rozwińzwiń

Ekonomia uwagi. Jak nie przescrollować sobie życia?

Okładka książki Ekonomia uwagi. Jak nie przescrollować sobie życia? Joanna Glogaza
Okładka książki Ekonomia uwagi. Jak nie przescrollować sobie życia?
Joanna Glogaza Wydawnictwo: wydano nakładem autora poradniki
Kategoria:
poradniki
Wydawnictwo:
wydano nakładem autora
Data wydania:
2022-12-09
Data 1. wyd. pol.:
2022-12-09
Język:
polski
Tagi:
media społecznościowe internet uwaga marketing
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
50 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
38
5

Na półkach:

Całkiem ciekawa, ale tyle treści i wyłącznie jeden wniosek - nie siedzieć cały czas na social media.

Całkiem ciekawa, ale tyle treści i wyłącznie jeden wniosek - nie siedzieć cały czas na social media.

Pokaż mimo to

avatar
1055
552

Na półkach: ,

Bardzo podoba mi się styl w jakim pisze Joanna, śledzę mniej lub bardziej jej twórczość internetową już od ładnych paru lat, między innymi dlatego że dobrze mi się ją czyta. Często znikała mi ona z radaru, potem dowiadywałam się że zajmuje się jakąś nową działalnością co zawsze szalenie podziwiałam i nawet trochę zazdrościłam jej kreatywności, przedsiębiorczości i chyba też możliwości układania życia pod siebie i swoje aktualne zajęcie. Bez wahania zatem zdecydowałam się na zakup jej nowego ebooka, tym bardziej że temat który miałą poruszać jest obecnie naprawdę gorący, a literatura traktująca o social mediach to głównie poradniki jak je efektywnie wykorzystywać w swojej pracy, czymkolwiek ona jest (marketing, sklepy internetowe, polityka). Zdecydowanie dalej za mało jest publikacji o tym jak bardzo są to szkodliwe narzędzia dla naszego mózgu i samopoczucia, a przecież realnie wpływają na miliony użytkowników. Temat super, autorka super co zatem mogło pójść nie tak? Ano samo wykonanie :)

Zdziwiłam się trochę oceną tej książki na portalu ale tylko z początku, bo czytając recenzje od razu załapałam o co chodzi. Faktycznie uważam że cena jest absolutnie nieadekwatna - jednak ten ebook jest naprawdę kompaktowy, czyta się go błyskawicznie (nie tylko ze względu na mało treści ale też styl pisania który naprawdę wciąga, jest lekki i taki hmm, ludzki?),ale to nie jest jakaś gigantyczna rozprawa, przepełniona worami wiedzy i badaniami naukowymi. To po prostu swego rodzaju podsumowanie napisane w najprostszy i najbardziej przejrzysty sposób jaki do tej pory widziałam na temat tego, jak działają i co robią nam szeroko rozumiane social media, a także jak personalnie radzi sobie z tym sama autorka (w książce jest też część praktyczna z której jakoś ciężko mi skorzystać gdy książka jest ebookiem). Nie ma w tym nic za bardzo odkrywczego ani zmieniającego życie, jest to też napisane w zdecydowanie zbyt lekki sposób żeby traktować książkę jako jakieś źródło wiedzy o problemie, jakąś analizę psychologiczną czy społeczną - to jest tam zupełnie nieporuszane i całkiem słusznie, skoro autorka nie ma kompetencji aby pisać na ten temat z takich perspektyw. Jednak za 80 złotych spodziewałabym się więcej niż poradnik który gdyby się uprzeć, każdy mógłby napisać na własną rękę bazując na doświadczeniu i googlach. Wiadomo że na taką aktywność trzeba mieć czas czy ochotę (albo też świadomość),ale chodzi mi o to że jednak większość pozycji wymaga zdecydowanie więcej researchu, zaangażowania czy opisywania prywaty a patrząc na treść “Ekonomii Uwagi” nie sądzę że zajęła ona morze czasu i pracy wartej 80 złotych od każdego kupującego . Dlatego mimo że mega szanuję Joannę za poruszenie tak trudnego i powiedzmy na topie tematu, tym bardziej że sama działa w social mediach i musi mniej lub bardziej trzymać się w ryzach, to jednak zdecydowanie przeszacowała faktyczną wartość tej książki bo sposób w jaki ujęła temat jest naprawdę najprostszy z możliwych.

