rozwińzwiń

Tokyo Vice. Sekrety Japońskiego Półświatka

Okładka książki Tokyo Vice. Sekrety Japońskiego Półświatka Jake Adelstein
Okładka książki Tokyo Vice. Sekrety Japońskiego Półświatka
Jake Adelstein Wydawnictwo: Poradnia K reportaż
443 str. 7 godz. 23 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
TOKYO VICE. AN AMERICAN REPORTER ON THE POLICE BEAT IN JAPAN
Wydawnictwo:
Poradnia K
Data wydania:
2021-09-29
Data 1. wyd. pol.:
2021-09-29
Liczba stron:
443
Czas czytania
7 godz. 23 min.
Język:
polski

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
73 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
16
3

Na półkach:

jest ok ale to nie jest ksiazka o Yakuzie tylko o amerykanskim dziennikarzu robiacym kariere Japonskiej gazecie

jest ok ale to nie jest ksiazka o Yakuzie tylko o amerykanskim dziennikarzu robiacym kariere Japonskiej gazecie

Pokaż mimo to

avatar
364
264

Na półkach:

Tempo akcji bezsensownie powolne z przyłożeniem na końcu. Początek kompletnie bez sensu i zaburza całą historię. Do tego to typowo amerykańskie zakończenie, które psuje wszystko.
Ogólnie książka niewiele mówi o japońskim półświatku tylko o Adelstinie który kompletnie się tam nie odnajduje i tylko gada.

Tempo akcji bezsensownie powolne z przyłożeniem na końcu. Początek kompletnie bez sensu i zaburza całą historię. Do tego to typowo amerykańskie zakończenie, które psuje wszystko.
Ogólnie książka niewiele mówi o japońskim półświatku tylko o Adelstinie który kompletnie się tam nie odnajduje i tylko gada.

Pokaż mimo to

avatar
197
51

Na półkach: , , ,

Trudno w zasadzie określić, czym dokładnie jest Tokyo Vice. Z jednej strony to reportaż o pracy dziennikarza śledczego w japońskich realiach, z drugiej strony - znaczną część książki stanowią wątki autobiograficzne Jake'a Adelsteina, przedstawiającego się jako jedyny zagraniczny dziennikarz, któremu udało się z bliska przyjrzeć japońskiemu półświatkowi. Autor poświęca dużo uwagi kulisom pracy dziennikarskiej w Kraju Kwitnącej Wiśni, co - jeśli dać wiarę jego relacji - ma wiązać się z zawieraniem bliskich, prywatnych znajomości z funkcjonariuszami, zakrapianymi imprezami z osobami z półświatka, czy bliskimi kontaktami z różnego autoramentu pracownicami seksualnymi.

Nie wypowiadając się w tym miejscu na temat wiarygodności całej relacji (choć trudno nie zauważyć, że często wydaje się ona przynajmniej dość mocno ubarwiona) trzeba oddać Adelsteinowi, że jego opowieść wciąga i często w czasie lektury traciłem poczucie czasu. Przytaczane historie są rozbudowane i emocjonujące - choć niestety, zwykle w przygnębiający sposób.

Z drugiej strony, nie da się nie zauważyć pewnego chaosu narracyjnego - czasem brak tu balansu pomiędzy faktami, kulisami pracy dziennikarskiej czy przemyśleniami samego autora. Poza tym, miałem wrażenie że czasem brakuje naświetlenia podstawowych faktów dotyczących yakuzy, które mogą nie być znane laikowi.
Niemniej, myślę że mimo tych uchybień, jest to pozycja warta przeczytania.

Na marginesie - jeśli ktoś zastanawia się, ile wspólnego ma książka z serialem HBO o tym samym tytule (który wydaje się skądinąd mieć spory potencjał na duży hit w kolejnych sezonach) - relatywnie niewiele. Fabuła serialu jest dużo bardziej zwarta, scenarzyści wpletli do niej jedynie co bardziej charakterystyczne wątki i sceny z książki, a w zasadzie wszystkie postaci poza samym Adelsteinem są fikcyjne, co najwyżej luźno oparte na osobach opisanych w drukowanym "Tokyo Vice".

Trudno w zasadzie określić, czym dokładnie jest Tokyo Vice. Z jednej strony to reportaż o pracy dziennikarza śledczego w japońskich realiach, z drugiej strony - znaczną część książki stanowią wątki autobiograficzne Jake'a Adelsteina, przedstawiającego się jako jedyny zagraniczny dziennikarz, któremu udało się z bliska przyjrzeć japońskiemu półświatkowi. Autor poświęca dużo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
74
64

Na półkach: , , , , ,

Zdecydowanie jedna z lepszych książek na temat Japonii, jaką kiedykolwiek czytałam. Rzadko zdarza mi się czytać z takim zaciekawieniem od deski do deski. Tokyo Voice nie polecam wszystkim — raczej jest to pozycja dla fanów Japonii, którzy mają pewien poziom wiedzy na temat tego kraju. Wtedy okazuje się, że książka jest przepełniona wiedzą i smaczkami niedostępnymi na co dzień. Opisywane są sytuacje, które nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego.

