swoich rodaków.

Cóż… Miałam niemały problem z napisaniem czegoś na temat „Pióra”, bo całokształt książki mnie rozczarował. Nie w moim obowiązku narzekać i zniechęcać, bo ta powieść znajdzie swoich entuzjastów, a zwłaszcza fanów „Angelfall” Susan Ee czy trylogii „Blask” Alexandry Adornetto. Niestety, mnie nie będzie w tym licznym gronie.

A stało się tak przede wszystkim dlatego, że ta książka jest do bólu przewidywalna. Naturalnie, „Pióro” jest retellingiem „Romea i Julii”, po którym spodziewałam się tylko jednego zakończenia, ale nie napisanego w tak kiepski sposób. Powieść z początku dziecinnie naiwna i jałowa, potem rozkręca się na przeszło 200 stron, które najbardziej trafiły w mój gust. Pod sam koniec jakość historii ponownie spada i okazuje się ona przewidywalnym, drętwym bałaganem. Odnoszę wrażenie, że całość jest jedynie pobieżnie związana z historią Romea i Julii. Widoczny jest motyw zakazanej miłości, wątek walki czy przemiany bohaterów, jednak nie poczułam klimatu i samej miłosnej historii w taki sposób, jakby wykreował ją Shakespeare.

Początkowy rozwój romansu przypadł mi do gustu, bohaterowie badali swoje możliwości i granice, był to bardzo dobrze napisany „slow burn”. W połowie historii akty cielesne zdominowały każdy rozdział, wpychając tę książkę na tory pospolitego mafijnego erotyku… Autorka wyraźnie nie potrafiła zdecydować się, jaką historię chce pokazać czytelnikowi, starając się połączyć to wszystko w jedną całość. Warto podkreślić, że sceny erotyczne są lepiej napisane niż na przykład w „Neon Gods”, ale to wciąż niezbyt rozbudowany erotyk, a na dodatek smutny. Zwłaszcza że w moim odczuciu Leigh była do bólu pustą lalką z przekonaniami o życiu w czystości aż do ślubu. Tylko że te przekonania nagle gdzieś zniknęły po drugim płomiennym zbliżeniu pomiędzy postaciami.

Co do innych bohaterów, nawet polubiłam Jaroda, chociaż bardzo mi przeszkadzała jego nagła zmiana stosunku do Leigh. Dla mnie to niewiarygodne, aby szef mafii (człowiek, który popełnił najgorsze, parszywe zbrodnie) dosłownie w miesiąc całkowicie zmienił swoje nastawienie wobec kobiety oraz miłości do innego człowieka. Zgadzam się, niewątpliwie jest to fikcyjna historia, ale dzieje się w pewnym stopniu w naszym świecie. Moim zdaniem wypadałoby napisać ją bardziej logicznie i spójnie. Odnoszę wrażenie, że poboczne postacie są chyba tylko wypełnieniem, bo są płaskie i szablonowe. Nawet nie wiem, co więcej mogłabym o nich napisać, bo nie poczułam wobec nich żadnych uczuć.

Budowa świata była bardzo prosta. Znajdują się w nim anioły, nie ma Boga (lub innych bóstw czy sił wyższych) ani też szatana i demonów. Dzięki temu zabiegowi autorka napisała prostą historyjkę do pobieżnego przeczytania, ale ​​nie zostawiła sobie zbyt dużego pola do pogłębienia historii świata czy konfliktów z innymi nadnaturalnymi siłami.

Obraz wszystkich wyidealizowanych aniołów był po prostu sztampowy. W pewnym momencie aż mnie zemdliło podczas czytania o radośnie skaczących aniołkach w chmurkach i na tęczy. Osobiście nie przepadam za tą rasą, myślałam, że ta książka odmieni ten stan rzeczy, ale jedynie bardziej upewniłam się co do swojego podejścia.