Niemniej jednak będę się nią dzielić i polecać ją osobom kompletnie niezaznajomionym z tematem, bo póki co nie widziałam na rynku nic napisanego tak prosto i kompaktowo na temat problemu jaki mamy z social mediami. To świetna książka na rozpoczęcie dyskusji na ten temat, na przemyślenie własnej sytuacji a także zrozumienie samego mechanizmu naszego mózgu który sprawia, że stajemy się niewolnikami własnych telefonów. Szkoda że jest taka droga albo nie ma w sobie więcej innowacyjnych treści, ale nadal mi się osobiście podobała i zakupu nie żałuję. Jednak jak ktoś chce więcej wiedzy albo spodziewa się czegoś odkrywczego to ta książka na pewno go/ją zawiedzie, z góry uprzedzam.

Bardzo podoba mi się styl w jakim pisze Joanna, śledzę mniej lub bardziej jej twórczość internetową już od ładnych paru lat, między innymi dlatego że dobrze mi się ją czyta. Często znikała mi ona z radaru, potem dowiadywałam się że zajmuje się jakąś nową działalnością co zawsze szalenie podziwiałam i nawet trochę zazdrościłam jej kreatywności, przedsiębiorczości i chyba też...

więcej Pokaż mimo to

avatar
95
64

Na półkach:

To jest produkt-wydmuszka, tak sprzeczny z „ideami”, które wyznaje influencerka… Treści tyle co kot napłakał. 200 stron - 1 arkusz wydawniczy. 40 000 znaków. Wyobraźcie to sobie przed zakupem. Gdyby to była powieść na 200 stron, arkuszy byłoby 12-14. Co więcej - na tych 200 stronach nie dowiemy się nic ponad to, co znajdziemy w szeroko pojętym internecie po wpisaniu w Google frazy „dlaczego warto ograniczyć social media”. Nie, nie, jeszcze raz nie. O na ten temat można i trzeba pisać merytorycznie, są przeciekawe badania, są aspekty nie tylko ekonomiczne, ale i polityczne związane z nadmiernym korzystaniem z SM i - właśnie - tym chwytliwym hasłem, które autorka wyciągnęła: ekonomią uwagi. Ale to jest cały obszar nauki. Badania psychologiczne. Na 200 stronach można byłoby spokojnie zawrzeć mnóstwo wiedzy i rad… 2/10 daję tylko dlatego, że kiedyś bardzo lubiłam tę influencerkę, kiedy namawiała do slow life/slow fashion. To, teraz, tutaj - tylko wytarte frazesy. Jestem bardzo zawiedziona.

To jest produkt-wydmuszka, tak sprzeczny z „ideami”, które wyznaje influencerka… Treści tyle co kot napłakał. 200 stron - 1 arkusz wydawniczy. 40 000 znaków. Wyobraźcie to sobie przed zakupem. Gdyby to była powieść na 200 stron, arkuszy byłoby 12-14. Co więcej - na tych 200 stronach nie dowiemy się nic ponad to, co znajdziemy w szeroko pojętym internecie po wpisaniu w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
52
2

Na półkach:

