Dwoje ludzi po przejściach Anna i Radek bardzo pokiereszowani przez las,z bagażem doświadczeń,zranieni przez byłych partnerów.
Wybrałam się do pięknych Wieliszek do Krainy Tysięcy Jezior w cudną podróż po przepięknych Mazurach.
Główni bohaterowie wyraziści z charyzmą,niezwykli i samotni poszukiwali miłości w swoim życiu.
W ślicznej,w ciepłej leśniczówce ja tam w tym wspaniałym miejscu spędziłam miłe chwile z Anną oraz z Radkiem i pozostałymi bohaterami tej książki.
Pióro pisarka ma bardzo dobre,styl jej lekki.
Kradnie mi serce ta powieść,jak na debiut to naprawdę wspaniałe spotkanie miałam i zachwyciła mnie ogromnie książka.
Dobrze się mi czytało.
Pochłonęłam jednym tchem tą lekturę,ciężko się oderwać od powieści obyczajowej spod pióra Agnieszki Kulig,wciągnęła mnie i wzruszyła.
To cudowna,mądra i ładna książka.

Dwoje ludzi po przejściach Anna i Radek bardzo pokiereszowani przez las,z bagażem doświadczeń,zranieni przez byłych partnerów.
Wybrałam się do pięknych Wieliszek do Krainy Tysięcy Jezior w cudną podróż po przepięknych Mazurach.
Główni bohaterowie wyraziści z charyzmą,niezwykli i samotni poszukiwali miłości w swoim życiu.
W ślicznej,w ciepłej leśniczówce ja tam w tym...

Książka - matrioszka. A do tego bajka dla dorosłych dziewczynek.
Autorka pisząca "powieści dla gospodyń domowych" ucieka do leśniczówki na Mazury, żeby znów obudzić w sobie wenę. Na miejscu spotyka dwóch braci, rywalizujących o jej względy i między sobą. Ta sytuacja staje się pomysłem na powieść, która gdyby biegła w pełni dwutorowo, byłaby ciekawa. Gdyby historia Mazur była opowiedziana, a nie tylko wzmiankowana w tej drugiej, gdyby opowieści biegły równolegle... A tak jest po prostu zwykle romansidło, o klasycznym przebiegu akcji i standardowym zakończeniu. Do tego głośno bohaterowie zachowują się jak żuraw i czapla, a ich rozterki są naciągane o kilka razy za dużo. Ot, faktycznie, powieść dla gospodyń domowych.

Książka - matrioszka. A do tego bajka dla dorosłych dziewczynek.
Autorka pisząca "powieści dla gospodyń domowych" ucieka do leśniczówki na Mazury, żeby znów obudzić w sobie wenę. Na miejscu spotyka dwóch braci, rywalizujących o jej względy i między sobą. Ta sytuacja staje się pomysłem na powieść, która gdyby biegła w pełni dwutorowo, byłaby ciekawa. Gdyby historia Mazur...

Jestem bardzo rozczarowana książką. Fabuła jest prosta i banalna, a wręcz nawet nudna. Pojawiły się momenty z szansą na zmianę zdania i lepszą ocenę - historia Mazur. Były to jednak małe fragmenty i nie zostały rozwinięte zupełnie. Czasami miałam wrażenie, że czytam "tani romans".

Jestem bardzo rozczarowana książką. Fabuła jest prosta i banalna, a wręcz nawet nudna. Pojawiły się momenty z szansą na zmianę zdania i lepszą ocenę - historia Mazur. Były to jednak małe fragmenty i nie zostały rozwinięte zupełnie. Czasami miałam wrażenie, że czytam "tani romans".

Jest to pierwsza powieść obyczajowa Agnieszki Kulig.
Autorka przeniosła czytelnika do mazurskiej leśniczówki w Wikliszkach, w której spotykają się Anna i Radek. Ona jest pisarką pochodzącą z Warszawy, która w ciszy i spokoju, zdala od zgiełku miasta chce napisać powieść. On jest meteorologiem a zarazem wykładowcą uniwersyteckim. Oboje mają za sobą nieudane małżeństwa, z których wyszli poranieni. Początkowo są wobec siebie bardzo nieufni, jednak z biegiem czasu zaczyna nawiązywać się pomiędzy nimi nić porozumienia. Czy jest jednak szansa na większe uczucie?
Książkę czyta się przyjemnie. Jak dla mnie jest dość przeciętna, przewidywalna i niezbyt skomplikowana. Nie ma w niej miejsca na nagłe zwroty akcji. W zasadzie od samego początku można było przewidzieć zakończenie. Na pewno dodatkowy plusik należy się za okładkę, gdyż jest bardzo zachęcająca i myślę, że każdy czytelnik chciałby spędzić czas w tak urokliwym miejscu. Kolejny punkt mogę przyznać za styl i lekkie pióro autorki.
Całość oceniam na 6,5 pkt.

