czytowege

Profil użytkownika: czytowege

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 7 godzin temu
1 054
Przeczytanych
książek
1 200
Książek
w biblioteczce
551
Opinii
4 140
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Egzemplarz tej książki kupiłam na zeszłorocznych Targach w Krakowie, niestety utworzyła mi się taka kolejka do czytania, że dopiero teraz mogłam się za nią zabrać. Zarówno przez to, że tak długo i z wyrzutem na mnie spoglądała z półki, jak i fakt że niedawno temu wyszedł szeroko reklamowany serial na jej podstawie, miałam dość mocno wygórowane oczekiwania - wyobrażałam sobie, że zasiądę nad interesującą historią science-fiction, która to z łatwością wciągnie mnie w jakąś przygodę, intrygę, a może i filozofię? Bardzo szybko spadłam na ziemię z tego balonika wyobrażeń i dziękowałam sobie decyzji, że nie kupiłam od razu całej trylogii, tylko rozsądnie samą pierwszą część. Bo już wiem, że do kolejnych tomów nie wrócę.

Nie było ani jednej rzeczy, która by mnie w tej książce wciągnęła czy nawet zainteresowała. Bohaterowie są płytcy i żadni, dopiero mniej więcej po pierwszej połowie zaczynałam ich jako tako zapamiętywać. Nikogo z nich nie polubiłam, jedyną postacią która miała jakikolwiek kolor był szalony policjant ale jego występy były tak nielogiczne, mające z niego zrobić jakiegoś nadczłowieka, że nawet nie było sensu się nad nim pochylać. Poza tym za mało go było w tej książce na jakąś większą ocenę. Fabuła - nudna, zapakowana bardzo ciasno w fizykę, której znajomością autor szafował na prawo i lewo non stop, doprowadzając mnie do szału. Ja wiem i rozumiem, że w science-fiction takie tematy się przewijają i nie mam nic przeciwko temu, ale nie jak ciągną się przez parę stron i wplatane są w najdłuższe wypowiedzi postaci. Przez to że ta książka mnie tak nie interesowała, nawet nie skupiałam się na tym co czytam o trzech słońcach, obliczeniach i wnioskach tu prezentowanych, bo nie tego oczekiwałam od “Problemu trzech ciał”. Jakbym chciała sobie rozwiązać parę zagadek fizycznych i astronomicznych, to kupiłabym książkę w tym temacie, a nie non-fiction mające umilić mi czas. A niestety fizyka i matematyka to baza tej książki, która koniec końców mówi że nie wiemy nic i możemy sobie czekać na zagładę. Jeśli miał to być jakiś morał to sory, ale wyszedł bardzo niezgrabnie.

Motyw gry mógł być ciekawy ale znowu, okraszono go jakimś takim absurdem, fizycznym i filozoficznym kodem co było zwyczajnie męczące. Samo wyjaśnienie jej zagadki ani trochę mnie nie obeszło, a domniemany plot twist mnie nie zaskoczył ani nie ruszył, bo po prostu miałam gdzieś co się dzieje z bohaterami i dlaczego. Nie znam ich jako ludzi, autor o to kompletnie w książce nie zadbał. Ucieszyłam się z tła historycznego bo to był to ciekawy i nie dość znany mi temat, to dla mnie dosłownie jedyny plus książki. Przez resztą ledwo przebrnęłam, była koszmarnie nudna i w ogóle nie zajmująca, ostatnie rozdziały pisane jakby w biegu mogły potencjalnie zachęcić kogoś do kontynuowania tej historii. Jak pomyślałam sobie jednak że czekałoby mnie to samo, tylko po to żeby wreszcie czegoś się dowiedzieć na kilku ostatnich stronach to podziękowałam, szkoda na to mojego czasu.