Wahałam się przez chwilę czy wystawiać opinię tej książce bo bardzo lubię Joasię Glogazę, także - o ironio - nie chciałam sprawić przykrości ulubionej influencerce. Jednak poczytałam opinie innych i postanowiłam oddzielić książkę od autora i dodać swoje trzy grosze.
Na początku zacznę od tego, że bardzo lubię styl Asi, książkę czyta się lekko i przyjemnie jak każdą z jej poprzednich książek. Chociaż pamiętam, że jak za pierwszym razem trafiła w moje ręce to zirytował mnie już sam spis treści. Połowa książki poświęcona truizmom w stylu, że social media powodują wieczne fomo, czy to, że czujemy się przez nie osamotnieni?
Wróciłam do niej po paru miesiącach, jak naszło mnie, że może to dobry moment na zrobienie detoksu od SM.
Książka ma 200 stron i łyknęłam ją dosłownie w 2 godziny.
Oceniam tą książkę jako niezłą ze względu na kilka rzeczy:
1. Lekki i przyjemny styl Joasi
2. Pozwala troszkę poukładać sobie wiedzę o negatywnym wpływie social mediów (chociaż tej wiedzy jest malutko i są to informacje dość oczywiste, ale czyta się przyjemnie)
3. Daje kopa do wprowadzenia zmian.
Książka jest napisana takim językiem, że mogłam ją potraktować jak relaksującą lekturę, a jednocześnie dowiedzieć się co nieco (czytałam ją w samolocie i kumpela była w szoku, że czytam "taką" książkę dla relaksu, a to właśnie nie jest "taka" książka ;) Nie jest to pozycja naszpikowana wiedzą, bardziej faktycznie przypomina długi wpis blogowy).
Żeby nie było jednak tak kolorowo, zalety tej książki są poniekąd też jej wadami i totalnie rozumiem irytację płynącą z niektórych recenzji. Ja po tej książce czułam niedosyt tematu i zachęciła mnie ona przede wszystkim do lektury Cala Newporta, którego nazwisko przytaczanie jest niemalże w każdym rozdziale pierwszej części. Gdy po raz enty przeczytałam "Jak pisze Cal Newport w swojej książce..." to poczułam się szczerze mówiąc, jakbym czytała czyjąś pracę magisterską. I tutaj właśnie mam największy zgrzyt z tą książką. Tak jak w poprzednich książkach Joasi miałam poczucie, że wnoszą coś nowego do tematu, albo są pisane z pozycji specjalisty ("Wychodząc z mody" jest naprawdę super książką),tak tutaj mam poczucie, że autorkę temat zafascynował, ale niewiele była w stanie dać od siebie. Bardzo wiele jest odwołań do innych książek lub podcastów, co daje poczucie jakby książka była po prostu sklejką z tego co autorka usłyszała lub przeczytała u innych. Także niestety, jestem trochę zawiedziona, a gdybym wychodziła z miejsca, że czytałam Cala i zgłębiłam temat w internecie przed przeczytaniem tej książki, to mój zawód byłby jeszcze większy.
No i oczywiście cena książki. Nie czuję się rozgoryczona z tego powodu, bo kupiłam ją w przedsprzedaży, ale czy dałabym za nią teraz 80zł? Chyba tylko jedynie po to, żeby wesprzeć ulubioną twórczynię.
Także ktosiu, jeśli czytasz moją recenzję i wahasz się czy wydać tyle kasy na tę pozycję bo 80zł to dla Ciebie spory wydatek - obawiam się, że możesz wyjść zawiedziony.
Zaczęłabym od książki "Cyfrowy Minimalizm" Newporta, zguglała hasło "digital minimalism" czy odpaliła podcast "Your undivided attention".
Książkę Asi czyta się przyjemnie, ale wiedzę w niej zawartą można znaleźć w innych miejscach, za dużo mniejsze pieniądze.

Wahałam się przez chwilę czy wystawiać opinię tej książce bo bardzo lubię Joasię Glogazę, także - o ironio - nie chciałam sprawić przykrości ulubionej influencerce. Jednak poczytałam opinie innych i postanowiłam oddzielić książkę od autora i dodać swoje trzy grosze.
Na początku zacznę od tego, że bardzo lubię styl Asi, książkę czyta się lekko i przyjemnie jak każdą z jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
236
1

Na półkach: , ,

Ciekawa książka, jednak cena zbyt wygórowana. Zawartość mogłaby być bogatsza za te pieniądze.

Ciekawa książka, jednak cena zbyt wygórowana. Zawartość mogłaby być bogatsza za te pieniądze.

