Hania przyjeżdża do dziadków Mirosławy i Jana Doroszów do Gdyni Orłowa. Mieszkają oni w dworku "Biała Dama". Jan to słynny malarz. Pewnego dnia dziewczyna na strychu znajduje list do "Złotego chłopca" podpisany przez K. Postanawia dowiedzieć się o kogo chodzi. Pokazuje list dziadkom. Ci na początku udają, że nie wiedzą skąd ten list znalazł się na strychu. Nie mają pojęcia kim ten tajemniczy chłopak jest. Po paru dniach na Jarmarku Filip, chłopak, którego Hania poznała na plaży kupuje jej obraz – portret dziewczyny.
Czy obraz i list mają ze sobą coś wspólnego? Hania szuka na to pytanie odpowiedzi. Drąży temat, chce poznać ich historię. Zwłaszcza, że dziadkowie są bardzo tajemniczy oraz milczący kiedy ich o to pyta. W końcu Jan postanawia opowiedzieć wnuczce o swoim dzieciństwie i latach młodości, naznaczonych II wojną światową.
Po niespodziewanej śmierci matki razem z ojcem oraz bratem musieli przeprowadzić się na Pomorze do ciotki Irene – Niemki. Ojciec był krawcem chciał aby i on nim został , a Jan kochał malować. Podczas jednej z wizyt Jana z ojcem w dworku "Biała Dama" poznaje panienkę Klarę Potocką córkę właścicieli i jej przyjaciela Williama Goldsteina. Między tą Trójką rodzi się przyjaźń a z czasem miłość.
Skrywana skrzętnie w zakamarkach wspomnień przeszłość powraca. List i obraz to dwa jej klucze. Przeszłość bolesna i szczęśliwa zarazem, od której nie da się uciec, chociaż na chwilę udało się o niej zapomnieć. Jan szukał swojego miejsca, siebie samego. Żył w dwóch rożnych światach - bogactwa i biedy. Zdawał sobie sprawę, że nie pasuje się ani tu ani tu. Pokochał Klarę, ale czy była to miłość dobra czy zła? Nie znalazł na to pytanie nawet po latach odpowiedzi. Nie poddał się woli ojca i nie został krawcem, spełnił swoje marzenie - został malarzem. POLECAM!!!
Książkę przeczytałam dzięki Book Tourowi u Czytam dla przyjemności.

Hania przyjeżdża do dziadków Mirosławy i Jana Doroszów do Gdyni Orłowa. Mieszkają oni w dworku "Biała Dama". Jan to słynny malarz. Pewnego dnia dziewczyna na strychu znajduje list do "Złotego chłopca" podpisany przez K. Postanawia dowiedzieć się o kogo chodzi. Pokazuje list dziadkom. Ci na początku udają, że nie wiedzą skąd ten list znalazł się na strychu. Nie mają...

Książkę przeczytałam w ramach booktur zorganizowanego przez blog Czytam dla przyjemności za co dziękuję.
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki.
Początek był dla mnie trochę chaotyczny i nie wiedziałam czego mogę sie spodziewać , ale zostałam miło zaskoczona.
Historia,którą stworzyła Hania, wnuczka Mirosławy i Jana Doroszów po prostu mnie pochłonęła.
Dziewczyna po strace pracy przyjeżdża do dziadków nad morze. Mieszkają oni w wyremontowanym dworku " Białą Dama" nieopodal Gdyni. Na pchlim targu znajduje obraz dziewczyny i to właśnie ten obraz otwiera jej drzwi do wspomnień. Dziadek opowiada jej swoje życie i odkrywa kim jest dziewczyna z portretu. Opowiada o przyjazni, która wytworzyła się pomiędzy panienką Klarą, Wiliamem i nim.O wspólnych zabawach, pasjach i rodzinie. O tym,że "Biała Dama" jako luksusowy pensjonat była pełna bogatych ludzi z wyższych sfer, zbytku i elegancji. Wspomina też czasy II wojny światowej i próbę o przeżycie. Wszystko to jest niczym nierealny świat,pełen emocji i sprzeczności.
Miłość,która zdarzyła się pmiędzy nim a Klarą zdaje się być wyśniona ale była. Jan Dorosz na przestrzeni lat przeżył wiele. Były dni spokojne, radosne, pełne szczęścia i życia, ale były też chwile trudne, pełne łez i bólu. Dozył swoich lat w spokoju i cieple domowego ogniska.
Autorka w bardzo ciekawy i lekki sposób wciąga nas w tę historię. Przedstawia wiele faktów i prawdziwych wydarzeń. Zwraca uwagę na kruchość ludzkiego życia. Ja osobiście zostałam tą powieścią oczarowana.
Polecam.

