Wylot
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- JanKa
- Data wydania:
- 2023-03-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-03-10
- Liczba stron:
- 305
- Czas czytania
- 5 godz. 5 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362247882
- Tagi:
- dystopia powieść psychologiczna ekologia science fiction powieść polska--21 w. powieść ukraińska--21 w.
Powieść "Wylot" to rodzaj dystopii. Jej akcja toczy się po ostrym przesileniu w świecie, a ludzie muszą przystosować się do nowych rygorów, wynikających z potrzeby racjonowania surowców, wody i energii. Ceną za wysoki standard życia jest rezygnacja z wolności, na którą godzą się uzyskujący Rejestrację (co ułatwia ścisłą kontrolę przez System). Są i tacy jednak, którzy się nie godzą, wolą przyjąć status wykluczonych (nazywa się ich antysystemowcami); żyją w nędzy, pozbawieni dostępu do wykształcenia, opieki zdrowotnej i przywilejów. W napięciu śledzimy losy dwóch bohaterek. Jednej, która korzysta z ogłoszonej właśnie amnestii i stara się o status rejestrowanej, zdradzając własne środowisko (w tym rodzinę); musi przejść specjalny kurs, żeby dostać pracę w świecie rejestrowanych. I drugiej, która reprezentuje rejestrowanych, jest kuratorką pierwszej. Losy obu biegną równolegle, ale też zależą od siebie nawzajem. "Wylot" to opowieść o dylemacie: wolność czy wysoki standard życia; o cenie awansu społecznego i zdradzie ideałów.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 127
- 50
- 7
- 6
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Zatem: zrozumiałam, że każda osoba, w tym ja, pozostaje nośnikiem włożonych w nią treści. Z tym, że w dzieciństwie wkładają to w nas inni, w dorosłości już my sami. Byłaś świadkiem tego, jak wzięłam odpowiedzialność za to, co niosę w sobie i przekazuję dalej. To, co obserwowałaś, te wszystkie działania i komentarze, które mi słusznie wytknęłaś, to wynikało ze mnie, nie z Ciebie...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Dystopia, zniszczona przez człowieka Ziemia, roztopione lodowce, płonące w niegasnących pożarach miasta- w takim środowisku rodzą się i umacniają totalitaryzmy.
Dwie kobiety: Pochodząca ze slamsów antysystemowców młoda Wrona wszystkimi siłami próbuje zasłużyć na rejestrację, która da jej dostęp do wszystkiego czego System odmawia nierejestrowanym, do życia.
Wierna orędowniczka Systemu i jego narzędzi. Ariana Byrd, u schyłku życia staje na rozdrożu. Nie przypuszcza, że podopieczna, którą w rzeczywistości gardzi stanie się zapłonem zmian w jej życiu.
Głęboka analiza psychologiczna bohaterów uwikłanych w sieć totalitarnej władzy, różnorodność postaw i reakcji. I dobry, lekki język, płynna narracja. Świetnie się czyta.
Polecam miłośnikom statecznej i skupiającej się na przeżyciach akcji, wgryzania się w charaktery bohaterów, w poznawanie konsekwencji podjętych decyzji.
Dystopia, zniszczona przez człowieka Ziemia, roztopione lodowce, płonące w niegasnących pożarach miasta- w takim środowisku rodzą się i umacniają totalitaryzmy.
więcej Pokaż mimo toDwie kobiety: Pochodząca ze slamsów antysystemowców młoda Wrona wszystkimi siłami próbuje zasłużyć na rejestrację, która da jej dostęp do wszystkiego czego System odmawia nierejestrowanym, do życia.
Wierna...