Choć wiem, że zdania są podzielone, to dla mnie, jako ogromnego fana japońskiej kultury, a przede wszystkim tej ciemnej strony, ta książka to skarb. Już wiem, że przeczytam ją ponownie.

Bodajże HBO wyprodukowało serial na jej podstawie, ale po obejrzeniu czołówki wydaje mi się, że nie warto poświęcać temu czasu — zdecydowanie lepiej przeczytać książkę.

Zdecydowanie jedna z lepszych książek na temat Japonii, jaką kiedykolwiek czytałam. Rzadko zdarza mi się czytać z takim zaciekawieniem od deski do deski. Tokyo Voice nie polecam wszystkim — raczej jest to pozycja dla fanów Japonii, którzy mają pewien poziom wiedzy na temat tego kraju. Wtedy okazuje się, że książka jest przepełniona wiedzą i smaczkami niedostępnymi na co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
54
50

Na półkach:

Jake Adelstein - amerykański dziennikarz śledczy pracował w jednej z najważniejszych gazet japońskich ,,Yomiuri", a nie w jej angielskiej wersji The Daily Yomiuri. Dlaczego? - bo pisał w języku japońskim i może, dlatego jako jedyny amerykański dziennikarz był w stania przeniknąć przestępczy świat Japonii łącznie z jej mafią czyli Yakuzą.
Odbywał w tej gazecie staż
i powoli stawał się doświadczonym reporterem. Otrzymanie pracy w Japonii przez obcokrajowca w swoim wyuczonym zawodzie, a w dodatku awansowanie.w nim, to nie jest takie proste.
Zdobywanie materiałów o Yakuzie,handlu ludźmi i o innych przestępcach wydaje się wręcz rzeczą niemożliwą. Jeśli chce się awansować, trzeba tego dokonać.
Autorowi nie chodziło tylko o awans, ale o pomoc ofiarom.
W jaki sposób odkrywał i wykorzystywał słabości, a może skorumpowanie policjantów kryminalnych, czy też samych przestępców dowiedzą się Państwo z tej książki. Czasem te ich słabostki były wręcz śmieszne.
Polecam tę książkę też młodym kobietom,
aby mogły się ustrzec w tym skądinąd pięknym i bezpiecznym kraju przed dostaniem się w łapy przestępców. Autor opisuje bardzo dokładnie losy kobiet, które zostały zmuszone do pracy jako prostytutki, albo taką pracę wybrały i co nimi kierowało.
Jedna z nich była nawet informatorką dziennikarza. Jak do tego doszło, poczytajcie sami.
Książka ta napisana jest przystępnym językiem, akcja jest wartka, przedstawiane sytuacje budzą niejednokrotnie grozę, czasami dochodzi też do komizmu sytuacyjnego. Reporter pisał o tym japońskim światku przestępczym 12 lat.
Jaki ta praca miała wpływ na jego rodzinę,
a także na jego informatorów dowiecie się drodzy Czytelnicy z tej książki- reportażu.
Polecam tę lekturę wszystkim tym, którzy interesują się Japonią i chcą poznać też jej ciemne strony dobrze zakamuflowanego życia.

Jake Adelstein - amerykański dziennikarz śledczy pracował w jednej z najważniejszych gazet japońskich ,,Yomiuri", a nie w jej angielskiej wersji The Daily Yomiuri. Dlaczego? - bo pisał w języku japońskim i może, dlatego jako jedyny amerykański dziennikarz był w stania przeniknąć przestępczy świat Japonii łącznie z jej mafią czyli Yakuzą.
Odbywał w tej gazecie staż
i powoli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
40
12

Na półkach:

Przyznam, że przez pierwszą połowę (?),a przynajmniej początek książki nudziła mnie. Skupiała się na przedstawieniu tego jak Adelsein rozpoczynał swoją pracę jako reporter, oraz kulturę japońskiej policji. Pracował jako przynieś-ponieś-pozamiataj, i brakowało akcji. Z czasem treści stawały się bardziej to brutalne i szokujące, szczególnie trzecia część książki "zmierzch". Porywa, szokuje, wzbudza obrzydzenie ale i podziw dla Jake'a. Książka dobra, jednak by dobrać się do "mięsa" trzeba najpierw przeczytać sporo o ogólnym kontekście kulturowym.