Czy polecam? Trudno powiedzieć. Ani to dla fanów romansów z aniołami (w mojej opinii czuć, że autorka wplotła ten motyw trochę na siłę),ani urban fantasy, ani erotyków mafijnych. Jeżeli ktoś chciałby spróbować takiej mieszanki lub lubi któryś z tych motywów, śmiało, może akurat właśnie wam się spodoba. Dla mnie subiektywnie ta książka jest słaba i mam pewne obawy wobec jej kontynuacji, zwłaszcza po prześledzeniu zagranicznych recenzji.

Za możliwość zrecenzowania książki dziękuję serdecznie wydawnictwu Papierówka oraz klubowi recenzenta *Smocze Języki*.

Moja ocena:

Świat: 4
Bohaterowie: 4
Klimat: 6
Fabuła: 5
Przyjemność z czytania: 5

Średnia ocena: 4,8
Ocena końcowa: 24/50

#współpracareklamowa #klubrecenzenta #recenzja #OliviaWildenstein #Pióro #smoczejęzyki #fantasy #wydawnictwopapierówka

Olivia Wildenstein „Pióro” – recenzja

„Jarod położył dłoń na klamce, ale nie nacisnął jej.
– Najmniejsza z jego wad? A myślałem, że książęta z bajki są idealni.
– Pewnie w oczach księżniczek”.

Byłam bardzo podekscytowana moim pierwszym, a zarazem współczesnym retellingiem „Romea i Julii” Williama Shakespeare'a. Przyznaję, wkręciłam się w opis tej książki, ale sposób, w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
357
350

Na półkach:

Jeśli mieliście przeczytać jakąś książkę z mojego polecenia to chciałabym by była to właśnie ta historia❤️.
Dziś chce Wam opowiedzieć o książce bardzo wyjątkowej, takiej która powoli wdziera się w dusze i serce by na końcu zostawić je w strzępach. Książce o której zdecydowanie powinno być głośno, bo spośrod tak wielu dostępnych obecnie książek naprawdę na ten rozgłos zasługuje. I wreszcie książce, która może Was zmylić bo na pewno część osób może ją wziąć za powieść z gatunku czy pogranicza fantasy tymczasem to jest (pod względem treści i historii) fantastyczna opowieść z aniołami i grzesznikami w tle.

Leigh to Podlotek - czyli aspirująca do zostania aniołem, która bardzo wierzy i ufa w swoją misje, w to co robi i nigdy się nie poddaje. Momentami miałam wrażenie, że była nieco naiwna lecz to tylko oddanie swojego serca sprawie i misji tak wyglądało. Nie wątpiła w nic i chciała pomagać wszystkim, zawsze. Spotkanie z Jarodem wywróciło jej światopogląd i myślenie do góry nogami. Zrozumiała, że nie wszystko jest takim jakim się wydaje i mimo, że czuła się pogubiona dalej potrafiła walczyć w słusznej sprawie i nie poddawać się.
Jarod był tym złym, ale czy w ogólnym rozrachunku faktycznie? Jego gesty, słowa, to jak traktował Leigh to wszystko było tak dobrze skonstruowane. Jego gesty i słowa były wyważone i przemyślane, niemal doprowadziły dziewczyne do odejścia, jednak za każdym razem coś ją ciągnęło do tego „zadania”… Ten grzesznik był tym co w tej historii było tak urzekające, odurzające, złudne ale i prawdziwe. Wszak czy każdemu nie zdarzyło się błądzić w drodze do celu? Każdy miewa gorsze momenty w poszukiwaniu właściwej drogi i właśnie tym momentami było życie Jaroda wcześniej, choć też nie tak do końca.

W trakcie czytania zaznaczałam nawet nie same cytaty a ważne chwile i wydarzenia bo tych w całej historii było sporo. To jak bardzo przeżywałam tę historie i jak chciałam się dowiedzieć co będzie dalej… by na końcu dowiedzieć się, że moje serce zostanie w strzępach…

Chciałabym napisać jeszcze tak dużo rzeczy, ale każda będzie spojlerem lub może zepsuć Wasze wrażenia z lektury - ja sama miałam łzy w oczach w pewnych momencie, co zdarza mi się niesamowicie rzadko i gdyby nie to że przeczytałam coś co pozwoliło mi dowiedzieć się jak to się skończy i przygotować psychicznie na pewno zalałabym się łzami.

