Całkiem przyjemna obyczajówka, chociaż po miesiącu musiałam sobie przypomniać o czym była. Nie zapada w pamięć.
Historia długa, wielowiątkowa, toczy się na przestrzeni wielu miesięcy, jednak jej ogromną zaletą jest to, że pomimo ponad 600 stron, czyta się ją naprawdę szybko.
Powieść o miłości, o zaczynaniu życia na nowo, o relacjach. Momentami bardzo przejaskrawiona.
Jednak to, co najbardziej mi przeszkadzało, to zupełnie niepotrzebne dodanie motywu spirytyzmu.
Zarówno głównej bohaterce Mai, jak i jej nowemu chłopakowi - Hubertowi, śni się ten sam duch. Jego wizje przepowiadają przyszlość i opowiadają o jego przeszłości. Mało tego - ten duch pojawia się potem również i na jawie. Absolutnie niczego to nie wnosi do powieści.

Całkiem przyjemna obyczajówka, chociaż po miesiącu musiałam sobie przypomniać o czym była. Nie zapada w pamięć.
Historia długa, wielowiątkowa, toczy się na przestrzeni wielu miesięcy, jednak jej ogromną zaletą jest to, że pomimo ponad 600 stron, czyta się ją naprawdę szybko.
Powieść o miłości, o zaczynaniu życia na nowo, o relacjach. Momentami bardzo przejaskrawiona....

Piękna opowieść o wielkiej miłości trudnych wyborach.

Piękna opowieść o wielkiej miłości trudnych wyborach.

Poznajemy Maje Bogacką,która ucieka ze swojego miasta po tym jak chlopak Filip zranił ją i wyrządził krzywdę on prowadzi podwójne życie.
Dziewczyna wyjeżdża do uroczego,pięknego miejsca Rabki by zacząć życie na nowo odzyskać spokój,zaznać ciszy ułożyć swe życie. Zatrudnia się jako recepcjonistka w Hotelu.
Tam zapoznaje Huberta chłopaka nowego,lecz nie jest jeszcze gotową na nowy związek i miłość.
Jednak zakochuje się w nim Hubert skrada serce Mai.
A były mężczyzna Filip pragnie odzyskać ukochaną Maję i zatrzymać ją przy sobie.
A Maja nie daje mu szans żadnych do powrotu.
Katarzyna Janus jest moją ukochaną autorką pisze piórem pięknym,własne przepiękne,życiowe i wspaniałe powieści obyczajowe.
Urzekła i zachwyciła mnie jej powieść wciągnęłam się podczas czytania trudno było mi się oderwać od czytanej książki.
Pochłonięta zostałam przez tą lekturę bez przerwy coś się działo.
Zauroczona jestem tą książką,w przyjemnym stylu napisana książka.
Bohaterowie niezwykli,ciekawi byli w tej powieści.
Kibicowałam Mai i Hubertowi,żeby ich miłość wielka przetrwała moimi ulubieńcami zostali.
Porwała mnie lektura,była przepiękna,śliczna i wspaniała warto było przeczytać.

Poznajemy Maje Bogacką,która ucieka ze swojego miasta po tym jak chlopak Filip zranił ją i wyrządził krzywdę on prowadzi podwójne życie.
Dziewczyna wyjeżdża do uroczego,pięknego miejsca Rabki by zacząć życie na nowo odzyskać spokój,zaznać ciszy ułożyć swe życie. Zatrudnia się jako recepcjonistka w Hotelu.
Tam zapoznaje Huberta chłopaka nowego,lecz nie jest jeszcze gotową na...

Właśnie skończyłam czytać tą książkę . 600 stron łyknęłam w 3 dni. Nie mogłam się od niej oderwać. Niesamowita historia szkoda, że jeszcze nikt na jej podstawie nie stworzył filmu.
Historia opowiada historię Mai Bogackiej, młodej dziewczyny, która rzuca całe swojej dotychczasowe życie i wyjeżdża do Rabki do pracy jako recepcjonistka. Tam zaczyna nowe życie.
Książka jest pełna niesamowitych zwrotów akcji. Szybko i bardzo przyjemnie się ją czyta.