Książkę przeczytałam w ramach booktur zorganizowanego przez blog Czytam dla przyjemności za co dziękuję.
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki.
Początek był dla mnie trochę chaotyczny i nie wiedziałam czego mogę sie spodziewać , ale zostałam miło zaskoczona.
Historia,którą stworzyła Hania, wnuczka Mirosławy i Jana Doroszów po prostu mnie...

Pierwsze 60 stron męczyłam przez trzy dni. Drugą część, czyli opowieść Jana Dorosza pochłonęłam w jedno popołudnie. Książka bardzo nierówna. Miałam wrażenie, że obie części pisały zupełnie różne osoby. Mimo tej jednej uwagi, bardzo mi się podobała zarówno sama historia jak i sposób jej prowadzenia.

Pierwsze 60 stron męczyłam przez trzy dni. Drugą część, czyli opowieść Jana Dorosza pochłonęłam w jedno popołudnie. Książka bardzo nierówna. Miałam wrażenie, że obie części pisały zupełnie różne osoby. Mimo tej jednej uwagi, bardzo mi się podobała zarówno sama historia jak i sposób jej prowadzenia.

Książka ciut gorsza od debiutu, ale nie znaczy że słaba.
Podobna tematyka, czyli wielka miłość w czasach II wojny światowej, choć są też wątki z przed, jak i po.
"Walc dla Izabeli" bardziej mnie poruszył, być może dlatego, że tamtą czytałem, a tę wysłuchałem.
Lektorka Ilona Chojnowska dobrze to przeczytała, autorka też nie zawiodła, tak że 14 godzin słuchania, mięło jak z bicza strzelił.

Książka ciut gorsza od debiutu, ale nie znaczy że słaba.
Podobna tematyka, czyli wielka miłość w czasach II wojny światowej, choć są też wątki z przed, jak i po.
"Walc dla Izabeli" bardziej mnie poruszył, być może dlatego, że tamtą czytałem, a tę wysłuchałem.
Lektorka Ilona Chojnowska dobrze to przeczytała, autorka też nie zawiodła, tak że 14 godzin słuchania, mięło jak z...

Muszę się przyznać, że nie za bardzo lubię czytać powieści, których akcja dzieje się w czasie II wojny światowej. Dlaczego? Po prosty za bardzo się denerwuję, bo przecież wiem co się wtedy działo i ja zdaję sobie sprawę co czeka bohaterów "tuż za rogiem", a oni tego jeszcze nie wiedzą. Tę opowieść czytałam jednak z zapartym tchem i choć zdawałam sobie sprawę z grozy nadchodzących wydarzeń to jednak bardzo chciałam wiedzieć co będzie dalej. Wy też koniecznie musicie poznać losy Janka Dorosza i niesamowitej Klary, bo inaczej ominie Was prawdziwa literacka uczta,

Muszę się przyznać, że nie za bardzo lubię czytać powieści, których akcja dzieje się w czasie II wojny światowej. Dlaczego? Po prosty za bardzo się denerwuję, bo przecież wiem co się wtedy działo i ja zdaję sobie sprawę co czeka bohaterów "tuż za rogiem", a oni tego jeszcze nie wiedzą. Tę opowieść czytałam jednak z zapartym tchem i choć zdawałam sobie sprawę z grozy...

Początek był jak dla mnie za długi, ale gdy już przeszliśmy do właściwej historii, przepadłam. Piękna opowieść o życiu, miłości, niekiedy trudnych wyborach, które kształtują naszą przyszłość. A przy tym bardzo lekka lektura.

Początek był jak dla mnie za długi, ale gdy już przeszliśmy do właściwej historii, przepadłam. Piękna opowieść o życiu, miłości, niekiedy trudnych wyborach, które kształtują naszą przyszłość. A przy tym bardzo lekka lektura.

Książka Natalii Thiel "Dziewczyna z portretu" jest powieścią w której przedstawiono perypetie 3 wspaniałych przyjaciół czyli Janka,Klary i Williama.
Wnuczka Jana Hania po stracie pracy postanawia przyjechać do dziadków odpocząć w "Białej Damie" i napisać książkę. Hania na pchlim targu kupuje obraz przedstawiający postać kobiety i zanosi go do domu dziadków.
Dziadek widząc obraz od razu zmienia swoje zachowanie i każe wnuczce pozbyć się obrazu. Hania nie może ot tak go wyrzucić i postanawia dowiedzieć się co to za kobieta na obrazie i co się z nią wiąże.
Nie daje spokoju dziadkowi zadając pytania o kobietę i w końcu dziadek zaczyna piękna opowieść o swoim życiu przedwojennym , w trakcie wojny i powojennym .
Hania słucha dziadka i jest pod ogromnym wrażeniem co dziadek przeżył i doświadczył i dowiaduje się iż to jej dziadek namalował ten piękny portret.