Autorka stworzyła tu coś niesamowitego! Pod otoczką romansu zderzają się dwa światy, dwa systemy i dwie wartości. Ale zderza się też przepiękna i niewyobrażalna wręcz potęga miłości, poteżniejsza niż wszystko inne co jest nam znane🥺.
Dla mnie to zdecydowanie będzie jedna z najpiękniejszych książek w życiu❤️.

Jeśli mieliście przeczytać jakąś książkę z mojego polecenia to chciałabym by była to właśnie ta historia❤️.
Dziś chce Wam opowiedzieć o książce bardzo wyjątkowej, takiej która powoli wdziera się w dusze i serce by na końcu zostawić je w strzępach. Książce o której zdecydowanie powinno być głośno, bo spośrod tak wielu dostępnych obecnie książek naprawdę na ten rozgłos...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
415
410

Na półkach:

„Pióro” To hipnotyzująca książka. Serio, serio... Już od pierwszego rozdziału została wciągnięta w wir wydarzeń, do tego stopnia, że oderwanie się od książki było dla mnie czymś w rodzaju kary. Mogłabym nie wychodzić ze świata stworzonego przez Olivie Wildenstein. Jak pewnie wiecie, do niedawna nie czytałam fantastyki, dlatego nie zdziwię was, gdy powiem, że „Pióro” to moja pierwsza książka o aniołach, ale także pierwsza z tym motywem, którą pokochałam bezgranicznie.
Czytanie tej książki to była dla mnie niezwykła i przeogromna przyjemność, a także całkowite oderwanie się od otoczenia. Wchodząc w nowy gatunek, ma się poniekąd świeżą kartę, być może, więc, zaskakuje mnie więcej niż znawcę gatunku, ale nie da się zaprzeczyć, że ta książka jest po prostu GENIALNA.
Jestem zachwycona kreacją bohaterów, a przede wszystkim główną bohaterką Leigh w której pokochałam dosłownie wszystko. Byłabym niesprawiedliwa, gdybym nie wspomniała o Jeredzie. Jego charakter i emocje, jakimi emanował nie pozwalają nie zatrzymać na nim myśli odrobinę dłużej. Bohaterowie sprawiali, że na mojej twarzy nieraz pojawił się uśmiech, ale żeby nie było, miałam również w oczach łzy wzruszenia.
Cała fabuła to było dla mnie ogromnym zaskoczeniem, nie wiedząc, czego mogę się spodziewać dostałam wszystko, o czym mogę marzyć, sięgając po książkę: świetne pióro (tutaj to nawet niejedno 😜),emocje, akcje w książce, która niezwykle mnie ciekawiła i oryginalność. Tak naprawdę mogłabym wymieniać i wymieniać, ale uważam że najlepiej byłoby gdybyście sami się przekonali jak fantastyczna, to jest opowieść. Jeśli lubicie szokujące zakończenia… To pierwszy tom serii „Aniołowie Elizjum” z pewnością was zaskoczy. Polecam.

„Pióro” To hipnotyzująca książka. Serio, serio... Już od pierwszego rozdziału została wciągnięta w wir wydarzeń, do tego stopnia, że oderwanie się od książki było dla mnie czymś w rodzaju kary. Mogłabym nie wychodzić ze świata stworzonego przez Olivie Wildenstein. Jak pewnie wiecie, do niedawna nie czytałam fantastyki, dlatego nie zdziwię was, gdy powiem, że „Pióro” to moja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
418
299

Na półkach: ,

Zacznę od tego, że gdy dostałam wiadomość z propozycją współpracy to wyniosłam z niej jedną rzecz: im mniej wie się o tej książce, tym lepiej.