Czuje się bardzo zawiedziona, z początku próbowałam zwalić winę na siebie, że może niedostatecznie się skupiam i żebym pomyślała o odmiennej kulturze, z której pochodzi autor, bo to może nakładka, której mi brakuje do wciągnięcia się w tą książkę. Nie wiem, może komuś z Chin faktycznie się to łatwiej czyta, ale jakoś nie sądzę, bo akurat gatunek science-fiction łamie bariery kulturowe swoją uniwersalnością albo opisem zupełnie innych światów. Tutaj to się absolutnie nie udało, przeczytałam jakąś opowieść o kukłach, które robią to co uważają za słuszne nie dopuszczając do siebie nikogo innego ani nawet głosu rozsądku. I dosłownie mogę to stwierdzenie przykleić do każdej postaci. Nie polecam niestety tego czytać jeśli się nad tym zastanawiacie na fali popularności serialu, nic przyjemnego ani pożytecznego dla mnie z tego nie wynikło.

Egzemplarz tej książki kupiłam na zeszłorocznych Targach w Krakowie, niestety utworzyła mi się taka kolejka do czytania, że dopiero teraz mogłam się za nią zabrać. Zarówno przez to, że tak długo i z wyrzutem na mnie spoglądała z półki, jak i fakt że niedawno temu wyszedł szeroko reklamowany serial na jej podstawie, miałam dość mocno wygórowane oczekiwania - wyobrażałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Miałam przyjemność czytać tą książkę po raz trzeci i niesamowite jest to, jak zupełnie inaczej ją za każdym razem odbieram. Po ostatnim czytaniu pozostawiła we mnie jakieś uczucie nostalgii, tęsknoty i wręcz czegoś na kształt podziwu dla takiej miłości. Teraz jest zgoła inaczej - Bronte opisała patologiczną relację i człowieka z radością rujnującego życia conjamniej kilku osobom, w tym sobie samemu. Nie widzę w tym absolutnie nic romantycznego ani godnego zachwytu, co nie zmienia faktu, że jest to nadal jedna z moich ulubionych książek jeśli chodzi o klasykę i niezmiennie porusza we mnie przeróżne struny.

Katarzyna to narcystyczna furiatka, która na własne życzenie nie dostała w życiu mężczyzny którego chciała, co okazało się tragiczne w skutkach. Nie potrafiła się z tym pogodzić zachowując się przy tym jak dziecko, dlatego zgotowała piekło swojemu mężowi i doprowadziła się na skraj szaleństwa. Momentami było mi jej szalenie żal, nie sposób było nie zauważyć jak jest samotna i pogubiona w tym co się dzieje, była też bardzo młoda. Ale jej duma nie pozwalała na przyjęcie pomocy, na zwyczajną rozmowę i podejmowanie decyzji ze spokojem i rozwagą. Heathcliff jest w zasadzie jej męskim odpowiednikiem, z dużo większą ilością mroku, niepokoju i jakiejś nieposkromionej energii, nad którą on sam nie potrafi zapanować. Jest okrutny, mściwy, przemocowy, wpada na kompletnie szalone wnioski i pomysły, bez wyrzutów sumienie wprowadzając swoje plany w życia innych ludzi, byleby ich unieszczęśliwić i co ważniejsze, uzależnić od siebie. Ale przy tym jest ambitny, bez problemów umie dążyć do wytyczonego sobie celu i jest niesamowicie oddany - skomplikowany człowiek i postać, której spokojnie można poświęcić osobną książkę, choćby po to żeby poznać dziury w jego życiorysie i lepiej zrozumieć jego obsesyjność i gigantyczne kompleksy.

Oprócz tej dwójki mamy szereg innych postaci, które w zasadzie kręcą się wokół nich. Nasza narratorka była i jest najbliżej wydarzeń i najlepiej zna tą mroczną parkę, chociaż jej osądy wcale nie są aż tak jednoznaczne i ewoluują z czasem, co nadaje tej historii dodatkowej realności. Wydarzenia rozgrywają się w mrocznych budynkach domów stojących w oddaleniu od siebie, na klimatycznych wzgórzach z wrzosowiskami. Aż boli, kiedy pomyśleć jak wszystko mogłoby wyglądać pięknie i kompletnie inaczej, gdyby nie tyle nieoczekiwanych splotów wypadków, prowadzących do zatrucia dusz ludzi tam żyjących. Niesamowita strata, którą autorka nakreśliła w doskonały sposób, taki który da się po prostu odczuć czytając. Wiele razy miałam ochotę potrząsnąć bohaterami, nie rozumiejąc jak w ogóle mogą podejmować tak głupie i nieszczęsne działania, zupełnie nie widząc ich przyszłych konsekwencji. Jest to ogromna moc tej książki, sprawiająca że ciężko się od niej oderwać, chyba tylko po to żeby poukładać sobie w głowie mieszaninę emocji związanej z lekturą. A zakończenie jest z kolei pełne nadziei, wspaniała klamra dla tak ponurej i przytłaczającej historii - to jedna z rzeczy które na maksa w tej książce lubię, nie zostawia czytelnika w piekle ale daje mu światełko w tunelu.

