Po tak wielu zostało tak niewiele. Żydzi w Podkarpackiem
Na przeszło 370 bogato ilustrowanych stronach zostało opisanych 164 miejscowości obecnego Podkarpacia związanych z historią Żydów.
Obecnie w województwie (podkarpackim) nie ma ani jednej gminy żydowskiej. Pozostało jednak wiele zabytków kultury żydowskiej oraz miejsc Holocaustu. Społeczność żydowska została unicestwiona przez Niemców w czasie II wojny światowej. Przetrwali ten nieludzki czas nieliczni, przechowani przeważnie przez polskie rodziny, i ci, którzy przeżyli zsyłkę, deportowani przez reżim sowiecki w głąb Rosji.
Oceny zachowań Polaków i ich stosunek do Żydów w czasie II wojny światowej są przedmiotem wielu polemik naukowych. Równie skrajne różnice zdań dotyczą Żydów, którzy w różnych sytuacjach znaleźli się na terenach Polski okupowanej przez Niemcy i Związek Sowiecki. To, że zdarzały się po obu stronach kryminalne przypadki, nie ulega wątpliwości. Ważny jest jednak kontekst i skala tych zachowań. W książce koncentruję się na opisie zdarzeń, a nie na ich ocenie. Nie sposób jednak nie pamiętać, że w tamtym czasie Żydzi nie byli traktowani jak nasi starsi bracia w wierze, a postrzegano ich, jako przedstawicieli narodu odpowiedzialnego za śmierć Chrystusa. (...) W ostatnim okresie pojawiło się sporo publikacji, w tym monografii poszczególnych miejscowości, gdzie na ogół problem lokalnej historii Żydów jest traktowany marginalnie lub nawet zupełnie pomijany. Można wręcz odnieść wrażenie, iż niekiedy lokalna społeczność wstydzi się wspólnej, polsko-żydowskiej przeszłości, że chce o niej jak najszybciej zapomnieć. Ale jednocześnie wychodzi sporo wartościowych publikacji o samych Żydach, o ich wkładzie w nasz narodowy, polski pejzaż kulturowy.
O stopniu trudności odtworzenia historii Żydów może świadczyć fakt, jak bardzo rozbieżne są dane szacunkowe o ich liczbie, podawane przez autorów poszczególnych publikacji naukowych, a także liczbie np. zachowanych nagrobków na poszczególnych cmentarzach. W znacznej mierze dane te weryfikowałem osobiście, zwłaszcza, że wiele nekropolii żydowskich zostało w ostatnim okresie uporządkowanych, co w wielu przypadkach pozwoliło m.in. na dokładne przeliczenie nagrobków. Niniejsze opracowanie, podobnie jak to pierwsze z roku 2004, w żadnej mierze nie pretenduje do miana pracy naukowej. Jest to raczej zebranie rozproszonych informacji o historii lokalnych społeczności żydowskich, jakie funkcjonowały w pejzażu kulturowym na tym terenie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 9
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Po tak wielu zostało tak niewiele. Żydzi w Podkarpackiem
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Pięknie wydana (duży format, twarda okładka, kredowy papier, liczne fotografie) z zadziwiająco trafnym tytułem - "Po tak wielu zostało tak niewiele".
Wszyscy wiemy, że Żydów w Polsce było dużo. Ale czy naprawdę zdajemy sobie sprawę z tego jak dużo? I co to oznaczało?
Ja chyba nie do końca. Dotychczas po prostu o tym nie myślałam. Ale gdy zaczyna się myśleć..., gdy zaczyna się czytać...
Trzeba zmierzyć się z tym, że w niektórych miejscowościach było ich więcej niż Polaków. Tak było na przykład w Rzeszowie, mieście nazywanym Mojżeszow!