Czym jest „Wylot” Olesi Ivchenko? Najprościej można byłoby powiedzieć, że dystopią, ale takie przyporządkowanie każe stawiać w centrum makrootoczenie. Dystopia wiąże się z jakimś nowym porządkiem, z podziałem, także z prawami, które mogą być dla niektórych nieakceptowalne. I to wszystko w „Wylocie” oczywiście jest, ale nie mogę powiedzieć, że na tym walory książki się kończą, albo nawet że stanowią jej trzon. Drugim istotnym elementem powieści jest dramat dziejący się w życiu i głowach bohaterów. Autorka poświęca im tak dużo uwagi, tak silnie eksploruje ich psychikę, że może to właśnie opowieść o trudnych wyborach i napięciu rodzącym się między protagonistami należałoby uznać za najważniejszy. „Wylot” ma w sobie też trochę z postapo, z utworu zaangażowanego społecznie, wreszcie z body horroru. Można nawet odnieść wrażenie, że coś co początkowo miało być dystopią, w trakcie pracy ewoluowało, gdyż prawdziwy świat stał się równie straszny jak przedstawiona wizja.
Olesia Ivchenko konstruuje swoją krainę w sposób materializujący słynną myśl George’a Orwella ("1984"): "Świat strachu, zdrady i cierpienia, świat depczących i deptanych, świat, który w miarę rozwoju staje się nie mniej, lecz bardziej okrutny". Nowa Itaka to właśnie takie miejsce, choć w myślach jej twórców i mieszkańców, ma uchodzić za przestrzeń postępową, racjonalną, dostosowaną do wyzwań globalizacji. Życie w Nowej Itace opiera się na konkretnych regułach i ścisłej kontroli. Ograniczono emisję zanieczyszczeń, wprowadzono nadzór nad prokreacją, w przypadku spadku sił lub zaniku funkcji życiowych, system sam wyłapuje aberracje. Olesia Ivchenko przedstawia to miejsce oszczędnie, wprowadza nas w nie chłodno, laboratoryjnie, w białych rękawiczkach. Rzadko skupia się na detalach, nie opisuje dziesiątek wynalazków, nie ma też ambicji stać się nowym Stanisławem Lemem. Jej intencją jest wywołanie poczucia stłamszenia, uwięzienia i brudu, mimo panującej wokół czystości. Podobnie jak większość bohaterów, jako czytelnicy stajemy się zakładnikami wizji bezdusznego świata, w którym ostatecznie każdy jest przegrany.
Nową Itakę zamieszkują Rejestrowani, czyli inaczej mówiąc ‘szczęściarze’. Mają oni zapewnioną pracę, dostęp do opieki medycznej, edukacji czy służb bezpieczeństwa. Gdzieś na obrzeżach ulokowano też drugą grupę mieszkańców, tak zwanych antysystemowców. Ich życie to prawdziwy koszmar. Chodzą głodni, wertują zasoby złomowisk, są oszukiwani, a gdy któraś z młodych przedstawicielek zostaje zgwałcona i zachodzi w ciążę, jest wyszydzana jako ta, która nie dba o los planety (gdy ciążę donosi),albo jako morderczyni (gdy ciążę przerwie). Przy takim układzie trudno wierzyć, że status quo może zostać zachowany, że nowy porządek jest wartością samą w sobie. Prędzej czy później wydarzenia muszą wymknąć się spod kontroli. Kto zwycięży? Komu kibicować? Czy w ramach społecznego krwioobiegu oprawcy zamienią się miejscami z ofiarami? A może ewentualne zwycięstwo ciemiężonych będzie początkiem nowego, równie podłego ładu?
W „Wylocie” Olesia Ivchenko nie daje odpowiedzi na tak zadane pytania. Ukazany bunt pozbawiony jest krwiożerczości i brutalności. To raczej wizja, proroctwo czegoś, co może się wydarzyć także u nas. Warto pamiętać, że obecnie nie zatracamy się wyłącznie w akademickich dysputach o przemocy symbolicznej, my oglądamy niepokoje społeczne w Meksyku, Gruzji, Francji, czy w Polsce. Skala działań przybiera na sile, zatacza coraz szersze kręgi. „Wylot” to swego rodzaju przestroga, że tego typu ekologiczne, ultranowoczesne przeobrażenia, niekoniecznie muszą wpisać się w romantyczny wydźwięk Jesieni Ludów. Pójście o kilka kroków za daleko równie dobrze może sprowadzić na nas zagładę.