Tym razem na przyjemność i komfort czytania wpłynął też fakt, że miałam w rękach cudowne wydanie. Zwracam na takie rzeczy uwagę, ale ponieważ nie jestem kolekcjonerką książek i zbieram tylko to, do czego wiem że będę wracać, to tym bardziej doceniam ten egzemplarz. Niesamowicie pasuje do treści, nadaje czytaniu jakiś wymiar ekskluzywności i zachęcająco zerka z półki na kolejnego czytelnika ;) Niezależnie jednak od wydania, które Wy macie w rękach, niezmiennie polecam tą książkę. Nie na darmo zalicza się do klasyków literatury, jest pięknie napisana i przedstawia historię, którą w zależności od etapu życia czytelnika można zupełnie inaczej rozumieć i odbierać. Jestem ciekawa co w niej odkryję za te kilka lat, kiedy znowu po nią sięgnę ;) Aha i polecam ją czytać w październikowy albo listopadowy, deszczowy czas - dodaje to milion punktów do klimatu, da się wczuć w scenerię zdecydowanie bardziej. Polecam!!!

Miałam przyjemność czytać tą książkę po raz trzeci i niesamowite jest to, jak zupełnie inaczej ją za każdym razem odbieram. Po ostatnim czytaniu pozostawiła we mnie jakieś uczucie nostalgii, tęsknoty i wręcz czegoś na kształt podziwu dla takiej miłości. Teraz jest zgoła inaczej - Bronte opisała patologiczną relację i człowieka z radością rujnującego życia conjamniej kilku...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejne tomiszcze tej skomplikowanej historii za mną, aż ciężko mi uwierzyć że to przedostatnia część. Mam wrażenie, że czytam je już latami. Po pozytywnym zaskoczeniu poprzednią częścią, ta niestety znowu mnie troszkę rozczarowała, ale nie było aż tak źle. Trochę za dużo tu było komedii przypadków, wygodnych dla fabuły splotów akcji i nierealistycznych zachowań bohaterów (szczególnie dzieci), ale się nie wynudziłam jak to miało niekiedy miejsce podczas czytania wywodów Gabaldon.

Na plus oceniam wszystkie rozdziały ze Szkocji XX wieku, jestem autentycznie zaintrygowana co się tam właściwie dzieje i dlaczego. Sporo w tym było z akcji czy wręcz powieści sensacyjnej, ale w miarę wyważonej ilości. Troszkę mnie tylko śmieszy z jaką łatwością i brakiem konkretnego planu rodzina Brianny wesoło podróżuje przez kamienie, jakby lecieli samolotem. Dużo gadania i zastanawiania się czy to ok, czy warto i można robić takie sztuczki, najwyraźniej już definitywnie minęło wraz z poprzednimi tomami. Jestem ciekawa co będzie z nimi dalej i w jakim czasie koniec końców autorka postanowi ich umieścić, i co się stanie z krewnym Rogera.

Jamie oczywiście dał się wciągnąć w wojnę, bo czemu by nie. Po dramatycznych scenach z końca poprzedniej części i początku tej naiwnie myślałam, że może dostaniemy jakiś plot twist i smaczek ale nie, miłość Jamiego do Claire przetrwa nawet bardzo pochopne i dziwaczne zamążpójście z przyjacielem rodziny, którego nie było w tej historii do tej pory za wiele, a bardzo szkoda nawiasem mówiąc. Im więcej scen z Lordem Johnem, tym bardziej lubię tą postać. Średnio też ruszyła akcja związana z synem Jamiego, ich interakcje są co najmniej dziwaczne i aż proszą się o więcej dialogów czy sensownej treści. Liczę na to, że doczekamy się tego w kolejnym tomie, ale z Gabaldon niestety nigdy nic nie wiadomo.