Tak było i w innych miejscowościach na Podkarpaciu np. w Lesku, w Dukli, Birczy, Sanoku. I niemal w każdej miejscowości były synagogi, kirkuty (cmentarze żydowskie),czy mykwy (łaźnie). Były one nie tylko w dużych miejscowościach takich jak Rzeszów, Łańcut czy Przemyśl, ale także w małych i malutkich jak Przeworsk, Kańczuga, Baligród, Radymno, Dynów, Pruchnik.
Żydzi osiedlali się głównie w miastach, bo rzadko zajmowali się rolnictwem. Ich domeną były handel i rzemiosło. Niemal w każdej podkarpackiej miejscowości opanowali ponad 80 % handlu! Należały do nich prawie wszystkie sklepy i karczmy. Byli szewcami, krawcami, młynarzami.
Często zdarzało się, że zostawali lekarzami, adwokatami, dentystami.
W miastach mieli swoje dzielnice. Często należały do nich domy wzdłuż całej ulicy.
"Po tak wielu zostało tak niewiele"...
Synagogi zniknęły. Większość spalili hitlerowcy jeszcze w 1939 roku. W samym tylko Przemyślu było przed wojną osiem synagog! Kirkuty zdewastowano. O dawnych żydowskich mieszkańcach miast informują czasem pamiątkowe tablice. Są one także stawiane w miejscach, gdzie zabijano ludność żydowską.
Książka jest ciekawa.
Po krótkim ogólnym wstępie zawiera alfabetycznie ułożony opis miejscowości. W każdym z nich autor podaje liczbę żydowskich mieszkańców, często od samych początków np. od XIII wieku, do czasów II wojny światowej. Opisuje budynki należące do Żydów i ich stan dzisiejszy. Książka zawiera wiele zdjęć, które warto zobaczyć.
Oprócz tego autor wymienia wybitne postacie pochodzenia żydowskiego wywodzące się z Podkarpacia. Wylicza rabinów i cadyków. Podaje nazwy różnych żydowskich stowarzyszeń i organizacji działających w miastach i miasteczkach. Wreszcie wylicza tych Żydów, którzy będąc żołnierzami Wojska Polskiego, walczyli w wojnie polsko-bolszewickiej.
Żydzi byli także profesorami wyższych uczelni, burmistrzami miast, radnymi a nawet posłami na sejm.
Bardzo wiele tu opisów ludzkich tragedii. Ucieczek, ukrywania się wśród Polaków. Śmierci, zbiorowych mogił. Rozstrzelań. Mamy podane wszystkie obozy i getta.
I mamy wiele przejmujących wspomnień z tamtych czasów np. przeprawy przez rzekę San. Po wkroczeniu przez Rosjan 17 września Niemcy wyganiali Żydów do sowieckiej strefy okupacyjnej. Granica była na Sanie. Żydzi często musieli przekraczać rzekę wpław. Wielu utonęło. Cześć zabijano podczas przechodzenia przez rzekę. Ci, którzy przeszli, byli przez sowietów deportowani.
To bardzo dobra książka. Autor włożył w nią dużo pracy. Opisanie tak wielu miejscowości, podanie tak wielu szczegółów (liczb, nazwisk) wymagało na pewno wielu lat pracy, studiów i zbierania materiałów.
Ci z Podkarpacia mogą w książce odszukać swoją miejscowość lub inne okoliczne miejsca i poczytać o dawnych żydowskich sąsiadach.
Ci z innych województw muszą poszukiwać czegoś o swoim regionie.
Polecam.
Dlaczego nie dałam 10/10?
Bo w tak pięknie wydanej książce nie powinno być błędów i literówek. A są.
Pięknie wydana (duży format, twarda okładka, kredowy papier, liczne fotografie) z zadziwiająco trafnym tytułem - "Po tak wielu zostało tak niewiele".
więcej Pokaż mimo toWszyscy wiemy, że Żydów w Polsce było dużo. Ale czy naprawdę zdajemy sobie sprawę z tego jak dużo? I co to oznaczało?
Ja chyba nie do końca. Dotychczas po prostu o tym nie myślałam. Ale gdy zaczyna się myśleć..., gdy...