[To oznacza, że nawet nie czytałam zakończenia, tak jak to robię zazwyczaj ❤️‍🩹]

"Pióro" opowiada o Leigh, która musi skompletować brakujące pióra do swoich skrzydeł. Ma mało czasu, więc wyrusza do Paryża by nawrócić jednego z najgorszych grzeszników - Jaroda. Dzięki jego poprawie i zmianie na lepszego człowieka, zdąży zdobyć brakujące pióra i stanie się aniołem.

Tylko nie wszystko idzie zgodnie z anielskim planem.

Książka jest retellingiem znanej historii (której nazwy nie wymienię, bo to za dużo zdradza) - tylko, że w anielskim świecie. Obserwujemy jak Leigh próbuje przekonać Jaroda by wrócił na dobrą drogę. Jednocześnie patrzymy, jak Jarod sprawia, że Leigh zaczyna wątpić w zasady, jakie narzucił jej "anielski rząd". To co kiedyś uważała za grzech, wcale nim nie jest.

Powieść czyta się to świetnie i po chwilach z Jarodem i Leigh, aż trudno uwierzyć, że następny tom będzie już o innych bohaterach. "Pióro" pokazuje ile można poświecić w imię miłości. Równocześnie uświadamia, że nie wszystko co narzucają nam inni jest prawdą, a nawet największy grzesznik może okazać się kimś zupełnie innym! [4/5⭐️]

Zacznę od tego, że gdy dostałam wiadomość z propozycją współpracy to wyniosłam z niej jedną rzecz: im mniej wie się o tej książce, tym lepiej.

[To oznacza, że nawet nie czytałam zakończenia, tak jak to robię zazwyczaj ❤️‍🩹]

"Pióro" opowiada o Leigh, która musi skompletować brakujące pióra do swoich skrzydeł. Ma mało czasu, więc wyrusza do Paryża by nawrócić jednego z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
761
110

Na półkach: , , ,

Mimo wszystkich niedociągnięć (zwłaszcza szybkiej sympatii bohaterki wobec Jaroda) daję ksiażce 8 punktów. Całkowicie przepadłam w idei zdobywaniu piór i w świecie wykreowanym przez autorkę.

Mimo wszystkich niedociągnięć (zwłaszcza szybkiej sympatii bohaterki wobec Jaroda) daję ksiażce 8 punktów. Całkowicie przepadłam w idei zdobywaniu piór i w świecie wykreowanym przez autorkę.

Pokaż mimo to

avatar
895
533

Na półkach:

Jestem rozdarta. Z jednej strony książka mnie zachwyciła. Ciekawy pomysł na fabułę, zdobywanie piór, cała otoczka świata aniołów - super. Bohaterka też spoko, miała jasno wyznaczony cel, trochę ślepa jeżeli chodzi o "przyjaciół" jednak wychowała się tak a nie inaczej więc spoko jestem w stanie zrozumieć. Co mnie boli to jej szybka zmiana po poznaniu Jaroda. Była tak nakręcona na zdobycie tych piór a wystarczyły ile 3/4? dni aby wszystko poszło się.... Zakończenie - padłam, nie spodziewałam się czegoś takiego i to jest na plus. Daję takie mocne 6,5*

Jestem rozdarta. Z jednej strony książka mnie zachwyciła. Ciekawy pomysł na fabułę, zdobywanie piór, cała otoczka świata aniołów - super. Bohaterka też spoko, miała jasno wyznaczony cel, trochę ślepa jeżeli chodzi o "przyjaciół" jednak wychowała się tak a nie inaczej więc spoko jestem w stanie zrozumieć. Co mnie boli to jej szybka zmiana po poznaniu Jaroda. Była tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
512
74

Na półkach:

Po dobrym i interesującym początku, rozwinięcie niestety rozczarowujące.

Plusy: koncepcja ze zdobywaniem piór,aby dostać się do Elizjum. Wartka akcja.

