Bezmiar

Okładka książki Bezmiar Ryk Brown
Okładka książki Bezmiar
Ryk Brown Wydawnictwo: Drageus Publishing House Cykl: The Frontiers Saga (tom 7) fantasy, science fiction
456 str. 7 godz. 36 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
The Frontiers Saga (tom 7)
Tytuł oryginału:
The Expanse
Wydawnictwo:
Drageus Publishing House
Data wydania:
2022-05-06
Data 1. wyd. pol.:
2022-05-06
Data 1. wydania:
2013-06-17
Liczba stron:
456
Czas czytania
7 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367053280
Tłumacz:
Paweł Dembowski
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
65 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
961
961

Na półkach:

Zastanawiam się, czy to jakiś błąd tłumacza, czy nieuctwo samego autora, ale po raz kolejny zostało także w tym tomie użyte stwierdzenie, że poprzednia wojenka naszych bohaterów odbywała się „w innej galaktyce”. Takich bzdur autor czy też tłumacz (nie wiem, kto jest winny) powinien unikać. Tysiąc lat świetlnych, to niewielka odległość w skali kosmicznej i nie ma w tak bliskiej odległości „innej galaktyki”.
Jeśli spuścić zasłonę milczenia na tę bzdurę, to bawiłem się przy tej książce rozkosznie, tak bardzo, że już nie mogę się doczekać na kolejny tom tej serii. I dlatego, bardzo subiektywnie, dałem dziewięć gwiazdek.
Końcowe sceny jak w Hitchcocku, zgodnie z zasadą, że powieść winna zaczynać się od trzęsienia ziemi, a potem napięcie tylko rośnie. Tu w zakończeniu mamy apogeum trzęsienia ziemi.
Jednakże niniejszego tomu nie kończy jakiś straszliwy cliffhanger: można uznać, że pewne wątki zostały pomyślnie doprowadzone do końca, a czytelnik wie, że walka będzie musiała toczyć się dalej, choć nikt z naszych bohaterów nie jest w momencie zakończenia tomu bezpośrednio zagrożony. Zagrożone jest wszystko, co kochają i będą musieli coś z tym zrobić, choć mogliby gdzieś uciec i schować się na drugim końcu Galaktyki, z dala od kłopotów.
Polecam książkę wielbicielom kosmicznych awanturników.

Zastanawiam się, czy to jakiś błąd tłumacza, czy nieuctwo samego autora, ale po raz kolejny zostało także w tym tomie użyte stwierdzenie, że poprzednia wojenka naszych bohaterów odbywała się „w innej galaktyce”. Takich bzdur autor czy też tłumacz (nie wiem, kto jest winny) powinien unikać. Tysiąc lat świetlnych, to niewielka odległość w skali kosmicznej i nie ma w tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
610
336

Na półkach: , ,

Wydawało by się, że sama monotonna podróż przez 1000 lat świetlnych nie będzie ciekawa i przejdziemy od razu do powrotu na ziemię, lecz nie do końca tak się okazało. Kilka dodatkowych przygód po drodze i wymarzony koniec podróży. Ale jednak tu nie kończy się historia a początek nowej walki.
Całkiem udana kontynuacja, trzyma poziom poprzednich części i zachęca do sięgnięcia po kolejne.

Wydawało by się, że sama monotonna podróż przez 1000 lat świetlnych nie będzie ciekawa i przejdziemy od razu do powrotu na ziemię, lecz nie do końca tak się okazało. Kilka dodatkowych przygód po drodze i wymarzony koniec podróży. Ale jednak tu nie kończy się historia a początek nowej walki.
Całkiem udana kontynuacja, trzyma poziom poprzednich części i zachęca do sięgnięcia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2312
2134

Na półkach: , , ,

Dobry tasiemiec, ale tu akcja nieco zwalnia.

Dobry tasiemiec, ale tu akcja nieco zwalnia.

Pokaż mimo to

avatar
207
127

Na półkach: , ,

Książka taka można rzec najsłabsza...trochę taki zapychacz pomiędzy reklamami.
Nie ma jakiejś akcji, jakichś konkretów w sumie można nawet nie czytać tej części i nic się nie straci...no dobra ostatnie 2-3 rozdziały przeczytać, żeby zobaczyć co będzie w następnej części.

Książka taka można rzec najsłabsza...trochę taki zapychacz pomiędzy reklamami.
Nie ma jakiejś akcji, jakichś konkretów w sumie można nawet nie czytać tej części i nic się nie straci...no dobra ostatnie 2-3 rozdziały przeczytać, żeby zobaczyć co będzie w następnej części.