Siłą „Wylotu” jest próba zrozumienia obu stron. Olesia Ivchenko dając głos przedstawicielom rejestrowanych i antysystemowców udowadnia, że cechuje ją wielka wrażliwość społeczna. Imponuje, jak zgrabnie pokazuje niesprawiedliwość i banalność motywacji. Trudno nie docenić, że jako czytelnicy otrzymujemy miejsce do zapoznania się z mentalnością obywateli Nowej Itaki. Tych młodszych i nieco bardziej doświadczonych. Tych wybranych i usuniętych poza margines. Dzięki temu coś, co pierwotnie wydaje się czarne, po zbliżeniu może przybrać różne formy szarości. Źli, zmieniają się w dobrych, a ci, za których trzymamy kciuki, ujawniają swoje odmienne oblicze.
Tak właśnie poznajemy dwie kobiety. Wrona jest przedstawicielką antysystemowców, która aspiruje do dołączenia do grona rejestrowanych. Ariana Byrd to z kolei opiekunka reintegracji, której życie podporządkowane jest rosnącej nienawiści do postępowania niezgodnego z panującym porządkiem. Jedna zrobi wszystko, aby otrzymać szansę na nowe życie, na trochę godności. Druga niczym John Wayne w swoich najlepszych rolach, strzeże bezpieczeństwa obywateli. Jest bezwzględna, niesprawiedliwa, szorstka. A przynajmniej do czasu. Bo „Wylot” to przecież studium rozwoju osobowości i ciągłej zmienności. Tu nie ma miejsca na nudę. Tu dzieje się prawdziwe życie.
Wspomniałem, że „Wylot” Olesi Ivchenko porusza też wiele innych wątków. Już sam pomysł na nowy rodzaj pracy – wchodzenie do umysłu i życia zmarłych osób, wydaje się intrygujący. Potencjał, jaki drzemie w możliwościach ingerencji technologii w ludzką pamięć i ciało, wzbudza żywe zainteresowanie badaczy. Poszerzanie i naginanie granic człowieczeństwa, które powinno przecież prowadzić ma do ulepszenia funkcjonowania przyszłych pokoleń, w tym konkretnym przypadku ma za zadanie jedynie informować. Pracownicy dokonujący wchodzenia cierpią, chorują, przekraczają granicę swojej psychiki i organizmu. Czy jakakolwiek motywacja będzie wystarczająca, to podjęcia tego trudu? Czy uczestnictwo w tym body horrorze może przynieść spełnienie? Warto też zwrócić uwagę, jak autorka wchodzi w temat rodzicielstwa, aborcji, przynależności do grupy, funkcjonowania zakładów pracy czy miłości. W „Wylocie” znaczenie ma także dobór nazw, imion czy liczb (czwórka, to przecież wszystkie strony świata, otwartość i pracowitość). To książka do dłuższej dyskusji, do analizowania, ale także do przygodnego czytania. Olesia Ivchenkoa dzięki dbałości o płynność tekstu, o prosty, ale niejednoznaczny język, wreszcie o emocje, stworzyła powieść trafiającą do gustów szerokiego grona czytelników.
Recenzja ukazała się pod adresem http://melancholiacodziennosci.blogspot.com/2023/05/recenzja-wylot-olesia-ivchenko.html
Czym jest „Wylot” Olesi Ivchenko? Najprościej można byłoby powiedzieć, że dystopią, ale takie przyporządkowanie każe stawiać w centrum makrootoczenie. Dystopia wiąże się z jakimś nowym porządkiem, z podziałem, także z prawami, które mogą być dla niektórych nieakceptowalne. I to wszystko w „Wylocie” oczywiście jest, ale nie mogę powiedzieć, że na tym walory książki się...
więcej Pokaż mimo to"Dusza człowieka znieważa siebie najbardziej, gdy tylko staje się - ilekroć zależy to od niej - niczym odszczepienie i jakaś narośl świata."
Dość trudna, ambitna, ale nieodkładalna prawie dystopia, bardziej skupiająca się na podziałach społecznych.
"Samo twoje istnienie jest przestępstwem."
Troszkę przypominało mi to Igrzyska śmierci, ale nie wiem dlaczego.
Świetna postać Wrony i Ariany.
Polecam, ale uprzedzam, że to nie jest łatwa lektura.