Nie zdradzam więcej szczegółów gdyż warto samemu przeczytać i przeżywać razem z bohaterami.
Książkę przeczytałam dzięki BT I pierwszy raz czytałam książkę autorstwa Pani Natalii i oczywiście nie ostatni

Książka Natalii Thiel "Dziewczyna z portretu" jest powieścią w której przedstawiono perypetie 3 wspaniałych przyjaciół czyli Janka,Klary i Williama.
Wnuczka Jana Hania po stracie pracy postanawia przyjechać do dziadków odpocząć w "Białej Damie" i napisać książkę. Hania na pchlim targu kupuje obraz przedstawiający postać kobiety i zanosi go do domu dziadków.
Dziadek widząc...

Nawet, nawet

Nawet, nawet

Ogromne rozczarowanie, przekombinowane i nierealistyczne wątki! Pierwsze 100 stron tak nudne i męczące, że wielokrotnie odkładam książkę. Ogólnie ma się wrażenie takiej sztuczności, dialogi mętne. Nie polecam.

Ogromne rozczarowanie, przekombinowane i nierealistyczne wątki! Pierwsze 100 stron tak nudne i męczące, że wielokrotnie odkładam książkę. Ogólnie ma się wrażenie takiej sztuczności, dialogi mętne. Nie polecam.

W życiu Hani nic się nie układa i się nie dzieje tak jak sobie wymarzyła.
Chcąc oderwać się od problemów swoich wyjeżdża do Orłowa do swoich dziadków Jana Dorosza i Mirosławy Dorosz do pięknego dworku na Pomorzu pragnie odpocząć,zwolnić trochę.
Na pchlim targu kupuje portret obraz namalowanej dziewczyny.
Chce wiedzieć kim była ta Klara z obrazu? Jej dziadek Jan Dorosz to słynny malarz postanawia swojej własnej wnuczce opowiedzieć historię Klary zdradzić jej swój sekret i wrócić pamięcią do czasów wczesnej młodości.
Lata dwudzieste XX wieku dziesiecioletni Janek,którego uczył ojciec fachu krawieckiego podczas wizyty w luksusowym pensjonacie "Biała Dama" po raz pierwszy poznaje świat luksusu,bogactw i elegancji tam nagle zapoznaje młodą panienkę Klarę i jej bogatego przyjaciela,Williama Goldsteina przy nich dorasta chłopiec,poznaje smaki i odcienie dorosłości,prawdziwe uczucie,miłość młodzieńczą i tą piękną pierwszą przeżywa,rozczarowanie.
Trójka przyjaciół Janek,Klara i Hania się zaprzyjaźniają ze sobą,lubią się mocno.
Jednak ich spokojne,fajne życie przerywa burzliwa,okropna wojna.
Lubię historię opowiedziane na tle historycznym,powieści inspirowane wydarzeniami toczącymi się w czasach wojennych.
Tu w powieści wiele wzruszeń,emocji niesamowitych zawiera autorka w lekturze,którą czytałam,bardzo mnie wzruszyła,skradła me serce głęboko zapadła w pamięci i pozostanie na dłużej we mnie.
Prostym,pięknym językiem operuje pisarka,czytało się mi wspaniale książkę,piórem przyjemnym napisana powieść obyczajowa.
Bohaterowie nietuzinkowi,ciekawi byli,każdego z bohaterów polubiłam,każdy był z postaci z charyzmą mi się podobał.
Opowieść porwała mnie porywająca jest,przez tą książkę lekko się płynęło mi po prostu w fantastyczną,ciekawą podróż zabrała mnie trudno mi było się oderwać od czytania książki zaczytałam się w lekturze pochłonęłam powieść z zapartym tchem.
Uwielbiam twórczość autorki i styl jej pisania wyjątkowe książki ma.
Cudna,piękna to książka oczarowana nią jestem sięgnę na pewno po następne pozycje pisarki.

W życiu Hani nic się nie układa i się nie dzieje tak jak sobie wymarzyła.
Chcąc oderwać się od problemów swoich wyjeżdża do Orłowa do swoich dziadków Jana Dorosza i Mirosławy Dorosz do pięknego dworku na Pomorzu pragnie odpocząć,zwolnić trochę.
Na pchlim targu kupuje portret obraz namalowanej dziewczyny.
Chce wiedzieć kim była ta Klara z obrazu? Jej dziadek Jan Dorosz to...