Pokaż mimo to

avatar
782
114

Na półkach:


avatar
1066
497

Na półkach:

Dawno nie czytałem tej sagi ale okazało się że wyszła część kolejna już 7 więc stwierdziłem że muszę ją przeczytać bo bardzo mi się podobały wcześniejsze części. Okazało się że nie zawiodłem się. Mimo początkowego wolniejszego tępa i znów wprowadzaniu w akcję (co mi nie przeszkadzało bo nie wszystko pamiętałem z wcześniejszych części) to dalej już była tylko akcja. Jak zwykle dobrze i szybko się czyta, stron też nie za dużo. Nic tylko polecić tą serię osobom lubiącym sagi SF a może i innym też się spodoba pod warunkiem oczywiście że rozpocznie się od części pierwszej.

Dawno nie czytałem tej sagi ale okazało się że wyszła część kolejna już 7 więc stwierdziłem że muszę ją przeczytać bo bardzo mi się podobały wcześniejsze części. Okazało się że nie zawiodłem się. Mimo początkowego wolniejszego tępa i znów wprowadzaniu w akcję (co mi nie przeszkadzało bo nie wszystko pamiętałem z wcześniejszych części) to dalej już była tylko akcja. Jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2209
2033

Na półkach:

Po wielu niebezpiecznych przygodach i sytuacjach, które wydawały się być bez wyjścia, wszystko zmierza w stronę szczęśliwego zakończenia. Dzielna załoga „Aurory” nareszcie ma szansę na upragniony powrót do macierzystego portu (czyli na Ziemię). Każdy jest mocno podekscytowany, nie może jednak zapomnieć o ciągle czyhającym na nich niebezpieczeństwie, którego w bezkresie kosmosu jest pełno. Ich przeszkolenie i zdobyte doświadczenie na pewno będzie przydatne. Los bowiem bywa bardzo często złośliwy i lubi rzucać nowe kosmiczne kłody pod nogi.

Poprzednie tomy serii wypełniała głównie solidna dawka widowiskowej akcji. W przypadku The Frontiers Saga #7 autor Ryk Brown, nieco zmienia jednak swoje dotychczasowe podejście do fabuły. Większą część książki wypełnia bowiem mniej dynamiczna treść. Nie oznacza to jednak, że tytuł staje się przez to mniej ciekawy. Fani cyklu znajdą tutaj sporo interesującej treści, która nie tylko ich zachwyci, ale również mocno zachęci do sięgnięcia po kolejne odsłony.

Twórca skupia się tu na szeregu różnych skomplikowanych czynności, które musi wykonać załoga Aurory. Poświęca on sporo miejsca na szczegóły techniczne i w mocno drobnostkowy sposób pokazuje przygotowania do kolejnych międzygwiezdnych skoków. Obok tego stara się on również pokazać, jak trwająca misja wpływa na żołnierzy i jak przeżywają oni powrót na Ziemię. Jeśli to jeszcze dla kogoś za mało, to ciekawą częścią historii jest również skupienie się na niektórych mieszkańcach naszej planety. Dokładniej chodzi tutaj o losy osób, które załoga statku pozostawiła na Ziemi wyruszając w bezkres kosmosu. Dawka bardziej emocjonalnej treści zaskakująco dobrze koreluje z dotychczasową widowiskową stroną dzieła. Tego typu sceny pozwalają mocniej uwypuklić „akcję”, której nie ma tutaj zbyt wiele. Wszystko jest przez autora doskonale przemyślane i czyta się z niekłamaną przyjemnością.

Odmienne podejście do kreślonej historii niesie jednak ze sobą pewne drobne wady. W niektórych momentach twórca troszkę moim zdaniem przesadza ze szczegółowością opisów. Samo w sobie nie jest to złe, jednak seria The Frontiers Saga od samego początku raczej stawiała na „prostszą” formę rozrywki sci-fi. Niekoniecznie więc miłośnicy dzieła będą musieli być zadowoleni z pewnego „skomplikowania” opowieści. Nie ma tego jednak przesadnie zbyt wiele i końcówka książki pokazuje, że kolejne odsłony powinny powrócić na swój sprawdzony „widowiskowy” tor.

https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-ksiazki-the-frontiers-saga-tom-7/

Po wielu niebezpiecznych przygodach i sytuacjach, które wydawały się być bez wyjścia, wszystko zmierza w stronę szczęśliwego zakończenia. Dzielna załoga „Aurory” nareszcie ma szansę na upragniony powrót do macierzystego portu (czyli na Ziemię). Każdy jest mocno podekscytowany, nie może jednak zapomnieć o ciągle czyhającym na nich niebezpieczeństwie, którego w bezkresie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1192
832

Na półkach:

Ponad rok przyszło nam czekać na premierę kolejnej odsłony powieściowego cyklu science fiction „The Frontiers Saga”, autorstwa Ryka Browna. Dziś oto jednak nastał ten czas, gdy możemy sięgnąć po siódmy już tom tej serii, który jednocześnie stanowi sobą przełomowy punkt w jej fabularnej relacji. Książka ta nosi tytuł „Bezmiar” i ukazała się ona w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Drageus Publishing House.