Myślę, że to jest najlepsza książka, którą przeczytałam w tym roku, zaraz po "Baśniowej opowieści". To moja pierwsza pozycja tej autorki i na pewno nie ostatnia.

Właśnie skończyłam czytać tą książkę . 600 stron łyknęłam w 3 dni. Nie mogłam się od niej oderwać. Niesamowita historia szkoda, że jeszcze nikt na jej podstawie nie stworzył filmu.
Historia opowiada historię Mai Bogackiej, młodej dziewczyny, która rzuca całe swojej dotychczasowe życie i wyjeżdża do Rabki do pracy jako recepcjonistka. Tam zaczyna nowe życie.
Książka jest...

Maja Bogacka ucieka przez chłopakiem, z którym spędziła ostatnie lata. Rezygnuje z dobrej pracy w korporacji i przeprowadza się z Poznania do Rabki. Nie chce, aby były chłopak ją znalazł, dlatego też ucina wszelkie kontakty ze znajomymi. W Rabce znajduje sobie pracę jako recepcjonistka w nowo powstałym pensjonacie. Tam poznaje Huberta – brata bliźniaka właściciela pensjonatu, który ma swoją pracownię architektoniczną w Stanach. Pomiędzy Mają i Hubertem powoli zaczyna rodzić się uczucie. On również ma za sobą trudny okres. Po śmierci żony zupełnie zatracił się w pracy.

Przyznaję, że ciężko było mi zabrać się za tą pozycję z uwagi na liczbę stron. Cały czas przesuwałam ją na mojej półeczce i wybierałam inne książki. Jednak gdy już się za nią zabrałam to nie mogłam się oderwać. Maja była wcześniej oszukiwana przez partnera, dlatego też trudno było jej na nowo komuś zaufać. Hubert nie miał łatwego zadania. Zresztą ich droga wcale nie była prosta. Mamy też Filipa, któremu udaje się odszukać miejsce zamieszkania Maii. Chłopak wydaje się czarnym charakterem, jednak czy na pewno tak jest?
Jedno jest pewne – autorka nie szczędziła czytelnikom zwrotów akcji. Gdy już wydawało się, że zmierzamy do happy endu okazywało się, że mamy kolejne zawirowanie i kolejne emocje. Niekiedy odnosiłam wrażenie, że książka jest sztucznie zupełnie niepotrzebnie przeciągana i mogłaby być krótsza – lecz to wyłącznie moje zdanie.
Oceniam ją na 7 pkt.

Maja Bogacka ucieka przez chłopakiem, z którym spędziła ostatnie lata. Rezygnuje z dobrej pracy w korporacji i przeprowadza się z Poznania do Rabki. Nie chce, aby były chłopak ją znalazł, dlatego też ucina wszelkie kontakty ze znajomymi. W Rabce znajduje sobie pracę jako recepcjonistka w nowo powstałym pensjonacie. Tam poznaje Huberta – brata bliźniaka właściciela...

Lubię klimat opowieści snutych przez Katarzynę Janus. Pokazuje trudne relacje międzyludzkie, wprowadza w świat traumatycznych doświadczeń bohaterek i pokazuje, że zawsze wszystko można zacząć od nowa. I tu jest tak samo. Bohaterka po złych doświadczeniach wyprowadza się na prowincję, gdzie zadba o siebie i spróbuje nowych rzeczy. Jedna z tych lektur, które pokazują kobiecie, że zawsze jest droga wyjścia i trzeba wziąć sprawy we własne ręce.

Lubię klimat opowieści snutych przez Katarzynę Janus. Pokazuje trudne relacje międzyludzkie, wprowadza w świat traumatycznych doświadczeń bohaterek i pokazuje, że zawsze wszystko można zacząć od nowa. I tu jest tak samo. Bohaterka po złych doświadczeniach wyprowadza się na prowincję, gdzie zadba o siebie i spróbuje nowych rzeczy. Jedna z tych lektur, które pokazują...