Cieszę się że kontynuujemy stare znajomości, jak choćby te z Ianem czy Denzellem Hunterem i jego siostrą, a także prastare - jak z Jenny, która ku mojemu zaskoczeniu wróciła w roli hardej ale troskliwej babci dzieciaków Fergusa, stęsknionej matki Iana, oraz niestety wdowy po swoim kochanym mężu. Sporo się w tej książce działo, czasami aż trudno mi było nadążyć za tym wszystkim. Mam wrażenie, że autorka chce domknąć tą serię i pożegnać nas z co bardziej znaczącymi postaciami, w ten czy inny sposób. Trochę namieszała sytuacją ze Szkocji z XX wieku, mam nadzieję że ma pomysł jak to sprawnie rozwiązać i nie zostawi jakichś niezręcznych luk.

Już od dłuższego czasu piszę pod recenzjami książek tej serii podobne podsumowanie - nie polecam z nią zaczynać bo nie warto, zajmuje multum czasu przez swoją kuriozalną objętość, a nie jest jakoś szalenie dobra. Jednak ja jestem zbyt ciekawa co tam dalej autorka nam zgotowała i przede wszystkim jak zakończy całą historię, więc nie mogłam przestać mimo że podskórnie czułam że nie warto. To takie moje guilty kind-of-pleasure, nic na to nie poradzę. Fanom polecam czytać dalej, ale osobom zastanawiającym się czy czytać mówię stanowcze nie róbcie sobie tego ;)

Kolejne tomiszcze tej skomplikowanej historii za mną, aż ciężko mi uwierzyć że to przedostatnia część. Mam wrażenie, że czytam je już latami. Po pozytywnym zaskoczeniu poprzednią częścią, ta niestety znowu mnie troszkę rozczarowała, ale nie było aż tak źle. Trochę za dużo tu było komedii przypadków, wygodnych dla fabuły splotów akcji i nierealistycznych zachowań bohaterów...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika czytowege

z ostatnich 3 m-cy
czytowege
2024-04-14 11:37:19
czytowege ocenił książkę Problem trzech ciał na
3 / 10
i dodał opinię:
2024-04-14 11:37:19
czytowege ocenił książkę Problem trzech ciał na
3 / 10
i dodał opinię:

Egzemplarz tej książki kupiłam na zeszłorocznych Targach w Krakowie, niestety utworzyła mi się taka kolejka do czytania, że dopiero teraz mogłam się za nią zabrać. Zarówno przez to, że tak długo i z wyrzutem na mnie spoglądała z półki, jak i fakt że niedawno temu wyszedł szeroko reklamowan...

Rozwiń Rozwiń
Problem trzech ciał Cixin Liu
Średnia ocena:
7.5 / 10
5105 ocen
czytowege
2024-04-11 10:39:19
czytowege ocenił książkę Wichrowe Wzgórza na
9 / 10
i dodał opinię:
2024-04-11 10:39:19
czytowege ocenił książkę Wichrowe Wzgórza na
9 / 10
i dodał opinię:

Miałam przyjemność czytać tą książkę po raz trzeci i niesamowite jest to, jak zupełnie inaczej ją za każdym razem odbieram. Po ostatnim czytaniu pozostawiła we mnie jakieś uczucie nostalgii, tęsknoty i wręcz czegoś na kształt podziwu dla takiej miłości. Teraz jest zgoła inaczej - Bronte op...