Pokaż mimo to

avatar
356
10

Na półkach:

Pierwsze dwie części książki były dla mnie takie sobie. Mam wrażenie, że autorka próbowała upchnąć wiedzę z kilku innych książek w uproszczonej formie i wyszło trochę tak, że jest o wszystkim i o niczym. Nie były to złe części, ale trochę chaotyczne i sądzę, że bardziej wartościowe będą tu inne pozycje o tej tematyce, np. Wyloguj swój mózg.
Najbardziej mnie interesowała ostatnia, praktyczna część książki. Uważam, że jest całkiem w porządku, dużo różnych porad, przykładów jak można to i owo osiągnąć. Nie ma tam nic spektakularnego na zasadzie "wprowadź tę jedną metodę by uwolnić się od SM", raczej dużo wskazówek czego warto popróbować, obserwować siebie i gdzieś na podstawie tych obserwacji wypracować mechanizmy, które sprawdzą się u nas. Według mnie jest to rozpisane z sensem i część rad zaczęłam już wprowadzać w życie. Zobaczymy, jak będzie dalej. :)

Pierwsze dwie części książki były dla mnie takie sobie. Mam wrażenie, że autorka próbowała upchnąć wiedzę z kilku innych książek w uproszczonej formie i wyszło trochę tak, że jest o wszystkim i o niczym. Nie były to złe części, ale trochę chaotyczne i sądzę, że bardziej wartościowe będą tu inne pozycje o tej tematyce, np. Wyloguj swój mózg.
Najbardziej mnie interesowała...

więcej Pokaż mimo to

avatar
414
69

Na półkach: , ,

Po części przedstawiającej co scrollowanie robi z naszym mózgiem i zdrowiem, czułam lekki niedosyt. Spodobało mi się że autorka proponuje na początek holistyczne podejście do tematu, a dopiero na samym końcu podaje praktyczne narzędzia, niektóre z nich udało mi się nawet od razu wdrożyć. Ostatecznie polecam wszystkim którzy czują, że poświęcają na social media za dużo czasu.

Po części przedstawiającej co scrollowanie robi z naszym mózgiem i zdrowiem, czułam lekki niedosyt. Spodobało mi się że autorka proponuje na początek holistyczne podejście do tematu, a dopiero na samym końcu podaje praktyczne narzędzia, niektóre z nich udało mi się nawet od razu wdrożyć. Ostatecznie polecam wszystkim którzy czują, że poświęcają na social media za dużo czasu.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Niestety rozczarowanie. Zgadzam się z opiniami poniżej - pierwsza część - czyli dobra połowa - jest dość irytująca, dużo powtórzeń i nic nowego. Przykłady wydawały mi się przesadzone, tzn. Zombie z czerwonymi oczami i scrolowanko w każdej możliwej sekundzie życia. A część praktyczna nic specjalnego nie wniosła. Dla początkującego w temacie - ok, dla bardziej już wgłębionych w temat - nie.
Autorkę lubię, poprzednie książki też, lubię jej podejście do życia, ale ta książka to trochę jednak strata czasu. Dałam się złapać reklamie na social mediach, o ironio ;-)

Niestety rozczarowanie. Zgadzam się z opiniami poniżej - pierwsza część - czyli dobra połowa - jest dość irytująca, dużo powtórzeń i nic nowego. Przykłady wydawały mi się przesadzone, tzn. Zombie z czerwonymi oczami i scrolowanko w każdej możliwej sekundzie życia. A część praktyczna nic specjalnego nie wniosła. Dla początkującego w temacie - ok, dla bardziej już wgłębionych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
14
1

Na półkach:

Zalogowałam się w serwisie specjalnie, aby dodać recenzję nt tej książki, bo czuję się trochę oszukana przez autorkę. Czytałam blog Joanny (która zresztą bardzo lubię!) oraz jej newslettery i myślałam, że będą one zajawką książki - a okazuje się, że książka w zasadzie powtarza te treści, nie wnosząc nic nowego. Można spokojnie poprzestać na lekturze tych pierwszych bez konieczności zakupu samej książki. Duże rozczarowanie, mam wrażenie pieniędzy (niemałych!) wyrzuconych w błoto.