600 stron spowodowało,że książkę odkładałam ,ale przyszła kolej na nią i przepadłam, szybciutko przeczytana, fajnie napisana, ciekawa ,dużo się dzieje, czasami już nie wiedziałam któremu z Panów kibicować, ale los zdecydował. Polecam

600 stron spowodowało,że książkę odkładałam ,ale przyszła kolej na nią i przepadłam, szybciutko przeczytana, fajnie napisana, ciekawa ,dużo się dzieje, czasami już nie wiedziałam któremu z Panów kibicować, ale los zdecydował. Polecam

Całość książki czytało się niesamowicie szybko. Akcja tocząca się w Rabce była przyjemna, w momencie gdy autorka przeniosła bohaterów do Chicago i wprowadziła nowe postacie powieść zmieniła się na jakiś czas w taki romans rodem z amerykańskich filmów. Ostatecznie czytało się przyjemnie.

Całość książki czytało się niesamowicie szybko. Akcja tocząca się w Rabce była przyjemna, w momencie gdy autorka przeniosła bohaterów do Chicago i wprowadziła nowe postacie powieść zmieniła się na jakiś czas w taki romans rodem z amerykańskich filmów. Ostatecznie czytało się przyjemnie.

Wspaniała książka.Gorąco polecam

Wspaniała książka.Gorąco polecam

Kiedy młoda dziewczyna, Maja Bogacka, rozczarowana swoim życiem i dotychczasowym partnerem, w pośpiechu opuszcza rodzinne miasto szukając miejsca, gdzie będzie mogła zacząć wszystko od nowa, nie spodziewa się, że tam dopiero zacznie się dziać. Losy jej i dwóch mężczyzn jej życia gwałtownie splotą się ze sobą.
Maja wyjeżdża do Rabki, uciekając przed Filipem, który ją zranił. Podejmuje pracę recepcjonistki w nowo powstałym hotelu. Tam poznaje Huberta. Wbrew swoim planom i rozsądkowi, zakochuje się w nim. Razem urządzają zakupiony przez niego stary dom we wsi Żegutkowo, położonej niedaleko Rabki.
Jednak Filip nie odpuszcza, chce Mają za wszelką cenę zatrzymać przy sobie.

To w zasadzie moje trzecie spotkanie z twórczością autorki, czytałam jedno krótkie opowiadanie w antologii i "Opowiedz mi swoją historię", która bardzo mi się podobała, dlatego jak tylko zobaczyłam, że Pani Kasia napisała coś nowego wiedziałam, że będę musiała sięgnąć po tą książkę. Styl autorki jest bardzo lekki i przyjemny, co przyczyniło się do tego, że książkę przeczytałam w jeden wieczór, mimo tego, że liczy ona 600 stron. Fabuła została w bardzo ciekawy sposób nakreślona i poprowadzona, a bohaterowie dobrze i realnie wykreowani, to postaci, z którymi z powodzeniem większość z Nas mogłaby się utożsamić. Historia ta przedstawiona jest z perspektywy kilkorga bohaterów, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą oraz lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Myślę, że w tym przypadku był to fajny zabieg, ponieważ tym sposobem każda z postaci odegrała tutaj istotną rolę, dostarczając tym samym wielu emocji. Maja od początku zaskarbiła sobie moją sympatię, mimo młodego wieku przeszła już naprawdę wiele i okazuje się, że na jej drodze do szczęścia nadal znajduje się wiele przeciwności do pokonania. Znajdziemy tutaj wiele niespodziewanych zwrotów akcji, których czasami naprawdę było nie sposób przewidzieć i bardzo mi się to podobało. Autorka w swojej powieści porusza szereg ważnych, życiowych i ponadczasowych kwestii, które wpływają bardzo emocjonalnie na czytelnika, poruszają, skłaniają do refleksji, a ja wszystkie towarzyszące bohaterom odczucia przeżywałam razem z Nimi. W "W poszukiwaniu miłości" znajdziemy wszystkie oblicza miłości. Poraz kolejny świetnie spędziłam czas z książką autorki i już wyczekuje jej jej kolejnych powieści. Moja ocena 8/10.

Kiedy młoda dziewczyna, Maja Bogacka, rozczarowana swoim życiem i dotychczasowym partnerem, w pośpiechu opuszcza rodzinne miasto szukając miejsca, gdzie będzie mogła zacząć wszystko od nowa, nie spodziewa się, że tam dopiero zacznie się dziać. Losy jej i dwóch mężczyzn jej życia gwałtownie splotą się ze sobą.
Maja wyjeżdża do Rabki, uciekając przed Filipem, który ją zranił....