Rozwiń Rozwiń
czytowege
2024-04-10 16:01:07
czytowege ocenił książkę Spisane własną krwią na
6 / 10
i dodał opinię:
2024-04-10 16:01:07
czytowege ocenił książkę Spisane własną krwią na
6 / 10
i dodał opinię:

Kolejne tomiszcze tej skomplikowanej historii za mną, aż ciężko mi uwierzyć że to przedostatnia część. Mam wrażenie, że czytam je już latami. Po pozytywnym zaskoczeniu poprzednią częścią, ta niestety znowu mnie troszkę rozczarowała, ale nie było aż tak źle. Trochę za dużo tu było komedii p...

Rozwiń Rozwiń
Spisane własną krwią Diana Gabaldon
Cykl: Obca (tom 8)
Średnia ocena:
8 / 10
499 ocen
czytowege
2024-04-08 16:16:04
czytowege ocenił książkę Cieszę się, że moja mama umarła na
7 / 10
i dodał opinię:
2024-04-08 16:16:04
czytowege ocenił książkę Cieszę się, że moja mama umarła na
7 / 10
i dodał opinię:

Już od bardzo dawna chciałam przeczytać tą książkę, byłam jej szalenie ciekawa. Co prawda ani nie znam autorki ani stacji telewizyjnej dla której pracowała, Nickelodeon, bo szczyt ich popularności nadszedł w czasach, kiedy nie było szans żebym się interesowała tego typu produkcjami. Może i...

Rozwiń Rozwiń
czytowege
2024-04-01 15:50:50
czytowege ocenił książkę Chłopki. Opowieść o naszych babkach na
9 / 10
i dodał opinię:
2024-04-01 15:50:50
czytowege ocenił książkę Chłopki. Opowieść o naszych babkach na
9 / 10
i dodał opinię:

Swego czasu kusiło mnie zakupienie tej książki, nie mam jednak zbytniego zaufania do pozycji promowanych tak mocno jako bestsellery. Zazwyczaj jestem nimi po prostu zawiedziona i szkoda mi inwestować w nie pieniądze. Ale z ciekawością skorzystałam z uprzejmości koleżanki i pożyczyłam kopię...

Rozwiń Rozwiń
czytowege
2024-03-26 17:58:27
czytowege ocenił książkę Sąsiednie kolory na
8 / 10
i dodał opinię:
2024-03-26 17:58:27
czytowege ocenił książkę Sąsiednie kolory na
8 / 10
i dodał opinię:

Zawsze z chęcią sięgam po książki pana Małeckiego, jeszcze nigdy się na żadnej nie zawiodłam. Są przepięknie napisane, traktują o ważnych i trudnych tematach, są pełne emocji i zostawiają czytelnika w jakiejś takiej melancholijnej zadumie. Podoba mi się też czas i miejsce w które nas tym r...

Rozwiń Rozwiń
Sąsiednie kolory Jakub Małecki
Średnia ocena:
7.1 / 10
1697 ocen
czytowege
2024-03-21 09:24:12
czytowege dodał książkę Pianistka na półkę Chcę przeczytać
2024-03-21 09:24:12
czytowege dodał książkę Pianistka na półkę Chcę przeczytać
Pianistka Elfriede Jelinek
Średnia ocena:
7 / 10
1844 ocen
czytowege
2024-03-19 18:54:22
czytowege i _och_man_ są teraz znajomymi
2024-03-19 18:54:22
czytowege i _och_man_ są teraz znajomymi
czytowege
2024-03-19 16:41:12
czytowege dodał książkę Anne ze Złotych Iskier na półkę Chcę przeczytać
2024-03-19 16:41:12
czytowege dodał książkę Anne ze Złotych Iskier na półkę Chcę przeczytać

ulubieni autorzy [4]

Dale Carnegie
Ocena książek:
7,2 / 10
30 książek
1 cykl
192 fanów
Camilla Läckberg
Ocena książek:
7,1 / 10
25 książek
5 cykli
4305 fanów
Trudi Canavan
Ocena książek:
7,2 / 10
20 książek
6 cykli
Pisze książki z:
2727 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
1 054
książki
Średnio w roku
przeczytane
81
książek
Opinie były
pomocne
4 140
razy
W sumie
wystawione
1 050
ocen ze średnią 6,3

Spędzone
na czytaniu
5 984
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
godzina
26
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]