"Dusza człowieka znieważa siebie najbardziej, gdy tylko staje się - ilekroć zależy to od niej - niczym odszczepienie i jakaś narośl świata."
więcej Pokaż mimo toDość trudna, ambitna, ale nieodkładalna prawie dystopia, bardziej skupiająca się na podziałach społecznych.
"Samo twoje istnienie jest przestępstwem."
Troszkę przypominało mi to Igrzyska śmierci, ale nie wiem dlaczego.
Świetna...
Muszę napisać ze ten system analizy wspomnien jest super niesamowity i realistyczny. Nasz muzg jest niedoskonały , zniekształca wspomnienia i sami je zniekształcamy tak jak otoczenie i okolicznosci zmieniają wspomnienia, ludzie tez są różni i tutaj szkolenie dobrze opisuje działanie pamięci. Ariana byrd jest głupią apsurdalną fanatyczką która nie umie samodzielnie myśleć ,np przecież sex można robić na różne sposoby a antykoncepcja jest po to żeby z niej korzystać , tak samo z życia trzeba korzystać a nie tylko się ograniczać i narzucać to innym ,zmywanie naczyń tez lepiej umyć kilka w zmywarce ,a nie każdy jeden co chwilę ,a resztki do kosza ,a nie do wody. A o wronie za dużo jeszcze nie wiem ale jest nieśmiała . Ciekawe jest zobaczyć ich zmiany. Juz polecam bo się fajnie zapowiada. Dobrze tez tu widac analizę zjawiska ze karzdy człowiek reuje siebie na bohatera i nie lubi słuchać o swoich porażkach
Muszę napisać ze ten system analizy wspomnien jest super niesamowity i realistyczny. Nasz muzg jest niedoskonały , zniekształca wspomnienia i sami je zniekształcamy tak jak otoczenie i okolicznosci zmieniają wspomnienia, ludzie tez są różni i tutaj szkolenie dobrze opisuje działanie pamięci. Ariana byrd jest głupią apsurdalną fanatyczką która nie umie samodzielnie myśleć...
więcej Pokaż mimo toŚwiat w erozji. Postapokaliptyczna wizja cywilizacji doprowadzona na kraj upadku. Przyczyna? Wielowiekowe działania człowieka, który swymi zaborczymi, ekspansywnymi działaniami spowodował katastrofę ekologiczną. Przeżyli nieliczni, jednak Ci, którym udało się nie zatonąć muszą odnaleźć się w zupełnie nowym systemie, bezwzględnym i opresyjnym.
Życie w Nowej Itace to system zakazów i nakazów, antagonizmów: od rejestrowanych inwigilowanych w każdym wymiarze i każdej sekundzie, po antysystemowców, którzy chcą żyć po swojemu. Problem prywatności, kontroli urodzin, bezpieczeństwa, dezintegracji, oto ważkie kwestie poruszane w książce.
Jest też element wykluczenia, samotności, lęku, reprezentowany przez Wronę, dziewczynę, która chce zmienić środowisko, przejść przez Rejestrację i wkroczyć do Systemu. Tym samym rezygnuje z rodziny, porzuca bliskich. Dla wygody, spokojnego, dostatniego życia porzuca rewolucyjną, anarchistyczną wspólnotę, mając nadzieję, że uda się jej spełnić zamierzenie. Jednak na zawsze przecież pozostanie tą inną - dziewczyną z marginesu, która aspiruje do lepszego świata.
Wiele tu interesujących rozwiązań, realnych charakterów, z nużącymi mnie jednak elementami psychologii, które wynikają z wykształcenia Autorki.
Dystopia, groza z niej płynąca są niezwykle interesujące. Udany debiut.
Świat w erozji. Postapokaliptyczna wizja cywilizacji doprowadzona na kraj upadku. Przyczyna? Wielowiekowe działania człowieka, który swymi zaborczymi, ekspansywnymi działaniami spowodował katastrofę ekologiczną. Przeżyli nieliczni, jednak Ci, którym udało się nie zatonąć muszą odnaleźć się w zupełnie nowym systemie, bezwzględnym i opresyjnym.
więcej Pokaż mimo toŻycie w Nowej Itace to system...