Co do samej książki, zgadzam się z poprzednimi recenzjami: autorka wielokrotnie się powtarza, rzuca ogólnikami i prawdami, które nawet średnio rozgarnięty człowiek sam ogarnie. Dużo jest tu banalnych stwierdzeń, a co bardziej ciekawe treści są w zasadzie cytatami/parafrazami z książek innych autorów o tej samej tematyce. W szczególności brakuje mi szerszego powoływania się na badania czy literaturę stricte naukową (więc kuleje research) albo wywiadów (co było plusem jej poprzedniej książki "Wychodzac z mody"). Mam wrażenie, że autorka splotła kilka prawd z innych przeczytanych książek, dodała kilka ogólników (które w kółko powtarza - co jest szczególnie irytujace) iii tyle.
Nawet część z konkretnymi rozwiązaniami/poradami nie jest w mojej ocenie wystarczająca - stanowi powtórzenie innych postów autorki.
Podsumowując: mam wrażenie, że książka zajmuje się problemem powierzchownie, autorka nie pogłębiła tematu. Jest dużo powtórzeń (myślę, że tą samą treść można spokojnie skondensować do 1/3) i błędów do korekty, przez co też sam proces czytania jest męczący.

Zalogowałam się w serwisie specjalnie, aby dodać recenzję nt tej książki, bo czuję się trochę oszukana przez autorkę. Czytałam blog Joanny (która zresztą bardzo lubię!) oraz jej newslettery i myślałam, że będą one zajawką książki - a okazuje się, że książka w zasadzie powtarza te treści, nie wnosząc nic nowego. Można spokojnie poprzestać na lekturze tych pierwszych bez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
152
1

Na półkach:

Książka zawiodła mnie na tak wielu poziomach, że pierwszy raz postanowiłam napisać recenzję.
Autorkę obserwuję już jakiś czas, lubię jej podejście do życia, czytam newsletter. Po poprzedniej książce (Wychodząc z mody) spodziewałam się, że Ekonomia Uwagi będzie równie dobra.
Niestety. Tak słabej książki dawno nie czytałam. Przez pierwsze 100 stron przebrnęłam z zażenowaniem, przy każdym rozdziale mając wrażenie, że to wstęp do tematu napisany na kilka różnych sposobów. Pierwsza część jest pełna irytujących powtórzeń i nietrafionych przykładów. Wszechobecne "śmieszne filmiki z kotami" prawie doprowadziły mnie do szału.
Część druga - praktyczna. Ok, myślę sobie, może tu będą jakieś konkrety. Ponownie, niestety nie. Pomijając płytkie zgłębienie tematu i infantylny język chyba największym nieporozumieniem tej publikacji jest struktura samej treści, która de facto bez zbędnych dodatków mogłaby by być po prostu bardziej obszernym artykułem na blogu.
Selfpublishing jak się okazuje ma swoje wady, nie gwarantuje ani jakości ani przyzwoitego jej stosunku do ceny.
Na rynku jest kilka publikacji, które poruszają ten temat, za dużo mniejsze pieniądze. Polecam ich poszukać, a tę sobie odpuścić.

EDIT: właśnie czytam - Cal Newport "Cyfrowy minimalizm".
Jestem w szoku ile treści Joanna wzięła właśnie z tej pozycji. Nawet całe zdania! Co za tupet trzeba mieć, żeby tak oszukać swoich czytelników... Przykre.

Książka zawiodła mnie na tak wielu poziomach, że pierwszy raz postanowiłam napisać recenzję.
Autorkę obserwuję już jakiś czas, lubię jej podejście do życia, czytam newsletter. Po poprzedniej książce (Wychodząc z mody) spodziewałam się, że Ekonomia Uwagi będzie równie dobra.
Niestety. Tak słabej książki dawno nie czytałam. Przez pierwsze 100 stron przebrnęłam z zażenowaniem,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    59
  • Chcę przeczytać
    57
  • Posiadam
    7
  • 2023
    6
  • 2022
    5
  • Poradniki
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Przeczytane w 2022
    2
  • Ebook
    2
  • Popularnonaukowe
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ekonomia uwagi. Jak nie przescrollować sobie życia?


Podobne książki

Przeczytaj także