Kapitan Nathan Scott i podległa mu załoga „Aurory” może wreszcie powrócić do domu, doprowadziwszy do szczęśliwego finału walkę o wolność światów Corinar. I tak też rozpoczyna się długa, rozpisana na setki skoków i przemierzająca niezbadane dotąd obszary kosmosu, podróż. I choć z każdym dniem przybliża się cel tej drogi - powrót na Ziemię, to los nie zamierza ułatwić tego zadania załodze „Aurory”, stawiając na ich drodze wiele niespodzianek - m.in. z odnalezieniem tajemniczego okrętu widmo, na czele...

Po sześciu spójnych fabularnie odsłonach tej powieściowej serii otrzymujemy oto książkę, która stanowi w niej punkt zwrotny, jak i zarazem początek zupełnie nowej, niezwykle interesującej i otwierającej wiele nowych możliwości dla Ryka Browna, relacji. To z jednej strony kwintesencja tego cyklu, czyli ciekawie ukazana codzienność życia na kosmicznym statku, walka na polu starć okrętów, myśliwców i wojsk marines, jak i również nie mniej intrygujące relacje osobowe pomiędzy doskonale nam już znanymi, ale też i nowymi bohaterami. Z drugiej strony jest to jednak nowa podróż i wielka niewiadoma względem tego, co okaże się jej finałem...

Tym razem, ze zrozumiałych względów, fabuła książki skupia się w głównej mierze na wydarzeniach rozgrywających się na pokładzie „Aurory”. Kolejne skoki, ryzykowne próby powiększenia ich zasięgu, spotkanie okrętu widmo, czy też wreszcie zaskakujące efekty coraz dalej postępującej podróży... - to jedne z głównych punktów tego barwnego i ekscytującego scenariusza, który trzyma nas w napięciu, od czasu do czasu łagodzi je lekkim humorem, jak i oczywiście intryguje od pierwszych stron. O finale powieści powiem tylko tyle, że jest bardzo mocnym...

Co do bohaterów, to królują to oczywiście nasi dobrzy znajomi, z Nathanem, Cameron, Jessicą i Vladimirem na czele..., aczkolwiek pojawia się także kilka nowych postaci - m.in. pewien starszy mężczyzna, który wydaje się skrywać wiele sekretów. Ciekawe są z pewnością reakcje i zachodzące przemiany w tych bohaterów na wskutek tego, iż z każdym dniem zbliżają się oni do powrotu do domu.

O obrazie tej powieściowej rzeczywistości możemy powiedzieć zaś to, że jest niezwykle intrygującym, spójnym i logicznym w swym koncepcie oraz dopracowanym pod każdym względem. To świat wojskowej służby, kontaktu z rozsianymi po wszechświecie ludzkimi potomkami kolonistów i uciekinierów przed epidemią sprzed setek lat oraz wojny - toczonej z nie do końca poznanym wrogiem. I wszystko w tym obrazie wydaje się być dokładnie na swoim miejscu, dopracowane w każdym szczególe i przekonujące nas do tego, by chcieć go odkrywać bardziej i bardziej.

Z pewnością lektura tej książki jest tak ciekawą i intrygującą z tego względu, że stanowi ona dla nas wielką niewiadomą, którą odkrywamy z wypiekami na twarzach i zachłanną ciekawością. To nowy początek, zmiana dotychczasowych reguł i chyba też potrzebne odświeżenie tej wielotomowej relacji, co przekłada się oczywiście na naszą wyśmienitą, czytelniczą rozrywkę. Nie zaskoczę też nikogo stwierdzeniem, że powieść ta gwarantuje nam również bardzo długie spotkanie z tym cyklem, którego kolejne części czekają już na przełożone na nasz polski język.

Słowem podsumowania – powieść Ryka Browna pt. „The Frontiers Saga. Bezmiar”, to kolejna znakomita odsłona tej świetnej serii, która to, jak już wspominałam na wstępie, stanowi przełomowy moment dla całości tej porywającej historii. To dobre, wojenne science fiction, które reprezentuje sobą dokładnie wszystko to, za co tak bardzo kochamy ten literacki gatunek. Polecam i gorąco zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł – naprawdę warto!

Ponad rok przyszło nam czekać na premierę kolejnej odsłony powieściowego cyklu science fiction „The Frontiers Saga”, autorstwa Ryka Browna. Dziś oto jednak nastał ten czas, gdy możemy sięgnąć po siódmy już tom tej serii, który jednocześnie stanowi sobą przełomowy punkt w jej fabularnej relacji. Książka ta nosi tytuł „Bezmiar” i ukazała się ona w naszym kraju nakładem...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    82
  • Chcę przeczytać
    24
  • Posiadam
    8
  • Audiobook
    5
  • 2022
    3
  • Fantastyka
    2
  • Legimi
    2
  • Audiobooki
    2
  • 2023
    2
  • Science Fiction
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Bezmiar


Podobne książki

Przeczytaj także