Przyznam, że przez pierwszą połowę (?),a przynajmniej początek książki nudziła mnie. Skupiała się na przedstawieniu tego jak Adelsein rozpoczynał swoją pracę jako reporter, oraz kulturę japońskiej policji. Pracował jako przynieś-ponieś-pozamiataj, i brakowało akcji. Z czasem treści stawały się bardziej to brutalne i szokujące, szczególnie trzecia część książki "zmierzch"....

więcej Pokaż mimo to

avatar
151
145

Na półkach:

Jak ja strasznie żałuję pieniędzy wydanych na to coś i mojego zmarnowanego czasu. Książka straszliwie nudna, skacze po tematach, zalążki informacji o pisaniu spraw do gazety, ani to kryminał ani dokument. Do tego absolutnie nie wierzę że historia przedstawiona w książce jest autentyczna. Nie ma po prostu takiej możliwości żeby facet znający japoński w stopniu gimnazjalnym- jak to cały czas sam podkreśla - dostał się na takie stanowisko pracy i prowadził tak zaawansowane rozmowy jakie są przedstawione w książce. Śmieszne. Jestem okropnie zawiedziona. Mało yakuzy więcej lania wody, seksizmu, chodzenia po burdelach i sprzedawania się za informacje. Na miejscu gościa wstydziłabym się wypisywać takie rzeczy z życia prywatnego. Jeśli ktoś chce odkupić zapraszam do kontaktu

Jak ja strasznie żałuję pieniędzy wydanych na to coś i mojego zmarnowanego czasu. Książka straszliwie nudna, skacze po tematach, zalążki informacji o pisaniu spraw do gazety, ani to kryminał ani dokument. Do tego absolutnie nie wierzę że historia przedstawiona w książce jest autentyczna. Nie ma po prostu takiej możliwości żeby facet znający japoński w stopniu gimnazjalnym-...

więcej Pokaż mimo to

avatar
260
257

Na półkach: , , ,

Okres pracy Autora w latach 1992-2006 w jednym z największych dzienników japońskich "Yomiuri Shimbun", scalony w postaci niniejszej książki, zawierającej najważniejsze dziennikarskie śledztwa, w zeszłym roku miała miejsce także premiera serialu którego producentem jest kanał HBO, a Jake Adelstein autorem scenariusza. Książka przeczytana w ramach czytelniczego wyzwania na rok 2023.

Okres pracy Autora w latach 1992-2006 w jednym z największych dzienników japońskich "Yomiuri Shimbun", scalony w postaci niniejszej książki, zawierającej najważniejsze dziennikarskie śledztwa, w zeszłym roku miała miejsce także premiera serialu którego producentem jest kanał HBO, a Jake Adelstein autorem scenariusza. Książka przeczytana w ramach czytelniczego wyzwania na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
127
78

Na półkach: ,

Muszę przyznać, książka bardzo ciekawa i porywająca - trudno się od niej oderwać, dlatego kończyłam ją po nocach. Autor przedstawia historię swojego życia dziennikarskiego i najważniejszą sprawą prawdopodobnie w całym swoim życiu. Z tego względu bardzo polecam tę książkę.

Jednakże, jak to ja, im dalej w historii, tym coraz mniej lubiłam Adelsteina. Udało mi się znaleźć w internecie obszerny artykuł o jego historii, który zawierał także wywiad z jego (nie nazwałabym tego spojlerem) już byłą żoną Sunao. Warto mieć to na uwadze, że książka pisana jest z perspektywy autora i czasami autor naciąga pewne elementy, żeby pasowały do jego wersji zdarzeń. Mnie to osobiście czasami denerwowało, ale to już od przyszłego Czytelnika zależy, jak na to spojrzy.

Całościowo, bardzo polecam.

Muszę przyznać, książka bardzo ciekawa i porywająca - trudno się od niej oderwać, dlatego kończyłam ją po nocach. Autor przedstawia historię swojego życia dziennikarskiego i najważniejszą sprawą prawdopodobnie w całym swoim życiu. Z tego względu bardzo polecam tę książkę.

Jednakże, jak to ja, im dalej w historii, tym coraz mniej lubiłam Adelsteina. Udało mi się znaleźć w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
368
253

Na półkach: ,

Czytadło na "nic mi się nie chce" dni.
Fajny, przezroczysty język tłumacza.
Tresc to policjant, krwa i złodziej na jednym jadą wozie.
Mafijna sensacja jakoś lepiej wchodzi we włoskim sosie. Ale różnica chyba polega na tym że to jedna z moich pierwszych o Japonii a o Włoszech mam już parę książek na sumieniu.

Czytadło na "nic mi się nie chce" dni.
Fajny, przezroczysty język tłumacza.
Tresc to policjant, krwa i złodziej na jednym jadą wozie.
Mafijna sensacja jakoś lepiej wchodzi we włoskim sosie. Ale różnica chyba polega na tym że to jedna z moich pierwszych o Japonii a o Włoszech mam już parę książek na sumieniu.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    98
  • Przeczytane
    82
  • Posiadam
    14
  • 2023
    7
  • Japonia
    5
  • Literatura faktu
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Ulubione
    2
  • Przeczytane w 2023
    2
  • E-book
    2

Cytaty

Więcej
Jake Adelstein Tokyo Vice. Sekrety Japońskiego Półświatka Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także