Minusy: wykonanie koncepcji zdobywania piór, kompletny niewypał. Wystarczy sobie wyobrazić, że ktoś kogo widzisz pierwszy raz przychodzi do ciebie i prosi żebyś się zmienił 😅 Następnie, przeistoczenie głównej bohaterki z anielicy z ambicjami w jakąś nimfomankę. Po czterech dniach kontaktu z mafiozem jest tak zakochana,że wyznaczone przed misją cele już się nie liczą. Gdzieś po drodze zdrada przyjaciółki, z góry do przewidzenia. Początek książki był ciekawy,ale im dalej tym gorzej. Nie polecam.

Po dobrym i interesującym początku, rozwinięcie niestety rozczarowujące.

Plusy: koncepcja ze zdobywaniem piór,aby dostać się do Elizjum. Wartka akcja.

Minusy: wykonanie koncepcji zdobywania piór, kompletny niewypał. Wystarczy sobie wyobrazić, że ktoś kogo widzisz pierwszy raz przychodzi do ciebie i prosi żebyś się zmienił 😅 Następnie, przeistoczenie głównej bohaterki z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
655
652

Na półkach:

"To miała być szybka misja. Jednak jedynym, co nadeszło szybko, okazała się moja porażka".

Dwudziestoletnia Leight, ma jeden cel, skompletowanie anielskich skrzydeł i dostanie się do Elizjum, krainy aniołów. Jednak nie jest to takie łatwe, ponieważ aby zdobyć pióra, musi wypełniać zadania. A im cięższe zadanie tym do zdobycia jest więcej piór. A na ich znalezienie został jej tylko miesiąc.
Dziewczyna podejmuje się misji która ma pomóc jej w ich zdobyciu.
Nawrócenie najgorszego rodzaju grzesznika - potrójnego, za którego otrzyma, sto piór dzięki którym dopnie swego celu.
Jednak Jarod, nie jest zainteresowany porzuceniem mafijnego życia i nawróceniem się na ścieżkę dobra.
Leight mogła się tego spodziewać.
Jednak nie przewidziała że mroczny urok mężczyzny może kosztować ja utratę piór, ani tego że podczas nawracania grzesznika na jaw wyjdą skrywane tajemnice przez jej własny rodzaj…
Czy dziewczyna dopnie swego i wzniesie się do Elizjum?

"Pióro" to książka która wciąga od pierwszej strony i nie wypuszcza ze swoich sideł aż do ostatniej. Niech Was nie odstrasza mafijny wątek, który dla mnie został genialnie wpleciony w całą fabułę. Autorka tak potrafi manipulować uczuciami czytelnika że nawet nie potrafię tego opisać, dałam się wciągnąć w tę historię zarwałam dla niej noc i pół dnia ale musiałam wiedzieć co będzie dalej. Zakończenie to jest dopiero coś.
Kopare zbiera się z podłogi 😅 Myślę że znajdą się tacy którym się nie spodoba ale na mnie zrobiło wielkie wrażenie.
Jeżeli lubicie lub nie lubicie wątki mafijne to i tak musicie sięgnąć po ten tytuł.
"Pióro" to mieszanka fantasy z wątkiem mafijnym, romansem oraz delikatnym dodatkiem wątku detektywistycznego, które dopełnia całości.
Jednym słowem POLECAM ❣️

"To miała być szybka misja. Jednak jedynym, co nadeszło szybko, okazała się moja porażka".

Dwudziestoletnia Leight, ma jeden cel, skompletowanie anielskich skrzydeł i dostanie się do Elizjum, krainy aniołów. Jednak nie jest to takie łatwe, ponieważ aby zdobyć pióra, musi wypełniać zadania. A im cięższe zadanie tym do zdobycia jest więcej piór. A na ich znalezienie został...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    163
  • Przeczytane
    117
  • Posiadam
    9
  • 2023
    9
  • Legimi
    9
  • E-book
    3
  • 2024
    3
  • Serie
    3
  • Fantastyka
    2
  • Fantasy
    2

Cytaty

Więcej
Olivia Wildenstein Pióro Zobacz więcej
Olivia Wildenstein Pióro Zobacz więcej
Olivia Wildenstein Pióro Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także