Jest to pierwsza powieść obyczajowa Agnieszki Kulig.
Autorka przeniosła czytelnika do mazurskiej leśniczówki w Wikliszkach, w której spotykają się Anna i Radek. Ona jest pisarką pochodzącą z Warszawy, która w ciszy i spokoju, zdala od zgiełku miasta chce napisać powieść. On jest meteorologiem a zarazem wykładowcą uniwersyteckim. Oboje mają za sobą nieudane małżeństwa, z...

Nie masz weny? Jedź na Mazury. Tak właśnie zaczyna się ta historia. Anna za namową przyjaciółki wyjeżdża na Mazury, by odpocząć po rozpadzie związku, nabrać dystansu i odnaleźć wenę. Miejsce, do którego przybywa, jest urokliwe i z pozoru spokojne. Do czasu, gdy poznaje dwóch braci. Czy któremuś z nich uda się podbić serce pisarki? Czy na szczęściu każdego z nich nie zaważy przeszłość?

Nie masz weny? Jedź na Mazury. Tak właśnie zaczyna się ta historia. Anna za namową przyjaciółki wyjeżdża na Mazury, by odpocząć po rozpadzie związku, nabrać dystansu i odnaleźć wenę. Miejsce, do którego przybywa, jest urokliwe i z pozoru spokojne. Do czasu, gdy poznaje dwóch braci. Czy któremuś z nich uda się podbić serce pisarki? Czy na szczęściu każdego z nich nie zaważy...

Agnieszka Kulig stworzyła przyjemną i miłą do poczytania książkę obyczajową, która dzieje się na Mazurach. Opisana historia pokazuje jak przeszłość może niszczyć przyszłość, jak wpływać na nasze zachowanie czy też odbiór innych. Powołała do życia bohaterów, jak dla mnie troszkę irracjonalnych. Ich relacja jest pełna niedomówień i nadinterpretacji. Sprawia to, że w miarę prosta historia miłosna zmienia się w istny rollercoaster prowadzący od uwielbienia przez nienawiść a kończąc na miłości. I choć przeważnie lubię takie przejażdżki to ta tutaj wiała monotonią i nudą. Wręcz chciało się z niej wysiąść. Mimo to warto dodać, że styl autorki jest bardzo przyjemny, płynie się po historii i momentami nawet potrafi zainteresować czytelnika. Niemniej to nie była zbyt duża atrakcja dla mnie.

więcej: https://sweeciak.pl/ksiazki/lesniczowka-na-mazurach-agnieszka-kulig-recenzja/

Agnieszka Kulig stworzyła przyjemną i miłą do poczytania książkę obyczajową, która dzieje się na Mazurach. Opisana historia pokazuje jak przeszłość może niszczyć przyszłość, jak wpływać na nasze zachowanie czy też odbiór innych. Powołała do życia bohaterów, jak dla mnie troszkę irracjonalnych. Ich relacja jest pełna niedomówień i nadinterpretacji. Sprawia to, że w miarę...

Przyjemnie spędzony czas, pomimo tego, że czasami rozterki bohaterów mnie irytowały.

Przyjemnie spędzony czas, pomimo tego, że czasami rozterki bohaterów mnie irytowały.

Książka idealna na kilka zimowych wieczorów. Niby lekka, ale nie do końca. Bohaterowie po trudnych doświadczeniach stają na swojej drodze, książka o tym, że warto zaryzykować i spróbować raz jeszcze, o sile rozmów i nie tylko. Polecam!

Książka idealna na kilka zimowych wieczorów. Niby lekka, ale nie do końca. Bohaterowie po trudnych doświadczeniach stają na swojej drodze, książka o tym, że warto zaryzykować i spróbować raz jeszcze, o sile rozmów i nie tylko. Polecam!

Polecam!

Polecam!

+

+