Wylot to świetna książka którą dosłownie pochłonąłem. Wizja rysowana przez autorkę świetnię opisuje zagrożenia dzisiejszej rzeczywistości związanych z prywatnością, bezpieczeństwem, atomizacją życia itd. i wydają się bardzo namacalne. Zbudowanie książki na realiach katastrofy klimatycznej jest świetną podstawą dla świata Nowej Itaki wraz z wszelkimi dystopiijnymi następstwami. Jednocześnie dzięki świetnie napisanym postaciom rozumiemy motywacje, decyzje, zachowania ich - pozornie stojących po innych stronach fabuły. Dawno nie czytałem tak dobrej książki. Nie zdziwię się jak zobaczymy serial na podstawie "Wylotu".
Wylot to świetna książka którą dosłownie pochłonąłem. Wizja rysowana przez autorkę świetnię opisuje zagrożenia dzisiejszej rzeczywistości związanych z prywatnością, bezpieczeństwem, atomizacją życia itd. i wydają się bardzo namacalne. Zbudowanie książki na realiach katastrofy klimatycznej jest świetną podstawą dla świata Nowej Itaki wraz z wszelkimi dystopiijnymi...
więcej Pokaż mimo toPolecam Waszej uwadze ten debiut. „Wylot“ Olesi Ivchenko to opowieść o dystopijnym świecie, ziemi dźwigającej się po katastrofie ekologicznej, świecie w którym pozornie nie ma wykluczenia, a wszystko co robią ludzie ma na celu dobro zarówno społeczeństwa, jak i planety. Każdy, kto nie ma zamiaru podporządkować się restrykcyjnym zasadom, staje się antysystemowcem pozbawionym praw obywatelskich - odpadem żyjącym poza nawiasem, którym jednak czasem trzeba się zająć, żeby nie zaczął zagrażać… Z tego środowiska chce się wyrwać jedna z głównych bohaterek powieści - Wrona. Dziewczyna nie pasuje do żadnego ze światów. Jej staranie dopasowania się nadzoruje druga ważna postać - kuratorka Ariana Byrd, kobieta wydawałoby się spełniona w swojej roli, ale czy tak jest na pewno? Autorka znakomicie rysuje portrety psychologiczne swoich bohaterów i stawia wiele ważnych pytań, na przykład czy przystosowanie do nowego miejsca, nawet takiego którego się pragnie, nie jest „zdradą“ tej części siebie, pozostawianej w „starym“? Albo jaka jest granica pomiędzy państwem opiekuńczym a totalitarnym? Naprawdę warto sięgnąć po tę pozycję.
Polecam Waszej uwadze ten debiut. „Wylot“ Olesi Ivchenko to opowieść o dystopijnym świecie, ziemi dźwigającej się po katastrofie ekologicznej, świecie w którym pozornie nie ma wykluczenia, a wszystko co robią ludzie ma na celu dobro zarówno społeczeństwa, jak i planety. Każdy, kto nie ma zamiaru podporządkować się restrykcyjnym zasadom, staje się antysystemowcem pozbawionym...
więcej Pokaż mimo toŚwietna książka. Należy do tych wciągających( przynajmniej mnie wciągnęła). Wnikliwie przedstawione główne bohaterki w niełatwym świecie przyszłości. Warto przeczytać. Polecam.
Świetna książka. Należy do tych wciągających( przynajmniej mnie wciągnęła). Wnikliwie przedstawione główne bohaterki w niełatwym świecie przyszłości. Warto przeczytać. Polecam.
Pokaż mimo toBardzo dojrzały debiut. Nieoczywista dystopia z wieloma wątkami, w których odbija się nasz świat i nasze palące problemy. I co ciekawe - główne bohaterki trudno jest lubić, a jednak... kibicuje się im.
Brawo.
Bardzo dojrzały debiut. Nieoczywista dystopia z wieloma wątkami, w których odbija się nasz świat i nasze palące problemy. I co ciekawe - główne bohaterki trudno jest lubić, a jednak... kibicuje się im.
Pokaż mimo toBrawo.
Fenomenalna - dystopia z bardzo ciekawymi wątkami i przemyśleniami
Fenomenalna - dystopia z bardzo ciekawymi wątkami i przemyśleniami
Pokaż mimo to